-
Liczba zawartości
934 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez szy
-
Właśnie takiego wątku szukałem, dzięki Kupione rok temu w CR trzy bidony Podium od Camelbaka lecą właśnie do kosza. Plastiku nie czuć tylko przy świeżo zalanym smakowym izotoniku. Czystej wodzie wystarczy, że pobędzie w bidonie 2-3 godziny, by już miała smak plastiku. To tylko kawałek jakiegoś tworzywa, więc chyba trudno mieć przesadne oczekiwania? Zastanawiają mnie jednak Wasze głosy, że Wasze "podiumy" nie śmierdzą, więc zapytam: 1. czy ci z Was, którym podiumy nie śmierdzą, myją je w zmywarce? Nasze myjemy w ten sposób od początku (czyli od roku), z rozłożonymi ustnikami. Zawsze w programie "eco", więc maks 40 stopni. Może jednak to jest powód, że plastik "puszcza" smak? Oficjalnie Camelbak jednak na zmywarkę zezwala: https://camelmore.pl/pl/i/Camelbak-Czyszczenie-i-konserwacja/40 2. czy smakowy izotonik (Nutrend Unisport) może wchodzić w reakcję z tworzywem bidona? Po kilkudniowym piciu pomarańczowego unisporta na ściankach bidona pozostaje kolorowy nalot od napoju, który nie ginie po umyciu, co sugeruje jakieś "wchodzenie" barwnika w tworzywo. Może to oznaka złej jakości bidonu? Dzięksy. Szy.
-
[Rower] Huzar Lubomir - czy jest dobry
szy odpowiedział wiopawkrk → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
... trekkinga (w sensie błotników i bagażnika) niech szuka, bo z pierwszego wyjazdu przyjedzie z tyłkiem w błocie i bluzą do wyżymania, więc na drugi już nie pojedzie Ładna przecena. Przy okazji, nie widziałem, że Focus ma też coś takiego - widelec karbonowy z mocowaniem na przedni bagażnik (?), 13 kg: Szy. -
To są te rzeczy, w które rzeczywiście trudno się wierzy, gdy się je widzi Ktoś ten *nowy* pociąg: - bezmyślnie zaprojektował, nie zauważając potrzeb rowerzystów, - bezmyślnie zatwierdził, nie zauważając błędów projektanta, - bezmyślnie zakupił, nie przewidując problemów w realnym użytkowaniu. Jechałem tym samym pociągiem z Katowic do Czechowic-Dziedzic - w piątkowe popołudnie było w nim na tyle dużo osób, że nie byłem w stanie wstawić roweru w pokazane przez Ciebie miejsce. Zatrzymałem się gdzieś na tej obłości (toaleta?) i tak przez godzinę przeszkadzałem wszystkim jadącym i przechodzącym. Byłem sam, a gdyby to było kilku rowerzystów? A potem był jeszcze jeden pociąg Kolei Śląskich, w którym z kolei mój rower nie zmieścił się w pseudo przedziale rowerowym (foto wyżej). I to wszystko dzieje się w metropolii, gdzie rower mógłby być jednym z priorytetów transportowych, a sprawcą są Koleje Śląskie, które - takie miałem wrażenie do tych przejazdów - szczycą się byciem przyjaznym wobec rowerzystów. No coś Ty - wcale nie średnio, to przecież niemal wszystko co najlepsze w transporcie rowerów na lokalnej linii. - nie może być bliżej od wejścia do pociągu, - szerokie wejście do przedziału, - szerokie wejście do pociągu, - brak haków, - pasy do mocowania rowerów. Gdyby miałobyć jeszcze lepiej, to trzeba by usunąć rząd siedzeń z prawej strony. (ale wtedy Ty - właściciel, nie jechałbyś wygodnie z rowerami na wyciągnięcie ręki) (fota raz jeszcze, żeby nie trzeba było przewijać do poprzedniego posta ) A teraz do tej staruszki (SA133-007 z lat 2006–2008) porównaj nówkę Elfa 2 ze zdjęć @no1: - fatalne dojście, - mniejsza przestrzeń, - haki, - brak pasów. Szy.
-
Przereklamowany w sezonie - tak jest. Ale poza wysokim sezonem - wiosną lub jesienią, a także z urozmaiceniem trasy o odcinek po lesie w okolicach Helu (miasta) i potem lesny odcinek koło Jastarni, to już bardzo przyjemny dzień na rowerze. * * * A tymczasem kilka nowości w naszym pociągowym zestawieniu: Rower w pociągu. 48 podróży koleją z rowerem Powszechnie już znany fxckxp w pendolino, gdzie najlepszym wyjściem jest postawić rower wzdłuż przedziału i przymocować do półki: Również znane wielu rowerzystom uczucie, gdy w wagonie brakuje miejsca na rowery, które być miało - Intercity, Gdynia-Wiedeń: I przedział rowerowy, gdzie tylko wiszą haki, a normalnie stojący rower już się nie mieści - Koleje Śląskie: Na szczęście, są też miłe oku sceny - obszerny przedział rowerowo-bagażowy w leciwej pesie w Lubuskiem - Polregio: Miejsce na rowery w remontowanym "kiblu" - Polregio na Dolnym Śląsku: I duża przestrzeń rowerowo-bagażowa w czeskim EuroCity z Pragi do Warszawy - České dráhy: Wszystko tutaj, polecam się Szy.
-
[5000 zł] Alternatywa dla Trek Dual Sport 3 generacji 5
szy odpowiedział chudzinki → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
... nie dziw mi się, naprawdę wyglądasz, jakbyś miał duuużo podkładów, różów, pudrów, błyszczyków, pomadek, tuszów do rzęs, torebek i szpilek do zabrania... 🧐 Szy. -
... nie mam pojęcia o naszych singlach, więc się wtrącę I napiszę, że TPK to najlepszy miejski las rekreacyjny w Polsce. A na pewno nawet w czołówce w Europie - tak duży, tak wygodnie położony wzdłuż aglomeracji, tak OGROMNIE zróżnicowany rzeźbą. Zawsze znajomym z Polski mówię, że poczują się np. jak w Beskidzie Niskim. Jeśli ktoś szuka miejsca w Polsce do życia i potrzebuje terenu do życia "po godzinach", TPK można spokojnie traktować jako jeden z największych atutów przenosin do Trójmiasta. Dobrego czasu w TPK Szy.
-
[5000 zł] Alternatywa dla Trek Dual Sport 3 generacji 5
szy odpowiedział chudzinki → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Czyli taki trekking na sterydach? Ze sprawdzonych osobiście: World Traveller - jakiś sloping jest, ale nie wiem czy taki, o jakim marzysz. Przy czym duży sloping jest jednak niepraktyczny, bo odbiera miejsce w trójkącie - doskonale to widać po braku miejsca na drugi bidon na drugim zdjęciu. A gdybyś zmienił zdanie na temat widelca, to duży sloping ma Tourray - także w wersjach bez paska. Nie ma problemu z szerokością opony, ale może być problem z wysokością. Rozmiar 29'' może nie wejść, chyba że zmieścisz się z szerokością w rozmiarze 28''. Szy. -
No, panowie, nie dajcie się prosić Na priwa dostałem pytanie o powód sprzedaży - jednak nie mój styl butów, nie moja bajka. Myślałem, że w turystyce na trudniejsze warunki będą ok, zachęciła mnie wyprzedaż i wyszedł jednak nie do końca przemyślany zakup. Butom nic, zupełnie, nie jest. Funkiel nówki, (prawie) nieśmigane. 250. Szy.
- 3 odpowiedzi
-
- buty
- specialized recon
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Uchwyt] MRS / Modular Rail System - mocowanie?
szy odpowiedział szy → na temat → Akcesoria rowerowe
Ogarnięte, dzięki Myślałem, że będzie z tym więcej żłobienia. Dodam jeszcze, że zestaw "firmowy" składający się z dwóch śrubek, podkładki i nakrętek młoteczkowych kosztuje 60 PLN... U producenta, Fleximo z Ogrodzieńca, taka piękna nakrętka kosztuje 1,77 PLN. Wymiary wyglądają na idealne. Dzięki - czekam na kuriera Szy. -
Cześć. Chcę zamontować bidon w szynie Modular Rail System: Ktoś przerabiał już co tam dobrze wchodzi do wewnątrz czy muszę sam się śrubkami bawić w Castoramie? Szy.
-
270 PLN. Szy.
- 3 odpowiedzi
-
- buty
- specialized recon
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć - sprzedam: buty rowerowe Specialized Recon 1.0. Rozmiar 47, na stopę o długości ok. 29 cm (moja). Cena - 300 PLN, w tym przesyłka paczkomatem. Niemal nówki nieśmigane - zrobiłem na nich jakieś 20-30 km podczas jednej testowej, spokojnej jazdy. Żadnych uszkodzeń, żadnych śladów eksploatacji, nie mają (i nigdy nie miały) wkręconych bloków. Kupione w oficjalnym sklepie Speca. Więcej: https://www.specialized.com/pl/pl/buty-mtb-recon-1-0/p/173655?color=323353-173655 https://www.bikeperfect.com/reviews/specialized-recon-10-gravel-shoe-review Tak wyglądają nowe - to jest PRAWDZIWY kolor, tak wyglądają w realu: A to są moje - dla pokazania realnego stanu butów, ale ze ZMIENIONYM przez telefon kolorem: Kontakt - PW. Szy.
- 3 odpowiedzi
-
- buty
- specialized recon
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Dolny Śląsk] Dolnośląska Kraina Rowerowa - Dolina Baryczy
szy odpowiedział szy → na temat → Turystyka rowerowa
Piękne dzięki Ale zawsze będę powtarzał, że to nieprawdopodobne, że w takich czasach, w tak atrakcyjnym naturalnie i krajoznawczo kraju, nie mamy dzięsiątek tak przygotowanych miejsc. O czym my myślimy jako państwo, jakie mamy priorytety, skoro nie budujemy infrastruktury, która: - pozwala wypoczywać psychicznie, - pomaga w utrzymaniu kondycji ruchowej, - umożliwia poznanie kraju od strony kulturowej, historycznej, geograficznej, - integruje rodzinnie, - służy lokalnym mieszkańcom, - wspiera lokalny biznes, - itp. Wydawać by się mogło, że wszystkie te punkty pasują do "narodowej" polityki państwa. Jakie są realia, widzimy codziennie. Btw, a propos państwa i dróg rowerowych - to już sześć lat: https://www.transport-publiczny.pl/wiadomosci/morawiecki-wybudujemy-5-tys-km-drog-dla-rowerow-55738.html Szy.- 24 odpowiedzi
-
- milicz
- dolina baryczy
- (i 7 więcej)
-
[Jaki trekking] Cube - różnice pomiędzy seriami
szy odpowiedział pawzielin → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
🤣, pozornie. Większa wiedza prowadzi do bardziej świadomych wyborów Na czym stanęło? Szy. -
Cześć. Kilkanaście dni temu byliśmy, wczoraj opisaliśmy - wrażenia z Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. W skrócie można by napisać tak: jeden z 4-5 najbardziej zaawansowanych szlaków-regionów w rozwijaniu rowerowej oferty. W Polsce, oczywiście. Niepozorna Dolina Baryczy i dwie osoby w biurze małego stowarzyszenia robią lepszą robotę dla naszej turystyki rowerowej niż "ekipy" z urzędów marszałkowskich we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie. To co od lat jest nieosiągalne dla urzędników rowerowych z tych miast, od lat rozwija się w maleńkim Żmigrodzie i nieco większym Miliczu. W terenie to robota tej samej klasy co szlaki sieci Velo Małopolska czy Szlak wokół Tatr - z turystycznymi ddrami, z własnymi mapami, stroną internetową, własną siecią Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Tylko w innej, lokalnej skali. Dolnośląska Kraina Rowerowa na blogu, zapraszam: Dolnośląska Kraina Rowerowa w Dolinie Baryczy. Dolny Śląsk rowerem Oraz forumowo-rowerowo, również zapraszam Na początek najważniejsze - to, co mamy pod kołami. Jest tego pełen wachlarz, naprawdę. I ponieważ dla turysty rowerowego może brzmieć to w pierwszym momencie mrożąco, dodam, że na szczęście jest tak, że gradacja nawierzchni rowerowych jest mocno powiązana z popularnością i lokalną rangą szlaków. I tak, na pierwszym miejscu występuje zwykle "ścieżka rowerowa Ryszarda Szurkowskiego" - do 2021 roku o długości 23 kilometrów, a ostatnie dwa lata już 43-kilometrowa doskonała turystyczna droga rowerowa z Grabownicy na wschodzie przez Milicz do Żmigrodu i Prusic na zachodzie. Wszystko wybudowane w bardzo dobrym standardzie w śladach pruskich kolejek wąskotorowych, całosć odseparowana od ruchu samochodowego. Połowa (starsza) jest asfaltowo-szutrowa, ale ten szuterek (czy cokolwiek innego, ale w tym stylu) jest na tyle drobny, zwarty i równy, że jeżdżą po tym nawet szosowcy, a niektórzy z nich jeszcze ciągną szosami przyczepki. Całość pokolejowa, więc nie ma przewyszeń, a większość przebiegu to obrzeża miast i wiosek. Druga połowa to początek betonowy, stosunkowo nowy, bo z 2021, a końcówka asfaltowa, tradycyjna. Takie betonowe nawierzchnie kładzie się zwykle gdzieś na terenach podmokłych, nad rzekami, ale tutaj po betonie jedzie się po lesie. Mówi się, że to trudna nawierzchnia do kładzenia, bo w praktyce składa się z wielu mniejszych betonowych wylewek, które trzeba idealnie połączyć. Tutaj tak jest - jest świetnie, twardo, zielono dookoła, a z dawnego toru lokalnej wąskotorówki dzisiaj korzystają i turyści, i lokalsi. Nieco gorzej z nawierzchniami - dla turysty rowerowego - jest na pozostałych szlakach regionu. Tym głównym, biegnącym wzdłuż Baryczy ze wschodu na zachód jest Szlak Doliny Baryczy. Tu mamy standard "peteteka", ale na szczęście po dość rozsądnie dobranych drogach publicznych, leśnych, polnych. Piasek - małe kilka razy i na krótkich odcinkach, poza tym twardo i przejezdnie. Bardzo naturalnie, cicho i spokojnie, bo poza ścisłym centrum Doliny Baryczy biegnie zupełnymi regionalnymi opłotkami. Środkowy fragment przejeżdża się po powyższej, pierwszej części Szurkowskiego, co wraz z atrakcjami na trasie i przyzwoitymi nawierzchniami na reszcie trasy w naszch oczach robi z niego naprawdę fajną sprawę na weekendowe sakwowanie. Na trasie jest sporo miejsc odpoczynku, które mają jeden, spójny styl, nawiązujący do pruskich, kolejowych klimatów. Komuś tu naprawdę zależało, żeby to wszystko "wyglądało", żeby robiło przyjemny nastrój, żeby było estetycznie i atrakcyjnie. Jest - takich rowerowych przystanków nie widzieliśmy chyba nigdzie w Europie. I jeszcze otoczka - czyli sieć Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Jest tego kilkadziesiąt obiektów, które oferują te kluczowe usługi: nocleg na jedną noc, bezpieczne - zamykane miejsce do przechowania rowerów, narzędzia do naprawy, itp. W sklepie rowerowym (też MPR) dostaliśmy nawet bezpłatne mapy - nieskładane, wyrywane z ryzy, na słabszym papierze, więc takie "jednorazowe". Cała lista miejsc na stronie Dolnośląskiej Krainy Rowerowej, a tu kilka takich MPR-owych klimatów: Tyle o rowerach. Dolina Baryczy to również, a właściwie przede wszystkim :), słynne Stawy Milickie. Naprawdę piękne okolice i doskonała inspiracja do wycieczki czy krótkiej wyprawy rowerowej. Natura, zieleń, woda, ptaki, krajobrazy... Z rowerami to naprawdę doskonale się łączy i fantastycznie, że ktoś tam w Żmigrodzie i Miliczu potrafił tak doskonale "połączyć kropki" w region dla rowerzystów. Symboliczne kilka zdjęć takich klimatów: Naprawdę, doskonały wzór i sprawdzony know-how dla innych regionów w Polsce. Zapraszam po więcej 👇 https://www.znajkraj.pl/dolnoslaska-kraina-rowerowa-w-dolinie-baryczy-dolny-slask-rowerem Szy.
- 24 odpowiedzi
-
- 9
-
-
- milicz
- dolina baryczy
- (i 7 więcej)
-
[4000-4500] Dwa rowery dla laików rowerowych
szy odpowiedział GoodGuyEska → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Niestety tak, na tyle, że rowerów w tym budżecie nie odważam się polecać. Doświadczenie mówi, że to zwykle dobrze jeździ tylko wtedy, gdy jest stosunkowo nowe i mało używane. Szy. -
[4000-4500] Dwa rowery dla laików rowerowych
szy odpowiedział GoodGuyEska → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Piasta z dynamem to wygoda i komfort niemyślenia o oświetleniu. Ono po prostu jest, zawsze gdy go potrzebujesz. Lampkę musisz wciąż "mieć", musisz pamiętać o bateriach. To niby nic wielkiego, ale jednak dochodzi Ci jeszcze jedna pozycja do listy w głowie. Tymczasem juz jesienią lampka potrzebna jest w zasadzie codziennie, jeśli dojeżdżasz do pracy. Ale to wyjdzie na to samo, gdy do crossa zapakujesz cały osprzęt. A musisz go zapakować, bo rower ma służyć nie zapaleńcom, a normalsom jako normalny środek transportu. Odpada więc piasek w zębach i pasek z błota na tylku, a także mokre plecy od plecaka i bolące nadgarstki od krawężników Cross to chyba najbardziej niepraktyczny rower na świecie. Ani nie poszalejesz w terenie, ani czysty z bułkami ze sklepu nie przyjedziesz No tak, to w sumie dobre pytanie. I gdy teraz czytam, to obawiam się, że jednak na dwa. A wtedy... to z dobrym rowerem będzie krucho. Z drugiej strony - na dojazdy po mieście oczywiście wystarczy. Szy. -
[4000-4500] Dwa rowery dla laików rowerowych
szy odpowiedział GoodGuyEska → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Szukasz rowerów trekkingowych, koło 28 cali, z bagażnikiem, z błotnikami, z amortyzatorem z przodu, z oświetleniem i dynamem w przednim kole, z prostą kierownicą. Zakres cenowy 4500-5000 to akurat dobre minimum na rower, który ma być przyjemnym, wygodnym narzędziem do podróży po mieście i poza nim. Przejrzyj oferty sklepów rowerowych: https://www.rowerystylowe.pl/c-290/rowery-trekkingowe-rekreacyjne https://www.bikester.pl/rowery/rowery-trekkingowe/rowery-trekkingowe-meskie/ https://www.decathlon.pl/browse/c0-sporty/c1-rowery/c3-rowery-trekkingowe-i-crossowe/_/N-11nyef7 Warto zwrócić uwagę na maksymalną dopuszczalną masę w każdym z przypadków, który Ci się spodoba - Twoja waga to czasem już dopuszczalny maks z bagażem. Tym bardziej w czasach oszczędzania na materiale i jakości produkcji. To nie musi być łatwe, ale nie zniechęcaj się, takie rowery na pewno można znaleźć. I gdy coś Wam wpadnie w oko, pytaj dalej o konkretne modele. Szy. -
[Bagażnik rowerowy] Sakwy Ortileb - bagażnik
szy odpowiedział panda313 → na temat → Akcesoria rowerowe
Szy. -
Bagażnik Crosso (czyli prawdopodobnie nadal brandowany przez Crosso solidny Massload) to drugi biegun - jeden z tych najpopularniejszych, sprawdzonych i na które się nie narzeka. Chooociaż tej blachy do regulacji i łącznie aż czterech śrubek, które można zgubić, też mogłoby nie być Przykład prostej, solidnej, nieciężkiej i niedrogiej alternatywy to Super Tourist: https://www.rowerystylowe.pl/p-1800/bagaznik-rowerowy-topeak-super-tourist Nie mam, nie jeździłem, ale gdybym dzisiaj miał kupić, w tym segmencie cenowym wybrałbym właśnie jego. A jeśli dbasz o estetykę, nieco lżejszy wygląd sylwetki roweru, możesz zwrócić uwagę na bagażniki mocowane do ramy nie za pomocą tych srebrnych pałączków z lewej strony - na obrazku wyżej, ale za pomocą jednego, grubego połączenia biegnącego pod błotnikiem. Są na rynku od 2-3 lat, pojawiają się w nowych modelach trekkingów: Tu przy okazji przykład takiej odchudzonej, uproszczonej konstrukcji bagażnika (Cube Acid), ale już z innej półki cenowej. Szukałem zdjęcia, gdzie to dobrze widać - tylko to mi przychodzi do głowy na szybko: ... przy czym jeśli pytasz o gravela, to zapewne bez błotników, więc ten punkt z estetyką może się nie sprawdzić Szy.
-
To zło i należy tego unikać. Bagażnik to dość newralgiczna część roweru, ma być solidny, możliwie jak najmniej śrubek, łączeń i elementów, które mogą Ci zepsuć piękny wyjazd. Przecież wiesz, jaki masz rower, jakiej wielkości koło - po co Ci regulacja, której nigdy w życiu nie użyjesz? Te łączenia również wyglądają na zupełnie zbędne: Szy.
-
[Jaki trekking] Cube - różnice pomiędzy seriami
szy odpowiedział pawzielin → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Opona - nie, nie mam pojęcia. Pytaj w sklepie. Amor - podobnie, nie wiem. Ale to rozwiązanie nie nowe (chyba przynajmniej Cannondale jeszcze takie robi?), więc skoro nadal jest stosowane, w dodatku przez taką markę w takim kraju, to... nie bałbym się. Szy. -
[Jaki trekking] Cube - różnice pomiędzy seriami
szy odpowiedział pawzielin → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Często czytam o wyprostowanej pozycji na trekkingu, ale przecież to nie kwestia roweru, a jego ustawień. Pochylasz sobie mostek i masz taką pozycję, jakiej potrzebujesz. Nasze mostki w rowerach kładę zwykle zupełnie poziomo i mamy takie jakieś 30% pochylenia, które wydaje nam się komfortowe. Szukałem zdjęć rowerzystów na F3 - znalazłem film: Nawet na tej miniaturce wyżej widać, że rowerzysta jest pochylony, ale widać też, że mostek jest wciąż lekko do góry. Więc jest miejsce na dalsze obniżenie Gatesa z Alfine 11 uwielbiamy, to nasz podstawowy napęd i moim zdaniem fajna sprawa, i w mieście, i w turystyce, ale pamiętaj, że nie nadaje się na większe górki. Jeśli masz w planach dłuższe lub bardziej strome podjazdy, niestety myśl o standardowym napędzie. * * * edit: Dopiero teraz obejrzałem cały film, który wkleiłem 🙃 - to ujęcie z mostkiem, tu jest duuużo do regulacji jeszcze. Szy. -
[Jaki trekking] Cube - różnice pomiędzy seriami
szy odpowiedział pawzielin → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, błotniki zdecydowanie Cube'owi nie wyszły. To miało być chyba proste i szybkie, wyszło badziewne. Ktoś, to jeździ trekkingiem z błotnikami, nie zdejmuje ich co chwilę, więc potrzebna jest solidne mocowanie "załóż i zapomnij", a nie "załóż i słuchaj, kiedy znów wyskoczy z uchwytu". Bagażniki natomiast były spoko, w obydwóch. Obydwa jeździły z sakwami, obydwa bez problemów. Ten w kathmandu to ten z tej "oryginalnej" konstrukcji zintegrowanej z ramą (ten bezproblemowy model). (zdjęcie z eurekabike.com) Swoją drogą, Cube to jedna z niewielu marek, która rozwija trekkingi w ciekawy sposób, bawi się konstrukcjami, różnicuje turystyczne serie - mi się to podoba i żałuję, że więcej marek nie dba o taki rozwój segmentu turystycznego. Tak na szybko, do głowy przychodzi mi jeszcze Koga, która podobnie poważnie traktuje ten segment - Holandia to właściwie zupełnie inny rowerowy świat. Myślałeś o kogach zamiast cube'ow? Szy. -
[Jaki trekking] Cube - różnice pomiędzy seriami
szy odpowiedział pawzielin → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Wspominałem o tym kiedyś - znajomi kupili dwa trekkingi Cube. Pierwszy wysoki model z serii kathmandu, około 5000 PLN - spisuje się świetnie, właścicielka zadowolona. Kilometry lecą. Drugi średni z serii travel, około 3500 PLN - problemy z przerzutkami, rwący się łańcuch, coś z manetkami. Jeden wielki kryzys. W obydwóch jest marne mocowanie błotników, "na klik", które słabo trzyma. Właściciel tego drugiego odetchnął z ulgą, gdy ukradli mu go spod hotelu w Brnie. Kupił treka dualsport, 4000+ - jest zachwycony i w życiu nie wróci do marki Cube. Hope that helps. Szy.