itr

Jest taki lek 😀🙃 afemarin 😀 💊 zażyj co 8h przez dwa dni w czwartek narodzi się koncepcja! ps Mariny fajne rowery są tak generalnie! Koledzy chwalą, a oko moje zachwycają, tylko, Panie MarinSkywalkerze 😃Marin już był! Ja nie miałem mi wolno 😀

Zaraz, „zausz”biegi do roweru z Zalewu Sulej womana!!! 😀 Dodaj bardziej pojemne race kingi… albo pełne błotniki do maratonów bo- nie wiem czy po wiosce czy bitumie jedziesz wkoło komina…. Do tego gazeta pod ortalion, góralska czapka i kalosz z futerkiem wywiniety Masz walor i warun na bycie Walonem Podkarpacia Mazowsza i Lubelszczyzny w jednym 😀 Do 26 cali ułożą na nowo Ci się spodnie… nim miną dwa tygodnie. pPedałuj na 7 s . Jak 007 , A może inaczej- do Dekla hopsa założysz piastę wielodżoging np 8 s ? Chyba są 120 ki? Że tarcza musi być i nie ma tarczowych na 120 ? A hamowanie torpedą ? Albo zostań w singlu dodaj przednią piastę z silnikiem będziesz manetką pomagał kolanom. Nowy Marin u Ciebie to temat zbyt oklepany. Jakiś fitnes bajk, albo składak dahon żyrafon, Pomyśl nieoczywiście nim zakwitną w lutym wiśnie Zachwyć nas! Złóż rower z Sobka snów! A nie marin wznóf & znów 🙃 czego nie wymyślisz jesteśmy na tak o ile to nie dwusuw.

Te moje to były po prostu chińczyki tylko kilka lat z tyłu, zamiast na ali to do kupienia w lidlu, bez marki , znamienna jest cena, studzi oczekiwania, ale nie zniechęcam do butów z linku🙃😀 wręcz czekam na recenzję właśnie z wypowiedzią o jakości protektora, i podpowiedź jaki rozmiar wybrać, o ile większe. Także dołączam do czekania, na trafną odpowiedź. Pozdrawiam!

Miałem do czynienia z butami z Lidla w podobnych cenach , buty mtb, rzepy , dwa fasony w nowszym cholewka błyszcząca jak piórnik dla dzieci. Nie są zbyt trwałe, podeszwa - bieżnik był z tak śliskiego plastyku że zapomnij o deszczu , na sali spinningowej na własnej kałuży potu można polecieć na twarz. Pomijając ryzyko wady Boa, ( moje rzepy ok) jedną parę można kupić mp na trenażer, jeśli będzie ok - pojeździć na podwórku 😀

Ss to bardziej zabójcza cena a na poważnie to Single speed!!! Shimano jakie by nie było jest korbowo lepszą odmianą Prowheel czy się mylę proporcja ceny ok 600:300 zł czyli dwa razy droższe w detalu? To kara dla amatora, który nie śledzi podzespołów i śrubek? Może jestem przeczulony, ale kolejne strony banków urzędów czy np Krossa pokazują dziwne niedociągnięcia, ma poziomie projektowym albo w ogóle koncepcyjnym. W Krossie mamy słabe nazewnictwo, i nie najlepszą stronę… może się poprawią. Najprostsze rozwiązanie - rozróżnić ceną o 100 zł z odnośnikiem wykrzyknikiem dlaczego. Inną cenę każdy dostrzeże szybko, a nie jeden centuś zamiast L wybierze M dla tych 100 zł 😀

Nie chodzi o dostępny wybór tylko że przez mam nadzieję partactwo, a nie wyrachowanie wciskają najbardziej popularne M w gorszej konfiguracji za cenę taką samą jak wersja lepsza. To nie jest wybór sram/ shimano mechanik/ hydraulik czy z myk mykiem albo bez , alivio/xtr tylko lekko kupowata podmiana zamaskowana dziwnym kodem … Od początku kolega napisał że Kross podaje listę części czyli formalnie jest ok, to co jeśli mimo wszystko daje ciała to dobrze? Bronicie partactwa na stronie i robienia w ciula ludzi - tych, którzy nie mają know how? Nie rozumiem , ciulowa firma i ciulowi ludzie w niej trzymają rękę na pulsie.

Dziadostwo polega na tym że różnice korba koła itp dla popularnego klienta nie są zasadnicze, ta sama cena, zła strona, nieczytelne literki w nazwie , czego nie rozumiesz? Klient wybiera zakres ceny jaką udźwignie, kolor i rozmiar, to nie sklep krzak tylko producent… lubisz kiedy sprzedawca traktuje Cię niepoważnie- Twój wybór…

na głównej zmieniasz kolory, i wtedy pojawiają się dostępne rozmiary. Na tym polega przewał, że jak zmieniasz kolor przy modelu esker 6 nie pokazuje się dodatek literkowy, tylko zmienia się mała miniaturka - zdjęcie roweru... dopasowując rozmiar możesz olać kolor ( a tak naprawdę decydujesz o korbie piastach itp) Skoro na forum nie widzicie i nie czytacie ze zrozumieniem to nie dziwie się że w Krosie nie ogarniają ....

To tak jakby gospodyniom domowym wciskać dwa śliczne fiaciki w tej samej cenie, jeden na tarczach wentylowanych na włoskie góry a drugi na bębnach jak w Żuku, dwie na trzy gospodynie nie będą czuły różnicy . Nie każdy musi być fanem motoryzacji, ale ta sama cena i dwa produkty z pozoru takie same - nabijanie w butelkę osoby, która się nie zna.

Pewnie widać na kompie , albo w innych przeglądarkach, ale dalej - to jest pułapka w stylu małym drukiem, dwa modele na foto jak bliźniaki, jeden gorszy ta sama cena…. Nabicie w butelkę klienta gapy.

w dodatku tabela skrótów po kliknięciu kończy się tak jak widać ( nie ładuje się w Safari w całości i jest nieczytelna)

Czy zauważasz pułapkę małym drukiem? Taki sam kolor rocznik cena i główny trzon nazwy, w dodatku rower bardziej parszywy ma więcej literek, a nauczeni nazwami auta: premium, de luxe elegance tak odbieramy dłuższą nazwę, jako walor!!! Kupujący się pomylił, a firma traci twarz głupotą/ tanim cwaniactwem jak z półki dyskontu… naprawdę kupujący nie musi znać różnicy między korbami czy piastami jak każdy bywalec tego forum. Skoro cena jest taka sama za lepszy i gorszy model 2023 i można to przegapić- to jest nie fair.

Przesada oba rowery są tak ustawione na stronie żeby się nie odróżniały, to jest dziadostwo podobne do ustawiania Skyra z Piątnicy z ceną Frutelli na półce, albo mniejszą ilości Ptaczego Mleczka w pudełku…. Tutaj mamy dwa bliżniaki kolor nazwa cena a różnią się małym drukiem…. Cena i tak nawet z doliczeniem inflacji za taki rower wysoka, golenie baranów…. Oszczędzanie na specyfikacji groszowe dla producenta niesmak pozostaje… uczciwie można dodać czytelny dodatek w nazwie, a nie kilka literek wydłubanych z widzimisie. Ale dwie pensje za rower tego typu … co się dzieje w naszych czasach, co lepsze już było!!! No nic jest pułapka są ofiary, jednostki sprytniejsze przetrwają , słabych zmywa fala.

Pierwsze źródło- klasyk.

Będzie dobrze , to zdjęcie jest z góry, przerysowanie perspektywy … powodzenia…

Pytający po rusza się na szosie po szosie , lub kiedy przepisy wskazują jedzie po DDR. 😀 Kettler szosowcy statystycznie są calkiem normalni , 😀 tylko że kolega pyta to mu w skrócie kadzę radzę bo ma nowy rower, i jak wjedzie w rozbite lusterko to będzie musiał łatać, a jeśli nie umie wskoczyć na krawężnik 13 cm to lepiej niech podniesie rower … a koła - tak jak napisał Chu chu - są różne. Ale nawet pancerne można zniszczyć głupio.

Wygląda tak że w szosówce musisz dbać każdego dnia jazdy o PEWNOŚĆ że masz w kołach min 8 atm ( rozumiem, że stara szosa z oponami 23mm) nauczyć się czytać grunt i patrzeć po czym jedziesz , cały czas skan, ślady stłuczek, okolice budowy, miejsca picia nad Wisłą, tłuczone szkło przy Moście Poniatowskiego. balans ciała oraz podrzucanie przedniej i tylnej opony nad przeszkodami… Nie tylko na drogach rowerowych , na jezdniach też… Droga dla rowerów nie jest złem, jest tylko dużo złych dróg dla rowerów, ale też postawa hrabiowska ( niektórych) szosowców też pozostawia sporo do życzenia, rozsądek i racjonalne postępowanie podstawą dobrej relacji z asfaltem i społeczeństwem w ruchu !!! 😀 Szosowe koła najczęściej można uszkodzić w wyrwie czy na krawężniku lub upadku z innymi rowerami. Treningowe koła mogą być naprawdę solidne i można na nich jechać po dziurach czy z sakwami. Lekkie szosowe gumy można przeciąć na parszywych płytach z boku. Ciśnienie wtedy nie pomaga a nawet ułatwia nacięcie. Trzeba chronić bok opony. Tak samo ostre kamienie, drobny tłuczeń wielkości 5 groszy do 2 zł na gładkim asfalcie potrafią tak zniszczyć, wystarczy rzucona garść. Trzeba uważać. Zdarzają się wioskowe chodniki dla rowerów zrobione dla babć i dzieci szkolnych aby mogły legalnie jechać po chodniku.( dostawienie znaków i nic poza tym, czasem koniec i początek ddr przy każdej poprzecznej ulicy ) Chodnik jest z kostki frezowanej z rynną łapiącą wąskie opony . Wtedy najbardziej prawilny kolarz szlakiem trafiony zejdzie na szosę. I znajdzie się dziad w aucie na pustkowiu gotowy zwyzywać , jak w życiu

Raczej myślałem o całym secie z elektryką i billionem biegów za cebuliony i pól wioski😀 znika połowa pancerzy. Też mam mechaniki i prąd … w światełkach 🙃

Jeden tłoczek, czyli jak bb 7 , za rok? Pracuj pracuj pracuj kupisz w tym czasie nowe hydrauliki 😀 ale faktycznie też czekam - może ktoś podpowie ulubione dobre pancerze. Przez lata skleiłem się z Jagwire i nie znam innych…

A dlaczego chcesz zmieniać ? Fabryczny zestaw nie odbija? Może jest żle ustawiony wlot do klamkomanetki? Partacko strzępi się zawijas stali po docięciu pancerza, albo przechiński pancerz zacisnął się pod mocnym oplotem owijki? Czy nie ma ratunku i trzeba jednak zrobić na nowo? Co jest ma końcu? Jeden czy dwa tłoczki? Bb7 słabo widzę z marnym pancerzem po drodze. Wrażliwy hamulec.

Ostatnio Ju tuber amerykański przypominający Aleksandra z pszczółki Maji przypomniał mi o istnieniu takich złączek dwustronnych Jagwire sprzedawanych po 10 szt. Połączenie dwustronne Można do sztywnego pancerza włączać na ostry zakręt pancerz gorszej sztywności. Sam tego nie testowałem, chociaż przed laty z lenistwa miałem dziubek w dziubek dwie zwykłe końcówki pancerza w okolicy gdzie pancerz wychodzi z pod owijki ( zmiana kokpitów bez rozklejania, pancerze na kierownicy zostawały pod owijką) i hamulce szczękowe nie traciły mocy… Dziś od lat już używam dość sztywnego lex sl - do BB7 cała linka, i nie bardzo wiem jaki podatny na zagięcie pancerz można wykorzystać na zakręcie bo rozumiem że gdzieś tam przy główce ramy i widelcu ta integracja ma nie prężyć? Stare retro pancerze zawsze takie były za miękkie, czasami nawet w rozpaczy robiłem z nich ostatni zakręt do przerzutki shimano 9s żeby szybko na rano postawić indeks na nogi. Jak takie rozwiązanie wpłynie na Bb 7 nie wiem, moje działają teraz z tarczami 160 na jeden palec. Ale przy główce linka wrednie twarda, robi brzydki łuk, a idzie klasycznie po wierzchu.

W 520 luzuje się na łożyskach moja strona inicjacji czyli rozbiegu i najczęstszego zejścia, lewa. Trzeba sporo pojeździć. jeśli mam fantazję to rozbieram, i trzeba mieć do tego rękę (kontrowanie) i nie pogubić. Po wielu latach wyrabiają się nie tylko bloki ale też pedały, pierwsze kupione, już chyba nie jeżdżą, spd ki to naprawdę dobra robota, ile na wyścigach było rozwalonych kranków czy tajmów, spdeków w zasadzie zero. Sam rozstrzelilem klatkę 52O w wypadku, ale pedał dał się złożyć w domu. Nie miałem wszystkich kół świata, ale bywa, że maszynówki w wodzie i błocie ( grube błotne trofi) padają szybko, pod uszczelką błoto zassysane jest do pełna, ( prawidłowe łożysko ma 1/3 smaru) a kulki z shimano zmielą i pojadà dalej… problem to tylko zmowa żarówkowa, słaba jakość dostępnych piast niższych konusowych grup. Nowe piasty Xt pod 6 śrub trafiłem źle zakręcone, w palcach rozbieralne, dramat złej kontroli jakości. Potem w rowerze ktoś ma luz albo opór i klnie na łożyska kulkowe. Klasyczny dobry suport na kulkach z lat 50 w szosie bez błota, przebieg nieznany stan dobry, złożyłem 3600 km temu, zero luzu pracuje gładko bez zacięć idealnie. Pakiet suportu na kwadrat potrafi łapać luz po 2 tys jeśli były góry, pakiet HT po burzy z deszczem rdzewieje i staje Po prostu są lepsze i gorsze łożyska i ich materiał uszczelnienie i warunki użytkowania…

Więcej pokory i szukania w internecie zalecam… właściwe linki na naszym forum pojawiły się nie raz…. Sam też ulegam iluzji, ale opór toczenia - to ciekawe zagadnienie. Faktycznie ciężkie wielkie koło zawsze kojarzy się z problemem. Mogę Cię jednak że dziś przekręciłem trasę grawelem opona 38 z klockiem ciśnienie poniżej 2, na las, ale jechałem asfalty, zamulenie straszne rower jak kotwica. Dokładnie tego spodziewasz się opisując swoje trekingowe, i 2,25. A w praktyce odcinek testowy z tętnem np 120 uderzeń na gumach 2,25 pojedziesz mniej więcej w tym samym czasie, co na gumach 1,6 tylko przyjemniej. Jednak jeśli spotkasz znajomych na szosówkach którzy Cię wyprzedzą, tętno skoczy do 160 pogonisz to ma 1,6 złapiesz ich pociągniesz 50-100m tętno wskoczy pod 200 strzelisz. Na 2,25 samo doskoczenie im na koło tak zakwasi że strzelisz zanim z nimi wyrównasz a serce nawet nie zdąży wskoczyć do 200 bo nogi zapieka … to taka tylko przypowieść hipotetyczna opisuje mechanizm dlaczego odrzucamy szerokie ciężkie koła myśląc o szybkości. podczas spokojnej jazdy 20-25 na godzinę, samotnie gładka i napompowana opona 2,1 czy 2,25 nie jest kotwicą. Nabita na 6 atmosfer np maraton supreme 700-35 będzie jechać szybciej, ale za cenę mniejszego komfortu i ryzyka uszkodzenia o byle ostre coś. Opona szersza obroni przed dziurą ( gdybma niższe ciśnienie) szyną kolejową, czy lepiej wyhamuje.. jest wiele czynników. Ciężko wszystko ująć w kilka zdań. Natomiast największe znaczenie na asfalcie ma gładki bieżnik. Chociaż np w tabelach opon crossowych Almotion toczy się lepiej niż zupełnie łysy Kojak … itp itd .

Dzięki temu, że kolega nie kupił, nam jest lżej i nie tarzamy się w zazdrości, za ten dobry uczynek będzie na niego w kolarskim niebie brak włosów na łydkach, czapeczka Colnago otwieracz z manetki Campagnolo i dużo kremu Ben Gay do smarowania. 😀

Gładka opona gruba z tym samym ciśnieniem co cienka ( i materiałem) ma mniejszy opór toczenia. Podnosząc ciśnienie w grubej oponie obniżamy komfort poprawiamy lekkość toczenia, łysa gruba opona toczy się bardzo dobrze do prędkości około ok 30 km przy której już dramatycznie spowalnia opór aeorod Przy przelotowej 20 km h nie ma co się martwić. Zakup jednej opony na razie na tył możr ograniczyć wydatki i poznać wpływ ciśnienia i bieżnika na przyjemność z jazdy… najlepsze pozostaje jeszcze w odwodzie czyli postawienie kół na mleku.