Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. itr

    [Rama stalowa] bez lakieru

    Każdą ramę można wypiaskować , a gotową, surową ramę w sklepie widziałem raz i to było w sklepie na Klaudyny. Polecam zadzwonić. To był rower taki turystyczno grawelowy. Chińska podróba for kor nersa. ( chyba)
  2. Może są gorsze dni albo serie opon, Rangery o których pisał Sobek zakładałem i problemu nie miałem, 4 sztuki. Najgorsza dla laika do założenia jako nowa jest opona Maraton w szerokości 23 albo 25 mm.... antyprzebicie rozpycha stalowe kordy od siebie i brakuje trzeciej i czwartek ręki ... problemem jest nie ciasnota średnicy tylko upilnowanie drutu na miejscu. Cecha ta znika gdy opony się ułożą, problem jest z nowymi Są opony szosowe - wąskie i sztywne, które też frustrują, kiedyś np taniutkie CST - opona jak z węża ogrodowego ... Pamiętajcie poślizg woda, płyn do mycia naczyń czy nawet ślina zakładacza... kto smaruje ten wślizguje. 🙂
  3. W przygodnym zimnym rękoczynie, pomóc może woda, ślina jako ślizgacz, a przeszkadza zimno ( guma twardsza) przydaje się pomocna trzecia i czwarta ręka, która wciska , utrzymuje stopkę opony bliżej otworów na szprychy daleko od operowania łyżką. Łyżkę wbijamy w środku cięciwy napięcia ale lewarujemy 2 cm od brzegu gdzie stopka przechodzi przez krawędź. I powtarzamy. Samotnie z braku 3 i 4 ręki zapieramy wolny zsuwający się brzeg opony o słupek, drzewo, czy inną przeszkodę, żeby mieć dwie ręce obok łyżki i aby nie uciekało po drugiej stronie to co właśnie wsunęliśmy łyżką…zła łyżka zabija dobra pomaga, w zimnie złe łyżki się łamią. zmiana opony w domu i komforcie przebiega inaczej, a w terenie frustracja się pogłębia , a ręce grabieją i drżą z wysiłku. Powiedzieli że kolarstwo jest fajne, nie prawda… lepiej chodzić na basen.
  4. Oriony się trochę telepią góra dól i od wibracji pęka blaszka, mocująca pręty z tyłu. chyba trzy zestawy na przestrzeni lat, dlatego jeśli rower z codziennym przebiegiem warto dopłacać. Ale dobrze zamocowane chronią prawidłowo , nie latają kosmicznie, nie nie,
  5. Gdy uda misię widzimisię to zrobię mega drogą szosą renomowaną po renowacji odsłonę tego co zasługuje na miano Diamant czyli model 167. Król z przeszłości. Dziś nielubiany i pogardzany, ze względu na to że z czasów końskiej kupy na kociołbym bruku się wywodzi. ( lata 50, ale poziom lat 40)
  6. Po lody na działce albo bułki czy na pociąg ma szyno jedziemy, nie ważne za ile, ważne że jest, tylko dobrze, że właściciel odpowiedzialny lustruje stan techniczny… W przypadku pojawienia nowego nadbiegu gotówki rynek używanych rowerów czeka i oferuje zalotnie swe atrakcje, w tym ramy o potencjale wyższym, z pozdrowieniami uspokajam. Kajam się też, że zdalnie nic nie powiemy bo na zdjęciach z katalogu biel tła z postprodukcji zaburza percepcję.
  7. Przejście i przejazd to jest niezły bigos. Słowo wchodzący jest kluczowe, stojący bez ruchu nie jest wchodzącym. Przejechany rowerzysta na masce auta ma pierwszeństwo, a taki który wjechał w burtę auta jest winnym i inne dziwne niuanse. ( wyroki sądów, popularni ju tuberzy moto czasem opowiadają) Dziś przepisy ochrony pieszego poprawiły generalnie ( z widzenia stolicy) stosunek kierowców do pieszych i rowerzystów. Kultura i uszanowanie pieszego na przestrzeni 20 lat bardzo na plus. Jako społeczeństwo nie dorośliśmy do przejść sugerowanych w szerokim zastosowaniu. W wielu miejscach w Polsce takie przejścia powszechnie byłyby nie do przejścia bo rzeka aut i nie ma szansy na wpuszczanie pieszych. Pomimo znakozy na razie nie jest najgorzej. Grunt to ograniczone zaufanie i głowa z tyłu oczu.
  8. Umiejętność , najbardziej potrzebna jest wiedza jak, demontować i składać a potem regulować. I ogarniać zjawiska po drodze. linki pancerze, stery wybijanie misek, i wąski klucz, łańcuch, długość rury sterowej. Rower wymaga szczegółowej inspekcji, możliwe, że wciąż można jeździć nim do sklepu na rogu albo na działce na lody, rozsądnie kontrolując stan ramy. Pytanie podstawowe czy nie był taki od zakupu?
  9. Ani na foto katalogowym ani pod ścianą dla Nas widzów - nic nie jest czytelne. W dodatku jest inna przerzutka. Dobre oświetlenie kąt ustawienia aparatu , użycie zoom albo powiększenia środka obrazu i fotografowanie z większej odległości aby optyka szerokątna nie zaginała perspektywy, przystawienie przymiaru ze szkolnej linijki diagnostycznie i uchwycenie tego na zdjęciu wskazane. Ta rurka może jest zagięta specjalnie lub nie fabrycznie celowo lub niechcący albo coś sie odkształca z powodu masy, zmęczenia, wypadku. Jeśli rower zrobił się podejrzanie miękki, bardziej komfortowy, krzywo jedzie bez trzymanki, albo wydaje trzaski chrupy, może ma inne uszkodzenie pęknięcie na spawie albo obok niego a odkształcanie ramy jest wtórnie wywołane utratą sztywności jednego z trójkątów ramy… cała rama do ultra dokładnej inspekcji w dobrym świetle i okularach jeśli jest taka potrzeba. Albo do obejrzenia w warsztacie z naprawdę doświadczonym serwisantem, który ma oko a nie udaje że zna się na wszystkim. My się nie znamy z daleka, i firma też ????? A w taniej ramie raczej rury są ordynarne proste, ale mogą być fabrycznie lekko dogięte i kto Ci to teraz sprawdzi? Przednia rura ma większy przekrój, czyli rama może mieć jakiś nie banalny kształt, warto porównać z innym egzemplarzem w tym samym rozmiarze
  10. Pampersy? Nie , dziadersy z paczkomatu, maraton jesienią średniowiecza , nie taki Large, tylko 23-622
  11. Miski suportu tego typu często mogą mieć tak wąski chwyt, że część kluczy oczkowych albo nasadowe końcówki zeskakują bo mają zbyt zaokrąglony wpust ( pierwsze 2 mm klucza słabo łapią) , dlatego dobrze jest mieć klucz możliwie płaski podobny do kluczy do piast, z ostrym przejściem do przyłożenia do wąskiej śruby... ewentualnie tani klucz marketowy można poprawić wypłaszczając go z jednej strony szlifierką Miska prawej nogi ( większy rozmiar klucza) też czasem stoi , dla niej warto mieć dobry klucz płaski ,choć dobry francuz czy nastawny czasem dają radę, im lepsze narzędzie tym mniej poharatana rama lub nie uszkodzona miska...
  12. W moich czasach żółty to tylko fałszywa kontra ( czyli tylko pierścień gr 3 mm - do sprawdzenia ) , a miska to czerwony i teraz już tylko trzeba łapać kluczem i kręcić czerwony , kontra jest po stronie lewej nogi. Najczęściej prawa noga odkręca się zgodnie ze wskazówkami zegara. Ale to jest lewa noga czyli odkręca się normalnie. Konus to stożek w przypadku suportu - bieżnią stożka jest sama oś suportu- kto z politechniki niech mnie poprawi. Przykład z allego Tu abyokreślić kierunek obrotu prawej strony można zmierzyć szerokość ramy, mufy suportu ( tylko rura ramy bez misek) jeśli ma 70 mm to prawa miska odrkęca się tak samo jak lewa ( normalnie) i to jest suport włoski ITA 68 albo 73 to najczęściej zwykły i najrzadziej są francuskie ale to odpukac chyba nie tutaj.
  13. Kluczem płaskim, o idealnym dopasowaniu a nie rozciapanym, lub złej jakości, na który nasuniesz gaz rurę ( czyli przedłużysz dźwignię) . Bywa że siła aby ruszyć suport jest naprawdę duża, bo miska stoi. Psikanie wd 40, albo wygrzewanie palnikiem w ostateczności…warto zrobić w towarzystwie ( trzymanie roweru) i z narzędziami , które nie zniszczą miski i dłoni…
  14. Ostatnie 2 grosze, im gorszy wzrok tym ostrożniej z niskim ciśnieniem w wąskich oponach, idąc tym tropem im ciemniej, albo im więcej dywanu z liści. Tylko akurat dywan z liści wysokie ciśnienie i mokry korzeń, to nie romantyczna przygoda tylko np złamany obojczyk. Wtedy lepiej zabrać sprawdzone mtb, szeroka kierownica oraz opona i niskie ciśnienie . Zjawisko cięcia opon z papierowym bokiem byle czym , albo przez szkiełka nawet centralnie - odwrotna tendencja niż ze snejkami- wyższe ciśnienie - większa podatność. Opony typu mięsisty Sch. Marathon, albo zimowy Marathon ratują trochę przed dobiciem, bo jest w nich „ poduszka” antyprzebiciowa i dętka nie dobija tak ostro do obręczy jak w oponach cienkościennych.
  15. Musisz poprawić nika, na Light 😀 jestem abnegatem, ciśnienie w kołach nie zawsze było oczkiem w głowie, i np szosowką na 2 atm do pracy trzy dni pod rząd bez gumy teoretycznie ( bardzo patrząc pod koła) to nie problem, ale ALE w skali lat to uszkodzenia opon, snaki, zepsute obręcze…chwila szybszej jazdy albo zwykłe zagapienie się czy pech…. Dlatego radząc innym zawsze zaczynam od - minimalizowania ryzyka. Różne opony ( ściana boczna) i felgi mają mniejszą lub większą podatność na kłopot, ale kto ma czas testować kolejne opony za miliony monet. Nawet oswojone, komfortowe ciśnienie po przybąbieniu o krawędź wychylonego krytyczne brukowca podczas szybkiej jazdy kończy żywot obręczy alu, i może zmęczyć karbonową , która pęknie np miesiąc później. Także rozsądek i kontrola przed jazdę najlepiej z manometrem, palec nie jest obiektywny a im na niższym ciśnieniu jedziemy tym granica krytyczna jest bliżej… i tak jestem zwolennikiem mleka, dlatego że bieżnik bez dętki dużo lepiej klei, ale zebrałem dobre doświadczenia z MTB, do opon grawelowych mam jeszcze mleczne obawy i do dziś nie zamleczone. Z mlekiem pięknie podoginałem swoje startowe Cresty, skacząc sobie gdzieś w Górach Sowich nad kamieniami, właśnie przez lekceważenie za miękkich gum … dopiero po powrocie szybki audyt obręczy i smutek ( bo wiele lat z nimi i wyścigów - były całe, jeden weekend i trzy wgnioty)
  16. A dlaczego nie dodać podkładek miedzy ramę a miskę suportu takich jak przy 68 są trzy a przy 73 tylko jedna? Wypusty na młynek trą? To dremelkiem… Może stara rozmowa coś wniesie.
  17. Ale jak ktoś jest klocem to w wąskie musi bić ciśnienie, im lżejsza pupcia tym jazda gładziej ( niżej w psi) jedzie. Chudzi i mali mają lepiej ! 😃 Karbon tłumi wysoką częstotliwość, działa w sztycy na pograniczu placebo, stalowe i karbonowe widelce- można poczuć i to nie bajka, ale rzeczywiście w wąskich oponach to ciśnienie ratuje płynność przyczepność, napędzanie, zakręty, hamowanie- bezpieczeństwo i szybkość, tylko że tak naprawdę to do takiego polskiego atb to optymalna jest opona 2,25 a nie 1,5 czy 1,6 stąd katastrofa gdy narwany 😉grawelowiec pod 100 kilo tnie cinturato na byle kamyczkach w żwirku, albo snakiem po atmosferze NR2 albo szkłem, cegło-żwirem po napiętej na 4 atmosfery gumie. ps pod Waw gra w grawele to statystycznie asfaltowe tere fere i czasem jakiś łącznik po ziemii. Ludzie nie lubią się kurzyć czy w mokrej ziemi i błocie taplać… Statystycznie teraz czas na trenażer patrząc na wpisy w strawie !!! 😀 Optymistyczne jest to że ciężcy mogą wyszukać rower pod koło ogumione szerzej 27,5 i mieć zestaw kół twardszych 28 i bardziej miękkie 27 z większym kapciem - na bardziej leśne czy inne kamieniste historie.
  18. Każdy powinien sobie dobrać ciśnienie doświadczalnie, bo opona, szerokość i rodzaj felgi, mleko albo brak, umiejętności i nawyki jazdy, wskakiwanie na krawężnik- no i teren… prawdziwym grawelem w terenach żwiru i terenu - niższe ciśnienie przyspiesza nas, rower płynie. Asfalt i szosowa pętla na grawelu zmieniając z 4 na 2 atm - niektóre opony na miękko to niezła kotwica, Także wahania ciśnienia w granicach rozsądku można sobie dawkować… gdy ktoś ma przypadkowy rower waży dużo warto sprawdzić czy układ felga opona jest kompatybilny ( hukless - spadanie opon przy wysokim ciśnieniu)
  19. Używanie trąby na sprężone ciśnienie kojarzy mi się niestety z łagodnie mówiąc rowerowymi oszołomami 😟 dzwonek jest wpisany w ruch rowerowy ok czasem się przyda. Mimo temperamentu i win własnych ( fali braku kultury w złości) raczej wzywam do autorefleksji… Odpuszczanie i spokojne „ zajęcie się sobą” z czasem jest na wagę złota… Mentos nie dziwię się że na forum trochę Cię otrąbiono, chociaż oczywiście część uwag masz trafnych, ale to nie to wzbudziło „echo”
  20. Jeśli chcesz mieć dziewiczy lakier naklej jako pierwsza warstwa taśmę izolacyjną , a potem otulina,,,taśmę po podróżach usuń. Wtedy ryzyko pyłu i wibracji przy lakierze zmaleje…
  21. Opony czasem z hukiem spadają z obręczy i po takim wybuchu jest albo przerwany kord albo rozerwanie w oponie, w szosowych gumach to zdarza się nawet w nocy kiedy rower śpi. Na zdjęciu jest dłuższa szrama i mniejsza rana, ale w linii kontaktu z obręczą, a nie krawężnikiem ( blisko stopki), dlatego moje podejrzenia —-> że miejsce ucierpiało delikatnie przy manipulacjach łyżką i po np roku się zmęczyło i wybuchło.
  22. Opinacze pd na kask nieznanej jakiści są na wyprzedaży na stronach czibo ☺️
  23. Mega ulewa - ponczo bez rękawów , z kapturem, deszcze niespokojne - na kasku opinacz , w tym improwizowany z foliówki… deszcze takie sobie pod kaskiem czepek windstoperowy. ( ale musi być raczej zimno) ponczo z pkt 1 - duży opór na wiatr , zlewanie zebranej miski wody przez kierownicę, ale to najlepsze w turystyce rozwiązanie - jest dalej od ciała i wiatr lepiej suszy naszezagrzanie pod nim ( lepiej niż w kurce deszczowej, a „namiot” rozpięty nad kierownicą i naszym siodłem dobrze chroni górny trójkąt ciała do rozważenia wojskowe, Helikon, Decathlon rowerowe, duży kaptur na hełm- kask potrzebny.
  24. Zależy, w spokojnym obciążeniu warszawskim tak, nawet 4000 mam ostatnio natłuczone ale z dużej korby, bez młynka, łańcuch długi ( wyciągnięty) Squirt kaseta sram 850 jest wciąż w dobrym stanie. ( i nie skacze!) Ale nie jestem z tych tysięcy dumny, to było abnegackie i stalowa korba z lat 50 tych to nie żalowałem i tak to trwało i rotacji nie było. w terenie, błocie i młynku np 22 czy 24 warto zmieniać łańcuchy w trybie na 3 nawet w pozoru tanim napędzie 8s bo kto dziś ma xtr albo 890 Srama w tej szerokości.? Obciążenia górskie to inna para kaloszy. Rozciągnięty łańcuch w górach, błocie i częstymi zmianami w korbie 22/32 to zło ☺️ KMC bywa różny jedna z 9 trafiła mi się podejrzana ( na oko oryginał, ale skaczący na małych trybach.)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...