-
Liczba zawartości
934 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez szy
-
[trasa] urlop na Mazurskiej Pętli Rowerowej
szy odpowiedział spidelli → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Czytam w necie i słyszę od znajomych, że nawet sporo ludzi na MPR, ale gdy widzę te zdjęcia... ... z rodzinnym, wygodnym, spokojnym rowerowaniem to chyba wciąż nie ma wiele wspólnego? Szy. -
Cześć, witaj na forum. Co do składaka - coraz więcej takich różnych rowerków jeździ nawet turystycznie po Europie. To chyba drugi wyraźnie widoczny trend na trasach - obok elektryków, oczywiście. Tydzień temu we Frankonii takiego składaczka wdzieliśmy raz na kilkanaście rowerów, czyli na oko kilka procent. Dużo. I powiedz jeszcze, co to za pociąg wyżej? Nie znam tej kolorystyki, ewidentnie nie moje okolice Koleje Mazowieckie? Szy.
-
[Polska] Velo Małopolska: Velo Dunajec i Velo Czorsztyn
szy odpowiedział szy → na temat → Szlaki i trasy rowerowe
A jeśli chcesz uniknąć tych największych wyzwań, przemyśl pokonanie odcinka przed Nowym Sączem pociągiem. Aktualne mapy na Facebooku Velo Małopolska w przypiętym poście. Szy.- 19 odpowiedzi
-
- 1
-
Po moich doświadczeniach z ww wątku: pasek tak, ale nie na góry (przynajmniej nie z Alfine 11) i zdecydowanie nie w wersji miejskiej (CDN). Szy.
-
[Małopolska] Wiślana Trasa Rowerowa i Rowerowy Szlak Doliny Karpia
szy odpowiedział szy → na temat → Turystyka rowerowa
Dzięki Prawda, od Alwerni trochę asfaltów albo szutru. Dużo zmieni się w 2025 - żółta podświetlona przyszła Velo Skawa: Mapa całego projektu Velo Małopolska - z niej zrzut: https://bit.ly/velomalopolska Szy.- 2 odpowiedzi
-
- 1
-
- oświęcim
- rowerowy szlak doliny karpia
- (i 8 więcej)
-
Hej, hej. O Wiślanej Trasie Rowerowej mówią, że to tylko nudna, szybka przelotówka z Oświęcimia do Krakowa. I coś w tym pewnie jest, bo jak wskoczysz na wały koło Oświęcimia, to rzeczywiście dużo mozna przejechać szybko, płasko i bez wielu urozmaiceń. I tak robi - co widać co chwilę na trasie - wielu na szosach. Ale. Wystarczy rozejrzeć się po mapie bardziej turystycznie, by dostrzec kilka ciekawych rzeczy wokół, w zwiedzaniu których pomoże właśnie WTR. Wiślana Trasa Rowerowa będzie wtedy głównym zarysem wycieczki, kręgosłupem od którego się odbija i zaraz wraca, a nie jej jedynym przebiegiem. W szczegółach oczywiście na blogu, zapraszam: Wiślana Trasa Rowerowa plus Rowerowy Szlak Doliny Karpia - Znajkraj W skrócie pomysł na dwudniowy pobyt w zachodniej Małopolsce wygląda tak: - pierwszy odskok do skansenu - Muzeum Zachodniej Małopolski w Wygiełzowie, - drugi - pętelka po Dolinie Karpia, po Rowerowym Szlaku Doliny Karpia, - trzeci - równoległy odcinek po drodze rowerowej nad Kanałem Łączańskim, zamiast po szosowej WTR. Czyli na mapie: A na fotach? Wiślana Trasa Rowerowa to dla mnie wciąż perełka. Małopolska wycisnęła maksa z dostępnych możliwości, drogi rowerowe po wałach Wisły są doskonałe, wystarczająco szerokie, by współużytkowali je i turyści, i szosowcy, a coraz częściej nawet rolkarze. Wały są wysokie, więc i perspektywa spojrzenia na okolice atrakcyjna. Wciąż wierzę, że za mojego życia zbuduje je również Mazowsze i pozostałe nadwiślańskie województwa. Jesienią zeszłego roku wyglądało to tak: Rowerowy Szlak Doliny Karpia to trasa w modelu 1.0, czyli zaplanowana z wykorzystaniem różnego rodzaju drożni, w tym publicznych. Więc są i zwykłe szosy między miejscowościami tej części Małopolski, są wały Wisły przed Spytkowicami, na których w 2025 roku pojawią się asfaltowe ddry szlaku Velo Skawa (kolejna trasa Velo Małopolska), ale są też świetne, bardzo przyjemne zwykłe drogi gruntowe między stawami rybnymi koło Zatora. I to jest kawał fajnego jeżdżenia, chociaż może szkoda, że te ostatnie to tylko kilka kilometrów. A po powrocie na WTR, po krótkim przejeździe po wiślanym ddrze przed Brzeźnicą, odbijamy na południe, na zupełnie nową drogę rowerową wzdłuż Kanału Łączańskiego. To już prawie Kraków, więc trasa stanowi nie tylko świetną, bezpieczną trasę wjazdową do dużego obszaru zurbanizowanego, ale również okazję do łatwej, przyjemnej przejażdżki rodzinnej w weekend. A na koniec klasyka - mostek nad Skawinką, wciąż skandalicznie zaniedbany przez miasto Kraków przejazd pod wzgórzem Grodzisko, dalej zwykle tłoczna spacerówka z Tyńca do Krakowa i piękny Wawel. To tak rowerowo, ale na trasie jeszcze m.in. skansen w Wygiełzowie, zamek Lipowiec, ciekawe Beskidzie Muzeum Rozproszone, nieczynny most kolejowy w Okleśnej... ... a także swojska, niedroga, smaczna restauracja Zachęta w Brzeźnicy Zachęcam, naprawdę przyjemna wycieczka do Małopolski i ze świetnym dojazdem pociągiem, co wspominam na blogu. Z pozdrowerem Szy.
- 2 odpowiedzi
-
- 1
-
- oświęcim
- rowerowy szlak doliny karpia
- (i 8 więcej)
-
[Alpy] Numer 1 w Europie: szlak rowerowy Alpe-Adria
szy odpowiedział szy → na temat → Turystyka rowerowa
Jeśli chodzi o sumę podjazdów, GPS Visualizer podaje coś takiego - z wyłączeniem odcinka kolejowego: Z tego wynika, że łącznie około 2700 m. Szy. -
No chyba że rano nie zauważysz fujarki. Szy.
-
[sakwy rowerowe] Jakie sakwy rowerowe do bagażnika roweru Kross Trans 7.0
szy odpowiedział bosman1974 → na temat → Sprzęt turystyczny
Ale sobie Kross to mocowanie bagażnika wymyślił A w kwestii Twoich wątpliwości, myślę że sprawnie odpowie Ci sam Extrawheel np. przez Facebooka. (gdyby nikt nie pomógł tutaj) Szy. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
szy odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Czekaj, czekaj - "po przetarciu zewnętrznego oplotu", to znaczy którego miejsca dokładnie na mojej focie? Szy. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
szy odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
@HSM, tak jest, podpisuję się również pod takim podejściem. Pisząc o tym, co mi się przydarzyło, nie chcę zniechęcać do systemu. Dalej jestem zadowolonym użytkownikiem. Chociaż, gdyby taka awaria paska wydarzyła mi się gdzieś dalej, a w sakwie nie byłoby zapasu, pewnie trochę nerwów by to kosztowało. Jedna uwaga do powyższego: jeśli wymieniać i używać dalej w turystyce, wiedząc też, że to się może posypać w taki sposób, to jednak warto te parę złotych dołożyć do zapasowego CDX, nie CDN. Szy. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
szy odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Jeszcze za nowości roweru wymieniane były opony, więc to mógłby być dobry trop. Teraz jeszcze coś znalazłem: chciałem porównać stan mojego paska z paskiem Oli - obydwa rowery kupione były razem, jednak Ola przejechała gdzieś o połowę dystansu mniej, mniej waży, mniej wozi i jeździ delikatniej. I co? Generalnie zęby w nieuszkodzonej części u mnie i zęby u Oli wyglądają bardzo podobnie, poprawnie, normalnie, zupełnie nie sugerują jakiegoś nadchodzącego problemu. Ale: dopiero teraz przejechałem palcem po pozostałych moich zębach i widzę, że dwa pojedyncze, niesąsiadujące ze sobą zęby w "zdrowej" cześci paska są już w połowie oderwane. Można je odchylić palcem 😱 Czyli raczej nie można mówić o przypadku, a o rzeczywiście mocno zużytym pasku. Niewłaściwie napięcie paska, miejska wersja i moja waga mogły się złożyć na taki efekt. No i - tak, też nadal uważam że warto 😊 Szy. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
szy odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Nawet bardziej 3-4 tysiące, niż 7-8. Przód jest kompozytowy, tył metalowy. Wydaje mi się, że widziałem oznaczenie CDN na przedzie, na tyle - nie wiem. Metalowy to zawsze CDX? Znalazłem podobną fotę na reddicie, sprzed trzech miesięcy - wygląda identycznie. Tam ktoś sugeruje niewłaściwy poziom napięcia paska. S. -
[Napęd turystyczny] Piasta Alfine 11 i pasek Gates - wrażenia
szy odpowiedział szy → na temat → Napęd rowerowy
Trzy lata później Niedzielna przejażdżka, spokojne kręcenie, nagle jakieś dziwne dźwięki z tyłu, pasek spada i widzę że zęby z paska Gates zostały powyrywane z korzeniami. Nie zerwał się cały pasek, jak podobno dzieje się to po długim czasie, ale nie wytrzymały zęby. Początkowo wyleciały 3-4, po czym, po chwili, po założeniu paska w takim stanie i próbie kontynuowania jazdy, kolejne kilka. Pasek - w wersji CDN - ma niecałe trzy lata. Przejeździł jakieś kilka tysięcy kilometrów. Zmieniłem na zapasowy pasek CDX, który, mam nadzieję, będzie bardziej wytrzymały. Same zębatki wyglądają w porządku. Zastanawiam się, czy to oczekiwane w tym rozwiązaniu, że zęby wylatują ze starości? Czy może to jakaś losowa awaria - może jakieś mechaniczne uszkodzenie pojedynczego zęba, potem może krzywe złapanie przez zębatkę i przypadkowa konsekwencja w postaci wycinania następnych przez ostrą tylną zębatkę? Szy. -
Kumam. To może pomoże Ci fakt, że to człowiek z forum podrozerowerowe.info. Na priva mogę podesłać bliższy namiar. Całkiem realny, długo bawiący się w rowery człowiek. Jeśli to kwestia "tylko" jakiegoś rowerowego zakupu, a nie powierzenia setek tysięcy złotych, to myślę że godzien zaufania. Szy.
-
Na Facebooku: https://www.facebook.com/ultracyclingbygravelbike Szy.
-
Grupa, o której mowa w artykule: https://www.facebook.com/groups/longcovidsuportforenduranceathletes/ Szy.
-
Odnośniki, liczby, badania, w tym myszy i makaki, specjalnie dla Ciebie z fachowego źródła: https://www.mp.pl/szczepienia/ekspert/ekspert-covid-19/337459,co-wiadomo-o-skutecznosci-szczepionki-nuvaxovid-przeciwko-covid-19 Oraz opinia specjalisty, autorytetu: https://www.prawo.pl/zdrowie/szczepionka-novavax-na-covid-19-wywiad-z-krzysztofem-pyrciem,524255.html * * * @KrissDeValnor, szanuję oczywiście Twoją prośbę, ale mam nadzieję, że nie obrazisz się za rzeczową odpowiedź na - w sumie zasadne (w tych dniach, w tym wątku) - wątpliwości @leejoonidasa I postaram się już 🤐, dzięki. Szy.
-
Ale akurat to - w świetle aktualnej dostępności szczepień - jest bezsprzeczne Szy.
-
@marvelo, jeszcze raz Cię zapytam: jakie masz wykształcenie medyczne, jak wygląda Twoja ścieżka kariery medycznej, że uznajesz, że kolejne głupie teorie spiskowe godne są rozpowszechniania, a tym samym dezinformowania społeczeństwa i działania na jego szkodę? Bo ja nie mam żadnego, więc zdaję się na wiedzę i rekomendację tych, którzy je posiadają. A czasem używam wyszukiwarki, by znaleźć uznane, wiarygodne źródła, które wspierają lub obalają interesujące mnie materiały. Jak tutaj: https://demagog.org.pl/fake_news/plandemia-i-falszywe-testy-pcr-w-wywiadzie-z-reinerem-fullmichem/ ... gdzie czytam: "Reiner Füllmich nie ma wykształcenia medycznego. Na jego stronie w rubryce „główne obszary działalności” znajdziemy punkt „prawo medyczne”. Nie oznacza to jednak, że prawnik jest autorytetem w kwestiach dotyczących ochrony zdrowia." Albo sam jesteś trolem, albo nie widzisz, że jesteś narzędziem w rękach innych troli. Dajesz się wodzić za nos tym, którym zależy na osłabianiu społeczeństwa. Wspierasz teorie spiskowe. Dezinformujesz. Szkodzisz. I gdybyś tylko siebie w ten sposób pakował do grobu - Twoja sprawa. Ale niestety ktoś kiedyś Cię tu przeczyta, znajdzie Twoje bzdury i położy się obok Ciebie. Szy. Btw, jestem w niewielkim gronie osób, którym udało się zaszczepić Nuvaxovidem. Zachęcam.
-
[Dolny Śląsk] Dolnośląska Kraina Rowerowa - Dolina Baryczy
szy odpowiedział szy → na temat → Turystyka rowerowa
Tak z pamięci to było dobre kilkaset metrów, może kilometr z hakiem. Dojedziesz bez problemu - to droga łącząca Pobiel z Wąsoszem. Szy.- 24 odpowiedzi
-
- milicz
- dolina baryczy
- (i 7 więcej)
-
A możesz jeszcze poprzeć swoje przekonanie wspominając Twoje wykształcenie w tym kierunku oraz listę dokonań, którymi uwiarygodniłbyś się i tym samym przekonał mnie czy innych tutaj, że wiesz co robisz promując nazwiska, o których istnieniu jeszcze rok czy dwa lata temu nie miałeś pojęcia? Szy.
-
@marvelo, żeby wyrobić sobie zdanie na temat tej "deklaracji" wystarczy przejrzeć kilkanaście pierwszych linków z Google'a: https://www.google.com/search?q=great+barrington+declaration Ktoś kiedyś wróci do tego wątku i weźmie takie posty i bezrefleksyjnie podawane stwierdzenia za uwiarygodnienie czyjegoś szaleństwa. Może jednak trzymajmy się twardych osiągnięć nauki, a nie "oświeconej" szarlatanerii. Szy.
-
O, to, to. Nasze doświadczenie było dość oryginalne. I był to chyba mój największy fckp w historii przygotowań do wyjazdów rowerowych. Otóż jadąc na szlak zamków Loary pomyślałem o wszystkim, tylko nie o tym, by sprawdzić covidowe statsy we Francji. I dzień, w którym Francja odnotowała rekord dziennych zakażeń ich 3. fali - ponad 200,000 przypadków - ... (źródło) ... był też dniem, w którym zobaczyliśmy pozytywny wynik naszych testów To musiało się tak skończyć po tym, gdy przez kilka wcześniejszych dni zwiedziliśmy 12-13 zamków i pałaców, zwykle licznie odwiedzanych, a wszystkie wieczory spędzaliśmy przy 2-3-godzinnych leniwych kolacjach w małych, francuskich restauracjach - znowu - pełnych ludzi. Na szczęście między szlakiem Loary a Szlakiem Jezior w Szwajcarii mieliśmy zaplanowany dzień na przejazd, dwa dni na odpoczynek i zwiedzanie Zurychu, które w praktyce okrutnie przemęczyliśmy w łóżkach z prawie 40-stopniową gorączką. I teraz najlepsze - po dwóch dniach nasilającego się "przeziębienia" jeszcze we Francji, którego nawet nie podejrzewaliśmy o bycie covidem, oraz po kolejnych trzech dniach kompletnego rozłożenia na łopatki, kolejnego dnia przypadał nasz pierwszy, zaplanowany dzień jazdy w Szwajcarii - bo zaplanowane noclegi, bo jeszcze dwa wyjazdy zaplanowane po tym. I co? Obudziliśmy się w podejrzanie dobrej formie, wsiedliśmy na rowery, ruszyliśmy w szwajcarskie "przedalpie" i... mieliśmy niesamowite wrażenie świeżości i mocy. Czyli obydwoje, wspólnie, w tym samym czasie, przeszliśmy zakażenie bardzo intensywnie, dość szybko (jakieś 5 dni) i bez późniejszego wpływu na naszą wydolność fizyczną. Zupełnie nie chcę bagatelizować problemu, jestem zwolennikiem szczepień i przed zakażeniem obawiałem się ewentualnych powikłań po covidzie właśnie w świetle mojego rowerowego zajęcia. Ale rzeczywiście muszę dziś przyznać, że tamten covid nie wyrządził nam krzywdy (albo po prostu jeszcze o tym nie wiemy). Czy pomógł w tym rower? Być może, ponieważ nasza wycieczka po szlaku Loary była najbardziej intensywnym wyjazdem od lat. Mieliśmy poumawianych przewodników i godziny zwiedzania, które w razie spóźnienia by poprzepadały. Pomiędzy zwiedzaniem musieliśmy jeszcze przejechać trasę, robić zdjęcia, posiłki, oglądać inne miejsca. Tę skuteczną obronę przed covidem tłumaczę więc sobie naprawdę intensywnym trybem w którym funkcjonowaliśmy w momencie infekcji i taką mimowolną, nieświadomą obroną przed głębokim wtargnięciem wirusa w organizm. A czy słusznie? Nie mam pojęcia. Szy. PS. Zapraszam, oczywiście 👇
-
[Dolny Śląsk] Dolnośląska Kraina Rowerowa - Dolina Baryczy
szy odpowiedział szy → na temat → Turystyka rowerowa
Obstawiam jeszcze, że ceny w Głowaczówce są niższe, bo nie wiem, czy mogą być droższe niż w 8 Rybach Stojaki przed 8R też były, ale poza zasięgiem wzroku, gdy siedzisz w środku. Na szczęście mozna wjechać na taras i jeść z rowerem przy stole. No i poziom dań w 8R na szczęście koreluje z cenami A widziałeś, że tego NEPO(mucena) miałeś na trasie? Szy.- 24 odpowiedzi
-
- 1
-
- milicz
- dolina baryczy
- (i 7 więcej)