MikeSkywalker

@Wojcioa czemu v-brake? Ileś lat temu zrozumiałbym taki post, ale po pierwsze lepszych rowerów z obręczówkami już nie ma, po drugie tarczowe hamulce są tak bezobsługowe że nawet szkoda o tym dyskutować. Biorąc prosty model Tektro szanse że pociekną są praktycznie zerowe, z Shimano troszkę gorzej, ale nawet jakby zacisk puszczał to jeden hamulec jest słabszy i piszczy, ale drugi działa i w większości przypadków wystarcza. Podpiszę się pod tym że napęd Shimano jest wskazany, 8/9 rzędowy najlepiej, bo przypadki zmielonej przerzutki nie są wcale takie rzadkie, a wtedy można dokupić (oczywiście jeśli zastosujemy "zwykłą" kasetę np. 11-34 a nie jakąś 11-42) każdą 8/9 rzędową przerzutkę i zadziała. dlatego celowałbym w klasyczny napęd 2x-3x. Rada ode mnie: iść w mniejsze blaty niż większe, przy całodziennej tułaczce ze sporym obciążeniem częściej używa się bardziej miękkich niż twardych biegów. Ale trekking na pewno dał jakiś obraz.

Proszę bardzo, Bluegrass Magnete Lite, taki model mi podpowiada, mam je już kilka lat i pierwsze słyszę żeby jakieś rękawice się ślizgały po klamkach. Ale, to model typowo MTB, nie wiem czy się sprawdzi.

Ale jakiej modzie, każdemu wedle potrzeb. Jest wiele osób które przedniej przerzutki nie używają. Ba - i z tylną mają problemy Świadomy użytkownik nie zrezygnuje z dwóch blatów tylko dlatego że moda mu to proponuje. W crossowych rowerach, czy turystyce rowerowej wciskanie 1x to coś czego nie popieram, ale w rowerach MTB czy tych do jazdy dookoła przysłowiowego komina czemu nie.

Jeśli ta Merida to XL to rama pewnie duża, 21, 22 cale. Więc - jeśli masz 190-200cm wzrostu można się tym interesować, poniżej raczej bez sensu. Żeby dobrze doradzić rower mamy trochę za mało danych - jakimi drogami planujesz jeździć, albo na jakich rowerach jeździłeś teraz. Taki sprzęt ma być przede wszystkim wygodny, bo 2000km to można przejechać na każdym, oczywiście od pewnej półki osprzęcie. Jeśli będzie tam więcej górek to z bagażem braknie przełożeń w napędzie 1x, jak w tym rowerze z Decathlonu. Niemniej - celowałbym w któryś z podobnych rowerów, albo crossowy, albo tzw. fitness ze sztywnym widelcem jeśli nie planujesz zjeżdżać z asfaltu.

Ameryki nie odkryłeś Od jakiegoś czasu producenci przeszli na "ekologiczne" farby. Degradują się od użytkowania roweru I tyczy się to wielu dużych marek, nie tylko rowerów - przerabiałem to niedawno w nowym motocyklu. Bak rysuje się od patrzenia, dosłownie. Może to jak z smartfonami zaprogramowanymi na psucie się? Nie wiem. Mnie się dobrze jeździ na Treku i nie oddam. A jedyne co można zrobić to nie przejmować się drobnymi ryskami, i nie generować na własne życzenie kolejnych - bo wożenie obijającego się łańcucha na kierownicy to proszenie się o takowe. Przecież można było już po pierwszych śladach obić go zdjąć - nie sądzę żeby te ślady były po jednej trasie. A co do 2022 - to już okres po pandemii i boomie na rowery.

Przy większej wadze kluczowe są koła, jakość zaplotu, szprychy. Stąd propozycja Unibike bo składają je solidnie i na szprychach Sapima. Rockrider będzie nieporozumieniem, Decathlon na czymś musi ciąć koszty a na kołach zrobić to najłatwiej. Już kilka lat temu mieli słabe, nie sądzę żeby się to poprawiło, wliczają sobie jakiś margines na cięższych użytkowników i im powymieniają parę razy, wycentrują, i po sprawie. Crossowy rower Treka/Gianta to bardzo dobry wybór, spokojnie można do takiego dać oponę 29x2.0, w miarę szybką a nie jakąś kostkę MTB, Kenda Piedmont, Continental Double Fighter/Race King czy coś podobnego. Nawet jest to wskazane, żeby szerszą oponą/niższym ciśnieniem odciążyć koła. I będzie to zdecydowanie najlepszy sprzęt na miasto i do zjechania w teren. Razem z bratem mamy takie rowery do jazdy okołomiejskiej i chwalimy.

Dorzucam do zestawu Unibike https://www.unibike.pl/fusion29.html z solidnymi kołami, korbą trzyrzędową, więc będzie i w teren, i uniwersalny na miasto. Kwestia opon, dobrze mogłyby się sprawdzić np. Continental Double Fighter. Fusion to taki góral sprzed lat, jeśli o geometrię chodzi. Muirwoods to też fajna opcja, ale trzeba się przymierzyć bo to specyficzny rower.

To wciska kit. Da się taniej, może nie za 5 tysięcy, ale też nie za 10. Wszystko zależy od grymasów. Lada dzień się swoją pochwale ale niech mi się choć weekendy w pracy zwolnią to poskładam.

Przy korbie za stówkę nie ma się nad czym zastanawiać tylko cieszyć że jest i działa. Tyle można od niej wymagać za taką cenę.

Ale masz przepis wyżej. Znajdź sobie lokalnie jakiś serwis który to ogarnie, albo napisz do jakiejś firmy która składa koła, np. daveo.pl z prośbą o solidne koło pod taką wagę i będziesz miał. Z gotowców niczego nie znajdziesz.

Jeśli się nie mylę to pieszy, cokolwiek by nie robił i gdziekolwiek by nie polazł ma pierwszeństwo. Także, dzwonienie itd jest bezcelowe. Ale, jak chcesz ich postraszyć to proszę: https://www.centrumrowerowe.pl/klakson-rowerowy-hornit-db140-v3-pd33315/?v_Id=189122 Głośniejszej piasty niż Nexus 3/Sturmey Archer 3 nie ma, bo tylko one klikają podczas jazdy. Każda, najgłośniejsza piasta będzie niesłyszalna podczas pedałowania. A jakieś trytki to przecież irytujące jest dla kierującego.

A planujesz nadal tyle ważyć (bo może masz sporo ponad 2 metry wzrostu o czym nie wiemy) czy powoli to zmieniać? Tak czy inaczej, raczej szybko po centrowaniu będzie podobnie. Więc można zmienić. Jakaś niezbyt wycieniowana obręcz, np. Alexrims czy DT, do tego podstawowa piasta na łożyskach Novatec D042 no i dobre szprychy. Tutaj kwestia zastanowienia się czy dać nierdzewne, niecieniowane 2.0 czy może 2.3, mocniejsze. Koła fabryczne w rowerach z reguły są średniej, więc nawet zmieniając na nieco lepsze może być poprawa.

A coś z tej korby jeszcze będzie? Bo jak nie to aluminium łatwiej się poddaje

A ja bym Primala odradzał. To będzie fajne w dół, pod górkę gorzej, na dłuższe trasy też. Kąt główki 65 stopni, ucieka już nieco z uniwersalnej w bardziej zjazdowy. A skoro do takiej jazdy jest full enduro, to sztywniaka lepiej nieco bardziej uniwersalnego. W ogóle, rowery Dartmoora z takiego stylu jazdy się wywodzą, miałem okazję się przejechać i Primalem/Hornetem (z tych nowszych, sprzed jakiś 2/3 lat), i Black/Bluebirdem, i według mnie to są sprzęty do jazdy w dół, a pod górę jakotako albo wyciągiem.

Trzeba było wziąć stówkę i podziękować Jechać chodnikiem masz prawo tylko na specjalnych warunkach tj. wiatr, opady, podwyższona prędkość na drodze, dziecko pod opieką i coś jeszcze. A tiry i ciężarówki niestety nic nie usprawiedliwiają. Także, do mandatu możesz doliczyć sobie koszty sądowe.

No to z Bobcatem póki co brak problemów - rama tańsza, na pewno mniej wylajtowana, więc kwestia pogodzenia się z brakiem sztywnej osi.

Podpiszę się pod Bobcat Trail. Wrzucić mu na początek Rebę (z odpowiednimi sterami jest możliwe żeby trafił tam widelec tapered) a reszta na bieżąco - jeśli odczuwałbyś takie braki. Ja z tego roweru jestem zadowolony, jest właśnie taki jak miał być - uniwersalny i szybki, żeby się nie zamęczyć. Opony od razu śmietnik, Race Kingi, Bontrager XR3, coś w ten deseń. Team Marin to bardzo podobny sprzęt, więc również się nada, i nie trzeba nic modyfikować. Z szeroką kierownicą nie ma problemu na dłuższej trasie. Blokada widelca - wystarczy na goleni, czasem się przyda, ale dobrze ustawiony amortyzator z górnej półki aż tak nie buja.

Ślimak daje radę! Bardzo uniwersalny napęd, w sam raz do takiego wozidła. Pozwolę sobie w temacie stallovym podpytać o Cotica Escapade - poziome haki, aktualnie jest tam piasta z osią przelotową 10mm i przerzutka. Pasuje mi nieco odsunąć koło do tyłu bo po zmianie przerzutki przedniej nie ma miejsca na błotnik. Obawiam się jednak że ta sztywna oś, na szybkozamykacz nie utrzyma koła w hakach. Idzie to ogarnąć jakąś podkładką czy czymś w ten deseń czy trzeba napinacze?

I to jest dobry "stolik"! Te, których ja nie polecam to coś w tym stylu Aaa no i właśnie - bo to jeszcze nie padło. Pumptrack! Ponoć świetny do nauki, ale sam nie próbowałem - więc jeśli ktoś trenował to pewnie potwierdzi.

Zaczynać od kretówek Nie wiem jak się to fachowo nazywa, ale to jest hopka wyglądająca jak przerośnięty próg zwalniający. "Stoliki" na tym etapie bym odradzał, przynajmniej te które mają najazd pod większym kątem, bo w momencie osiągania szczytu kierownica znajduje się nieco bliżej twarzy. No i dobry kask, też pomaga się przełamać.

Aaa. Dobra, czyli jeden już masz. W takim razie nie pomogę

A ile masz Waćpan wzrostu? Lada dzień będę swojego składał i wystawiał, ale Lkę.

https://www.olx.pl/d/oferta/rower-unibike-viva-3-CID767-IDTFJJT.html Rozczulił mnie opis Pachnie translatorem, ale ten fragment kupiłem rower, kupiłem żonę, jest dobry

To propozycja ode mnie w wersji ekonomicznej: Jako baza np. Unibike Fusion 29, 3200zł. Do tego Raidon 29 1000zł. 4200 wychodzi w sumie, jakby za 1200 pogonić klamoty z obecnego roweru wychodzi 3000, biorąc pod uwagę że widelec z Fusiona do sprzedania jako nowy jeszcze parę stówek taniej. Nie jest to sprzęt z górnej półki, ale niedrogi, solidny góral. Jakby Alivio 9sp. pasowało nawet napędu nie trzeba ulepszać a zawsze można wrzucić czy starę Deorkę XT czy nową Deore na tył. Przesiadka na 29 będzie odczuwalna na plus.

O ile masz fundusze to tak. Możesz oszczędzić na napędzie i przerzucić to co jest z 26 a to pozwala kupić Ci nawet niedrogiego górala i zmienić mu widelec na lepszy, i masz kompletny rower.