Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Jak wyżej - może śrubka za długa? Jak wszystko jest okej to wydaje mi się że niebieski Loctite wystarczy. W razie czego można wykręcić.
  2. Rowery z wolnobiegiem skreśliłbym na starcie, to kiepskie rozwiązanie i jak dla mnie przeżytek, zwłaszcza w rowerze który ma być niezawodny (sam przeżyłem ugiętą oś tylnej piasty właśnie w rowerze dojazdowym). Także z powyższych Romety Wagant mają sens. Nie napisałeś jak wygląda trasa do pracy - czy może dałoby się ją pokonać na trzech biegach? Jest sporo miejskich rowerów z piastą Nexus 3, takim właśnie wołem roboczym do codziennego tyrania. Scott czy coś podobnego, na sztywnym widelcu to fajna sprawa, ale jego geometria jakoś mi się nie widzi - trzeba by się przejechać. https://www.decathlon.pl/rower-trekkingowy-riverside120-id_8405304.html może coś takiego? Ja lepszego sprzętu dojazdowego nie widzę. Kaseta, napęd z jedną przerzutką, brak kiepskiego amortyzatora. Dorzucić jakieś oświetlenie (nie wiem czy jest sens pchać się w prądnicę, można po prostu komplet lampek ładowanym z USB) i masz tani i fajny rower Możesz jeszcze spojrzeć na prostego i solidnego crossa - Unibike Prime. W 1500zł spokojnie zamknąłbyś się z zakupem i doposażeniem w oświetlenie/błotniki.
  3. MikeSkywalker

    [MT500] słabo hamują

    Zmień klocki i tarcze na RT66 - będzie dużo lepiej. Ale do takiej "gumowej" klamki w tym modelu to trzeba się chyba przyzwyczaić.
  4. Bardzo dobrze. Fajnie że Giant promuje napęd 2x, fajnie że użyli widelca powietrznego, konkurencja w tym przedziale cenowym to napęd 3x10, tani sprężynowy widelec, a różnią się jedyne osprzętem - jedne mają niższy, drugi wyższy. Ja jednak uważam że szkoda iść w coś droższego niż Deore, które jest zupełnie wystarczające. Na Wyspach macie też dużo lokalnych marek, ale niestety nie znam ich na tyle żeby cokolwiek doradzić. W Polsce popularny jest Unibike, Cube, Giant, Merida, Kellys.
  5. Dwublatowa korba to bardzo dobre rozwiązanie. Sam zobaczysz że będziesz jeździł głównie na dużym blacie a mniejszego używał tylko na podjazdach czy w jakimś terenie. I jak chcesz dopiero łapać formę to nie ma sensu pchać się w trzyrzędowe korby z zębatką 48T. Roam 1 w zupełności Ci wystarczy - osprzęt Deore działa już bardzo fajnie, do tego ma powietrzny widelec - a to nie jest standardem w tym zakresie cenowym.
  6. A nie masz możliwości przejechać się na jednym i drugim? Nigdy nie jeździłem na dalsze trasy na tej kierownicy trekkingowej która jest w starym Atlantisie, ale na tyle na ile miałem z nią styczność to jakoś mnie nie przekonała. Ot zwykła, relatywnie wąska kierownica z możliwością złapania jej w paru innych pozycjach w których nie ma się dostępu do niczego. Ta w nowym modelu jest bardzo przyjemna, w dodatku ma on na wyposażeniu chwyty z rogami które są wystarczające żeby zmienić sobie pozycję tak żeby dłonie odpoczęły na dłuższej trasie. Dodajmy do tego bardzo dobry osprzęt, solidne oświetlenie. I czy weźmiemy pod uwagę tę pogiętą kierownicę trekkingową, czy baranka - żadna z nich nie zapewnia takiego prowadzenia roweru jak prosta kierownica. A w mieście to według mnie kluczowa sprawa. Nawet taki Unibike Voyager - typowy wygodny trekking prowadzi się naprawdę ciężko jak typ jazdy zmieni się z powolnego i rekreacyjnego w typowo "miejski".
  7. Jak odsunąłeś ją od główki? Bo wygląda na to że nie dotyka
  8. Lepiej wypada Unibike Viper - lepszy mechanizm korbowy i hamulce.
  9. Nie ma żadnego sposobu, trzeba po prostu złapać zacisk, ustawić go tak żeby odstęp klocków od tarczy był równy i przykręcić. Możesz spróbować włożyć po obu stronach tarczy kawałki papieru złożonego na pół - są takie specjalne cienkie blaszki do ustawiania zacisku, ale rzadko z nich korzystam. Warto też przeprowadzać ten zabieg z kartką podłożoną na podłodze pod zacisk, żeby wyraźnie widzieć jak ustawia się zacisk względem tarczy.
  10. Ja tylko przytaczam obserwacje z serwisu. Jeśli trafiają na niego takie elektryczne samoróbki to zazwyczaj z jednego powodu - kół. Duże koło 28" zwyczajnie nigdy nie będzie tak sztywne jak mniejsze koło w skuterze, motocyklu czy wszystkim innym przystosowanym do większej mocy. Sam rower jest konstrukcją na tyle mało sztywną że o ile można wspomagać się silnikiem tak już napędzanie go mocnym silnikiem - i to zlokalizowanym w piaście nie jest dobrym pomysłem.
  11. Od razu dokup sobie do takiego zestawu centrownicę i zestaw szprych - które będą padać jak muchy. Skoro w zwykłych rowerach elektrycznych z silnikiem w piaście jest w tym problem to wolę nie wyobrażać sobie co się dzieje przy takiej mocy. Jeśli chcesz pojazd napędzany bez użycia mięśni polecam skuter.
  12. @wkg nad środkiem ciężkości nigdy się nie zastanawiałem, ale wiem jedno - full obwieszony torbami prowadził się dużo lepiej jak hardtail obciążony wyłącznie sakwami. Bo jak jeszcze jeździłem takowym czuć było wagę bagażu skumulowaną w jednym miejscu - ciężko odciążyć tylne koło, ciężko podnieść rower, trudniej podprowadzać na podjazdach (dodatkowo z racji odstającej sakwy). Także ja jestem wrogiem sakw w terenie. Jak czas pozwoli to mam nadzieję że uda mi się pokombinować z jakimś autorskim bagażnikiem/uprzężą na dwa drybagi 10-15litrów, sztywno przymocowanych do roweru - coś jak w Treku 1120. Myślę że nad nim też niejedna testowa głowa siedziała, a bagaż jest zawieszony bardzo wysoki.
  13. Octane One Kode, Gridd (38c), NS RAG+. Bardzo fajne jest Stelvio z PlanetX, ale też pod 38c.
  14. Dojazd i powrót na zlot forum. Dojazd to nieco ponad 30km wzdłuż Dunajca, powrót trasą Szczawa - Gaboń - Przehyba - Złomisty Wierch - Radziejowa - Przełęcz Gromadzka - Eliaszówka i zjazd przez Piwniczną do Nowego Sącza. Początkowo asfalt, podjazd asfaltem a zjazd w ten sposób https://mapa-turystyczna.pl/route/cbb0 Piękna trasa! Cieszę się że posłuchałem rady napotkanego piechura który polecił zjeżdżać niebieskim zamiast czerwonym do Rytra. W Gorcach i Sądeckim sucho, krem na komary działał ale wróciłem cały oklejony pyłem Z grubszych ciuchów to tylko długie spodnie, legginsy i cienka wiatrówka, sprzętu biwakowo - noclegowego brak. Chciałem sprawdzić jak wygląda pakowanie na taki weekendowy wyjazd w góry ze spaniem na kwaterze. Brak bagażnika i framebaga przy większym bagażu będzie doskwierał - najchętniej spakowałbym się wtedy w 2x10-15l drybagi po bokach, lekki drybag na kierownicę i ewentualną resztę w ramę, tak żeby mieć wolne plecy. Ale to już w innym rowerze. Jesienią planuję jakieś kilkudniowe kręcenie, ale kiedy i co z tego wyjdzie nie mam pojęcia. Na pewno celuję w Beskid Sądecki/Niski/ścianę wschodnią.
  15. Zdecydowałem się na Topeak Backloader 10l. Odpowiednio upakowany (kluczowe jest to zwężenie na końcu torby) delikatnie się buja ale podczas jazdy było to zupełnie nieodczuwalne. I nie będzie dla mnie ujmą na honorze jeśli dorzucę mu jakiś "minibagażnik" czy raczej wspornik przykręcany na sztywno do sztycy. Szkoda że wodoodporność zapewnia mu drybag w środku, bo po jego włożeniu trzeba jeszcze "dopchać coś" blisko ścian torby żeby była odpowiednio sztywna. Ale może to kwestia treningu w pakowaniu. Denerwujące jest też mocowanie pasków na prętach siodełka - ciężko przełożyć plastikowe klamry. Packman także się sprawdził. Na początku miałem w nim niecałe 3 kilogramy i taki ciężar nie jest odczuwalny. Po dołożeniu 1,5kg (woda na zapas) czuć że rower jest mniej zwrotny ale też bez dramatu. Żałuję tylko że zapomniałem taśmy izolacyjnej i mam trochę zmatowiony lakier na główce, ale to pierdoła. Sztywny drybag Crosso 10litrów pasuje idealnie. Kieszonki na telefon, jakieś przekąski czy rękawiczki są świetne! W niżej pokazanym przypadku w drybagu trochę ciuchów, kosmetyków i prowiantu, w podsiodłówce ciuchy, cięższe rzeczy w plecaku.
  16. Co gorsza - wyglada to na rower typu "makrokesz" - czyli jakiś marketowy, któremu dołożono silnik w piaście, baterię i całe wyposażenie. Przy czym zarówno sama rama jak i reszta podzespołów nie jest do takiego wspomagania przystosowane.
  17. Ktoś korzysta z podsiodłówki Pro Discover? Ewentualnie czytał jakieś opinie? Nie jest droga także rozważam zakup, ale pod warunkiem że nie zwisa po obciążeniu i nie lata na boki, mocowanie i usztywnienie ma dość proste.
  18. To możemy rozważyć Planetę, ale widzę że wysyłki podrożały, także przy jakiś większych rzeczach robi się spora kwota.
  19. To pasuje najpierw wybrać sklep skoro mamy coś przerzucać.
  20. Też używałem kiedyś Accenta w zimówce - BB-40, nie narzekałem. Od Neco trzymałbym się z daleka. Shimano robi teraz chyba najlepsze suporty na kwadrat, w serwisie praktycznie nie zakładamy innych. Także wybrałbym BB-UN26.
  21. Według mnie aż takiej nie ma. Może w sztywności jakaś jest i po czasie wyjdzie że ta bez pająka będzie się bardziej gięła.
  22. Ja porównuję M6000 do M615 które bardzo chwalę - i mam wrażenie że nowszy model jest nieco słabszy. Jeśli chodzi o wycieki - to w tym roku już dwa albo trzy zeszczane hamulce MT500 (czyli w sumie też Deorki) wysyłaliśmy, tańszych sprzedaje się więcej i póki co bez awarii, SLX mniej ale żaden nie wrócił. @TjakTomek dobre tarcze czyli minimum RT66, od tego roku założyłem je do jednego roweru i w niczym nie ustępują wersji na pająku. Wystarczą i MT400. Jestem zaskoczony tym jak fajne są to hamulce a zwłaszcza tym że można kupić je za relatywnie niewielką kasę - bo są tylko parę dych droższe od podstawowego modelu MT200. Jeżdżę na nich w fitnessie, jeździłem na testowym Procalibrze w terenie (tam troszkę brakowało ale to z racji tego że na co dzień mam wspomniane i chwalone M615) i myślę że i autorowi tematu spokojnie starczą. Zostanie w zakładanym budżecie na komplet RT66.
  23. Ja potwierdzę - Deorki jak dla mnie nie wybijają się jakoś znacząco na tle np. wspomnianych MT400, ale już SLX to zupełnie inna liga, są znacznie skuteczniejsze. Tylko co ważne - w połączeniu z dobrymi tarczami.
  24. W zakładanym budżecie łapią się tylko MT400 z lepszymi tarczami RT66 - i będzie to hamowało naprawdę przyzwoicie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...