Artwro

Pytanie było proste w pierwszym poście,czy kolarzy obowiązuje kodeks drogowy?po choinkę trzy strony dyskusji,obowiązuje.A ze sie do tego nie stosujemy to inna sprawa.Polonistów pozdrawiam,bo ja chcieć być a pisać nie umieta.

Ale ze mnie głąb.

czyli jak nie umiem się wysłowić to jestem na niższym poziomie niż użtkownik kolarzówki,ależ mi przykro że na takim forum musisz zadawać się z głąbami bez szkoły. Raz już przepraszałem,że "kolarzy" PRD nie dotyczy,mam się ukłonić,czy pocałować w rekę?

Ryzyko mandatu biorę na siebie.Chylę czoła przed debilem.

Ani trochę,a co ?zabijesz mnie za to czy tylko oisz na na forum. Nie mogę Ci wysłać prywatnej wiadomości,taki kozak jesteś?

Panowie,jak ktoś napisał wcześniej,powinniśmy się dogadywać i wspierać a nie skakać sobie go gardeł,tylko jak widzę rowerowego nawt nie ortodoksa tylko dewianta,to ręce i nogi opadają,Napiszę po raz kolejny kodeks drogowy nie dotyczy kolarzy na kolarzówkach,i tyle w temacie. A tak poza konkursem,nie dyskutuję z wiadomo kim,bo sprowadzi mnie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Czyli kodeks drogowy, "kolarzy"nie dotyczy.Tyle w temacie.

Do mnie to alibi?😉

To znaczy jak?przepisy tylko dla co niektórych?a na kolarzówce hulaj dusza,bo ?Ostatnio takich pięciu wali z drogi zamkniętej,zakaz w obie strony bo remont.Ale rowerkiem przejedziesz spokojnie,poza tym że zamknięta to jeszcze podporządkowana,pierwszy zdziwiony że nie hamuję(auto niewielkie Fiat Ducato plandeka)drugi i trzeci krzyczy i wygraża,hamuję klaksonem,czwarty i piąty też zdziwieni stają bo odwagi brak,spotykamy się na kolejnym skrzyżowaniu na światłach,ten co najbardziej darł mordę nawet nie patrzy w moją stronę,nie chciało mi się tłumaczyć ciemniakom co zrobili źle.Zawodowcy.

Tutaj zgadzam się z przedmówcą,sam tak zrobiłem,przy wymianie.Potem naprawiłem.

Prawie cztery miesiące po ostatnim poście,aleście odgrzeli kotleta.Tym bardziej że sklep działa chyba ponad dziesięć lat,albo i dłużej,tak że jakieś opinie ma.

Ale pozbawiasz się przyjemności w postaci:a może nowy rower?.Miałem kiedyś Scott Scale,straciłem ramę(jest w mojej galerii)zakupiłem nową Author,przełożyłem graty,ale to juz nie było to...może te pekniecie to znak?aby coś zmienić.😁

Bez wazeliny to można komuś wchodzić w ....,a tak poza tym tylko zmiana ramy.

Przeraża mnie to że zawodowiec musi udowadniać laikowi że nie jest tak jak on myśli.To tak poza konkursem.

Raczej chciał kupić,a czy zakupił?niewiadomo.

Łokieć tenisisty,nie od roweru,za duże obciążenie z innego powodu.

Bo dojechałem.

Bo dziesięć lat minęło.

Snopki ustawiało się w dziesiątki czyli coś tam..

Bo ja proszę już na ścieżkę. Bo lub Lubelskie(prawie Krasnystaw)

Napiszę tak:dostałby rower pt:Romet Sprint,oraz schody na Dzierżyńskiego(teraz Dominikański)albo przejście Świdnickie we Wrocku,ciekawe czy byłby taki kozak.

Normalna sprawa,po RS-ach przyszedł czas na Foxa,po podstawowym serwisie(sam)urwałem gwint tłumika,pojechał do Wicha(termin 2,5 miesiąca🙂)Wracając do tematu,chciałem drożej to mam i nie narzekam.Tak samo jak z autem,jak będę chciał tanio kupię Cinqeczento na gaz.

Zależy na jakiego kupca trafisz,wystaw na Olx i będziesz wiedział.Dla mnie osobiście cena trochę za wysoka.

Może powinieneś zrezygnować z spd,wiem łatwo się pisze.Ale nie każdy ma predyspozycje do usztywnienia stopy na pedale.Spróbuj pojeździć bez.Mi drętwieje tylko prawa.