Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Pod Żabką mówisz? Najciemniej, lampki brak.... mam już portret pamięciowy sprawcy
  2. No dobra wieczór, koło setki na liczniku... czy chcę szerszych opon... Mój Gieniek grawel to z tyłu 135mm no i korba GRX 42 z czeka na montaż, raczej nie będzie robił za szosówkę . Dewiza na ten rok mało kupować... Jeszcze się z tym prześpię... Wnioski z wylajtowenej 22mm na przedniej osi dzisiaj, szybko lekko, ale 1) piszczenie i strach na ostrych zakrętach 2) niepewność, drżenie przed defektem. 3) dobra na wybrane kręcenie po dobrej trasie bez przejazdu przez miasto czy łączniki ziemne) Flagowa szosa chyba zostanie na 25 GP które są trochę szersze niż fabryka pisze. Nie da rady do niej włożyć 32 czy 35 gp 5000... Ale gdybym miał wybór ( miejsce) to wrzuciłbym na rok 32... tak myślę.... takie rzeczy warto sprawdzić na sobie i pokręcić z różnymi ciśnieniami... Do ostrego wskoczy Schwalbe Durano tył 28 przód 25. Zobaczę czy nowe Durano też tak piszczą... Bo nie wiem (to co pisałem) czy mój Maraton 23 w dwóch rowerach mnie nie rozpieścił i nie jest oponą odporniejszą na dokręcanie łuku przez poduszkę antyprzebiciową i bieżnik od zwykłych, szosowych i delikatnych slików
  3. Ciężko mi uwierzyć, że nie zauważyłbyś gościa który dłubie pod siodełkiem w czasie ostrej jazdy, chyba że miałeś kawał torby bajpakingowej. Ale też trzeba być jakimś kieszonkowcem na rowerze... mam długie ręce ale chyba bym nie umiał tak z cicha pękł.
  4. Ból utraty Knoga znam, nowy nie jest już taki sam ( był prostokątek a odkupiłem telewizorek) A może ten pendzilarz gonił 30-35 km/h żeby powiedzieć, że lampka spadła, ale nie miał już tchu i poległ w nie równej walce po kilku kilometrach?
  5. Nie smrodzi nam w nos, ale elktrutki ma taki ślad węglowy jak stąd do wieczności, no chyba że ktoś go karmi z paneli słonecznych to zwracam honor Jest tak sklep w jądrze niczego w Puszczy, a w nim paluszki słone i Tymbark.... kierowcy tam np podjeżdżają i zostawiają starego diesela na obrotach kupują chmiel kolę fajki a my siedzimy jemy te paluszki w obłokach.... Tam pierwszy raz doceniłem elektryczny samochód... bo raz przyjechał i był cały niepachnący w zimne miesiące domów jest na krzyż z 5 czy 6 ( w środku Puszczy ), a wali tak palonym plastikiem że aż się włosy w nosie jeżą... OOO to jest gniew rowerzysty.
  6. Tobo błąd nie znasz się jak widać na wszystkim, motorower bardzo często miał pedały napędzające na starcie, które służyły do rozruchu, nawet polskie najstarsze. A silniki historyczne, spalinowe dokładane do zwykłego, męskiego roweru z napędem dociskowym? No niby legalny rower, ale silnik dołożony, Gnom czy inne niemieckie. Rower to czy jakaś zaraza? Dziś powszechna definicja obowiązuje i nikogo nie dziwi sformułowanie "rower elektryczny", ale to że jako "ramol" ( ja też jestem ramolem) chcesz mieć w trudnym terenie pomoc w postaci dodatkowego silnika ( nic złego) nie jest w sprzeczności z beką Leona, który zgodnie z logiką i filozofią ruchu definiuje rower jako urządzenie napędzane wyłącznie człowiekiem. Z Leonem nie raz mogę się nie zgodzić , czasami daje do pieca, ale tutaj zrobiło się śmiesznie i żałośnie... W dodatku jako wieloletni i użytkownik forum i roweru i mechanik jeśli naprawdę uważasz rowery elektryczne za kolarstwo ... okej... mówi się trudno... Nazwijmy to kolarstwem elektrycznym po prostu
  7. Dorośli faceci, a nie mogą pogodzić się z tym, że ktoś ma z nich bekę, bo latają z braku krzepy na elektrykach.... Latajcie ma czym chcecie, na zdrowie.... dokładnie jest tak jak piszecie, wspomaganie elektryczne otwiera nam nowe możliwości i super, że mamy w czym wybierać. ale rower to urządzenie bez silnika rower z silnikiem to motorower... czy to jakaś kontrowersja? Coś strasznego? Piaskownica Tobo, sam w to wszedłeś jedną stopą
  8. Była mowa o 10 000 km , no to pokaż swoje opony po takim przebiegu.... jeśli są śliskie, wybierz następnym razem bez żółtego, kolory dodane do opon zabierają w mieszance miejsce przeznaczone na składnik związany z przyczepnością dla nas , dla których 20 czy 23 nie jest nowością tylko normą nie ma kłopotu z tym rozmiarem, ale temat dotyczy konwersji gravela, czyli można domniemywać,że co któryś delikwent dopiero zaczyna bawić się w kolarstwo szosowe. Po dzisiejszym dniu wiem jedno - ograniczają mnie te Iron Meny, opona która ma chyba 180 g , kiedy muszę potoczyć się poza asfaltem jest problematyczna... dodatkowo wyjazd po sobotniej nocy przez miasto i szkła.
  9. To jest chyba Rondo Babka w Jabłonnej czyli tur de france jadà 50 na godzinę pełna szerokością drogi i jakoś tak to się im udaje, lokalesi przez 30 lat przywykli o tyle o ile.... Sam nie jestem aniołem, nie każdy metr drogi rowerowej trzeba swym kołem zaszczycić, rozsądek i umiar, a czasem jakiś błąd matriksu, to co opisałem natomiast to takie przeginanie pały, śmignięcie po "kuriersku" między autami na czerwonym i potem blokowanie pasa.... co ciekawe jak zrobi to kurier albo nawet uber eat to rzadko kierowcy dostają cholery, bo wiedzą, że kolega napindala - 10 godzin w pracy, a kolarz luksusowy w niedzielę po prostu słynne Begery w oczach wywołuje u kierowców... Mam nadzieję, że się nie pobili.
  10. Pierwsze spostrzeżenia- wąziutkie 23 Marathony przyzwyczaiły mnie do super trzymania w ciasnych zakrętach. A teraz slik 22 mm i na zakrętach - piszczy mi gumą i strach, może to wina nowej gumy, a może po prostu za ostro kładę rower. Dziś mocny wiatr z Krakowa prosto w twarz i stary standard opona koło, ( tylko przód) jedzie subiektywnie super. Mocno patrzę pod koła, jest twardo.... ... jestem totalnie bez formy i gdybym dziś ciął na grawelu z Pikami zamęczyłbym się, mam w nim riczej Venturamax 46, a w ostrym kierownica to 38 cm
  11. Dziś widziałem jak taki kolarz szosowy zamiast ciąć po obowiązkowej i dobrej ddr przecisnął się na trzypasmowej , i na czerwonym poleciał i za jakiś czas po kiedy auta ruszyły blokował ruch, kierowca go minąl, zwolnił, zablokował zwyzywał i konfrontacji chyba do bicia szukał ... i chyba głównie gula mu skoczyła bo zobaczył że tylko ja stają na czerwonym, inni czy na Ddr czy ten szypaszoson na jezdni przelatują jakby było nie było żadnych czerwonych świateł.... szympanszosoństwo pogłębia stereotyp kolarza debila, im mniej olewania przepisów i wkurzania innych tym lepiej...
  12. Trwałość i bezpieczeństwo to zaleta jaka kryje w zastosowaniu szerszej opony w szosie... ( nie rozważana przez najbardziej napiętych ścigantów ) Klasyczne szosowe 23 twardo nabite zużywają się szybciej, łatwiej są przecinane przez drzazgi szkła czy plastykowych odłamków po stłuczkach... dla osoby która jest nowa na szosie granica przyczepności opon wąskich jest trudniejsza do wyczucia, co robi się dramatyczne w górach, wilgoci i łatach asfaltu z różnej mieszanki, czy białych liniach ... debiutant może też zabić nadgarstki podczas mniej uważnej jazdy, bez instynktu szosowca, można wpaść na minę. Chyba nie mam opony szosowej, która u mnie zrobiła 10tyś. Wąskie maratony nawet nie wytrzymują bo czas, UV, osłabia mieszankę i przy 7-8 b szkła warszawskie przechodzą przez zabezpieczenie. Opona po takim nacięciu nie trzyma kształtu. Inne opony od Schwabe czy Michelin też nie używane intensywnie nagle zaczynają łapać szkiełka ze starości i po utracie centralnej części gumy ( tylna opona). Dlatego wszystko co szersze od 23 czy 25 może być ciut bardziej trwałe, i warto samemu sprawdzić czy lubimy czy nie opony z nieco niższymi zakresami ciśnień. Dziś w ramach retro przypomnienia zakładam na przód koło z oponą 22 Iron Man na Mavic Cxp 30 zobaczymy jak wrócę co napiszę.
  13. Korba - 53:39 to możliwe 5 śrub bcd 130 a w linku 50;34 110 .. do sprawdzenia.
  14. Dobra dobra, na jednym z moich wyścigów, czasówkę nawrotową wygrał poza kategorią mocny zawodnik na przygotowanym do tego specjalnie Dahonie z kołami jak Wigry 3, co tam był za blat, albo opona nie widziałem niestety Także ten tego...
  15. https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/vision-team-25-szprychy-przednie/139913833/p?_gl=1*x9uoqy*_up*MQ..&gclid=EAIaIQobChMIpvOYzaaUhgMV6k5BAh1k9ADBEAQYAiABEgKIX_D_BwE&gclsrc=aw.ds na oko przedni ratunek, od gniewu
  16. Klient kupował wymiar pod hamulec obręczowy i dbał o ten parametr,ZEWNĘTRZNY, to że istniała szerokość wewnętrzna - nie przeczę ale dostępne rozmiary były w podobym zakresie - stalówki czasem szerokie, szosa wąska mtb i treking szersze.. nawet nazwy modeli były od szerokości zewnętrznej... https://velobase.com/ViewComponent.aspx?ID=FC5D5A95-95B2-42E9-9756-5FF08BDD6597&Enum=107&AbsPos=10 https://velobase.com/ViewComponent.aspx?ID=0ed100a4-7e24-49c8-8844-1c9c09da0edf&Enum=107 Jak widzisz na tej klasycznej stronie podają na wierzchu tylko zewnętrzną szerokość, i ta cecha dominowała kiedy rozważało się dobór obręczy...
  17. Wybrałeś moje zjeżdżone opony na których przekonałem się do szer 28, a rozmiar 23 dotykany w Dekatlonie odpychał po dotknięciu na metr do tyłu, opona drutowa o przyczepnej szybkonośnej mieszance dość lekka jak na drut. Używana przynajmniej w dwóch wyścigach szosowym i MTB .... ciśnienie użytkowe 6 - sprawdzane od wielkiego dzwonu. Zalety - bezpieczniej na łatanych asfaltach, gdy mokro i w przeciskaniu przy poboczu gdy peleton zagęszcza i wyciska kierunku do rowu
  18. Jest sens, może wszystko będzie dobrze o ile to normalna szprycha, a nie niedostępny wynalazek.
  19. Wszystko to wróżenie z fusów Panowie , nie ma zdjęcia i szczegółów roweru, sylwetki, stroju stosowanego do jazdy ,wywiadu prawie medycznego.... dodam tylko ból z przodu kolana wywołuje czasami dociskanie do stawu rzepki, przez mięsień lub ciasne spodnie kolarskie albo zaciągające się podczas jazdy dżinsy czy inne spodnie z długą nogawką opinające kolano.
  20. piszę zewn, bo nie będę teraz opony zdejmować, klasyczna obręcz treking Mtb z lat 2000 , chyba jakiś Zac, na pewno nie katalogowa dla opony 23 Przecież nawet ZTR podstawowe w ściganiu miały 24 czy 25 zewn.... generalnie moda n a poszerzanie obręczy i podawanie w kółko szerokości wewn też przyszła kilka lat temu , sam ścigałem się na żarówce opona 2,3 obręcz zew 20 czy 22 bo nie było lekkich kół 29, w Polsce, i z przodu dawałem radę w Beskidach spokojnie maratony obskoczyć, chociaż potem rzeczywiście już Cresty i opona 2,25 okazały się być lepszym setem... i w sumie lżejszym bo w Mavicu ( tym wąskim) sama obręcz była dość ciężka, ( choć koło ważyło 876 g, a opona 2,3 ( Panas rampage ) też była klocem...
  21. ....zdjęcie opony 23 na obręczy 24 (zew)zamieściłem i dobrą recenzję jej wystawiam tak na marginesie... Porównanie opon grawelowych z szosowymi z górnej półki oczywiście jest bez sensu, ale też nie ma co się tak napinać z tymi rozmiarami i zyskiem stratą już w rodzinie opon stricte szosowych... myślę, że zawodowiec przejedzie dzień i na 23 i na 28 i na 32 najwyżej komentując in plus , albo in minus dobór opony na daną trasę, a czas będzie bardzo zbliżony ( pomijając jakieś odcinki czasowe czy jazdę po brukach , skrajności). Mówienie, że jazda po szosie na grawelu jest bez sensu, to też gruba przesada, jedynie nie będzie to rower równoważny do topowych ( rasowych) szosówek innych podczas ostrej jazdy. Dwa zestawy kół do grawela to fajny pomysł czy na tych szosowych damy Mavica open pro i oponę 25 mm czy jakiś szeroki karbon z GP5000 32 mm i mlekiem...... świat się nie zawali a średnia będzie zależeć bardziej od jedzenia przez dwa ostatnie dni przed większą wyrypą i jakości snu niż od samej opony i ciśnienia. Tak myślę jako grzybiejący z czasem. Dla mnie odrobina komfortu i trochę większy zakres bezpieczeństwa, i mniej pilnowania ciśnienia przy ciut szerszych oponach to zaleta.... a moja jazda z 23ką na szerokiej obręczy to " symetryczny" zysk jak z oponą 32 na jeszcze szerszej obręczy, tzn więcej wyciągam z mojej 23 na tej szerokiej obręczy niż się spodziewałem, jest bardzo dobrze. Zresztą opona jest rozdęta na szerokiej obręczy i osiąga szerokość większą niż nominalna . Poza mazowieckimi piachami z taką 23 spokojnie mogę np grzać nad Wisłą czy między mostami czy do G Kalw... problem leży w widelcach dwóch moich użytkowych rowerów bo nic szerszego nie załaduję. Szersze opony mam w kolejnych rowerach, ale te stoją bardziej zakurzone. Jedynie trzeba dodać że klasyczna papierowa 23 nie lubi tego bo za bardzo wzrasta szansa przecięcia eksponowanej bocznej ścianki, utwardzonej przez 8 atmosfer ( - tylko że moje 23 na przednich kołach to Maratony, jak z węża ogrodowego, odporne) ...nikt dotąd chyba nie pisał, ale właśnie mankamentem małych klasycznych profili i dużych ciśnień jest większa podatność napiętej jak struna papierowej konstrukcji drogiej opony z boku, i poza penetracją centralnie raz na kilka lat można małym żwirkiem na idealnym z pozoru asfalcie na łuku ciachnąć całkiem zaskakująco oponę i dętkę na godzinie 10.30 (w przekroju opony, tak gdzie bieżnik zamienia się w ścianę boczną)
  22. No, kolego, musisz sobie dokręcić śrubę, nie dość,że rżniesz co podpadnie, jakąś rurę Alę , ucinasz łeb...i ta fotorelacja , szejm on ju!! Chwytam za telefon i zgłaszam Cię do ProRuratury 😜!!!
  23. dwa zdjęcia dla Akkwlsk... sentymentalna Kura rura i bardzo dziwnie pospawan cargo fork... :))) Kura rura na żywo kolory jak żywe, bardzo ładna... Nie widać ale ten widelec ma koronę i pióra u gôry od normalnego koła po czym w połowie dostał grubej rury kawał w poprzek i tam zaczynają się widełki " małego koła...
  24. Po prostu ostatnie pół roku z pewnych powodów nie zdrowotnych zmusiło mnie do odstąpienia od kręcenia ) chyba od 2009 nie miałem takiej przerwy... a kwiecień maj w ramach pomocy, np każda wolna chwila to jak na zdjęciu żółte prostokąty :))) pomagam, dziś wsiadłem na rower do pracy, nogi nie istnieją, kapelusz skrywa frustracje
  25. W naszym temacie są dwa głosy nie do końca przeciwstawne. Pisałem już : nie zawłaszczajcie sobie kolarstwa szosowego dla klubów szosowych . Rower niech to nawet będzie mtb 26 z kokpitem mtb, ale legalnych kołach szosowych z oponą 622-23 i założonym karbonowym widelcem i korbą 44/32/22 pozwala na w pełni szosowy trening, na uprawiane kolarstwa szosowego.. brak baranka klamkomanetek itp nie kastruje z uprawiania kolarstwa szosowego. To nie tylko ustawki i zawody upadlających się mastersów z kopytem jak silnik od betoniarki!!! A druga strona : nie wmuszajcie szerokich opon jako jedynej słusznej prawdy we współczesnym " kolarstwie szosowym" Sprzęt i jego dobór jest kwestią indywidualną. na torze ( kolarskim) i dobrym asfalcie jazda na wąskich oponach poniżej 200 g (piszę nawet o 19 czy 20 )albo nawet szytkach ma coś magicznego... i nie obraża to w żaden sposób komfortu opon szerszych, mlecznych czy tabel z laboratorium rolling stones resistance :))) Ale na zdjęciach też piękny tor , na takim nie jeździłem nawet w kwiecie formy, kolarskie czwartki były po dziurach na parkingu.... toru... wyścigów konnych, ale na takie zabawy byłem za słaby.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...