beardman

Wszystkie trzy są porównywalne (z małymi różnicami). Będziesz miał możliwość się przymierzyć, więc wybierz ten na którym będziesz się najlepiej czuł. Jeżeli i tak planujesz systematycznie go upgrade'ować to wg mnie powyższy warunek jest w zasadzie jedyny. Ja wybrałbym Ghosta. Wizualnie mi się wydaje najładniejszy. No i jest najtańszy (uwzględniając 300zł bonus na dodatki). Pozdrawiam

No, asfaltowy peeling pięt... do samych kolan.

Wydaje mi się jednak, że nie jest to powietrzny amorek. Powietrzne maja na lewej goleni korek z wytłoczonym napisem "air", a powyższy ma korek z napisem "preload" czyli naprężenie wstępne sprężyny. Tak mi się przynajmniej wydaje. Co nie zmienia faktu, że są to całkiem fajne amorki. Pozdrawiam

Używka na lepszym osprzęcie (przerzutki, piasty, amor, hamulce). Zobaczysz za ile pójdzie i będziesz orientacyjnie wiedział. http://allegro.pl/author-basic-i4022559255.html Dla porównania ten sam model tylko inne roczniki (a co za tym idzie inne malowania): http://allegro.pl/listing/listing.php?category=16414&order=p&search_scope=category-16414&string=author+basic Pozdrawiam

Witaj Być może istnieją piasty pod tarcze i wolnobieg. Aczkolwiek ja się z tym nie spotkałem. Więc raczej na pewno będziesz musiał zmienić wolnobieg na kasetę. Takie już prawo "ewolucji" komponentów (nie tylko rowerowych ;-) ), że niektóre rozwiązania są zastępowane przez nowsze i odchodzą do lamusa. Tak właśnie jest z wolnobiegiem. Co do tarczówek polecam lekturę: http://www.forumrowerowe.org/topic/101811-poradnik-zmiana-v-brake-na-tarcze/ W zależności od tego jaki rozmiar tarcz (140mm, 160mm, 180/185mm, 203mm...) będziesz chciał zamontować będziesz potrzebował odpowiednie adaptery (PM-PM, PM-IS, IS-PM pod odpowiedni rozmiar tarcz itp...) . Czasem sprzedawca dorzuca je do zestawu z odpowiednimi tarczami. Pozdrawiam

Ciężko powiedzieć bo przestałem liczyć kilometry jakieś parę lat temu. Mam je nieco ponad rok. Kilometrów może kilkaset (szacunkowo ok. 700 +/- 200km), więc nie tak dużo. Aczkolwiek jeżdżę przez cały rok w każdych warunkach i głównie po górach. Także widziały sporo błota, deszczu i śniegu (warunki najlepiej widoczne w mojej galerii). Póki co zostało mi ich jakieś 70%. Pozdrawiam

Mam te Zeit'y w hamulcach hayes stroker trail i hamują porównywalnie z oryginalnymi metalicznymi (może minimalnie słabiej). Nie hałasują mocno (sporadycznie zapiszczą jak jest mokro lub mróz). Zużycie też nie jest duże. Ogólnie jestem z nich zadowolony. Używane w fullu do enduro w górach z tarczami Ashima Aro 203mm, w każdych warunkach, nie oszczędzane. Aczkolwiek nie jeżdżę agresywnie także katowane specjalnie też nie są. Pozdrawiam

@Schwefel: "Akurat Marzocchi ma sprężynę stalową z asystą powietrzną do ustawiania twardości" Jak najbardziej masz racje pod warunkiem, że autor ma amorek ze zdjęcia. Czego do końca nie był pewny. Nie każdy bomber ma asystę. Pozdrawiam

witam Jeżeli masz sprężynę stalową to zmiękczyć amor możesz tylko przez wymianę owej sprężyny na miększą. Jeśli masz w nim komorę powietrzną to twardość ustawiasz odpowiednim ciśnieniem tzn pompujesz pompką do amorów pod swoją wagę i sag (ugięcie wstępne). Zaworek powinien być widoczny po zdjęciu (odkręceniu) czarnego korka na górze goleni. Wygląda jak zaworek samochodowy do pompowania koła. Pozdrawiam

Klucz do HII nadal sprawuje się wyśmienicie. Może by tak spróbować zrobić jakąś budżetową praskę do wybijania i wciskania łożysk? Pozdrawiam

Klucz może służyć do obrony jako broń obuchowa... A tak poważnie to jest bardzo dobrze spasowany i mega sztywny. Nie ma obawy, że się ześlizgnie lub objedzie ząbki. Francuz idzie w odstawkę. Ode mnie 10/10.

Dla mnie najbardziej denerwujące w V-brakach była potrzeba dobrego nacentrowania koła. Jedno z drugim jest niestety powiązane. Jak scentrujesz obręcz na trasie to V-ki już dobrze nie działają. W ekstremalnych sytuacjach trzeba je zdemontować, żeby w ogóle dojechać do domu (zaliczyłem tak trasę Zwardoń - Bielsko). I fajnie,jak obręcz da się potem nacentrować. Ja na bielskiej "ścieżce rowerowej" w pierwszym tygodniu użytkowania wgiąłem rant w nowym Mavic'u. I mimo wyklepania, spiłowania, nacentrowania hamowanie już do końca używania było upośledzone (tzw abeesowanie). Przy tarczach możesz mieć scentrowaną obręcz nawet 1cm na boki i nie wpłynie to na hamulec. Drugim powodem dla mnie osobiście istotnym jest jazda w zimie po śniegu i na mrozie. Przy V-kach hamulca praktycznie nie miałem,a jazda to była loteria... Tarcze przez ostatnie 2 zimy używania mnie jeszcze nie zawiodły. pozdrawiam

Mnie by się widziała tu czarna sztyca i biały zacisk podsiodłowy albo biała sztyca. Ale to tylko takie moje widzimisie... Rowerek .

Tak wyglądają moje po prawie 4 latach. I nadal dobrze się na nich jeździ. Już nie wyglądają, jak nowe (guma lekko starta) ale poza tym technicznie w stanie bdb. http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/8087-ergon-gc2/

Ja też nie żałuję zakupu i jestem z nich zadowolony. Świadczy o tym chociażby fakt, że przetrzymały już dwa rowery i obecnie są w trzecim. Na wiosnę planuję złożyć sobie jakiegoś "budżetowca" na asfalt i na pewno druga para tych chwytów się w nim znajdzie. Co do niepewnego chwytu to chodziło mi głównie o sytuację, gdy przy zjeździe cofam tyłek delikatnie za siodełko. Jako, że mam dość wysoko kierownicę to wtedy owe skrzydełka troszkę mi przeszkadzają. Jest to trochę z mojej strony szukanie wady "na siłę" bo do tej pory mnie nie zawiodły. A i podejrzewam, że nie były do tego projektowane... Podsumowując: jak najbardziej je polecam. Mimo dość wysokiej ceny uważam, że warto. Mnie bardzo spasowała wersja z rogami (GC2) mimo większej wagi.