Czuję się teraz winny całego zamieszania, i zobligowany pomierzyć wszystko dokładnie. W domu na spokojnie ustawiłem rower i sztywnym przymiarem zmierzyłem suport. Od podłogi do środka osi wychodzi 322mm dokładnie uffff. Jeszcze może po weekendzie sensownie sprawdzę kąty. Nie będę się upierał, że wszystko jest cacy i, że takie było zamierzenie. Jak poskładałem całość do kupy to pierwsza myśl była, że chyba jednak przekombinowałem Zawsze to fajnie posłuchać rzeczowych opinii, wyciągnąć wnioski. Człowiek uczy się całe życie, najgorsze nauki to te na własnych błędach Co nie zmienia faktu, że na rowerku jeździ się całkiem dobrze.