Skocz do zawartości

kosmonauta80

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    768
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kosmonauta80

  1. Szybkie 36 km w celu odreagowania po 2 stresujących dniach w pracy. Przyznam, że po niedawnym serwisie roweru (szejkowanie łańcucha, skrupulatne czyszczenie ściereczką każdego trybu na kasecie) całość chodzi tak jakby lżej. No i ten zapach. Bo jak wróciłem, to uniosłem tył roweru (kaseta czyściutka) i powąchałem ją - nie ma to jak zapach FLT+ No i nie uwierzycie. Zaryzykowałem i wybrałem się do Tyńca. Średnia prędkość 25.5 km/h
  2. Fakt jest taki, że jeszcze 500-600 km temu tego nie było. A różnica w "głębokości" to około 0.5 cm.
  3. Pacjent to tylny Shimano BR-M365. Rower ma już rok, przejechał około 1500 km. Kilka razy zdarzyło się, że musiałem mocniej zahamować, a tak to długich zjazdów "na hamulcu" nie było. Możliwe, że częściej hamowałem tyłem. Niedawno zauważyłem, że jak nacisnę obie klamki, to ta prawa (czyli tył) wchodzi troszkę głębiej niż ta lewa. Z czego to może wynikać? Stopień zużycia okładzin podobny. Minimalne naciśnięcie klocka wywołuje ruch tłoczków. Więc w czym problem?
  4. Miałem odpisać, ale jednak odpuszczę. Dyskusja z kimś kto uważa, że jeżdżenie rowerem po ATW jest "ok" nie ma sensu. Kiedyś być może zrozumiesz Bo wszyscy tacy wielcy zwolennicy rowerów na trasach typu ATW są do czasu, aż nie daj Boże jakiś rowerzysta zostanie rozsmarowany na miejskim asfalcie przesz czyjąś nieuwagę.
  5. A nie lepiej po prostu nie ryć się rowerem tam, gdzie naprawdę niepotrzeba, gdzie rower to tylko zawalidroga? To tak jak z ryciem się rowerem na ATW w Krakowie. OK, w świetle przepisów można. Tylko czy to jest argument, by robić z siebie pępek świata i utrudniać życie innym? W świetle prawa mogę również pod waszym oknem zaparkować furmanką z gnojem. I co? I czy nie dociera do was, że kierowca TIRa jest w pracy i ma nad sobą terminy, czasy pracy kierowcy itp? I tak wiem, są kierowcy i ameby, które należy tępić.
  6. Jak więc nazwać taki oto fakt: autobus toczy się te ~20 km/h za taką rowerzyną, spala przy tym znaczne ilości paliwa, w środku mnóstwo osób, które mogą się spieszyć na przesiadkę (inaczej okienko przepada i czekaj 20 lub więcej minut na kolejny).
  7. Całkiem przyjemne 32 km do i z toru kajakowego, trasą od strony kopców oczywiście Piękna sprawa: zapach skoszonej trawki, zapach od wody (Wisły), małe natężenie rowerzystów/biegaczy/rolkarzy/zawalidróg i cały czas co najmniej 28 km/h na liczniku
  8. Trochę nie w temacie, ale... Wkurzają mnie rowerzyści jeżdżący na rowerze po ul. Królowej Jadwigi w Krakowie. Jest to dosyć ruchliwa ulica, w godzinach szczytu jest tu gęsto. Dodatkowo jeżdżą tędy 4 linie autobusowe. A tu nagle jedzie sobie rowerzyna i kompletnie blokuje ruch. Ostatnio przez taką osobę nie zdążyłem i złapały mnie światła. Ktoś powie "co ci szkodzi czekać minutę, zjedz skikersa". Z minut robią się się godziny, z godzin robią się dni. Szanujmy swój czas. Albo przykład ameby: toczy się taka, a z tyłu autobus MPK. W końcu udaje się wyprzedzić. I co robi ameba na przystanku autobusowym? Wyprzedza autobus zaczynając "zabawę" od nowa. Ale cóż, ameba nie pomyśli "poczekam za autobusem na przystanku, kierowca nie będzie się ponownie produkował i narażał na opóźnienia, które mogą zaboleć finansowo, albo psychicznie tj. sfrustrowany pasażer może pluć jadem na niewinnego kierowcę".
  9. Dziwnie uczucie czytać takie komentarze, których autorem jest osoba: a) jeżdżąca bez kasku b) lekceważąca swoje zdrowie (nieregularny sen, olewanie sygnałów z bolących kończyn) Trochę takie Ex cathedra. Ale ok, nie moja sprawa, nie moje ciało
  10. Serio? Uważasz, że jak ktoś włazi Ci pod koła to ok, gdy jedziesz ścieżką? Że nie można to nazwać amebą? Racja, to debil. Do puszy mówisz. Trochę się obawiam jechać publicznymi drogami. Bo ameb/debili w autach również nie brakuje: (sytuacja z 5:48): https://epoznan.pl/news-news-106859-kierowca_ktory_potracil_rowerzyste_pod_czerwonakiem_dostal_4_mandaty_lacznie_musi_zaplacic_2_tys_zl
  11. A ja dzisiaj byłem na spacerze w okolicy Błoń. Chciałem zobaczyć, jak to wygląda z perspektywy ameby. Wnioski są takie, że DA SIĘ: - przekraczają ścieżkę spojrzeć w lewo i prawo - iść wzdłuż ścieżki zachowując odstęp Reasumując: idioci byli, są i będą. Nam pozostaje zachować ostrożność i jechać z palcami na klamkach, gdy jest dużo ameb.
  12. Szutry to w ogóle zło i dzieło szatana Nie ma co się pchać na nie z oponami węższymi, niż 2.5 cala. Boleśnie się o tym przekonałem w maju...
  13. Wkurzają mnie te ameby na elektrycznych hulajnogach, które pałętają się po ścieżkach. Jak nie zawalidroga, to zagrożenie (nieprzewidywalna jazda czy wyprzedzanie na czołówkę). Czasami mam ochotę (jadąc bulwarami) zatrzymać się i to gówno wrzucić do Wisły (w sensie zaparkowaną hulajnogę). Ale troska o ekologię mnie powstrzymuje.
  14. Jak by co na PW mogę polecić rehabilitanta.
  15. Czyli przez Most Wandy trzeba przejechać, tak?
  16. Z takim podejściem to niedługo żaden Ketonal Ci nie pomoże. Jakiś lekarz? Prześwietlenie? Cokolwiek?
  17. 50 km z całkiem przyzwoitą średnią tj. 24.9 km/h. Pod koniec złapała mnie mżawka. W nawiązaniu do powyższego posta polecam tę stronkę: https://old.radar-opadow.pl/ Jeżeli przed jazdą chmury są "niepewne", to szybko sprawdzam co się zbliża i np już wiem, że można jechać, bo to pójdzie bokiem, albo nie w kierunku, w którym jadę.
  18. Wracają do tematu... Wkurzył mnie mój wypasiony licznik tj. Sigma BC 14.16. Ledwo co przejechał 1000 km od wymiany baterii, a tu już komunikat typu "Low Battery" .
  19. Poranne 36 km z całkiem przyzwoitą średnią 25 km/h
  20. A co to są " łużka"? Bez żadnych złośliwości do KrisK Jeżeli jest faktycznie pusto, jadąc obok siebie nadal jest miejsce do wyprzedzania, to faktycznie bluzgi niezrozumiałe. Ale jeżeli autentycznie blokujecie drogę, to sorry. Wy blokujecie, We pilnujecie by nie przeszkadzać innym. To nie jest ok kiedy jedziesz, trzymasz tempo, skupiasz się i nagle musisz to wszystko rozwalać bo trzeba krzyknąć/użyć dzwonka. Jakiś czas temu pisałem dokładnie o tym samym. Spłynął na mnie hejt i sugetia, by napić się melisy. Dziwne zwyczaje na tym forum...
  21. A wiesz, co robiłem wcześniej? Że właśnie wyłoniłem się zza podjazdu? Nie, więc proszę zamilcz Zresztą tu chodzi o blokowanie drogi, a nie o prędkość. Ale wiadomo, lepiej pluć bezmyślnie pluć jadem EoT.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...