Skocz do zawartości

kosmonauta80

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    768
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kosmonauta80

  1. Bo sezon 2021 zainaugurowałem...
  2. Pisząc chomikowanie miałem na myśli orbitrek
  3. A może warto przeprosić się z przyrządami do chomikowania?
  4. Tylko nie finansujcie zagranicznych korporacji jedząc fast-syf-food :/
  5. Bo tutaj sezon 2020 zainaugurowałem (początek marca) i tutaj go zamykam... Następna jazda dopiero za rok
  6. Chyba się nie zrozumieliśmy. Ktoś Ci napisał, że nie dasz rady przejechać x km. A Ty w ramach reakcji emocjonalnej powiedziałeś, że guzik prawda. I "pędzisz". Tylko po co? Utrzeć komuś nosa? Co to Ci da? Kim ten człowiek jest? Nie lepiej mieć w dupie takie prowokacje i skoncentrować się na sobie, swoich potrzebach? Bo teraz to brzmi tak: "ej córka, musimy ujechać x km, bo ktoś w internetach napisał, że nie dam rady"
  7. Ale po co? Dla wirtualnego poklasku? A ta "zlewa" to co to takiego?
  8. Moja Nokia nie obsługuje "apek" A dlaczego akurat 31 500 km? A nie np 666 km?
  9. Oj kusicie tymi gravelami...
  10. Ja również. Przy okazji pobiłem rekord jeżeli chodzi o najniższą temperaturę powietrza podczas śmigania. Wg licznika było -1*C. I jakoś szlag mnie nie trafił Także to już trzeci "acziwment" w tym sezonie Dziwnie się jechało trasą na Tyniec. Nie chodzi o mgłę, czy zryte przez dziki (?) pobocza. Otóż nikt "mi nie przeszkadzał" i spokojnie mogłem cisnąć. W każdym razie to był ostatni wypad do Tyńca w tym sezonie. Po świętach może ze 2-3 razy po bulwarach i można resetować licznik. W końcu 1 stycznia ma być dobra pogoda To normalne, że jak wróciłem, to przez kilka minut bolały mnie place od stóp? Objaw przemrożenia? Ja bym wziął urlop i docisnął te brakujące 500 km. W sumie masz jeszcze aż 1,5 tygodnia
  11. Bo mgła wszędzie i co to będzie?
  12. Po ponad 2-tygodniowej przerwie w końcu się udało pośmigać. Konkretnie wyszło około 33 km. Tak, to jest to
  13. Czyli ludzie płacą za to, żeby na jakieś wirtualnej tabelce być na I miejscu. Spoko, co kto lubi.
  14. Pozostały 2 tygodnie. Będzie 10kkm?
  15. To mówisz, że rodzina była zachwycona, jak wprowadziłeś do mieszkania zasyfiony rower?
  16. Widocznie nie ten poziom cyklozy (jeszcze...)
  17. Ja już widzę, na co trzeba tak naprawdę uważać: kolana oraz zatoki na twarzy. Co tam przeziębienie, jak niżej wspomniane się przemrozi, to nie będzie za ciekawie... Dlatego czasami wolę "chomikować" na orbitreku Co prawda rower (zaparkowany obok) patrzy z zazdrością, ale cóż... Taki klimat.
  18. A ręce nie zmarzły? Wczoraj naprawdę, trochę przeszywające to zimno było.
  19. I koniecznie okulary z wycieraczkami...
  20. Miałem iść na rower. No to już jestem ubrany, chwytam klucze do mieszkania, a tu słychać pukanie w parapet. Rzut oka na https://old.radar-opadow.pl/ i wszystko jasne. Akurat centralnie nad miastem rozwinęła się chmura z deszczem. No nic, wczoraj był orbitrek, więc dzisiaj dzień odpoczynku A może w ogóle na ten miesiąc odpuścić rower?
  21. Na Wisłę to nie wygląda, hmmm...
  22. Także lepiej pośmigać na orbitreku A uwierzcie, na tym można się spocić. I co istotne, angażuje się więcej mięśni. Tak samo, jazda po Krakowie jak jest smog? Nie, dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...