Nie wiem jak z Wax Lube ale Ceramic Wet Lube zdecydowanie odradzam, chyba że ktoś lata w deszczu. Po opiniach na forum myślałem nad zielonym FL CC coby nie smarować co chwilkę ale żeby dłużej się trzymał, a w końcu przeskoczyłem na droższy Ceramic czego żałuję, użyłem go dwa razy i chętnie odsprzedam. Trzyma się łańcucha bardzo dobrze i ciężko go domyć, ale syfu łapie sporo.
Na początku sezonu miałem napęd czyściutki, zakupiłem Ceramic Wet Lube i już czysty nie jest, po paru rundkach po mieście przylepiło się do niego sporo syfu i łańcuch czarny, woda z Ludwikiem i benzyna nie pomogły, jeśli chodzi o szczotkowanie. Zakupię wreszcie rozkuwacz i czeka go shake i ma być czysty. Teraz wystarczy nieco się pobabrać w tym czarnym "czymś" co pokrywa łańcuch i ciężko ręcę domyć....
A do tego ciężko zmieniać przerzutki, reguluję co chwilę ale chyba nie w tym tkwi przyczyna że chodzą jak chcą, tylko w smarowidle, które klei sie niesamowicie, to małe kółeczko na samym dole przerzutki było pokryte takim stwardniałym brudem, powstał jak sądzę z tego FL i pyłu.
Pewnie na dniach zakupię po prostu czerwonego FL T+, chyba że ktoś doradzi czy warto się pchać w jakiś inny wynalazek, Kry Tech Wax Lubricant. Dla mnie najważniejsze żeby napęd w miarę cicho chodził i przede wszystkim by się nie brudził podczas jazdy po asfaltach, głównie w suchych warunkach. Zwykle po kilkadziesiąt km jeźdzę więc smarowidło strasznych przebiegów nie musi wytrzymywać. Pozdro O tej godzinie ciężko się skupić i coś sensownego napisać...