Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Stoogego nowego roku Maciek ja już mam alfa siu- demkę to chyba muszę zostać na Bredzie ... Ciekawe jak kąt i widelec czy to złoty cielec? Marko Koparko jeździł na gf mk1 z widłem 38 do przodu i w zasadzie nie było Reba tragedii, a tu jest wypsz 80 mm i kąt prowadzenia dłuta jak strugu ciesielskim... ciekawe... ps 100dża robią w Chinach sądząc po szkicach.... kic kic kica kitajec po szpicach, posuwista tkwi w zadku mu sztica.... żal że w portkach portfelu kotfica ps 2 może zrobią serię w męskich kolorach !!!! ps 3 chybab Macieju wprowadziłeś atak chińskiego spamu bo widzę potok krzaczków na forum, poleciały te krzaczki z schematami po chińskim ich korzeniu ? ciekawe sylwestrowe szaleństwo
  2. Akurat "rower trekkingowy" to dość bogata oferta na rynku używanym... Warto teraz w zimie popatrzeć na portalach i wyszukać perełkę pod siebie, gdy niska cena będzie szła w parze z małym przebiegiem. Sam szukałem niemieckich starych szosówek Diamant, które nie są cenione, mają rozwlekłą geometrię, ale czasami ktoś je wyciągnie z piwnicy, a wpisując tą markę wyświetla się dużo rowerów dzisiejszych, przejął nazwę koncern Trek... ceny trekingów, comiuterów, fitness bajków są dość ciekawe, są piasty z prądnicami, hamulce tarczowe... proponuję oczywiście przejrzeć całą dostępną ofertę, różne marki... porównać ceny i wyposażenie nowy/używany. rowery trekingowe kupowane czasem są " do garażu" i w przeciwieństwie do górali czy szosówek mogą być w świetnym stanie.... Co zawsze trzeba sprawdzić. Pozdrawiam
  3. ... Czyli po co Ryczy Weń Tura... W 2017 zrobiłem sobie wyprawę bagażową na moim Przejaguarze. Przejaguar ma zrobione hamulce Cantilewer, mieści opony 35, jeździł na turystykach czyli prawie najwęższych Marathonach- kaliber szosowy 25... Czyli w zasadzie zrobiłem około 1200-1300 km na turystycznej szosówce z ciekawymi gumami odpornymi na przebicia i nalaniem miękkiej gumy na wysokie ciśnienie... To działa trochę jak amortyzacja pod piętą w biegowych adidasach. Wąskie gumy tego typu mają bieżnik i są dość zadziorne, nie jest tak że nie jadą poza asfaltem... No ale jednak nie szuka się skrótów przez pole trawnik czy grube żwiry albo piachy, tarka zabije chęć jazdy. Dlatego powstał Inbred o smaku baraniny.... opony gładkie ale grube, baran aby chować się przed wiatrem. Rower aby robić i asfalt i las i łączniki bezdrożami... Baran jak wieje przez cały dzień jest dobry. Rok temu z tłukłem się z chłopakami wzdłuż Wisły, testowałem różne pozycje kierownicy, mostki ( dzięki Rafał), w końcu szeroką gumę na nowym kole, szału nie było... brakuje zwykłego, górskiego kierowania, tym bardziej z szeroką miękką oponą. W wakacje jakoś tak bez entuzjazmu pojechałem na kilka dni, sporo deszczu, pod wiatr... Baran się oswoił...Zrobiła się jesień, korciło nałożenie zwykłych klamek, i np fleege... Ale nie mam czasu... Zdjęcie przerzutki to moment - zaleta pełnego pancerza i bar endu. Ale już zmiana zacisków pancerzy klamek owijki... niedoczekanie. I dlatego w listopadzie wypad do Puszczy ... i nareszcie chwyciło...Uchwyt za klamki, ostra praca nogami i na stojąco, gruba opona miękka,tylna zwykła też skandalicznie niepodpompowana... Frajda i radość... O ile np patrząc się na Beskidy bez amortyzacji - założenie tylko przedniego 3 calo -koła jest niewystarczające i warto mieć przód+tył na plusie, to na mazowieckie lasy można zostać tylko z 3 calowym przodem... Po prostu działa... Baranek to już nie jest obowiązkowy, sam mam z bardzo krótkim mostkiem. Do Kampinosu założyłbym prostą kierownicę i miękkie przełożenie... Ale teraz z ostrym i twardym przełożeniem baranek bardzo dobrze pracuje... W ciężkich kamieniach to nie warto katować się barankiem
  4. To piszę "później". Jest taka presja aby mieć to na co się patrzy, czyli np Gravela, czy Plusa. Trzeba sobie jednak zadać pytanie gdzie i po czym będzie jazda, kiedy wyjdziemy z naszego domu. Kiedyś sporo jeździłem na maratony i był sztywniak z RS Rebą ( na początku 80mm, potem 100) i oponami około 2,25. Po popękaniu ramy, od zeszłego roku próbuję ujeździć Tytusa, ful xc, zawieszenie uważam za bardzo dobry wynalazek, jeszcze go do końca nie umiem, ale się douczę. Żal go do lasu w zimie stąd Inbred. Inbred w lecie udawał szosówkę z sakwami i oponami Almotion 2,15, dostał biegi 1x9, czyli 32x11-23. Przełożenie na Polskę w centrum. Zmiana na zimę była szybka, wyjęcie bar endu z kierownicy, odjęcie przerzutki, zmiana łańcucha i tylnego koła na ostre. Tylko ten baranek od Ryczeja do lasu? nie ufałem... Baranek z geometrią Inbreda to raczej przeciąganie liny. To nie zwarty przełaj.... Raczej głupi pomysł na oko... kobyła pijana nie słuchająca woźnicy.. cd nastąpi
  5. Na śniegu tak mi się podobało, że zapomniałem o robieniu zdjęć. Ogólnie poza takim przygumieniemroweru , "efektem Klapka Kubota" przednim kołem przy niskiej prędkości, i oporem przy przelotach asfaltowych to jest świetne. Warto stosowac nawet asymetrycznie, tylko z przodu, nie zmieniam ramy na inną. Baran na razie też zostaje. O czym napiszę później dziękować za sympatię!
  6. Dziś był pierwszy dzień białej stolicy, biały Inbred, czerwone lico, witaj w śniegu lesie i ulico. Konfiguracja z 29+ czyli leśniczy z przodu wtb na eastonie szerokim jak w motocyklu, i zwykły stary Nobby nic 2.25 z tyłu, niskie ciśnienia. Świetny leśny dzień na śniegu. Sztywny widelec w zwykłym lesie wytłumiony plusową oponą daje wystarczający komfort. Dopiero dojazdowo na niskim ciśnieniu po asfalcie w śniegu to czuć kapciowate toczenie, ale na leśnych scieżkach nie myśli się o tym a jest duzy komfort....Plus pół z przodu jest fajny! polecam
  7. w przypadku ładnie pomalowanej ramy ważne ile ktoś za nią zapłaci, a nie ile jest warta. Brak gwarancji, nieznana jakość powłoki, historia ramy, spawanie czy lutowanie naprawcze, możliwy wypadek. Podobanie koloru, optymizm kupującego, jego wiara w stal i okazję na drugiej szali. ... Nie piszę nic więcej bo trzymam kciuki za sukces sprzedaży. Ile waży ta rama zapytam dodatkowo ? w porównaniu do Wagi katalogowej w fabrycznej tonacji?
  8. bo to zły suport był, kakaowy. Chyba pojadę do Ciebie z Inbredem. Inbred jest z jakiejś Chiń Stali z rusztowań i starych wiader ma rdzę w genomie, rury lepszych ram są bardziej szlachetne, stal damasceńska oznaczona Rejnolds np w glównym trójkąkącie mojego Wichra koroduje wolniej bardziej z nalotem niż wżerem. Jaguar niskieh klasy, sztyca 25,4 mocniej osypuje suport kakaowym nalotem, łyżkami całymi kakaordzy. Najważniejsze wpływy na rdzy wypływy ma stopień i częstotliwość zamaczania naszego sprzętu oraz to gdzie sprzęt po namoczeniu przestaje, ewentualnie czy jeździ po soli.... Letnie rowery - raczej bez stres, jednak już te używne całonaokrągło chyba warto psikać. Do żadnego nie psikałem niczego innego niż gt 85 w przypadku chęci wody usunięcia z zakamarków. Czyli warto zabezpieczać alem to całkiem lekceważył. W rowerach z epoki w czasach wolności dla kulek, widać duże ilości zestalonego towotu jaki czopuje rury wokół. Raz chyba ktoś słoik wepchał w ramę.... tak dbano kiedy pod siodłem był komin wielki otwór. W lepszych ramach suport miał okno od dołu aby elementy bitumicznoorganiczne pokrywały rurę podsiodłową w przeciągu aeroantydynamicznym... Te dziury nie były tylko dla masy, ale i dla odpływu i suszenia...
  9. przytargałem rower i postawiłem na trenażer dzięki Wam, moja korba to jednak FSA Vero Compact, pięć śrub. Pomyliłem się. W dodatku też chodzi na bok, na szczęście nie trze o wózek. Ale jeździła pod sakwami w górach to może i była kiedyś prosta... trudno powiedzieć ... Ogólnie lubię ją, nie było kłopotôw, ale krzywa. W każdym razie trzeba mieć oko przy zakupie!!!!! Czy będzie wersja kwadrat czy ta lepsza ma być od razu w sklepie prosta.
  10. Po prostu żal dokładać tysiące, bo jeździć oba rowery będą podobnie, więc jeśli hydraulika i mleko nie są wskazane zostawiłbym kasę na inne potrzeby. Masz rację , kupowanie z myślą o przekładaniu elementów jest bez sensu, ale proponuję zajechać tanszą wersję w rok, dwa lub trzy lata, i wtedy dołożyć do nowego osprzętu. Lepszego niż ten z wersji za 7999. Z uwagą słucham negatywnych opinii o korbach FSA, kasetach Sunrace czy jakości piast... Szczególnie cenne są opinie warsztatowców. Sam mogę tylko napisać z autopsji: przerzutki czarne sora działają, nie mam zastrzeżeń, w końcu łapią luzy trochę, i je słychać czasem. korby FSA kręcą się, nie ma tragedii mam Tempo 50/34 leciutko używana od Kazafazy i co najmniej 1500km u mnie przejachała, chyba młynek nie oryginalny tylko jakiś gorszy nawet. lubię napęd 9 shimano bardzo lubię napęd szosowy sram 10s mam i lubię avid bb7 road z oponami MTB i klamkami szosowymi Tektro nie zmienię na hydraulikę, widelec pozwala na 185mm polecam każdemu testy z jazdą na mleku. Reszta to tylko teoretyczne rozważania , dyskusja i wymiana poglądów. Nie jestem testerem, nie wypożyczam wciąż nowych rowerów na Kanarach, i nie umiem doradzić w grupach szosowych z wysokiej półki, ale jeśli dokładać to już licząć każdy gram, najlepsze dostępne części. Realnie za trzy tysiące to co zyskujemy to- szansa na mleko, i siła hamowania.
  11. Biznes zależy od potrzeb i inwencji kupującego... zdecydowanie warto kupić całość od razu , ale tam nawet korba nie jest 105 za to 7999. jedynie i23 i hydraulika robi różnicę, czy warto za to płacić 3000 ? do zastanowienia... pierwsze z brzegu koła np https://allegro.pl/nowe-kola-wtb-st-i23-29-tubeless-32-h-1-i7284123644.html
  12. Ja stoję na stanowisku, że główna zmiana dla jadącego może wynikać tylko z hydrauliki w hamowaniu. Reszta to kosmetyka, nie ogarniam też obręczy w tańszej wersji - tu może być jakaś niespodzianka... cx 1? bez upustu nie za bardzo mnie ta roszada pociąga.... wolałbym zajeździć co się da, a potem inwestować i dozbrajać.... Zaliczka wpłacona, tzn w zasadzie może warto cisnąć o sensowny upust. 6500 zamiast 7999 zmienia perspektywy np Powodzenia!
  13. Przede wszystkim koncepcja roweru ma pasować zawsze Tobie, a nie nam. Popatrz na konkurencję, na Planet X w karbonie, Kaniony, Treki, Fudżiki, i co tam jeszcze sobie wymyślisz...Mi najbardziej podobają się rowery w których wciśnie się opony górskie 27,5... z krótkim tylnym trójkątem i podgiętą przy suporcie rurą łańcuchową
  14. Grawel, przełaj w teorii jeszcze bardziej jedzie w błocie niż mtbe Dzień taki jak dzisiaj , niedziela, siąpi, godzina jazdy w najbliższym lasku, następna okazja za tydzień... Rower stoi w mieszkaniu... Rdza kwitnie. Łożyska suportu w końcu staną. Muszę też sprostować moje Accenty jeszcze nie są betonem... Lata z suportami na kwadrat. Zawsze przyczyna wymiany to luzy osi, nigdy nie stają. U mnie korba XT jechała zawsze w rowerze w góry startowym, mniejsze przebiegi, w dużym obciążeniu, czasem błocie, deszczu, szlaufie, albo bardzo dalekim ( no bo świadomość jest) karczerze. Może być tak że rozszczelnienie, niszczenie tych łożysk jest związane z napiżdżaniem na twardo, ale myślę że mam za sobą setki km ze stojącym lewym łożyskiem, przecież nie zaglądałem no łożysk co maraton, a na uszczelce kręcą się nawet nieźle. Kaseta 9 s : z końcem 36 i 40 - są dostępne... każdemu wg potrzeb, 2x11 z 50 z z tyłu też na Przełęczy Karkonoskiej może się przydać
  15. Cena za rower - wysoka, ale taka marka, premium, dlatego do ramy dołożone tańsze komponenty. Widelec z karbonu, mam nadzieję dobra gwarancja na ramę... to plusy, podoba mi się z boku... Mam korbę FSA na kwadrat wersje szosową i kompaktową... Bardzo lubię suporty na kwadrat. Od 2008 r mam korbę XT na łożyskach zewnętrznych... Liczba wymienionych misek, przebijanych łożysk, jeżdżenia na ślizgu, a nie obrocie kulek - niepoliczalna. To największe (kupa) w rowerówce od lat. Sprawdza się w przypadku jazdy codzienne,j kiedy jazda nie pozwala zardzewieć kulkom łożyska na kamień... W rowerze, który po wodzie jest odstawiony np na miesiąc mamy w zasadzie zabetonowane łożysko na amen bez możliwości rozruszania np naftą... Inspekcje, czyszczenia nie na dużo się zdają. Używałem wkładów XT, Deore, ostatnio ACCENT. Pod uszczelkami w smarze możemy znaleźć wodę, błoto po maratonach. te łożyska ssą to co jest wokół do środka. Pierwsze pada zwykle lewe...wtedy korba pracuje ślizgowo na uszczelce plastikowej. Wkłady na kwadrat mogą być mniej trwałe ale zwykle dają szansę na około 2000 km bez luzu... są cięższe, trochę mniej sztywne. Ale w rowerze do zwykłego jeżdżenia warto pozostać przy kwadracie, koszt wymiany pakietu na lepszy nie będzie duży. Używam starych klamek Sory 7 i 8 s, również najtańszych Turnejów 7 s... Mimo niskiej grupy to działa... i to dość długo. Czy Sora na wstępie musi być gorsza? niekoniecznie... w razie awarii mamy możliwość użycia wielu przerzutek 7/8/9s taki plus Napęd 9s też jest fajny... Są dostępne kasety i łańcuchy, warto mieć łańcuchy najlepsze jakie są na rynku. Hamulce - nie wiem. Zawsze można zmienić na Avidy bb 7. Hydraulika to to nie jest, ale działają. Jednak zacząłbym od dokupienia metalicznych klocków, ewentualnie bardzo tarczy ażurowych ( z bb 7 road mam sprawdzoną Ashimę tylko ze z przodu 185 mm), jeśli te które są seryjnie po dotarciu będą słabe. Jeśli gwarancja na ramę jest dożywotnia, zostałbym przy tej konfiguracji. Z większą kasą szukałbym rowerów innych marek w których wszystko będzie wspaniałe, a nie tylko ciut lepsze... osprzęt, karbonowa rama itp... Zakup tak drogiego roweru ma właśnie sens jeśli rama ma świetną gwarancję np Trek, który mnie potraktował bardzo dobrze, ciągłość gwarancji GF>Trek przez 12lat. Pozdrawiam PS moje korby nie są krzywe, ale też nie są z tego roku... także może po prostu mam szczęście... W przypadku korb na kwadrat na pewno po pierwszych 5 km następnych 5 i jeszcze kilka razy warto sprawdzić i dokręcić śruby mocujące korbę... Po odbiorze ze sklepu w sumie to obowiązkowo
  16. Mam piastę Surly, i bolton w niej jest bez sensu, ale nie miałem innej opcji, po prostu nie było żadnych innych piast na rynku. Siła potrzebna do fixowania koła w inbredzie niszczy klucze i heksa śrub, klasyczne piętnastki na osi we wszystkich moich innych ostrych są bezpieczne szybkie i pewne, tylko trzeba wozić klucz... Nie bardzo rozumiem jak wybór osi ma się wiązać z wyjmowaniem koła w dół? Jak haki są poziome chcesz rozginać i koło wymykać do dołu? Szybkozamykacz ( w zwykłym kole) lepiej daje sobie radę kiedy dołożoną mam przerzutkę i koło jest wbite do końca haków. Mocno zaciskałem, bardzo i koło nie uciekało do tyłu, ale napęd je dociskał do przodu. Wyjmowanie koła jest mniej fajne, z błotnikami też się robi zamieszanie...p
  17. Też podoba mi się ta torba, i kupiłbym ją na prezent, mam torbę chińską Roswell wersja premium i chyba ten sam problem co opisywany w BLckburn, wąski rękaw worka jest w środku matowy i ciężko się pakuje...jednak jedna uwaga... Moja Chinka dość szybko się odpina, dłużej zapina....Ale w błocie chyba fajniej zostawić tonę błota na rowerze... to może być benefit worek uprzężowy wkładać w folię i jest czysto w namiocie..... Ma ktoś taką torbę konkretnie ?
  18. Czeska Arsenal pod ramę. Cena ok. 50 żł. Mieści się bidon w ramie 19 cali. Torba nie jest wodoszczelna. dętki klucze batony pompka. oznaki partaczenia się rzepu, po częstym zapinaniu pod kablami lysieje, trzeba będzie wszyć nową rzepową szczecinę. Byle nie w Szcecinie
  19. On wcale ( Marin rozmiar L albo XL nie pamiętam, poprzedni rocznik, zielony na Klaudyny) nie jest taki wyprostowany, sam wsiadłem na niego w sklepie i uchwyt za klamki był mocno z przodu... chociaż na zdjęciach wygląda dramatycznie na sztorc to jednak trzeba się pochylić. Marin nie jest wagą piórkową, to jest raczej oporny wół roboczy, który zyska po zrobieniu super lekkich kół, ale zawsze będzie się powozić dość dostojnie... Nie jest raczej szatanem skrzydlatym, jest szatańską lokomotywą która jedzie jak po szynach... Sam nie kupiłem i zrobiłem sobie Inbreda w baranie... Też jest ciężki i oporny na wariowanie, ale daje radę
  20. Kazafaza, po mojemu łyso Ci to przyznać,ale to za tempa dzida była, czerwony lakier na pazurach, i pozamiatane, exitus z brytfanii Ładna, sam bym trochę chciał... Ale Inbred stoi to trzeba zimny prysznic zrobić Czy ten szary rower w Szczecinie to była poprzednia generacja?
  21. Z taką kierownicą zakładasz po prostu na to klatkę i wyprowadzasz kanarka na rowerowy spacer, w zasadzie to nawet może sobie lecieć w środku tylko nie można hamować gwałtownie bo wleci dziobkiem w kratki klatki W zasadzie to jest mast hef dla partnerki/partnera kolarza/kolarki aby przynieść na tacy śniadanie do łóżka, jeszcze talerz w kształcie blatu, herbata w bidonie, i jajko na miękko stojące w misce suportu... i dżem o smaku żelu maratonowego...
  22. itr

    [SS MTB] Jednobiegawcze MTB

    hej, mam 32, zobacz inne zęby czy więcej albo mniej... u mnie sama zębowa radość..... jeździłem w niedzielę, 32/15, nóg zmęczozgubionych w terenie nie mogłem znaleźć po jeździe, pod kocem odszukać. I jeszcze o utwardzaniu na miasto myślę być może na przyszłość... o ząb dwa czy nawet i dziesięć... bo na ośce 15 zębów to w zasadzie minimum, zimne kołami puszczy ostoje, przepchaniem korby pocięte, łańcuch po stali wilgocią piasku szoruje, jak Colgate pieszcząc specjały Praksisa Nie wąskie, nie szerokie, same zalety ! Uwielbiam ten element ... Zgwintowana ze sobą stal trzyma jak pijawka... Naprawdę nie potrzebnie się kiedyś tego bałem....
  23. Akurat w górskiej ramie wydmuszka ze stali może się zemścić przy niewielkim dzwonie, i nie należy wpadać w wagową panikę. Inbred jest cięższy bez sztywnej osi No i stal w mtb nie może być za wiotka także wolałbym super lekkie koła niż chorobliwie lekką ramę, albo sięgnijmy po karbon z dożywotnią gwarancją....
  24. Rambol...bardziej o wyszuranie lakieru tylną oponą się chciałem zapytać:) Ale też zdjęcia chyba ciut podkręcają wrażenie że opona jest blisko rurek takżę mam nadzieję że masz komfort ! Przełaj u mnie to samo zuo, nie chcę, nie po trzykroć. Kampinos jest po to fajny żeby mieć gumę jak grejfruty, no może jak piłki tenisowe, a nie jak pingpongowe Rysz, jutro idziembred do lasu to i zdjęcie będzie, baranek nie wiem czy zostanie, na razie lecę przykręcać tarczę żeby prawa klamka się nie zapadała... wyrwalem ząbek z tyłu i będzie 32/15 także na wydmach wydumałem sobie podbiegi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...