-
Liczba zawartości
1 914 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez ugupu
-
Nie bardziej, o ile nie mniej, niż wjechanie w dziurę na drodze.
-
Zgłaszasz w serwisie, że ci tarcza obciera i tyle. Hamulce które masz nie są oczywiście z najwyższej półki ale zupełnie do niczego też nie są. Ot niższa klasa średnia. Najlepszym sposobem na poprawę siły hamowania, i to bez wydawania ani złotówki to poprawna technika hamowania. Zacznij hamować przednim a tylny sobie pieść. I twój styl jazdy nie ma tu najmnieszego znaczenia-prawidłowa technika hamowania to podstawa bezpiecznej jazdy.
-
[hamulce] Mam Avid bb7, warto kupić Saint'y do Kony Stinky?
ugupu odpowiedział Stunter117 → na temat → Sram
Kupując nowe masz 99% pewności, że są sprawne no i masz gwarancję. Minusem jest to, że płacisz drożej. Kupując używane ryzykujesz więcej ale jeśli sprzedawca nie jest oszustem i kupisz sprawne heble to zapłacisz mniej. Różnicy w działaniu (poza koniecznożcią dotarcia nowych-ale to pikuś) nie będzie żadnej.- 8 odpowiedzi
-
[hamulce] Mam Avid bb7, warto kupić Saint'y do Kony Stinky?
ugupu odpowiedział Stunter117 → na temat → Sram
Bez dwóch zdań-tak, warto.- 8 odpowiedzi
-
Jaki, i w jakiej ilości, olej trzeba zapodać na uszczelki olejowe (oil wipers) w Epiconie?
-
[klocki do tarczówek] Polecane i niepolecane zamienniki.
ugupu odpowiedział Andrew → na temat → Hamulce rowerowe
Hamulec - Hayes Stroker Trail Klocki - Swiss Stop Wcześniej używane : Kool Stop, czerwone, najprawdopobniej żywiczne Siła - znacząco mniejsza niż Kool Stopy, nie mogę zrobić stoppie Modulacja - lepsza. Ale wynikająca z tego, że klocki są słabsze. Nieporządane dźwięki - Krótkie wycie na mokro. Potem cisza. Odporność na deszcz - Bardzo dobra. Praktycznie nie ma różnicy pomiędzy hamowaniem na sucho i na makro. Wolę wyjące Kool Stopy niż ciche Swiss Stopy. Szczególnie, że siła mokrych Kool Stopów i tak jest większa niż suchych Swiss Stopów. Kupno tych klocków to wywalenie do śmieci ponad 100 złotych. Nie warto. Uwierzcie mi, naprawdę nie warto. -
[tarczówki hydrauliczne] Stroker Trail/Carbon
ugupu odpowiedział Jack Danniels → na temat → Hamulce rowerowe
Nabyłem białe które nie pasują do mojego bika wcale, ale były tanie bo za dwa zapłaciłem 560 zyli. Przód 180, tył zaś 160. Moim zdaniem są OK. Wcześniej miałem okazję jeździć na Juicy 5 i 7, krótkie przebiegi po 3-4 kilometry ale mając z tyłu głowy zakup hydraulików bardzo zwracałem uwagę na heble. Strokery niczym nie odbiegają od Avidów. Kupiłem, zamontowałem, pojechałem. Na początku nie było najlepiej, ale po krótkim czasie wszystko się ułożyło jak trzeba i hamują bardzo dobrze. 120 kilo mnie + 14 roweru staje kiedy chcę i jak chcę przy użyciu 2 co prawda palców, nie 1-go. Stoppie? Bez problemu. Bardzo łatwe w ustawieniu. Luźny zacisk, klamka na maxa wciśnięta, dokręcić śrubki i gotowe. Bez ocierania, dzwonienia czy innych dziwnych dźwięków. Ale dźwięczne to one są. Wystarczy trochę wilgoci na tarczach i klockach a ludzie z niepokojem patrzą wokół aby zobaczyć kto kogo morduje. Klocki to czerwone, żywiczne jak sądzę, Kool-Stopy. W przyszłym tygodniu na przodzie znajdą się Swissstopy. Zobaczymy ile prawdy jest w tym, że są mocne i ciche. Modulacja. Słowo-klucz. Dużo jeżdżę zimą i nie udało mi się zablokować przedniego koła. Powiem więcej-wiedziałem, że jeśli zahamuję choć odrobinę bardziej-zrobię to. Jeśli więc w warunkach zimowych bez problemu można dozować siłę hamowania, tym bardziej będzie to można zrobić na wiosnę czy też latem. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w nagłych sytuacjach, kiedy przysłowiowo "depniemy po heblach" czeka na nas niczym nie ograniczona przestrzeń-rower, jak wierny pies, nas nie opuści-kiedy my organoleptycznie sprawdzimy jak twardą jest matka ziemia nasz sprzęt przywali nam znienacka w plecy. W tym sensie Hayesy są rzeczywiście zero-jedynkowe. Reasumując-bardzo mocna hamulce dla bikerów o równie mocnych nerwach. Hayes Stroker Trail nie wybaczają błędów. -
moja nowa kochanka :P juz prawie cała poskładana
ugupu dodał komentarz → grubymtb grafika → Galeria użytkowników forum
-
Zobaczcie sami, jak to wychodzi: Długość rury podsiodłowej: 18" (46cm)Haro, 16,5" (42cm) GT "S", 18,5" (47cm) GT "M" przekrok: 78cm Haro, 73,5cm GT "S", 77cm GT "M" górna rura: 61cm Haro, 58.5cm GT "S", 60,5cm GT "M" baza kół: 110,5cm Haro, 108,7cm GT "S", 109,5cm GT "M" kąt główki ramy: 69* Haro, 70,5* GT "S", 71* GT "M" kąt podsiodłówki: 72* Haro, 73,5* GT "S", 73* GT "M" W tej chwili mam mostek 100mm/+6*, rower nieźle podjeżdża i doskonale zjeżdża, z Epiconem 120mm przekrok jest bezpieczny dla jajek. I co tu zrobić?
-
No i mam dylemat. Co za licho mnie podkusiło, żeby odwiedzać tą stronę. Po porównaniu geometrii mojego Haro (18")z tym GT wyszło mi, że mam wziąć ramę 18.5" (M). OK, nie ma sprawy. Ale wszyscy sugerują, żeby brać rozmiar mniejszą ramę do 29era niż do normalsa. Zamówić u dystrybutora też mogę. Nie ma sprawy. Problem w tym, że ja jeszcze nigdy nie siedziałem nawet na 29erze! Więc nie mogę zamówić bo nie wiem, czy mi "wielkie koło" podejdzie! Ot i dylemat glizdy: zjeść liścia czy nie? A znając moje parszywe szczęście, jak już się na wiosnę przymierzę, wyjdzie na to, że kupić go już w tym sezonie nie da rady...
-
Dzięk, Kolego, za szybką odpowiedź. Pozdrawiam
-
Witajcie. Po przeczytaniu artykułu na stronce team29er zapałałem miłością do tego roweru. Gdzie toto można nabyć w Polsce? Jakie ceny? Pozdrawiam
-
[uczciwość] transakcje z użytkownikami forum
ugupu odpowiedział Kanonier → na temat → Sklepy rowerowe
To i ja wrzucę swój kamyczek do koszyczka. I też nie można mówić tu o oszustwie ale o olaniu mnie już tak. Otóż zwrócił moją uwagę oferowany do sprzedaży (na forum) przez Saovine licznik rowerowy. Skontaktowałem się, umówiliśmy się co do ceny. Było to 26 października. 28 przesłałem pieniądze o czym poinformowałem koleżankę na PM: Wysłano 28 październik 2010 - 16:52 Witaj, Pieniądze do odbioru na dowolnej poczcie we Wrocku. Potrzebujesz dowód osobisty i numer przekazu: Z101028105000000xxxxx Wiadomość odczytano 29/10/2010 o 8,29. Brak odpowiedzi. Napisałem więc: Wysłano 02 listopad 2010 - 08:28 Wysłano 28 październik 2010 - 16:52 Witaj, Pieniądze do odbioru na dowolnej poczcie we Wrocku. Potrzebujesz dowód osobisty i numer przekazu: Z101028105000000xxxxx Brak odpowiedzi. Napisałem więc: Wysłano 02 listopad 2010 - 20:15 Nie rozumiem braku odpowiedzi z Twojej strony. Jeśli to komunikator źle działa to trzeba to zgłosić moderatorom. Brak odpowiedzi. 3 listopada pojawiła się w wątku informacja, że licznik sprzedany. Wysłałem więc wiadomość: Wysłano 04 listopad 2010 - 07:50 Witaj, Czy wysłałaś już ten licznik? Jeśli tak to kiedy i jak (list zwykły, polecony, paczka). Mój listonosz znowu chodzi nawalony jak szpak i różne rzeczy mu się zdarzają... Pozdrawiam, Janek Brak odpowiedzi. Wysłałem więc tego samego dnia wieczorem do moderatora prośbę o sprawdzenie, czy moja PM działa prawidłowo. Brak odpowiedzi co mnie znowu tak bardzo nie zdziwiło bo pewnie roboty mają chłopaki full (no offence). Napisałem więc w wątku: Napisano 05 listopad 2010 - 07:42 Skontaktuj się ze mną na gg 212xxxxx Brak reakcji. Wreszcie 9/11/2010 otrzymałem wiadomość: Wysłano 09 listopad 2010 - 06:16 Słuchaj, nie zdążyłam przekazu odebrać i odesłali Ci go z powrotem. Wyślę ten licznik za pobraniem. Odpowiedziałem: Wysłano 09 listopad 2010 - 07:36 OK, czekam. Daj znać kiedy wyślesz. Pozdrawiam, Janek I od tamtej pory cisza. Minęły już 2 tygodnie i licznika nie ma. -
Ja pod 120 kg pompuję Epicona na 105 PSI i po ostrej jeździe w lesie po korzeniach opaskę na ladze mam około 1.5 od dobicia.
-
O ramie złego słowa powiedzieć się nie da. Pewnie, do maratonów to ona się nie nadaje ale dla mnie jest OK.
-
Witam, Opony kupione razem z rowerem. Plusy: dobra trakcja w terenie, szczególnie na suchym. Również w piachu. Minusy: głośne na asfalcie, mimo dużych klocków z boku opony kiepskie przy trawersowaniu, łatwo obsuwają się, fatalna trakcja w błocie, bardzo podatne na przebicie, nie tylko boki ale i bieżnik, szybko się ścierają. Ogólnie: nie polecam. Mam, bo mam, ale jak przyjdzie ich kres, zmienię na inne. Pozdrawiam, Janek
-
-
Witam, Od września roku pańskiego 2009 jeżdżę sobie rowerem Haro Escape, model 2008. Dystans przebyty ok 1800 km. Kosztował po rabacie 1650 zyli. Rower złożony jest na mieszaninie różnych klas i producentów, ale to norma przy niskobudżetowych bikach. I tak: rama: Haro Escape, aluminium 7005, hydroformowane rury przedniego trójkąta, tylny trójkąt zespawano z rur o przekroju prostokąta. pogo stick: Srsuntour XCM V2, 100 mm korby: truvative ruktion suport: truvative Howitzer piasty, mostek, sztyca: Pivit kierownica, stery: ritchey obręcze: Weinemann szprychy: no name heble: Hayes mx4 napęd: SRAM Quartz (przód), X4 (tył, manetki) kaseta: Shimano???? Pierwsze wrażenie: Ładny! Ciemnoszary kolor, matowy. Tylko ciężki trochę. Pierwsza jazda: 100 metrów. Powrót do sklepu: -Panowie, co on taki galaretowaty z przodu? -Och, pogo stick jest nieco wiotki. Jak nie pasi to mamy Magurę w dobrej cenie. -Znaczy ile? pytam, -Jak dla ciebie to 2200 zyli Żartownisie... Druga jazda: koło 10 kilometrów ze sklepu do domu. K.....a, ok, nie jeździłem przez rok bo córce dałem mojego Treka 6000 ale nie sądziłem, że tak sflaczałem. Kiedy wjeżdżałem do garażu w szprychy wkręcił mi się język. Sepleniłem przez tydzień. Pierwsze refleksje: Piasty do d... Trzeba będzie zajeździć i wymienić. Hamulce nie działają. Znaczy trochę działają ale nie tak jak moje V-brake SRAM 9.0 z Treka. Podobno mają się dotrzeć. Zobaczymy. Kiera zrobiona z rury o przekroju ścianek 1.5mm, czy ci tępi amerykanie nie znają słowa "butted"?! Fitness 2009: Nie dam się bydlęciu! Po kilkuset kilometrach nieco lepiej. Trochę kondycja wraca, jazdy głównie asfalt, dojazdy do pracy i z powrotem. Nic nie zgrzyta, nic nie bangla, napęd działa, niby wszystko OK, ale...to nie to. Hamulce się nie dotarły, więcej, zaczynają powoli być głośne. Ruszam do dzieła: reguluję złom. Okazuje się, że wewnętrzne okładziny były całkiem schowane w zacisku i spowalniał tylko zewnętrzny klocek i zacisk o który tarła tarcza. Po regulacji niebo i ziemia! Piasty też się rozchodziły i jest lepiej. Pogo stick zaczął chodzić dziwnie, przestał się bujać, teraz chodzi skokowo. Brunox na golenie nie pomaga. Zrobiłem mu striptiz i okazało się, że jest całkiem suchy w środku. Dostał trochę smaru i jest ok. Może się polubimy? Przyszła zima... Uczciwie powiem, że częściej byłem na siłowni niż z kumplami na piwie. Zobaczymy czy to da rezultaty. Moja firma doszła do wniosku, że mogę pracować w domu. OK, będę miał więcej czasu na bika. Śniegi spłynęły, ptaszki zaśpiewały a ja ruszyłem eksplorować moje naturalne środowisko. Las na przełaj, wąskie ścieżki, stare forty i nieużywane linie kolejowe... I tu Haro pokazał swoją prawdziwą twarz. Okazało się, że jest łatwy i precyzyjny w prowadzeniu, że równie fajnie jak kierą można nim sterować balansem ciała. Rama jest na tyle sztywna, że cała para idzie w napęd (i pokonywanie oporu piast Pivit). Jadę spokojnie tam, gdzie Trekiem mogłem tylko pomarzyć albo gdzie jechałem a siedząca mi na ramieniu dusza mówiła: "Gdzie się pchasz ,kretynie" a chwilę później: "A nie mówiłam?". Po regulacji heble są wystarczające, ale zamiast kupić nowe klocki, kupię Avidy BB7, przywykłem nawet do pogo stick! Ale jak padnie to kupię coś innego. Z tym amorkiem to dziwna sprawa. Piszecie na forum, że miękki, że dla lekkich... Ja ważę ponad 100, sag mam 20-30mm, nigdy go nie dobiłem. Fakt, mało sztywny bocznie, fakt potrafi oddać w nadgarstki bez pardonu, ale jakoś działa. Finisz: Polubiliśmy się z Haro na tyle, że zamontowałem w nim SPDy. Myślę, że jeszcze wiele tras przad nami. Za: rama: solidna sztywna konstrukcja.Pasuje mi jej geometria suport i korby: ISIS, sztywne, wydajne prowadzenie: jak na moje jeżdżenie OK. Jedzie tam gdzie chcę. napęd: SRAM, nic dodać nic ująć. W miarę zużycia do wymiany na wyższą grupę. Przeciw: Waga: koło 14.5 kilo. Ciut za dużo Koła: piasty to złom. Koła też nie mają pożądanej sztywności bocznej. Do wymiany Kokpit: do wymiany ze względu na masę. Podsumowanie: OK. Ale ze świadomością, że wszystko oprócz ramy, suportu i korb z czasem będzie musiało być wymienione. pozdrawiam Janek