itr
Użytkownik-
Liczba zawartości
4 332 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez itr
-
Czy kasety Miche nie są takie mało trwałe? Stare doświadczenia uprzedziły mnie do firmy, i zostało wspomnienie, lekkie do częstego wymieniania. Warto zebrać wywiad… sam rozerwałem ich bębenek i widziałem za miękki naszym zdaniem blat, który szybko zamienił się szpilki.
-
Łyse miałem na zimę Micheliny Dynamic na drucie 28 i to była … zimowa rewelacja, tylko opony nie były trwałe i po starciu mieszanki zaczęły łapać szkiełka. ( oczywiście na lodzie czy alejce parkowej slik to slik) Niskie ciśnienie plus mieszanka robiły robotę… nawet zimą na wodzie czy po zmroku. Inna sprawa że wtedy regularnie w szosie miałem 23 albo 25 i dlatego efekt gumy z 5 barami i kapciem 28 wydawał się superbezpieczny. Kojak może być podobny. Rower to nie samochód i na klasycznym porowatym asfalcie przy prędkości 25 na godzinę opona trze całą powierzchnią… dużo jednak zależy od wprawy i wyczucia, nawet na suchym asfalcie posypanym piaskiem slik i gwałtowny ruch kierownicą mogą położyć kolarza boleśnie. Brak dodatkowego objeżdżenia w terenie —— tym bardziej na jeden asfaltowy sezon zimowy polecam ordynarne marathony ☺️ Z maratonami plus i zwykłymi jest dokładnie tak jak mówisz - kiedy po zimie wraca się do lekkich kół rower dostane wiatru !!! testując dwie opony na dłuższych dystansach Maratona plusa i zwykłego - opory i kartoflowatość numerem jeden jest niestety droższy plus… ta gruba warstwa „niebieska” plus bieżnik powodują, że koło jest takie kwadratowe … wersja zielona ( tzn w środku) czyli zwykła, tańsza opory ma przyzwoite, przyczepność super. Czuć jednak masę… największe przebiegi zrobiłem na wąskich 25 mm , ale przekręciłem też trochę km, takich turystycznych” na 37 mm… dodatkowo na kołach był jeszcze nie kontynuowany Supreme i to był chyba najlepszy slik z tej serii, Racer przy 35 czy 37 jakoś mi nie podchodzi. Kojaka na swoich kołach nie miałem. Almotion już tak i jedzie super ( ale miałem szersze) Bezpieczeństwo i czyste ręce - czy szybka lekka jazda tylko w słoneczne weekendy, to już szukający musi się zastanowić… są nawet opony z kolcami, gdy śnieg i lód a do pracy na rowerze.
-
Do rozważenia: Schwalbe Almotion, Racer, Kojak albo 32mm ONE„365 dni” z grupy szosowych. Stronna Szwalbonna Almotion ma najlepsze opory toczenia, Kojak mimo ,że łysy ma wyższe, ale rozmiar almotion to 40/38 więc trzeba upewnić się, czy się zmieszczą… Na szosę brałbym opony o gładkim boku, a nie przełajowo-grawelowe. Osobiście - godząc z wyższą wagą - zwykłe maratony. Tylko „nie dodają skrzydeł”, jeśli jedzie się w grupie z mocnymi znajomymi. Warto poznać, zbierać opinie o innych markach i Road plusach , jeśli chodzi o zachowanie mieszanki temp koło zera.
-
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Słuchajcie kolarstwo jako sport to jest fanaberia, a nie prawo człowieka . I naprawdę wyłączcie myślenie życzeniowe… argumenty że trenowanie pozwala na łamanie przepisów są rodem z cyklo -utopii, a stan faktyczny, czyli brak egzekwowania prawa jest tylko miłą okolicznością, która ułatwia nam robić to co lubimy… ale przeginanie pały nawarstwia konflikt i prowadzi do awantur, zajeżdżania czy urywania lusterek… część kolarzy okołowarszawskich też ma za uszami i generalnie mają wywalone na zasady miłego współżycia drogowego…. Rydwany na pustej drodze ok, cichy klakson z oddali można zrobić gęsiego, ale walenie rydwanem na ruchliwej lokalnej drodze np w 4 pary, tworząc zator ludziom w autach, którzy nie wyszli na trening tylko zasuwają praca praca dom przedszkole, pampersy dziadka, a nie kolarskie zmienić, czyni nienawiść do kolarzy - gorejącą, i zwiększa ryzyko wyhodowania kolejnych frustratów, lub aktu przemocy ukrytych psychopatów. -
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
itr odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
Sprzęgło i NW to duet, razem zmniejszają ryzyko. -
[Kompatybilność napędów] Temat do dyskusji, zadawania pytań, etc.
itr odpowiedział Puklus → na temat → Napęd rowerowy
Przerzutka chroni przed spadaniem łańcucha, jeśli ma zniknąć warto rozważyć zmianę blatu na NW czyli dla napędów 1x. -
Tył nie przypomina zapomnianego standardu np z GFishera , ale nie znam się. Moim zdaniem to dziurki na błotnik i bagażnik. Zamontowanie hamulca wymaga inwencji nietypowej… to na pewno. Tutaj zbliżenia Garego Fishera, podobnie, ale inaczej : Adaptery Fishery
-
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Na marginesie tego tematu; ktoś podpowie czemu na nowych realizacjach wydzielonej asfaltowej drogi rowerowej wzdłuż jezdni( ale " na chodniku") kiedy ruch rowerowy jedzie przy samym krawężniku a w miejscowości jest posesja obok posesji nie robi się równo niskiego krawężnika na długości np 1 km gęsto występujących domów, tylko co 25 metrów obniżenie dla wjazdu w bramę - czyli powstaje wykastrowany pamp-trak, gładko i przyjemnie góra dół góra dół.... Czy jest jakaś norma ogólnopolska, która wymusza takie projekty ? Może gładko ale czy przyjemnie -to jednak przecież to tylko ironia... -
Jesień i zima w zależności od miejsca na mapie może dodać dwa B…. Czyli błoto i błotniki…. A błotnik lubi opony nie najszersze, tak samo prześwit w widelcu w ramie na jesieni może boleśnie redukować max balon. Widelec ze zdjęcia ostatecznie frezowałem i uzyskałem poprawę ( wyciszenie) dla opony 38, ale jak widać wystarczył deszcz w lesie aby zyskać mielenie ściółki w szparze. Jeżeli zima to będzie 90 % asfalt i np dojazdy do pracy brałbym zwykłe Marathony. Używałem i 25 i 35 mm i te dwie szerokości mimo tej samej nazwy to dwa inne światy. Przejadą przez las od biedy i względnie po błocie… pozwalają na dość niskie ciśnienie, małe ryzyko przebicia gdy ręce zgrabiałe. Gdy przeważa jazda w terenie - tak jak piszą koledzy nietrwałe mieszanki klejące koło zera bo tańsza mieszanka na bocznych klockach może ślizgać się na zimnej i mokrej nawierzchni jak na lodzie.
-
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Masz chyba problem z rozumieniem wypowiedzi , a może intencji, forum nie jest miejscem na dowody i szczegóły prywatnych zdarzeń osób trzecich... W kilku słowach opisałem tylko sprzeczne ze znanym z bajek poczuciem sprawiedliwości działanie sądu, który w tajemnicy oczyszcza winnego zdarzenia drogowego ( klimat zdarzenia zbliżony do tego z filmu, ale bez roweru , dość niebezpieczna kolizja, "aby nauczyć", w gęstym samochodowym ruchu) Nie potrafię ocenić pracy sądu, piszę tylko o rezultacie. Zaskakującym. Przykład ten ma wskazać nie złe działanie sądu, tylko stratę czasu potrzebnego na zeznania i stawienie się w sądzie zarówno ofiary jak i świadków zdarzenia...sprawca zdarzenia ostatecznie unika kary, czego nie rozumiesz? Po prostu nie ma co liczyć na jakąś opatrzność czy sprawiedliwość. Wyrok może być jak rzut monetą. Nie ważne jak było, albo jak się nam wydawało jak było ( bo też nasze mniemanie może być też inne niż fakty). To co opisałem było banalnie proste i z dobrymi, niezależnymi świadkami, którzy z własnej woli zostali na miejscu wypadku, i potem w dalszych odcinkach mieli czas, aby zeznawać -
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Sądy? Mam. Wyrok dla „bandyty drogowego” i sąd grozi palcem tupie butem - ty bandyto: a masz! … a potem po cichutku drugie posiedzenie zwrot prawa jazdy, odkręcenie, ofiara dowiedziała się po fakcie. Prawnie zapewne bez zarzutu , zgodnie z literą prawa😁, realnie łobuz bezkarny. Nie wiadomo gdzie był haczyk, i kto ukręcił sprawie łeb. Wyszło coś przypadkiem w korespondencji firm ubezp. związanej z OC. -
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Sądy i prokuratura to też jest inny świat i wcale nie taki życzeniowy jak sobie wyobrażacie... W świecie sądów są równi i równiejsi... i "arystokracji" wolno więcej. Także za wszelką cenę trzeba unikać konfliktów, kolizji i rękoczynów, co nie zawsze jest proste. Każdy ciąg dalszy to strata czasu, wątpliwa satysfakcja, i zmęczenie materiału... a czasem frustracja czy przegrana, albo napaść... Nie jest łatwo , sam też wiem co znaczy napad złości ... czy ślepa furia... trzeba nad sobą pracować i pilnować się w takich sytuacjach jak na filmie ... druga strona może być chorobliwie agresywna, i szkoda ryzykować życie. Nie wiadomo na kogo się trafi, albo czy rozpędzona ciężarówka nie zmiecie obu stron akurat będących w sporze. -
W szosie ( moim zdaniem) brak dętek to kanał , także bardzo dobrze.😀 za niskie ciśnienie do masy i za duża obręcz 8 atm czy 115 psi noże wystarczą? Ważne żeby sprawdzać co drugi dzień … sam też kiedyś zauważyłem podatność na dobicia zestawu wylajtowana opona 25 i obręcz trekingowa na tylnej osi, trzeba było pilnować ciśnienia bardziej niż z klasyczną szosową… co ciekawe przy kołach mtb i dużo niższych ciśnieniach szerokich przecież opon tendencja jest odwrotna i szeroka obręcz jakby chroni przed snejkami ( subiektywnie)
-
Zaraz zaraz jakie snejki? Snejk to podwójne przebicie dętki, a tutaj jest mleko… jak zniszczona jest opona? Jedna dziura z boku? 100 kilo kiluje zawodowo, a szeroka obręcz w szosie z oponką jak paróweczka …. w pochyleniu nie ma poduszeczki, żarówki z opony, tylko zbliżamy boczną cienką ściankę do gruntu, kara . Warto kupić coś jak kiełbaska na ognisko 🙂 Grubsze jest lepsze.
-
Zaraz Gryźli lubi topić rowery pod mostem w zachodniopomorskim,,,celna uwaga!!!!
- 11 878 odpowiedzi
-
- 2
-
[kodeks drogowy] Czy jest obowiązujący również dla kolarzy?
itr odpowiedział DiMoonn → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Wiking napisze na ten przykład: to, że ktoś sobie wymyślił, że nie wolno gwałcić rabować i mordować to jest „jakomś” totalnym absurdem… Koniec, kropka… Po tym gdzie znajdziemy sobie miejsce na drodze zwykłej czy rowerowej można ocenić kaliber człowieka… Przepisy to oddzielny temat, dobrostan społeczny i zdrowy rozsądek wymagają posiadania piątej klepki, aby wiedzieć jak wypada się zachować. Część kolarzy to socjopaci nadęci jak balonik, skupieni na swoim ja i tylko ja. Kierowcy dwuśladów czasami też. Większość ludzi na szczęście jest normalna, co najwyżej czasem odwali jakąś mniejszą lub większą manianę, bezmyślnie czy tak z małego egocentryzmu, bo tak jest wygodniej. Są miejsca gdzie kolarze w lajkrze przeginają. Są miejsca gdzie pusto, a droga rowerowa księżycowa w trawie Bauma i skręca w bok. Życie. -
[Sztyca] Problem z pękniętą sztycą siodłową
itr odpowiedział Zenon_Kowalewski → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Ale nie wiemy czy ta sztyca jest zapieczona. Można jeszcze super precyzyjnie odciąć komin wzdłuż obwodu zacisku. Po tym zakręcić zacisk ( zamiast śrubki zrobić coś co przypomina dodatkowy uchwyt boczny do wiertarki - żeby po zakręceniu zacisku mieć dźwignię i kręcić sztycą prawo lewo.) -
Cst Pika z beżem. 2000 km bez kapcia. Płaciłem po 100 zł . Nie zalałem dotąd mlekiem. Są TR. Chyba Wojtek miał takie same w Złotowie i Bornym. Mogą być. 😀
- 11 878 odpowiedzi
-
- 1
-
[Sztyca] Problem z pękniętą sztycą siodłową
itr odpowiedział Zenon_Kowalewski → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Dopasuj wąski twardy drewniany trzonek jak od grabi, od np łopatki, zabawki czy ubijaka kotletów udający sztycę, wsuń, wkręć kilka drobnych wkrętów przez szparę , i jakiś na końcu pręt uchwyt pod kątem dla palców i młotka ( jak w starym otwieraczu wina, litera T) zakraplaj naftę a potem postaraj się lekko wybijać dzień po dniu może drgnie… jeśli była ruchoma jest szansa, jeśli zapieczona zero szansy… używałem siły dwóch podnośników samochodowych i w pionie nie można było rozerwać zapieczonych rur. … -
[Sztyca] Problem z pękniętą sztycą siodłową
itr odpowiedział Zenon_Kowalewski → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Jeśli sztyca nie była zapieczona może okazać się że najdelikatniej…. Wbić ją w dół… ( pytanie ile cm tkwi w ramie) ale może zbijakiem pokazanym powyżej pójdzie w górę.. Nafta po kropelce na początek przez tydzień… Jeśli rama stalowa, a sztyca alu - można rozpuścić kikut kretem ( ługiem sodowym), robota niebezpieczna, ale skuteczna… bardzo mokra trzeba wszystko rozebrać, pracować na otwartym powietrzu, niedostępnym dla obcych i zwierząt, proces trwa ponad 24 h, zatykanie ramy, zabezpieczanie to podstawa ( cała twarz i głowa ręce, gołe ciało) -
[Czarne Kasety] Naprawa powłoki - oksydowanie
itr odpowiedział Chleje24na7 → na temat → Napęd rowerowy
Oksydowanie kasety metodą prawie homeopatyczną wygląda raczej na pudrowanie przed sprzedażą. Oksydować tą metodą można sobie kawałek starej lampy, okucia do szafki, itp, a nie zęby kasety, po których drze łańcuch. -
Aż tam z peanami bym się nie zapędzał, na imprezę etapową typu błotne trophy w Beskidach jednak dwa sprawdzone XT, metaliczne klocki to lepszy wybór i komfort, Same się wysuwają. W katastrofie pogodowej Awidy nie są hamulcami marzeń, a zgrabiałymi dłońmi ciężko przekręcić regulację klocka nieruchomego. Nowe klocki żywiczne schodzą w oczach mieląc zupę z piachem. ( Np maraton około Otwocka w deszczu) I tak jak pisałem - hardcorowy teren i bolące dłonie, chcesz ulgi - kup dobre hydrauliki. co ważne - na stalówce bez amortyzacji właśnie do kwadratu warto mieć na kamienne wyrypy hydrauliki bo dłonie dość dostają od terenu, a siłowe zaciskanie avida usztywnia nas co psuje flow i balans na przeszkodach.
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Jest jeden problem, w górach i kamieniach bagaż z przodu to ślepota. Nie widziałem problemu aż do momentu gdy nie odciąłem sobie pole widzenia torbą foto w Krampusie… na mega technicznych sekcjach na podjazdach czy opuszczaniu się na hamulcach w dół po skałach patrzymy centralnie „przez bagaż” prawie w osi widelca Ale w normalnym życiu piękny bagażnik pięknie praktyczny jest.😀 -
Możesz zacząć zakupy od pancerza, klamek i klocków metalicznych do Clarksów oraz tarczy 180 na przód… Może coś sie zmieni na plus jeśli nie kup avidy… różnica w mocy - nie ma pełna skuteczność , różnica jest w sile im bardziej stromo i trzymasz rower ma hamulcach - dusisz dużo mocniej niż w hydrauliku i boli dłoń ze zmęczenia. Przy normalnej turystycznej jeżdzie bez technicznych gór to nie jest problem. Nie kupowałem shimano od 2009 roku jednak wciąż używam ten sam komplet ( ale dość rzadko ostatnio , kilka lat wcześniej non stop) XT… Jeśli chcesz poczuć hydraulikę nie wahaj się dopasuj tylko tarcze hamulcowe szerokością i zgodnością z metalicznymi klockami. Hamulce SLX czy XT nie będą złe… nowe na jednej wyprawie nie powinny paść. Nie stoję ani po stronie Avidów ani hydrauliki… jednak do bezpiecznej jazdy w bardzo technicznym terenie gôrskim ( hamuję a nie gnam) wybierz hydr,
-
Pancerze cgx -sl u mnie robią robotę- w tym również z barankiem, ale bez wewnętrznego prowadzenia . Opis pancerzy Jagwire w tym tasiemiec Ktoś z mechaników tego forum wieszał psy na Jagwire ale chyba przerzutkowych. ( zmieniali w nowych szosówkach bo index źle się prowadził) Klamki Dial 7 miałem ale na tyle wolałem FR 5 że … nie wiem gdzie są. Możliwe że komuś doraźnie założyłem i ślad zaginął… nie były gorsze ale jakieś takie jednak … wybieram FR 5 w road używałem shimano chyba 550 na prostej i tektro na baranku. ( sprawdź jeszcze wagę fr 5 może przestawiłem się na nie z powodów wagi? Nie pamiętam) dobre klocki i współpracująca tarcza… po starciu firmowych ( co w deszczu i piasku trwa moment) trzeba kupić metaliki. Lubię tarcze ażurowe ashima ale na początku się cały układ dociera i czuć szuranie po ażurze, potem jest tip top. co do jazdy w ulewie i piasku która mnie deprymowała to było w Road. Możliwe że ustawiając napięcie pod szosowe klamki pracuję na ciaśniejszej szczelinie, w sumie wspomnienia z wersji MTB nie do końca to potwierdzają, albo olewałem to zjawisko albo jednak było rzadsze… a przecież cała idea bb u mnie to podmiana na zimę mineralnych shimano w których na mrozie hamulec tężał okrutnie.