MikeSkywalker

No i to jest limitowana edycja, takiej Madonki nie widziałem nigdy

Słusznie. No ja idę w kierunku wyprostowanej, stąd może dlatego skrzywienie. Jakby to cudo z Kickstartera było dostępne jakoś lokalnie to majątku nie kosztuje, można przetestować. Ale, po zalewie filmów na YT od producenta, czy w ogóle filmie głównym trochę to zalatuje różnymi "cudami z Kickstartera" właśnie.

Próbować nie próbował, ale tak jak przeczuwałem - i jak widać potwierdzają - bujak, jak tanie sztyce amortyzowane, jak chcesz pocisnąć. Nawet jak toto ma jakąś przyzwoitą sztywność boczną to bez tłumika nie ma co mówić o amortyzacji. Myślę że lepsze rozwiązanie (szykuję się do przetestowania, jak dobrze pójdzie w kastomie) - Brooks na sprężynach. Wielu chwali. Jeśli chodzi o wynalazki podsiodłowe to sztycy Suntoura póki co jest chyba najlepszym co wymyślono. Pomijając IsoSpeed Treka czy pełne zawieszenie.

Dropbox, Dysk Google, OneDrive Microsoftu. Czyli duzi gracze, archiwizacja w chmurze, materiały można udostępniać. Kwestia tego której firmie ufasz, skoro do Google jesteś uprzedzony. Ja byłbym bardziej bezpieczny o dane właśnie u nich niż na jakimś "d.tube".

To tu jest nieco mniej niż dwa cale, ale różnicę czuć wyraźną, inaczej bym o tym nie pisał. Jednak, rozmiar i materiał ma znaczenie, nawet przy szerszej gumie

Chwalić się sprzętem nie będę, bo to kolos na glinianej ramie, ale Salsa Cromoto "robi robotę" Raz że Unibajk dostał wideł z A-C takim jak uginacz który w nim był, ale dwa - w końcu, coś lepszego niż kanaliza spod marki Accent ładnie pracuje i jest bardziej komfortowo. Gówniany stalowy widelec to zło większe od uginacza.

Serio co trzy, czy nawet co jedną jazdę rowerem czyścisz (nawet jeśli mało dokładnie) łańcuch? To już podpada pod niezłą skrajność

I wydaje Ci się że odkryłeś coś na co nikt nie wpadł? Niejeden próbował z Ludwikiem, bo to najpowszechniejszy środek odtłuszczający w każdym domu, nawet jak nazywa się inaczej. Słowo klucz - "efekt zadowalający". Ludwikiem to można zmyć piach z łańcucha, ale przy tłustym smarze ciągle pozostaje brudny, a w dodatku pokryty mazią - czyli emulsją, ze smaru i wody.

Wygląda dobrze. Także zostaw sobie, może do niej wrócisz. Na złom na pewno się nie kwalifikuje.

To w takim przypadku, zmiany zębatki ma to sens. Korba się sprawdzi, z kwadratem jest ten plus że długością osi suportu ustalasz sobie linię łańcucha. Zalecają suport 118, ale sprawdziłbym na tym co masz jak to wygląda, wtedy zanim go zmienisz można coś zmodyfikować.

Ale korba też już jest zjechana że potrzebujesz ją zmieniać? One z reguły wytrzymują więcej niż jeden zestaw kaseta+łańcuch.

Wygląda jakby ktoś w pośpiechu, nie dysponując skuwaczem do łańcucha ogołocił rower z części Ciekawe dlaczego.

Jasne, śmiało zakładaj. Interesuje Cię ilość rzędów, rozstaw i ilość śrub, i w sumie tyle. No i ilość zębów, bo tym nie można sobie aż tak dowolnie żonglować. Dopiero w korbach dwurzędowych zębatki są łączone w zestawy których aż tak dowolnie nie można mieszać, ale w starych trzyblatach problemu nie ma.

Można. Ale czy jest sens? Taka sama kierownica kosztuje pewnie jakieś grosze. No chyba że masz do tej konkretnej sentyment.

Tak jak grubszym papierem - zmatowisz ale przez porysowanie.

Aluminium na początku nie było "gołe" więc bez nałożenia tej powłoki jeszcze raz nie odzyskasz tego efektu. Jak poczekasz to pokryje się tlenkiem i nie będzie się świecić.

https://www.researchgate.net/publication/350323383_Jaskiniowcy_z_Youtuba_Fenomen_kanalow_prezentujacych_rozwoj_technologiczny_w_pradziejach na ten temat to już opracowania się pojawiają. I o ile pan "Primitive Technology" i pan John Plant nie jest niczym szkodliwy, to już te z basenami tak - nie rozpadają się po jednym dniu. https://coconuts.co/bangkok/features/primitive-technology-and-the-bizarre-depths-of-youtube-in-southeast-asia-part-1/ tutaj artykuł w temacie I coś z naszego podwórka https://youtu.be/nOKw0pvtgPM

Dla wyświetleń, żeby dodać dramatyzmu. Fraza enduro też się pewnie lepiej klika więc sobie ktoś dorzucił. Z jakiegoś zardzewiałego gruza, być może celowo tak zapuszczonego, na osprzęcie Tourney i cukierkowym widelcu, który wygląda jak z Aliexpress ktoś nabija wyświetleń.

To prawda, lekkie zużycie już widać. Ale, nie takie którym trzeba by się przejmować. Spokojnie łyknie nowy łańcuch, wnioskując po zabrudzeniach to kaseta która może mieć nieco więcej niż setkę przejechaną, ale "do pierwszego czyszczenia" łańcucha.

Pewnie jakby zdjęcie było lepiej wykonane, a chociażby wyraźniejsze można by ocenić Ale, do kilkuset kilometrów nie widać większych śladów zużycia na kasetach, więc może.

https://www.olx.pl/d/oferta/szybki-lekki-skladak-ori-m9-pogromca-brompton-dahon-i-tern-CID767-IDNUy0V.html Pogromca innych składaków Gryfy, Tiagra i opony nieprzebitki pozwalają objeżdżać górale! https://www.olx.pl/d/oferta/rower-skladany-dahon-jetstream-p8-amortyzator-przod-i-tyl-jak-nowy-CID767-IDM5Sfy.html a tu inny ciekawy składak.

Kastom, taka prawda. Byle opony i obręcze szło kupić, to z 29+ nie zginiemy

Szybko poszło Niech służy! @szy jak będzie okazja to spróbuję gdzieś sprawdzić Alfine 11, może jest inaczej. Co do tego skumulowania masy - to już pomijając środki ciężkości itd kiedyś robiłem jakieś przeliczenie z którego wychodziło że do napędu 1x, jakiegoś prostego, wagowo zbliżony jest Nexus 3, i on faktycznie nie jest aż tak odczuwalny. Ale co do samej masy - to dopóki nie odrywa się tylnego koła od ziemi pewnie nie ciąży

Jak Ci się spodobał to bierz Pod wpływem podobnego impulsu (tzn. przymierzyłem i stwierdziłem że bardzo wygodny) kupiłem Elopsa 500, singla, i bardzo go polubiłem. Obręcze może mieć tej samej marki co tańszy Elops, Mach1, prawdopodobnie Gravel Disc, takie mi podpowiada Google jako 622x17. U mnie są Mach1 550, ot takie jak piszesz - bez szału ale też bez dramatu. Niczym nie powalają, oponę zakłada się dość ciężko. Na pewno nie spodziewałbym się wodotrysków, koła w rowerach z Deca zwykle do rewelacyjnych nie należą. Alfine 8 (o ile nic się nie zmieniło w nowszych wersjach) nie ma oleju, ale smar stały. Także serwis polega na rozebraniu piasty i pasuje to komuś zlecić. Co ile? Ciężko mi powiedzieć, po ze swoją piastą pożegnałem się zanim miała trafić do serwisu. Najlepiej raz na sezon, zwłaszcza jak sporo kilometrów robi. Wymaga polubienia - o tak. Biegi zmienia się ze "sprzęgłem", przynajmniej w górę, czyli trzeba przestać na moment pedałować. Swoje waży - więc czuć masę napędu skumulowaną w okolicy tylnej osi. Wymiana dętki jest nieco utrudniona. No i dochodzi jeszcze "luz roboczy" który nie wiem jak określić - zapadki zaskakują później niż przy nawet najprostszej klasycznej piaście z bębenkiem. Jest to trochę irytujące bo załóżmy zwalniasz przed krawężnikiem, przestajesz na moment pedałować, potem chcesz na niego wjechać i najpierw czuć lekki luz na pedałach a dopiero potem koło rusza. Mnie to drażniło. Napinacz Alfine z jednym kółkiem - nie polubiliśmy się. Nie ma sprężyny, łańcuch napina się jakby ręcznie, przestawiając to kółko. Także - jak szukasz roweru do powolnego toczenia się na mieście to Alśfinka się sprawdzi. Jak ma to być bardziej coś w stylu "speed" to dwa razy bym tę piastę przemyślał.

Ejj, nie patrząc nawet w rozmiarówki i tabelki, fajne to! Jednak można się pozytywnie zaskoczyć 7Anną, po tym jak przestałem śledzić ich w "socjalach".