MikeSkywalker

Ja wprawdzie nie w gravelu (jeszcze) ale w komuterze ujeżdżam 38x11-34 i uważam to za wystarczające na podkarpackie górki. Podejrzewam że gdyby było bardziej płasko to te dwa ząbki (ząbek w korbie szosowej) z przodu można by dorzucić, ale to wszystko do spokojnej jazdy

A jeździłeś już kiedyś na baranku? Bo może się okazać że rower typu gravel, ale z prostą kierownicą jest tym czego szukasz. Ja na krótsze trasy, właśnie tak na godzinkę - dwie jazdy bardziej niż baranka wolę prostą kierownicę z chwytami Ergona z mini-rogami. Owszem, baranek jest świetny na dłuższą trasę, bo daje wiele możliwości chwytu ale już na szutrach czy w lekkim terenie jest specyficznie - nie chcę oceniać czy dobrze czy źle ale na pewno wymaga to przyzwyczajenia. Dlatego jeszcze zanim spojrzysz na gravele popatrzyłbym na rower zbliżony do Twojego, ale ze stalową ramę, sztywnym widelcem, kołami 28 cali i oponami podobnymi do tych które masz teraz. Nie wiem czego boisz się w ramach z lepszej stali. Nie są dużo cięższe niż aluminiowe, widelce pięknie pracują na nierównościach, bez obaw można je obciążyć wyposażeniem na jakąś wyprawę (nawet w style bikepackingowym). Do tego dobre, hydrauliczne hamulce i napęd 2x10, myślę że raczej z korbą przełajową 36/46. Z gotowych rowerów w takim stylu jest np. Muirwoods https://www.marinbikes.com/pl/bikes/muirwoods-green ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby zaprojektować sobie taki rower od podstaw na bazie np. ramy Octane One Kode https://7anna.pl/product-pol-10278-Rama-i-widelec-Octane-One-Kode-700c.html Jeśli faktycznie szukasz gravela to spokojnie nada się Author Ronin http://pl.author.eu/adventure/gravel/author-ronin-2018-ua42901301-1154

Romet, Kross, generalnie podobna półka jakościowa. Unibike - dla mnie oczko wyżej. Pozostałe wymienione marki niczego nie urywają, ot tania rama, parę lepszych, parę słabszych podzespołów zlepionych w całość. Prawda jest taka że w zakładanym budżecie patrzyłbym głównie na to żeby rower się podobał. A nie ma co ukrywać że wykończenie ram Krossa, Rometa czy Unibike jest lepsze niż pozostałych marek.

W tym przedziale cenowym zwróciłbym uwagę na to żeby napęd był w konfiguracji 3x8 lub 3x9. Będzie oparty o kasetę a nie wolnobieg, dużo bardziej trwałe rozwiązanie. Z podlinkowanych Gazela 4 wypada nieźle, ja dorzuciłbym jeszcze Unibike Flash http://www.unibike.pl/flasheqlds.html czyli rower marki bardzo sensownie złożonej i na dobrych podzespołach. Spokojnie można go za 1600 kupić u lokalnego dystrybutora. I tak, potrzebujesz ramy 17" przy kołach 28".

W sensie wygody i wyglądu owszem, ale pod względem prowadzenia roweru to porażka. Mieliśmy ostatnio rower z podobną w serwisie i nadaje się toto do toczenia po jakiś bulwarach a nie do jazdy. Kierownica którą masz seryjnie jest troszkę inna od OG-a ale jakieś podobieństwa są. Ja pomyślałbym jeszcze nad bardziej trekkingową - miałem okazję przejechać się na takiej (w jakimś Krossie) i jestem jej bardzo ciekaw. Niedługo kupię pewnie do testów coś takiego https://www.bikester.pl/xlc-hb-c03-trekking-kierownica-o254-600-mm-czarny-srebrny-5479.html i porównam z OG-iem. Jest jeszcze Zoom Trekking, montują to do Unibike Voyager. Nie potrafię Ci powiedzieć w którym miejscu kierownice zaczynają być "przegięte" ale jak dla mnie te z cruiserów właśnie takie są a rower sporo traci na prowadzeniu. W przypadku tych trekkingowych nie jest aż tak źle.

Ja bym widział w Breezerze kierownicę typu alt-bar, np. On One Og https://www.on-one.co.uk/i/q/HBOOOG/on-one-og-handlebar w połączeniu z krótkim mostkiem z wzniosem albo w ogóle z regulowanym. Jeździ mi się na niej bardzo wygodnie i nie wygląda najgorzej

Nigdy mimośrodowego suportu nie używałem, ale kojarzę z jakiś opinii na forum że bywają z nim problemy. A haki "dla debili" czy po prostu przesuwane, takie jak w Koniu Unit bardzo chwalą, tak wygodnego rozwiązania nigdy nie miałem a parę opcji singlowych i IGH przerobiłem.

A skoro mowa o Unicie to ma jakąś niezbyt drogą i dostępną w małym rozmiarze alternatywę? Na osobę 165cm, stalowy frameset pod oponki 29x2.2, ewentualnie cały rower, najlepiej czarno żółty Haki bez znaczenia.

Jak wyżej - Ukraina. Jeśli pod kątem "unikatu" pytasz to od razu odpowiem - wartość nawet po odrestaurowaniu niewielka.

Opcja odbioru osobistego w Sheffield ciągle niedostępna, więc i nasz przemytnik zrobił sobie urlop

Najłatwiej owinąć gdzieś na ramie łańcuch ale sensowny to wydatek ponad stu złotych. Przydaje się na wycieczkach bo bardziej uniwersalny ale w Twoim przypadku pokombinowałbym z jakimiś paskami i rzepami żeby przypiąć to co masz, czyli ulocka, do ramy. Woziłem tak swojego zapinając na górnej rurce ramy i wieszając niejako "pod ukosem" - jednym paskiem stabilizując zamek do górnej rurki, drugim pałąk do rury podsiodłowej. Tyle że musi być na tyle długi żeby złapać rurkę i torbę.

Ja polecę DOT, czyściłem nim parę elementów pozbawiając loga i dało radę.

Jak się obawiasz to dodaj drugą podkładkę

Niekoniecznie polecił zły - adaptery poszczególnych producentów minimalnie mogą różnić się między sobą, i z konkretną ramą i tarczą zagrają bądź nie. Miałem ten sam problem w przypadku sztywnego widelca i adaptera IS-PM. Ja widzę dwie opcje - zmianę adaptera na inny albo po prostu podłożenie pod niego podkładek.

Kolejny gravel spod ręki P. Lisieckiego, piękny, i złożony też na bogato. Więcej zdjęć na Instagramie i twarzoksiążce

Troszkę wisi ale nie ma dramatu.

Z całym szacunkiem ale wydaje mi się że osoby singlujące rower tylko na coroczny piknik są w mniejszości, a cała reszta śmiga bez biegów cały rok (nawet jak na innym rowerze) Ja tam ortodoksem nie jestem bo zawsze mam w garażu jednego czy dwa single, które przeplatam trzybiegówką, ośmiobiegówką i czasem przerzutkami, także jak najbardziej rozumiem. I muszę przyznać że geometria Kaffenbacka (skoro już odezwałem się w stalowym temacie to coś podrzucę) bardzo mi leży, jeździ się przyjemnie, dobrze podjeżdża a zwrotność w mieście jest na wysokim poziomie.

Nie będzie, to duża rama. Przy moich 180cm wziąłem M-kę ale dopiero za kilka dni złożę to pomierzę. Powiem tak - z wysyłką do PL wychodzi 155 eżbiet, niewiele więcej niż niedawna cena framesetu. I raczej nie ma w tej cenie konkurencji.

Klamoty z mojego pudła też w trakcie dystrybucji. Wysyłki w drodze a kolegom 100-łecznym podrzucę paczkę osobiście na weekendzie Po raz n-ty podziękowania dla @IvanMTB za zorganizowanie przerzutu. Czas pokaże czy n+1 jeszcze będzie.

Jeśli chodzi o bagażnik - taniej niż Crosso wypada produkt firmy MASSLOAD. Także możesz rozważyć. Jeśli chodzi o Crosso - też podpisuję się pod wersją Dry ze zwykłym hakiem. Dwóch używam w trasę/na zakupy, jednej na co dzień. Torbę można w miejscu narażonym na przetarcie (tam gdzie opiera się ona o bagażnik na dole) zabezpieczyć szarą taśmą czy coś podkleić i miejsce newralgiczne jest zabezpieczone. PS. Zaraz odkryje ten temat psychofan marki Ortlieb Robert i się zacznie

Możliwe że właśnie to miałem na myśli Problemy wg mnie zaczynają się przy wysokiej kadencji i na wyższych biegach, bo wtedy piasta lubi przeskoczyć. Jak to nazwać w języku mechanicznym nie wiem.

Ja też próbowałem Alfine 8 w turystyce. I cóż, nie sprawdziła się. Ten sam zakres przełożeń można uzyskać w prostym napędzie 1x8. Waga jest niższa, opory toczenia też, sam napęd prosty, nie ma problemu z wyskakiwaniem biegu, dużo łatwo zdemontować koło do takiej pierdółki jak wymiana dętki itd. Owszem, co jakiś czas trzeba przeczyścić kasetę i łańcuch nieco częściej ale jest to do przeżycia. Piasty planetarne bardzo szanuję ale do miejskiego/codziennego tyrania w każdych warunkach, gdzie łańcuch jednorzędowy z/bez napinacza czy zmianę biegów na postoju można docenić. Akurat z tym nie ma w Alfine większego problemu. Owszem, jest w głowie blokada przed mocniejszym ciśnięciem w pedały ale nic się nie dzieje, za to zmiana biegów na podjazdach jest bardzo wygodna - wystarczy na moment przestać pedałować. Problem w Alfine jest na biegach wyższych i przy większej prędkości obrotowej piasty. Z tego też powodu producent podaje zalecane przełożenie główne.

Kupię: - przerzutkę tylną Shimano 9rzędową, niższych grup tj. Acera, Alivio, Sora itd - hamulec rolkowy tylny

Tanio, a na pewno taniej od Alfine to albo Sturmey Archer albo Nexus, obie w wersji trzybiegowej. Owszem, liczba przełożeń mniejsza, zakres też mniejszy ale waga piasty nie jest odczuwalna podczas podnoszenia roweru, zmiana przełożeń pewniejsza, nie ma obawy o żadne przeskakiwanie, opory piasty również mniejsze, podobnie jak konieczność częstej regulacji.

29, na zdjęciu sporo miejsca, u mnie o połowę mniej. Sam nie wiem co lepiej będzie wyglądało - czy kawałek klasycznego błotnika czy jakaś rzeźba z cienkiego plastiku, coś będę tworzył z kanistrów po płynie do spryskiwaczy czy tanich desek do krojenia ale może nie ma potrzeby wyważać otwartych drzwi