Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 319
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. itr

    [rower] Gary Fisher Mamba

    Nie ma rowerów uniwersalnych - są tylko uniwersalni jeźdźcy, zajrzyj dwa wątki poniżej o budżetowym rozwiązaniu, trochę na temat mamby i spółki już padło. Jeżeli dopuszczasz wypad w góry Mamba będzie ciekawa. rozmiar... dasz radę choć sprawdziłbym porównawczo 17. Zwykły dekatlon 26 cali za 999Z zł plus RS tora za ok. 600 zł sprawdzi się tak samo dobrze... Zostanie Ci 1000zł do zastanowienia. Duże koło jest dobre, ale demonizowane przez fanatyków. Plusy dodatnie to bardziej na maratonach albo podczas napinania się można znaleźć. Jak chcesz rower do rekreacji - warto się zastanowić czy jest sens brać GF.
  2. Przy różnicy kąta w tych debatach 26/28 chodzi inną różnicę. Kąty te widać, kiedy patrzysz na rower np z góry. Nie z boku. Pozdrawiam! Dawid, pamiętam Twój entuzjazm jak wsiadłeś na mój rower w Istebnej :-), ;-) Ale to była wersja oponiarska czołg. Plus rama i sztyca kowadło.
  3. Czyli tradycja reklamacji wciąż żywa, przy sztycy? Mi B1 nawet podeszła, trochę pozycję mam podniesioną, bo mostek powinien mieć chyba z 150mm żeby skompensować jej krótkość, a jednak jeżdżę na 120( w garym miałem 105). Łatwiej chować się za siodłem w górach. Cały czas nie poznałem się z widelcem G2.
  4. Tak mój też ważył 1750 z hakiem, w 19". Ale wiara w wytrzymałość ram Garego jest bezzasadna. Jak już to w gwarancję. Dodatkowo ramy GF mają ciutwięcej rur przez swoją wydłużoną geometrię. (np w porównaiu do B1) Mam nadzieję, że roczniki 0d 2008 pękają rzadziej? Pękła komuś z forum?
  5. itr

    [rama] Author Instinct 29

    B1 Axigon na RR(2,25) 30 cm korba 175, uważam to za niski suport ale nie myślę o zmianie długości korby. W starym Garym było to chyba 29 cm albo 29,5 mierzone na oponach wtb 2,1. Zawsze reba 8cm, bez ugięcia.(mierzone bez rowerzysty na siodle.) Nowe gary mają chyba 32 cm trzeba spojrzeć do tabel. Szosówka 26,5cm. Ogólnie wypadek z zawadzenia miałem tylko raz, nie na zakręcie tylko na piaskowej prostej, pozornie bez przeszkód, gdzie moja szybka kadencja zawadziła o mikrokorzeń w momencie, kiedy nienadmuchana mocno reba ugięła się na jakiejś prawie niewidocznej przeszkodzie - garbku. Zaczepienie dosłownie wyrwało mi rower przestawiając go w poprzek i zamieniłem się w latający worek (35-40 km). Kąt natarcia w piach był szczęśliwy. Kilo piasku w kasku i pod ubraniem.
  6. itr

    [rama] Author Instinct 29

    wystarczy jechać u GG na końcu stawki między schodzącymi. ;-) a gdy kamule latają na wysokosci głowy to jest zły znak , znak że głowa jest za nisko, nie życzę nikomu. Wracając do tematu RR. Nawet jeśli obecne opony są w super stanie... dla mnie wejście w 2,25 i jazdę na niskich ciśnieniach (2- 2,5) było taką zmianą- że uważam że warto sobie zafundować to możliwie szybko. Niski opór toczenia, i komfort. Jedynie w makabrycznych lub podstępnych błotach i na mokrych kamieniach korzeniach, na podjazdach trochę można na nie ponarzekać. Choć rozumiem, że najpierw spd ...
  7. itr

    [rama] Author Instinct 29

    Jestem mniej delikatny, a na maratonach zużywam opony inaczej niż normalnie. Delikatny klocek jest podatny na uszkodzenia i nie jest to wada tylko cecha tej opony. Tak więc nie ma tutaj porównania między nami. Każdy jest inny. Uważam, że są opony trwalsze. Bardzo szacunkowo podaję dystans 1000 km i obawiam się, że po następnym 1000 opona będzie nadawać się już tylko na samotny trening. Chociaż faktem jest, że właściwie nie mam przebiegu treningowego, nie na 29 calach. Ogólnie u mnie np Motoraptor, mocny, dobry na tył w góry na błoto z tyłu - 4 dni trofi, i już prawie po oponie. Oczywiście można na niej jeździć, tylko trzymanie nie takie. Na długie zjazdy na zablokowanym tyle nie ma mocnych opon, na ostre dohamowania na szutrach też nie. Dlatego wolę tam brać opony ...tańsze. Motoraptor nigdy na przód. A o Motoraptorze. Zwijany miał słabą ściankę boczną, druciany mocniejszą, i wcale nie było dużej różnicy w wadze. Najdelikatniejszą z opon testowanych okazał się Nano raptor. Chyba każdy patyk potrafi go z boku nadciąć a nawet przeciąć na wylot. Mam na nim chyba dwa szyte i klejone miejsca, i bardzo symboliczny przebieg. Jedynie w głębokim piachu - na przedzie oddaję mu sprawiedliwość :-)
  8. itr

    [rama] Author Instinct 29

    Oczywiście sympatię do RR, i ich ograniczoną trwałość przy katowaniu.
  9. itr

    [rama] Author Instinct 29

    Niski suport wcale nie musi być wadą, jeżdżę już na drugim rowerze z niskim i doceniam sterowność i pilnuję się bardzo w terenie.niżej jest środek ciężkości. Co ciekawe właśnie wysoki suport był przekleństwem mojego starego autora stratosa. W fulu podniesienie środka nie pogorszyło mojego samopoczucia poczucia, ale może SAG kompensował, nie mierzyłem. Gary po 2005 r i póżniej w G2 miały 1,5 czy nawet 2 cm wyżej suport, na nich nie jeździłem, tylko na tych starych, niskich. Zaliczyłem kiedyś na podwarszawskim wyścigu katapultę w banalnym miejscu zawadzając o korzeń pedałem przy 40 na godzinę. Bolało. Rama B 1 ma tak samo nisko położony suport. Jak dla mnie to w tym Autorze brakuje jedynie Racing Ralfów ( jeśli wejdą)albo może z tyłu race King( węższy) RR to boskie opony ale ze względu na cenę trudno zabierać je w góry. A przełożenie 11-28 z takim jeździłem w góry nawet na trofi, no i takim rozerwałem bęben boplajta. Teraz mam już sofcik, też od srama 11- 30. Trofi ukończone. ALe po ostatnich testach zamówię jak tylko znajdę kasetę 12-36. Komfort plaża emerytura, w górach bajka. Tylko waga >400g . A sram ma wypuscić 10 11-36 ....
  10. Testowałem w Karpaczu Speca Epica. W góry - zawieszenie, zachowanie roweru, naprawdę jest nieźle. Waga z pompką i prawie pustym bidonem, sdpd520 14 kilko w wersji alu r.19". Kaseta kończąca się na 36 na podjazdach czyniła tą wagę nie uchwytną, do zważenia myślałem, że ważymy koło 12! Sprzęt jest drogi więc taka jazda testowa to wzmożona czujność i zero brawury, ale warto ponieść ryzyko. Tylko na miarę doświadczenia i umiejętności. Spece to dość drogie rowery ale zawieszenie i geometria stanowią nurt który z czasem chyba będzie szerzej dostępny. Brain po prostu działa. Na długich podjazdach nie traciłem w porównaniu do sztywniaka. Rower wymaga jednak "nauczenia" się. Ale podkreślam, że był to mój pierwszy dłuższy kontakt z zawieszonym tyłem w ogóle. Ustawiliśmy je na dość twardo, i to się sprawdziło, na poważniejszych zjazdach.
  11. Czyli wiemy że rotacja masy na dużym promieniu jest trudniejsza do zatrzymania. I tu się zgadzam. Energia kinetyczna wirującego koła wydaje mi się mniejsza od energii kinetycznej 80 kg zestawu rower człowiek jadącego górską ścieżką 50 km na godzinę. Znacząco mniejsza. Kluczowe znaczenie ma to, gdzie na promieniu koła znajduje się zacisk hamulca. Na zacisk działa interesująca nas siła oparta na dźwigni wspartej o oś koła . Drugi punkt przyłożenia siły to miejsce kontaktu opony z gruntem. Dlatego uważam że proporcjonalnie do koła 26 cali i tarczy 160mm należy dobrać dla 29" tarczę 180mm to zapewne nie jest idealna proporcja ale kompensuje opisane zjawisko. Jeżeli zastanawiamy się nad energią rotacji to położenie zacisku również ma znaczenie. I również większa tarcza oznacza mniejszą siłę docisku klocków niezbędną do zatrzymania koła. O------z-------------F 29 cali / 180 mm O-----z--------------F 29 cali / 160mm O-----z------------F 26 cali / 160mm O- oś koła z- zacisk F- siła z podłoża Mogę się mylić, jak każdy.
  12. Jeździłem na tarczach 160 i 180, w przednim kole 29", w górach 160 przegrywa. Subiektywnie, ale czuje się różnicę. Powodem szukania zmian było makabryczne zużywanie klocków na trofi, ból dłoni od zaciskania z dużą siłą. I trochę wiara, że duża tarcza wolniej się przegrzewa. Od zakupu zestawu xt p/t 180/160 i metaliczne klocki, przestałem się zastanawiać nad hamulcami. Na mazowszu można jeździć na mechanicznych deore i 160mm. Bez problemu. W Beskidach, kiedy puszczasz się w dół.. słaby hamulec to taki... każdy sam się przekona, kiedy jest za słaby. Masa kół nic nie ma do dźwigni działającej na zacisk. Liczy się masa całości(człek+rower), prędkość i rozmiar koła, i tarczy. Odczuwamy sprawność działania zacisku w zestawie z siłą jaką trzeba cisnąć klamkę. I wtedy powstaje subiektywne uczucie - czy hamulec spełnia nasze założenia to juz sprawa indywidualna. Pozdr m
×
×
  • Dodaj nową pozycję...