MikeSkywalker

Wszystko zależy od trasy do pracy Jak ktoś przychodzi i pyta o rower na takie dojazdy to zawsze dopytuję którędy jedzie - dla jednego nada się fitness, dla innego coś sztywnego z szerszą gumą, np. Muirwoods, dla trzeciego idealnym taranem będzie plusowy balon Ja czasem ciągnę Unita 16km w jedną stronę, ale to tylko jeśli po pracy mam jakieś rowerowe plany. Bo jednak na gumie 28c można wyjechać nieco później i być na czas

Coś na pewno. Ale z drugiej strony kupując rower używany dobrze ocenić jaki jest jego stan, ten realny. Tutaj widać że rowery są wypucowane ale swoje już przejechały - przynajmniej te kilka które zerknąłem. Jeśli jakiś używany nie wiąże się z dużym nakładem środków w niedługim czasie to można w niego iść.

Taiwan, podobnie jak np. Giant. Merida to duży producent ram, nie tylko do rowerów sprzedawanych pod swoją marką.

A potem takie rowery potraktowane myjką trafiają na serwis bo łożyska suportu się zatrzymały albo koła się nie kręcą Bzdury. Znam łańcuchy które zadbane przejechały naście tysięcy kilometrów, a i te mniej zadbane robią znacznie więcej jak 2500km. Prawdą jest jednak że "suche" oleje są lepsze, bo napęd czystszy i łatwiej się go czyści, nawet jakimś sprayem. Brunox Top Kett jest tańszy od Finish Line ale sprawdza się równie dobrze.

Całkiem przyzwoita, na pewno klasę wyżej niż te rowery które wspomniałeś wcześniej Jeśli tylko pozycja w takim rowerze Ci odpowiada to nie ma co szukać crossa tylko na coś tego typu się zdecydować.

A Ty może wstrzymaj się z ocenianiem roweru i doświadczeń jego użytkownika na podstawie trzydniowych obserwacji Unit stoi aktualnie na 29x2.6, czy tak zostanie - okaże się. Każda opona ma plusy dodatnie i plusy ujemne. Parę rowerów testowych zdarzyło mi się przegonić, czy to przed czy po zakupie Kony i wnioski są takie jak wyżej.. Taki Roscoe jest fajny z amorem i na gumie 2.8, ale Unit w moim odczuciu sporo stracił po założeniu amortyzatora. A że wchodzi do niego 29x3.0 to w tą też stronę poszedłbym tworząc konfigurację w teren.

Nie idź tą drogą :D Też próbowałem amortyzatora w Unicie ale po pierwszej jeździe wróciłem do sztywnego widelca - jak za twardo trzeba dołożyć gumy albo zmniejszyć ciśnienie. Ale każdemu wedle potrzeb ;)

Jak jeździsz tylko wtedy kiedy świeci słoneczko to może i tak jest. Ale jak jeździ się w takich warunkach w których niezbędny staje się postój na czyszczenie roweru bo koła przestają się obracać to ciężko zachować czysty napęd. I dlatego serwisujesz bębenek co 3 tysiące kilometrów?

Ja do Lazaro jestem uprzedzony - w przypadku rowerów Unibike mam pewność że na niczym nie oszczędzali, w przypadku Lazaro - oszczędzali na tym czego nie widać. A przynajmniej tak to wygląda jak rowery trafiają na serwis.

Podstawowy model trekkingowy Unibike to Vision - ale to zupełnie inny rower, z inną geometrią, kierownicą, siedzeniem, prądnicą, oświetleniem - bliżej mu do klasycznej miejskiej damki niż uniwersalnego roweru crossowego.

Masz wyżej - Prime łapie się w budżecie, chyba że gdzieś jeszcze znalazłbyś model Flash z zeszłego roku - w tym jest droższy bo dostał tarczówki. Prime ma kasetę 7 rzędową, Flash 8 rzędową.

Unibike Prime, o niebo lepszy sprzęt od Krossa, Rometa, Lazaro czy innych Kandsów. Za 1400 do kupienia. Amortyzowana sztyca jakoś poprawia komfort jazdy, ale niestety w tanich rowerach są tanie sztyce - szybko łapią luzy i kręcisz się na siodełku w prawo i lewo, co obniża efektywność pedałowania. A fotelik też brałbym mocowany na pręty a nie na bagażnik - większy komfort dla dziecka. Między kasetą a wolnobiegiem w samej jeździe nie ma jakiejś wielkiej różnicy - no może taka że w kasecie najmniejsza zębatka to 11T, więc przełożenia są nieco twardsze. Za to jeśli chodzi o trwałość to kaseta a do tego i piasta z bębenkiem jest dużo lepszym rozwiązaniem.

U mnie nie ma problemu z tarczówkami - używałem bagażnika z mechanikami BB5, bodajże Massload 905

Taki urok piast trzybiegowych, wszystko jest w porządku

Możesz zalać i olejem rzepakowym - tylko czy jest sens? Najlepiej w jakimś sklepie/serwisie kupić, my odlewamy z litrowego opakowania bo jest dużo bardziej opłacalne.

Jasne że się da - jak nie na standardowych prętach to mają kilka akcesoryjnych.

Panowie - to temat galeryjny! Pytać można w drugim! Albo na PW.

Ciekawa, teraz tylko czekać na ceny

Tematów odnośnie wyboru takiego roweru jest pewnie setki - także przejrzyj coś albo szukaj sam. Jak miałby to być rower fajnie wyceniony, z dobrym stosunkiem jakość/podzespoły/cena to fajny jest Unibike, klasę wyżej jak Kands, ale jest też sporo rowerów z fajnymi ramami jako baza pod ewentualny upgrade.

Lepiej pogonić Kandsa w całości i kupić coś z nieco wyższej półki, za jakieś 1500-1600zł można mieć fajnego crossa.

Jeśli nie zrobisz przekładki sam to jasne - taka operacja to w serwisie jakieś 150zł za samą usługę.

W korbie nie ma co trzeszczeć - no chyba że pedały, to można iść w jakieś lepsze. Stawiałbym na suport - Neco to generalnie najniższa półka.

Ja bym brał. Jedyne co będziesz musiał dorzucić nowego to linki, pancerze i ewentualnie stery - stare można sprzedać z ramą, a jakieś porównywalne kosztują grosze. Nie wiem jak z mufą suportu ale w obu raczej jest 68mm, więc suport będzie pasował - aczkolwiek podczas wymiany można rozważyć lepszy - Shimano nie kosztuje majątku a będzie lepszy od tego co tam włożono.

Ramy w Kandsach i jakościowo i pod względem geometrii nigdy nie powalały - więc jeśli nie zapłacisz majątku za nową to jasne że warto.

Prawdopodobnie zatłuszczone klocki. Albo czegoś z zewnątrz nazbierały albo zacisk cieknie - wyjmij klocki i sprawdź czy tylna strona nie jest tłusta - jeśli nie to musisz je zmienić i odtłuścić tarczę, a jakiś syf pochodził z zewnątrz.