Skocz do zawartości

enduroriderPL

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 815
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez enduroriderPL

  1. 1. sram.com/rockshox -> dział TECH SERVICE i szukaj manuala 2. Olej moze byc dowolny: polecam Motul mi najbardziej pasuje 3. Zależy gdzie czyli jeżeli jesteś bardzo lekki to mozesz wlać do tłumika lżejszy olej ale jeżeli do tej pory było ok to proponuję zostać przy tym samym. 4. Generalnie nie o ile nie wykazuje oznak zużycia, ale tutaj po raz kolejny pkt. 1
  2. NIe chciałbym "kopać leżącego" ale tanio się sprzedałeś Miejmy nadzieję, że teraz masz zestaw dobrze działających hampli
  3. @lukcio, wyprowadz mnie z błędu, ale z tego co zroumiałem to: kupiłeś spałowane, niekompletne hamulce które wymagały pełnego serwisu (którego koszt sam pokryłeś) za "normalną cenę" a teraz uważasz, że wszystko jest ekstra bo sprzedający oddał Ci za jeden brakujący adapter??
  4. Czy bardzo mocne przyleganie nie jest problemem kiedy chcemy sie go pozbyć? Aerozol jest ok, ale według mnie dozowanie "kropelko" jest najbardziej efektywne bo zapewnia pełną kontrolę nad "ilością na ogniwo"
  5. W pełni zgadzam się ze stwirdzeniem Fenthina - swięta prawda. Że też Wam sie chce babrać w gotowanie jakiegoś śmierdzącego syfu, bez kitu
  6. Dokładnie tak jak z każdym olejem: łapie. Im więcej dasz na ogniwo tym większa szansa, ze sie coś przyklei. Powiem szczerze: nie rozumiem walki o metaliczny kolor łańcucha. Co z tego, ze wygląd na brudny skoro ogniwa są czyste i wszystko dobrze chodzi.
  7. Dzięki za info. Następna naprawdę krzywa akcja ;/ Nauczka, ze jak cokolwiek się kupuje to trzeba od razu to objeździć. Wywaliłbym mu takiego nega, że hej. No i oczywiście opis na kazdym jednym forum.
  8. @ukaniex, opisywałeś na tym forum swój przypadek? Mógłbyś podlinkować? Nie kojarze sprawy a ten działa staram sie czytać wyjątkowo dokładnie.
  9. Dobrze wiedzieć, że termin dystrybutor coś znaczy w tym przypadku i autentycznie można u nich kupić części
  10. @Kellysbicycles w każdym hydraulicznym systemie hamulcowym można wysunąć klocki naciskając na klamkę i to nie jest żaden patent Uzupełnianie systemu przy wysuniętych tłoczkach to jest mało szczęśliwy pomysł, zwłaszcza kiedy klocki są cienkie. Z nowymi klockami nie da się tarczy włożyć a jeżeli nawet to tolerancja jest tak mała, że nie sposób tego ustawić.. Moje 525/535 zalewałem na sztywno czyli na granicy przepełnienia systemu. Membrana w klamkach bez servo wave'a pozwala na takie patenty. Minusem jest zapocenie okolic dekla, ale klamki są ultra sztywne.
  11. @ rower1951 a ile on kosztuje? W szukaniu zamienników olejów do łańcucha cena jest krytycznie ważna - chodzi o to żeby było tanio i wystarczająco dobrze ))
  12. Mając do dyspozycji dwie oddzielne komory powietrzne byłoby grzechem żeby sie nie bawić ciśnieniami
  13. Tak, dokładnie tak uważam. Jezeli widelec pracuje płynnie w łatwych warunkach to i w ciężkich bedzie ok. Co innego jest ustawienie SAGu a co innego ustawienie czułości widelca. Od tego są DWIE komory powietrzne w tym konkretnym przypadku. Ja się też lubie tym pobawić, ale kiedy dochodzę do satysfakcjonujacych ustawień to przy takich pozostaje. Lepsze jest wrogiem dobrego. Ostatnio liczyłem i chyba mam z siedem czy osiem różnych mostków Powiem szczerze, dla mnie przesunięcie siodła to przede wszystkim rozprostowanie pleców czyli wygoda jazdy tak samo jak i kąt pochylenia. Uważam, że przesunięcie siodła w normalnym efektywnym zakresie ok 3cm nie da zmiany w rozłożeniu masy w rowerze. Co innego z radykalną zmianą mostką. Kąt pochylenia siodła to według mnie kosmetyka w myśl zasady "każday ma swoją d##e, która ma swoje wymagania" U-turn 95 -> 140mm płynnej regulacji, można od groma skompensować takim zakresem tak długo jak rama nie jest ewidentnie beznadziejnie źle dobrana. Jeżeli róznica jest rzędu dwóch rozmiarów, bez względu czy na + czy na - praca amortyzatora jest najmniejszym problemem w tej sytuacji. Jak wyżej. Kąt siodła jest inny niż w HT ze względu na sag zawieszenia, poza tym podtrzymuję to co wcześniej napisałem.
  14. Mi tego nie musisz mówić, na fullu trzymam beskidzkie błoto BTW: jak widzę taki dopieszczony rower z błyszczącym się napędem to jestem ciekaw czy on widział coś innego niż Stare Miasto w wAw
  15. Da się, ale to się przekłada na każdorazowe czyszczenie do usranej śmierci. Oczywiście można stosować wd-40 alby inny środek, który się równie łatwo wypłukuje, ale wtedy nalezy wozić butlę/puszkę ze sobą i non stop dosmarowywać łańcuch. Mi sie po prostu nie chce z tym babrać w ten sposób, ale jeżeli dla kogoś estetyka jest najważniejsza to czemu nie
  16. Ja nie mam roweru demonstracyjnego tylko dwa do jazdy więc używam oleju a nie czegoś co sprawia, że łańcuch ładnie wygląda. Wolę jak jest długo i dobrze nasmarowany dzieki czemu dobrze i cicho chodzi.
  17. "Jednocześnie posiada niezłe właściwości penetracyjno-smarne." to jest mało zachęcające. Poza tym środek jest relatywnie drogi w porównaniu do oleju z pilarek
  18. Kąty współczesnych ram są podporządkowane kategorii roweru do jakiego zostały stworzone a nie temu żeby rowerzysta siedział wygodnie. Od wygodnego siedzenia jest efektywna długość górnej rury oraz długość mostka, które to wartości są dla każdego indywiduwalne. Obciążenia dynamiczne o których mówisz to jest totalnie coś innego od czynników takich jak zmiana kąta pochylenia siodła. Jeżeli jadę bardzo szybko po górach i bardzo mocno wychylam się przód/tył tak aby uzyskać maksymalną efektywność jazdy to wtedy zmiany rozłożenia masy są drastyczne, ale chwilowe i w ferworze walki nie dają żadnej zmiany w poprawie czułości widelca. Napisałem to raz i powtórze po raz drugi: zmiana kąta siodła czy jego wysokości nie sprawi, że widelec nagle zacznie pracować płynnie i być czułym. Od tego jest regulacja SAGu oraz komora negatywna. Jeżeli chce sprawdzić czy czułość i płynność mi odpowiada to robię to w czasie spokojnej jazdy po nierównym terenie siedząc na siodełku. Jeżeli w takich warunkach widelec pracuje dobrze to będzie pracowal dobrze w każdych innych okolicznościach terenowych. Przerobiłem wszystkie możliwe sety geometrii łącznie z migracją w strone duala i nigdy nie miałem sytuacji takiej kiedy zmiana mostka i/lub kąta pochylenia siodła sprawiła, że radykalnie poprawiła sie praca widelca czyli z tępego i twardego zrobił się czuły i aktywny sztuciec. Nawet maksymalne dociązenie przedniego koła nie da tego efektu - jezeli widelec jest mało czuły to taki pozostanie. Stosując radykalne zmiany w geometrii danego roweru są one podporządkowane konkretnemu celowi: podjeżdzanie, zjazdy czy jeździe po płaskim i jakkolwiek subiektywne odczucia są inne czyli dociążony przód, odciążony przód oraz rozłożenie zbliżone do 50/50 to widelec nadal zachowuje swoją charaktersytkę i należy do ustawić pod konkretne przeznaczenie. Jestem fanem wszelakich eksperymentów z geometrią, ale ustawienie kąta siodła czy dobranie mostka traktuje wyłącznie jako element budowy konkretnej cechy danego roweru i to jest kompromis pomiędzy wygodą a efektywnością. Te wartości nie mają żadnego efektywnego wpływu na radykalne zmiany predyspozycji widelca.
  19. nie w takim stopniu żeby widelec nagle zrobił się cudownie czuły i płynny w działaniu.
  20. @Boss zmiany o których piszesz moga być odczuwalne co najwyżej pomiędzy rowerem (ramą konkretnie) z 2000 a 2010 roku. Zmiana mostka, kąta siodła etc nie ma żadnego drmatycznego wpływu na pracę widelca. Przeceniasz rozłożenie masy. Jedyna możliwość to zmiana z mostka +40* na -20*, ale to jest akademicki przykład chyba, że na jednym rowerze jeździ cała rodzina od 10 do 80 lat włącznie i każdy ma swój dzień tygodnia kiedy ustawia sobie optymalną pozycję do jazdy. Zmiana mostka na krótszy dłuższy daje inne odczucia w jeździe, ale to jest przede wszystkim zmiana pozycji i ułożenia ciała rowerzysty. Podsumowując: wyłącznie próby z odpowiednim ciśnieniem doprowadzą użytkownika do stany kiedy będzie zadowolony z pracy swojeg widelca z daną ramą.
  21. Daj znać jak się wszystko sfinalizuje. Co za tym BTW <killer>
  22. Z Twojej wcześniejszej wypowiedzi można odnieść wrażenie, że użyłeś DOT do hamulców shimano więc się za głowe złapałem. Byli już spece na forum co zalali tak hamulce a potem się nie dało klamką ruszyć a nawet jak już to tłoczki w zacisku ani drgnęły. Napisze to jeszcze raz ku pamięci: nie wolno używać płynu DOT4 (czy DOT5.1) do hamulców shimano! Jeżeli chodzi o te 15 zeta to wole wydać i kupić świeży płyn, szczelnie zamknięty niż dostawać nieokreśloną darmochę. DOT jest wyjątkowo wrażliwy na warunki przechowywania i pozostawiony niezamknięty momentalnie chłonie wodę. Taki płyn pracuje zupełnie inaczej niż świeży, prosto z butli. W warsztatach rzadko kto, a wlaściwie wcale, się z tym nie cackają tylko leją jak popadnie bo dużo tego idzie. Do hampli shimano oraz innych pracujących na płynie mineralnym polecam oryginalny olej shimano, który moim zdaniem pracuje najlepiej. Od biedy jest jeszcze LHM+, ale mi on wyjątkowo nie pasuje choć działa.
  23. Zalewasz Shimano płynem hamulcowym DOT4??!! Mam nadzieje, ze to "literówka" z Twojej strony. A skoro o mowa o DOT4 to 0,5 litra kosztuje 15 zeta więc nie jest to żadne obciążenie finansowe, tym bardziej ze taka ilość starczy na wiele, wiele rowerowych układów hamulcowych.
  24. Wysoka lepkość to jest miecz obosieczny bo może dobrze przylegać do łańcucha a jednocześnie idealnie zbierać kurz i inne syfy, nadal przylegając do łańcucha, co w prostej linii prowadzi to tego, że trzeba go będzie [łańcuch] regularnie czyścić do zera i smarować. Niestety nie miałem okazji mieć tego oleju silikonowego w rękach a na podstawie zdjęć i opisu (z którego wynika, że on jedynie ciąży nie usuwa) cięzko coś powiedzieć. Osobiście brałbym olej do pilarki bo nawet jeżeli miałby się okazać średni na jeża to jest go dużo więcej i spokojnie starczy na ogromną ilość smarowań łańcucha. EDIT: to jest SMAR silikonowy a nie olej! Zwróć uwagę na pudełko. Jeżeli to jest smar stały to nie polecam go do smarowania łańcucha - moim zdaniem to się nie sprawdza.
  25. @Mati1992 dzięki za link do tego oleju - chyba go kupie przy najbliższej okazji do testów Cena jest śmiesznie niska, podobne oleje kosztują ok 12 zeta za 0,5 litra w marketach. Nie ma złudzeń, że nie dorówna Rohloffowi, ale jako ekonomiczne smarowidło powinno być ok. Ostatnio oglądałem olej, którego używam we własnej pilarce elektrycznej i konsystencja jest nieco za rzadka IMO, ale to się da nadrobić (czytaj: trzeba będzie) częstszym smarowaniem. Ja bym brał ten olej pilarkowy bo za te cenę+przeysyłka to nie ma nad czym się zastanawiać Jego jest taka ilość, że spokojnie możesz podzielić się przynajmniej z jednym znajomym i koszt będzie w granicach kilku złotych za pół litra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...