Podobny wynalazek widziałem w salonie BMW.Rower który mógł kosztować 2500(żaden znawca i tak by tyle za niego nie dał) miał poza logiem BMW i jakimiś tam znaczkami cenę 6000 zł.Jak przychodzisz po beemkę od 100 tysi wzwyż dorzucają taki rower za sześć koła i wszyscy są zadowoleni.Jako że elektryczny może tak od 3000 zacznij,jeśli chcesz sprzedać.