Skocz do zawartości

daro77

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    419
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez daro77

  1. Witam Zachęcam do dołączania do grupy. Proponuję następujące działy, piszcie jak byście widzieli nasze cubowe pod-forum. Dyskusja ogólna Nasze rowery - Galeria i Specyfikacje.
  2. Ja mam siateczkę ale nie używam, W Rudy Project Zuma siateczka jest dość gęsta i mocno spada wentylacja. U mnie było kilka niezłych dzwonów rowerowych, ale głowa zawsze bez szwanku. Ale żeby nie było "do czasu" to od jakiegoś czasu śmigam w kasku. Za to kask narciarski raz mi prawdopodobnie żywot uratował. Wrócę trochę to wcześniejszych wypowiedzi że jadąc w kasku będę wyprzedzany z mniejszym odstępem. Na początku pomyślałem że to bzdura ale sam chyba faktycznie też tak podświadomie robię, jak widzę jakąś kalekę na gruchocie to pewnie wyprzedzam większym łukiem niż prawilnie wyposażonego bikera w kasku. Ale... Trzeba rozważyć sytuację że takie szerokie mijanie może generować większe zagrożenie (również dla rowerzysty) niż normalne. Kierowca podczas takiego manewru może stworzyć zagrożenie dla pojazdów z przeciwka, jak się zrobi gorąco to raczej wybierze opcję powrotu na prawo i uderzenie rowerzysty niż zderzenia czołowego z autem z naprzeciwka. A na podejście "Mam kask - mogę więcej" rady nie ma, każdy ma swój rozum.
  3. daro77

    [Kradzieże] Porozmawiajmy.

    http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,wystawa-kradzionych-rowerow-poznajesz-swoj,158680.html Zobaczcie jakie paździerze, mocno się ubawiłem, ile taki "złodziej" i tutaj słowo złodziej jest na wyrost, raczej należało by napisać łachmyta, jest w stanie wziąć od pasera za 20 letniego jubilata. 20zł ?? Ja NIGDY z rowerem się nie rozstaję, jeśli już muszę to pakuję się do sklepów z rowerem, jeśli się nie da to rezygnuję, czasami można dać ochroniarzowi na dobre piwko 5zł za 15min popilnowania. Wolę tak niż wozić 5kg w plecaku i chodzenie bez roweru z duszą na ramieniu. Kilka lat temu zdarzyło mi się piłować podkowę kryptonite, mocna była fakt, zajęło nam to dobre 20min, nikt się nie zapytał nawet, facet co obok zaparkował coś tam do nas zagadał i zapytany czy nie myśli że kradniemy powiedział... przecież macie koszulki rowerowe
  4. Bardzo ciekawy temat. Sam jestem w kropce, jeżdżę dość sporo i dość szybko, przez co miałem już kilka niezłych dzwonów, były połamane żebra, zszywanie i trochę krwi się polało. Ale nigdy ale to przenigdy w głowę się nie uderzyłem. Całkiem inny stosunek mam na nartach, uwielbiam prędkość i bez kasku na stok nie wyjdę. W styczniu tak przyładowałem tyłem głowy w lód że mnie zamroczyło na kilka minut, jestem prawie pewny że gdybym był wtedy bez kasku to by mnie na świecie już nie było. Tamta sytuacja dała mi do myślenia i pomyślałem że na ten sezon kupię sobie kask na rower. Ale... Przymierzyłem 2-3 i mam taki łeb że nie zmieszczę się w nim w tunelu pod trasą WZ Poza tym, jakoś tak czuję że mam balast na głowie. Pomyślałem.. a w dupie (oj nie ładnie, bardzo nieładnie) z kaskiem. Teraz czytam ten temat i chyba jeszcze czegoś poszukam.
  5. daro77

    bm krakow

    Świetna fota. Pozdro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...