MikeSkywalker

Reba RL 29 SB 120 BLK 51 A9 - kupiłem dokładnie taki widelec. Jest sens rozbierać go od razu po zakupie i robić serwis? Coś mi świta że tylko wersję OEM miały sucho, tutaj kupiłem amor "pudełkowy" luzem.

Stallovy retro 26er w drodze, przynajmniej frameset. Mam nadzieję że jakimś cudem, naginając dobę uda się go szybko skończyć na wyjazd

Sio mi z tym paskudztwem! Tu się robi rasowego górala, i do Kampinosu i na górski szlak

Czy można coś zakombinować żeby manetkę 105 11sp. (na prostą kierownice) połączyć z kasetą 11-36? Przerzutka R7000 GS oficjalnie do 34T śmiga. Zakombinować - bo podejrzewam że GRX sobie da radę ale za pół tysiąca. Korba 34/50 kompakt, rower nie mój

Z jednej strony tak, a z drugiej wiesz - mało jest takich rowerów, o podobnej geometrii. Od tego w ogóle się ten wątek zaczął. W sumie Team Marin, więc kwestia kalkulacji czy opłacalniej jest skorzystać z niego jako droższej bazy (bo z reguły i tak się coś zmienia) czy tańszej, Bobcata.

To "zasługa" Foxa. Bo można urwać kilogram z wagi widelca znacznie taniej, albo i urwać te 1300g dając Rebę, która kosztuje pewnie poniżej 400 elżbiet. A co do sztywnego widelca - to choć też jestem miłośnikiem i w większości rowerów taki posiadam to uważam że przy takiej ramie wyjdzie już pokraka. Raz że trzeba by szukać raczej customa, żeby zrównoważyć wysokość widelca 120mm, dwa - kąt główki jest dwa stopnie bardziej płaski niż w np. Pine Mountain. Podobne rowery - Kona Unit też 69, Trek 1120 - 70. Marin DSX 69.5. Także uważam że przekroczenie tej wartości w Bobcacie raczej wyklucza go z grona sztywniaków.

Wiadomo, komfort znacznie większy. Nieporównywalny wręcz. Pewnie dlatego tęsknię za oldschoolem że jeździłem nim tylko na wakacjach, na innych trasach, a w ciągu roku głównie szynobusami.

Bontrager, Ergon, Odi - do wyboru, do koloru. Moje typy - Odi Rogue - wygodne, dobrze amortyzują, ale nawet stosunkowo nowe zaczynają się "kleić", stąd raczej do jazdy w rękawiczkach. Ergon - tutaj opcji jest cała masa. W crossowym rowerze mam GP1, z podparciem dłoni. Do górala będę zakładał GA3 - miałem okazję na nich jeździć i też są wygodne, są węższe, więc do jazdy w terenie lepiej pasują.

Czyli tak jak mówiłem - zmienić widelec i opony, a reszta może zostać

Prima sort! O przedziale dla podróżnych z większym bagażem ręcznym marzę od dawna, ale coraz mniej EN57 na torach, nakupili jakiś nowoczesnych szynobusów

Ja jestem! Pomijam już w sumie cenę, bardziej się dziwię że ludzie wielkie silniki kupują żeby jeździć po mieście. Ale to jest temat na odrębną dyskusję dla socjologów. Paliwo lejemy za setki złotych, ciągle kupujemy samochody które tracą co roku na wartości sporo, a i utrzymanie kosztuje - a na rowerach liczymy każdą złotówkę wydaną na dętkę czy oponę. Wiadomo, chodzi o kult spalinowej furmanki ale mimo to dalej jestem w szoku jak ludzie chcą i potrafią oszczędzać na rowerze. I ciężko im wytłumaczyć że dobre części muszą kosztować. To jest takie durne gadanie że "łopona do samochodu 200 zł kosztuje to ja mam dać stówkę za taką do roweru". W ich opinii chyba powinny być na wagę, i odpowiednio mniej kosztować. Sporo kwiatków można się nasłuchać pracując w branży ale generalnie to o czym wspomina @zekker czyli to żeby rower dowoził zawsze, miał wszystko co potrzebne, z wagą na końcu listy wymagań króluje. Przynajmniej w Rzeszowie i na Podkarpaciu.

I na tym można by zamknąć temat. Lekki rower miejski to oksymoron bo ludzie którzy rower traktują jako narzędzie na dojazdy do pracy czy na zakupy, i chcą mieć w nim błotniki, bagażnik, oświetlenie nie chcą wydawać 5-7-10 tysięcy. A chcą mieć ten rower jak najtaniej, kiedyś szukali w okolicach tysiaka, teraz bliżej dwóch, a i tak trzeba budżet naginać. Nie od dziś wiadomo że lekki rower kosztuje, a co pokazało powyższe zestawienie dysponując odpowiednim budżetem spokojnie można go kupić. Takich klientów jest mało więc i na rynku pusto. A że chcą tanio - to mają ciężkie kloce.

Nie warto, bo wypłuczesz sobie smar pod uszczelek. Jedyne co trzeba robić to czyścić lagi, można po prostu ścierką, można ścierką zwilżoną Brunoxem - ale też nie jakoś obficie.

Zobaczę w jakim stanie jest zimówka, rzucona w kąt, która zostanie "dawcą". Jak w znośnym to tylko kwestia przerzucenia części, ale jak w agonalnym lub chociaż kiepskim trzeba będzie co nieco poszukać i zainwestować, a budżet w tym miesiącu wyczerpany

Skończył bym go na Singlovego ale boję się że mogę nie zdążyć

Dzięki Kaziu!

Wszystko tak naprawdę zależy ile chcesz w nim wymieniać Trójeczka i czwóreczka z tego co widzę ma przednie koło na szybkozamykacz. A piątka sztywną oś. Tak wynika z filmów w necie i specyfikacji. Ale co to za widelec ten "SR Suntour XCR LOR-DS" nie mam pojęcia. Raczej jakaś sprężyna, tyle że ze sztywną osią QR15 (choć thru-axle to może być i przelotowa oś 9mm) i blokadą. Myślę że i tak pasuje go wymienić więc nie ma się co napalać na najdroższą wersję. Jak planujesz 2 tarcze z przodu to ja bym brał trójeczkę. Ta tania korba 2x wbrew pozorom nie waży tony, także na początek napęd mógłbyś sobie zostawić. Koła też, a jedynie co to zmienić kowadło zwane uginaczem z przodu, nawet na coś "starszej daty" pod oś 15x100. Do tego adapter na 9mm (za grosze na Aliexpress) i gra. Ponad pół kilograma zdejmiesz dając tam Raidona/Recona, kilogram dając lżejsze opony. Przy Raidonie z prostą rurą nie trzeba by nawet zmieniać sterów.

A podrzuć na PW, może się zmieści. Choć pół bagażnika zapas zajmuje, a i tak auto robocze mam całe w ziemi, nie tylko z ziemniaków Widzę że na tych matach z allegro to i tucznika można zmieścić. @some1 a czemu tak? Też zawszę wożę napędem do góry. Chyba że o kierownicę Ci chodzi, to w autach gdzie złożone fotele są wysoko w sumie nie ma innej opcji i musi iść za przednie fotele.

W końcu coś nowego, i ciekawy (choć mogłoby się wydawać banalny) kadr. Tam z tyłu to masz jakąś specjalną tacę z perforowanej blachy czy element wyposażenia?

No obiecywałem do sierpnia a nawet połowy lipca nie ma Czekam na koła - mają być w tym tygodniu. I będę finalizował, choć właśnie zakładam druciarski wątek dotyczący tego jak.

No i prawidłowo. Dobra robota To jest według mnie "must have" odwłoków. Jeśli znowu przyjdzie mi się z nimi bawić to bez takiego trzymadełka się nie ruszam. Jak wagowo to wyszło? Z nierdzewki sam spawałeś?

A najlepszy jest tzw. klucz płasko-oczkowy krótki, bo wchodzi w kieszeń albo małą torebkę narzędziową.

Jak wyżej - weź Unibike. Shadow, Mission, bez znaczenia pod Twoje wymagania, za to na pewno rower solidny i z takimi też kołami, bo to ważne.

Zrób takiego z prostą kierownicą, ostatnio hit

Tam większym problemem jest aluminiowy widelec. Ale - rynek oczekuje taniej bazy do budowy tak modnych graveli to już ma. Myślę że CCC w tym przypadku bardzo mocno wpłynęło na końcowy wygląd, ot jakiś kontener ram się walał to przygarnęli.