Ja dla odmiany wolę masywne klucze z uwagi na pewniejszy chwyt i fakt, że sa praktycznie niezniszczalne. Drumstixy są fajne jako takie, ale narzędzie serwisowe to to nie jest a moje doświadczenia ewidentnie dowodzą, że prawdziwe graty serwisowe są jak jakość samochodu osobowego kontra koparki czyli jedno do zarabiania przez naście lat tyrania a drugie do aso tydzień po końcu 2 letniej gwarancji.
Jeżeli już to może miniaturki kluczy w formie bryloka