Kiedyś złożyłem koło na Boplajt, revo i Bontrager Mustangu asymetrycznym, waga bez QR około 880g. Przejechałem na nim 260 km. Tylko wyścigi. Po każdym centrowanie, szprychy zostały przeciągnięte, i już nie można było ustabilizować, (tak ponoć jest z revo)Koło umarło bo strzeliła piasta. Rozsadziło bieżnie zębatą zapadek bębenka. Dlatego już nie wrócę do Boplajt, Kozak itp. Fakt że jechałem w Trofi na kasecie 11-28 nic nie usprawiedliwia. To piasta do mtb - wszystkie maszynówki równo wypełnione błotem, po uszczelkę, muszą ssać podczas pracy.
I dziś mam koło na kulkach - xt 6 śrub, szprychy dt 2-1,8. obręcz ta sama. Bez stresu i problemu, jedynie piasta na początku się rozkręciła bo składający chyba nie pokusił się o sprawdzenie fabrycznego kontrowania. Szkoda że nie zważyłem różnicy w wadze szprych przed zaplotem.
Sama piasta to chyba +150g, szprychy +-50g co by dawało około 1080 gram. No i niestety tarczowy hamulec - działa dobrze ale Mustang w błocie stracił tyle ścianek że już nie ma powrotu do V.
Przód - używam mavica speedcity, jest bardzo ok, jedynie wąskość troszkę moduluje kształt opony, na tył takiego koła bym nie polecał. Co dziwne nawet z rampą i niskim ciśnieniem to wąskie koło jest całkiem stabilne. Waga bez Qr 865g, wskazuje na ciężką obręcz. Koło nie było dotąd serwisowane (chyba 4 lata)
Z chęcią zakupię obręcze ZTR, te lekkie. Znajomi jeżdżą na 26 olipikach i jest ok. Korci mnie złożenie nowych kół. Co do piast ? NAKULKACH :-)
No i mavici crosmaxy,,, też opcja ale raczej tylko na sam tył... kasa
Ważę 70 kg, Bontrager Mustang waży 470g i jest mocno wiotki w ręku, ale koło na nim jest trwałe, ciśnienia 2,5, 2 atm,