NerfMe

W swojej 26 mam Crosskingi 2.2, polecam na asfalt i łatwy teren, w górach też zresztą dają radę. Problem z Continentalem jest jedynie taki, że potrafią się często trafić "krzywe" opony, przynajmniej w wersji zwijanej. W dwóch sztukach drutówek nie zauważyłem tego problemu.

Dartmoora też będzie dużo łatwiej poderwać do lotu niż Riota. Ghost ma długie tylne widełki i strasznie długi reach.

Jeśli rower ma być do bardzo uniwersalnej jazdy typu łatwy teren, las, od czasu do czasu małe hopki, proste single (zielone, niebieskie maks czerwone trasy) wycieczki w góry itd. To bym wybierał brał w opcji tańszej Bonero 2, w opcji droższej Ground Controla 3 lub Trance 1 z przeceny. Jeśli ma być katowany po bardziej wymagających trasach, enduro, czerwone i czarne górskie single to szedłbym w Riota AM. Jeśli skoki, loty itd. to Bluebird Pro Co do Foxa 34, pisałem wcześniej, że czytałem specyfikację jakiegoś innego Polygona T i D6 na Suntorze XCM i na temat tych się wypowiedziałem. Podstawowego Foxa 34 osobiście użytkuje i jestem zadowolony.

Obok Bonero, drugim najtańszym sensownym rowerem, do tak zróżnicowanych zastosowań byłby Cragger: https://www.bike-discount.de/de/radon-cragger-7.0-3 Jeśli miałoby być taniej to już trzeba szukać jakiejś mega okazji. Niedawno taka była na Ghosty Riot w CR.

Jak skakanie ma być priorytetem to ten Bluebird Pro jest najlepszą propozycją.

Chyba oglądałem specyfikację innego modelu pisząc o widelcach. Tak, zdecydowanie, przynajmniej mój Fox 34 żadnych luzów nie ma. Jakieś małe skoki też wytrzymuje. Wspomniałem o trailowych rowerach jako alternatywa dla Siskiu T8, natomiast jak priorytetem mają być skoki to szukałbym czegoś innego. Ground Control 1 moim zdaniem nic specjalnego nie reprezentuje, a 2 jest tylko 200 euro tańsza od 3, co czyni ją zupełnie nieopłacalną. Same koła z 3 kosztują obecnie 530 euro. Z widelcem jeśli chodzi o T8 to przeczytałem specyfikację innego modelu. Natomiast cena nie zawsze jest wyznacznikiem jakości.

Żaden z tych Polygonów, nie wygląda nieźle jeśli chodzi o skoki. Plusem jest cena jak za rower z pełnym zawieszeniem i to że ramy spełniają wszystkie obecne standardy. Niestety widelce, które są w nich zamontowane łapią luzy od samego stania, a co dopiero jak zaczniesz na tym skakać. Szukasz fulla w cenie porządnego HT, więc albo kupujesz fulla, który wcześniej czy później przestanie wystarczać, albo HT, który w górach i na singlach też będzie ograniczeniem. Dartmoor ma w ofercie dobre rowery do skakania, tam też można skierować swoją uwagę: https://dobresklepyrowerowe.pl/rowery/gorskie/gorskie-zawieszone/enduro-275-fs/blackbird-evo-275-outlet Albo dobrze wyposażony Primal: https://dobresklepyrowerowe.pl/rowery/gorskie/gorskie-sztywne/trail-29/primal-pro-29-1

W maju byłem na Baraniej Górze, nie widziałem nigdzie tego znaku, zresztą nie tylko ja, bo rowerzystów dosyć dużo było tego dnia.

Rozstrzał taki, że ciężko cokolwiek poradzić. W ambitny teren na początek warto wziąć pod uwagę trailowego sztywniaka, jak np.: https://www.rosebikes.pl/rose-bonero-2-2716287?product_shape=warm+grey Jeśli chcesz iść w fulla, to trzeba nieco więcej wydać, jak jesteśmy przy trailówkach to Trance będzie lepszy od Siskiu: https://www.mount7.com/giant-trance-1-2024.html Albo bezkonkurencyjny w tej cenie, na świetnych kołach, Ground Control: https://www.rosebikes.pl/rose-ground-control-3-2702037 Jak bike parki, hopki i bardziej ambitne trasy to nie zaszkodzi trochę więcej skoku: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-ghost-riot-trail-essential-pd34660/ Warto sprecyzować oczekiwania, bo połączenie hopek, mniejszych i większych, z jazdą po mieście, zawsze będzie jakimś kompromisem. Generalnie: nie kupowałbym roweru bez droppera, jak rower ma jeździć na singlach w górach to raczej celowałbym w fulla.

W samej Warszawie to Kazoorka. Jak chcesz trochę podjechać autem to Jeleniowskie Ścieżki, ewentualnie Rząśnik, ale ten drugi z enduro nie ma wiele wspólnego. Wzdłuż Wisły na skarpie też miejscami coś kopią. Za SGGW można znaleźć kilka ciekawych fragmentów, ale to w zasadzie jest kilka metrów zjazdow.

Jak takie akcesoria wkładane w kierownicę znoszą gleby? Nie niszczą kierownicy?

Oczywiście, że producenci mają swoje rozwiązania, myślę że wiele lepszych dla dzieci rowerów do tego zastosowania nie ma: https://www.mtbiker.pl/shop/rowery/rowery-dzieciece-i-biegowe/24-calowe/rower-dzieciecy-giant-faith-24-aluminium-raw-p297682.html?country=PL&variant=717530&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=3MTB0015I|04|oth|flo|pfx-mtbiker-pl~ads~pmax~~longterm&utm_id=20720606139&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIgabKrM7JiAMVkA4GAB2ARSM7EAQYASABEgJW_PD_BwE Serio: podstawy, to nie będzie tak, że zaczniecie latać czarne trasy zjazdowe i rower będzie ograniczeniem dla 7 latki. Jak widzę na jakich rowerach dzieciaki latają hopki na Kazorce to zazdroszczę im tego że nie wiedzą że te rowery do tego się nie nadają

Nie znajdziesz nowego roweru do downhillu w tej kwocie. Polygon Siskiu T7 to rower trailowy.

Wersja drutowa to ja wiem, że jest tańsza, dziewczynie nawet za 65 zł za sztukę znalazłem, natomiast w ogłoszeniu jest mowa o wersji Protection i taka mnie interesuje.

@Maniek79 Poproszę o link.

Jak czytam, że gravel się nadaje do wszystkiego to przypomina mi się to: https://www.instagram.com/reel/C-W2EDaNm4b/?igsh=MXNkcjRudmlrajcyeg== Ale nie powiem kusi mnie by kiedyś spróbować na takim pojechać Natomiast co do zasady to się zgadzam, że jak ktoś chce jeździć w większości po utwardzanych ścieżkach to powinien się przyjrzeć rowerom crossowym. Wiadomo że nie wjadą w wymagający teren, ale z leśną ścieżką z powodzeniem sobie poradzą. Warto się przymierzyć do takiego Gianta Roama 1, gdzie spokojnie sie zmieści górska opona o szerokości 2.0 czy Polygonowi Heistowi.

Dostępne jeszcze?

No tak, dość poważny, Superior mimo cięższego amortyzatora waży, wg producenta, 1,4 kg mniej. Podejrzewam więc że rama tego Torpado to straszny kloc. Superior oferuje też 5 letnia gwarancja na ramę.

Z tych dwóch, które wymieniłeś to bez wątpliwości brałbym Superiora. Możesz jeszcze rozważyć kupno Radona, jak nie boisz się kupić wysyłkowo: https://www.bike-discount.de/en/radon-jealous-al-8.0-2

Bike discount to na pewno nie jest wałek, bardzo znany i lubiany sklep, możesz śmiało robić tam zakupy. Z dwoma pierwszymi nie miałem do czynienia. Co do pytania, to: TAK, w Niemczech, czy innych krajach europejskich często można dużo taniej kupić rowery i części rowerowe niż u nas.

Wypisałeś chyba wszystkie możliwe rowery cross/fitness/flatbar gravel ( czy jak je teraz marketing nazywa;)) w tym budżecie. Zacznij od przymiarki do kilku modeli by określić chociaż kierunek i co dla Ciebie znaczy wygoda, bo pomijając widelec amortyzowany pozycja na Treku Dual Sporcie jest skrajnie inna od tej na np. Giancie Roam, a jeszcze inna będzie na Specu Sirrusie... Mi niewygonie się jeździ będąc za bardzo wyprostowanym, wiec nie wybrałbym Dual Sporta i Sirrusa. W zasadzie jak chcesz jeździć cały rok to modele na pasku są ciekawym rozwiązaniem. Jak dla mnie taki Presidio z paskiem wydaje się świetnym wyborem. Zacznij od przymiarki/wypożyczenia kilku modeli to może będziemy w stanie pomóc.

To jest najlepsza droga, wypożyczyć i się przekonać. Ja mam tak samo zamiar zrobić następnym razem w górach z narzeczoną, czyli pożyczyć jej elektryka, może chociaż raz ja będę ją na rowerze gonił

Nie orientuje się zbytnio w ebike, nawet nie wiem czy robią dla dzieci, natomiast do nauki jazdy dla dziecka im lżejszy rower tym lepiej. Z tego co widzę w internecie Author Mirage to mimo wszystko rower MTB. Do nauki na pump tracku na pewno wystarczy, ważne tylko by nie był za duży by córka mogła go "spompowac" na zjeździe.

Nie śledzę cen elektryków, natomiast jeśli chodzi o normalne rowery to w zagranicznych sklepach można znaleźć obniżki o sporo więcej niż 20 procent od ceny katalogowej. Zarówno u Treka jak i Gianta.

Proponowałbym poszukać pumptracka, nauczyć się podstaw jazdy, następnie znaleźć jakiegoś instruktora jazdy rowerem MTB, niekiedy prowadzą specjalne grupy dla dzieci. Musisz się zorientować, w zależności od tego gdzie mieszkasz. Oczywiście jak będziesz chciał jechać z córką na trasy zjazdowe to czeka Cię zmiana roweru, albo wypożyczenie. Najgorsze co można zrobić to bez podstaw jechać na trasy zjazdowe... szybka droga by dziecko zniechęcić. Ostatnio w Bielsku na Twisterze, widziałem jak dzieciaczek zaliczył srogą glebę, bo ewidentnie tata go zabrał na za trudną trasę.