Skocz do zawartości

MikeSkywalker

Organizator
  • Liczba zawartości

    10 577
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez MikeSkywalker

  1. Ale taką grubą płytę idzie potem wygiąć w błotnik? Jak znajdę gdzieś na promocji taką deskę (kupiłem jakiś czas temu za 2.99) to może kupię kilka i spróbuję zaatakować je nożem ale w innej płaszczyźnie niż zalecają Materiał jest dość sztywny i bardzo elastyczny, chociaż trochę waży i maniacy lekkości nim wzgardzą http://www.bdsklep.pl/plast-team-cienka-deska-do-krojenia-mala,id-46382
  2. A czy gdzieś lokalnie można tego HIPSa szukać? W jakich sklepach?
  3. Przecież od tego roku to się zmieniło - zarabia się oszałamiającą kwotę 1286 złotych i 16 groszy Uwielbiam ten tekst, cieszę się za każdym razem jak widzę go w ogłoszeniach
  4. To prawda, konkurencja jest duża. I dokładnie o tym samym (że przegięcie i rynku nie zawojują) pomyślałem jak po raz pierwszy w sieci zaczęły pojawiać się wzmianki o cenie Snabba - była to właśnie kwota rzędu 2 tysięcy euro. Nie znam jeszcze dobrze segmentu ram enduro ale cena wydała mi się bardzo wysoka zwłaszcza na polskie realia. Potem jednak okazało się że w Polsce będzie nieco niższa z czego można się cieszyć. Ale z drugiej strony popatrzcie na to że Soda wyceniona jest na tyle samo, pomimo tego że w Polsce jest tańsza od Snabba. Wiadomo, to sprawdzona konstrukcja a Snabb dopiero raczkuje ale jednak. Nie śledziłem jakoś specjalnie rynków zagranicznych w poprzednich latach ale z tego co zauważyłem to już wtedy była za granicą sprzedawana sporo drożej niż u nas. A pomimo tego firma NS Bikes cały czas się rozwija a rama jest znana na całym świecie (procentów i słupków nie znam, jedynie dziesiątki użytkowników na PB z całego świata). Możliwe że w segmencie stricte enduro konkurencja jest większa a ceny niższe ale znowu - cena 2 tysięcy euro krążyła po sieci od samego początku, nie pamiętam już czy za samą ramę czy taki set z damperem. Na pewno marketingowcy obserwowali reakcję środowiska na taką a nie inną kwotę.
  5. Jakby ktoś narzekał na to że cena 5,4k w Polsce jest za duża to bym jeszcze zrozumiał bo #cebula i te rzeczy. Ale żeby narzekać że zagramanicą jest jeszcze drożej? Tego wcale nie rozumiem Pewnie taka polityka firmy albo jakieś opłaty podatki cła i inne bzdety. No chyba że się boicie że Wam zapas ram w Polsce wykupią
  6. Są ale Ci panowie wyżej pewnie mają ból "od siodełka" że gdzie indziej mają drożej
  7. Pomijając fakt że też bym się wkurzył gdyby ktoś "właził mi z buta" z reklamą czyli przybijał/przypinał cokolwiek na posesji (między innymi ze względu na to co pisze @@adamos też wyciągam kilogramy reklam w skrzynce i najbardziej wkurzające są te małe ulotki) to nie wiem w którym miejscu w Polsce jest nagromadzenie dziesiątek powstających domów na 5-10 km. Na pewno nie w mojej okolicy. Inną sprawą jest że jadąc rekreacyjnie na rower nie chcę przy każdym mijanym domu zatrzymywać się i myśleć gdzie umieścić ulotkę. Wolę jechać i nie myśleć o pracy, reklamach i piniondzach. Taki pomysł może wypalić jedynie lokalnie, gdzie teren nie jest skanalizowany i powstają nowe domy. Wtedy faktycznie można wynająć kogoś z rowerem żeby w którąś sobotę pozwiedzał okolicę i porozwoził ulotki. Ale na większą skalę sobie tego nie wyobrażam. Wysyłanie po całej Polsce tych ulotek też generuje dodatkowe koszty nawet jeśli chciałbyś rozwiesić w każdej wiosce kilka pod kościołem/sklepem GS-u/domem strażaka. Według mnie lepiej zainwestować w inną formę, czy to ogłoszenie w jakimś magazynie budowlanym, czy w prasie lokalnej czy w urzędzie czy w końcu działalność w sieci. Jestem pewien że ktoś budujący dom (a budują go zazwyczaj ludzie młodzi) pierwsze co robi to odpala przeglądarkę internetową i porównuje koszty. Jeśli już korzystasz z tych form to może zamiast pchać się w kolejną trzeba poprawić ofertę? Nie znam się na reklamie i nie mam pojęcia jaką skuteczność mają ulotki wciskane ostatnio na siłę i na każdym roku ale według mnie to słaba i drażniąca potencjalnego klienta forma reklamy.
  8. Ja bujanie odczuwam jak mam za niskie ciśnienie w oponie, zwiększenie ciśnienia pomaga. Może za mało dobiłeś?
  9. Wesołych Świąt! W Nowym Roku życzę Wam drodzy współtwórcy tego wspaniałego tematu samych nieostrych zdjęć, nieudanych kadrów, pikselozy, mydła, szumów i czego tylko chcecie. Ach jak się cieszę że wśród mojego sprzętu foto którego w tym miejscu się wstydzę pojawił się Solid którym wreszcie mogę robić zdjęcia na poziomie
  10. Myślę że patentów na chlapacze będące przedłużeniem pełnych błotników jest wiele więc można zebrać je w osobnym miejscu. Ja używam dwóch - jednego z dętki, drugiego z butelki Są też chlapacze dostępne w sprzedaży ale te które spotkałem były tylko estetycznym zakończeniem błotnika i niczym więcej. Jeśli ktoś jeszcze takowego nie posiada to według mnie że warto - dobre (długie) chlapacze chronią buty przed przemoczeniem a napęd przed zabrudzeniem, ilość piachu, soli czy po prostu wody dostająca się na łańcuch, zębatki korby czy suport jest dużo mniejsza. W rowerze trekingowym używam chlapacza wykonanego z butelki po energetyku - bo szukałem jakiejś z nieprzejrzystego tworzywa. Zamocowany jest przy użyciu dwóch trytek do otworów wywierconych na krawędziach błotnika z tworzywa. Zalety: nie rzuca się zbytnio w oczy, można dobrać kolor wedle upodobań, ogólnodostępne materiały, odporność na rdzę. Jedynym minusem jest to że butelka jest dość sztywna, szczególnie jeśli jest wygięta w łuk. Mój chlapacz jest już trochę połamany po tym jak zawadziłem nim o gałęzie i może to w jakiś sposób odbić się negatywnie na delikatnym mocowaniu błotników podobnych do SKS ATB. Niemniej jednak sprawdza się cały czas. Drugi chlapacz mam zamocowany w zimówce. Został wykonany z dętki, jednak nie potrafię powiedzieć jakiej. Wymiary mogą sugerować że pochodziła z koła w jakiejś ciężarówce lub traktorze. Jest dużo grubsza niż dętka rowerowa - 2,4 mm. Mocowanie to cztery podkładki i aluminiowy nit. Zalety: duża, dobrze chroni nawet przy sporych opadach deszczu czy podczas jazdy w śniegu, elastyczna, odporna na zniszczenie. Minusy: według niektórych wygląda obciachowo, najtańsze podkładki rdzewieją, problem z dostępem do materiałów (ja dętkę znalazłem "gdzieś" lata temu, nie mam pojęcia gdzie, wiedziałem że guma się przyda).
  11. Haha teraz widzę na większym ekranie - wiertarka zlała mi się z tłem
  12. Wierciłeś od środka opony? Bo zdjęcie to sugeruje. A chyba ciężko trafić wiertłem tak żeby wyszło na środku klocka, bo to zdaje się pożądane miejsce. Swoją drogą Nevegal to dobry wybór - nawet jak trzeba kupić nową. Jest tania i solidna a na śniegu nawet bez kolców radzi sobie świetnie.
  13. Nie raczej tylko na pewno, nie wypuszczają ram w takim malowaniu To unikatowy egzemplarz jak podejrzewam.
  14. Ależ wierzę Nie mówię że ploty, tylko że takie info już krążyło od jakiegoś czasu, także oficjalnie się potwierdziło
  15. To takie ploty ja już jakiś czas temu słyszałem U dystrybutorów są już ceny oficjalnie podane - 4500/4600 za ramę w wersji T/E
  16. I to rozumiem! Piękne, ponadczasowe dzieło które cieszyć będzie kolejne pokolenia miłośników rowerów we wnętrzu. Piękne ze względu na bogatą kompozycję jak i poziom umiejętności fotograficznych Na pierwszym planie dominuje tęczowy wiatraczek przymocowany do kierownicy roweru z amortyzatorem klasy Zoom a plastikowy, zielony liść na plastikowej łodyżce jest tą przysłowiową wisienką na torcie. Złośliwi pewnie powiedzą że takim rowerem nie jeździ się na masy krytyczne tylko na innego typu parady ale im z wyjaśnieniem spieszy czarny worek na zwłoki leżący na niebieskiej suszarce. I nagle cały idealistyczny obraz kobiety - dziecka kwiatu wiozącej na swojej srebrnej strzale pokój całemu światu zwija się i kurczy niczym ogrodowy wąż nawinięty na bęben. TA KOBIETA TO MORDERCA Nie zdziwiłbym się gdyby we wnętrzu widocznego w tle plastikowego wiadra znalazła się jakaś piła, śrubokręt czy inne narzędzie zbrodni. Jestem prawie pewien że czarno-żółty uchwyt widoczny po prawej stronie jest częścią nożyc do żywopłotu albo innego równie makabrycznego narzędzia do... dopowiedzcie sobie sami. Ja chcę ze smakiem skończyć kolację.
  17. Błotem chwalą się w innych tematach Kupa śmieci na pewno dodała by zdjęciu uroku, bukiet kwiatów też, chyba go jeszcze nie było w temacie
  18. Widzę panowie że podążacie moim śladem - i dobrze. Trzeba nawracać niewiernych i grzeszących, bo myślą że zdjęcia umytego roweru można wstawić do tego tematu ot tak bo jest we wnętrzu. We wnętrzu nie zawsze znaczy dobrze!
  19. Ja na zawieszeniu się nie znam bo póki co więcej niż 140 mm nie próbowałem ale mam wrażenie że to zasługa amortyzatorów - większy skok nie wiąże się z dużo większą wagą, bujanie też jest znacznie ograniczone więc czemu nie. Inną sprawą jest to ile użytkownik tego skoku wykorzysta, grunt żeby wyglądało rasowo
  20. Dają sztywnego Eccentrica w wersji stalowej i alu, dają dwie wersję Snabba, czego jeszcze brakuje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...