Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    Efektywna rura to B. Wymiar cali A Przekrok w tabeli: stand over... Jeżeli chcesz jeździć w terenie to albo: a)zostajesz na swojej przełajówce i porawiasz technikę i siłę b)powiększasz balon opon w sztywnym rowerze i obniżasz ciśnienie ( np rower trekingowy opony max 1,9) c)wsiadasz na górala 26, 29 Dla mnie opcja z kierownicą baranek pasuje do przełajówki lub stromej geometrii mtb 26 cali. Opcja szosowy napęd zawsze pasuje. Koła szosowe - inna szerokość tylnej piasty, rama i widelec muszą mieć piwoty dla hamulców,szerokość obręczy nominalnie bezpieczna dla dość małego balonu mzd max 622-47. Amortyzator: tylko sprawdzone modele, sam znam i poważam RS Reba. Prawdopodobnie dobra jest też Tora, ale znam tylko wersję oem(same sprężyny)26 i ta była doskonała. Do rozważenia: Fox, Manitu, RST. Amortyzatory za 300 zł o 40 czy 50 mm skoku do trekingów - mam jak najgorsze zdanie. Zawiodłem się na jakimś rst... Komfort jazdy wzrasta od koncepcji a) do c) Na forum szosowym napisałem i podtrzymuję, w Puszczy Kampinoskiej na "rekord" wybieram Racing Ralfy i 29 " z amortyzatorem 8 cm... Przełajówka - momentami jest szybka ale można się zarąbać, odpadają dłonie łokcie kolana wszystkie stawy, jakby się byka ujeżdżało, wystarczy jakaś terenowa przeszkoda czy piach i ludzie na mtb zostawiają przełajówkę w tyle. Różnica między toczeniem gumy 23, czy 35 a 57 jest olbrzymia, ale pomiędzy 47, 52, czy 57 już prawie nie ma, bardziej zależy od wzoru bieżnika. Więc jeśli już chcesz wejść w 29: szukaj małej ramki, nowe koła pod tarcze na obręczach poniżej 500 gram, napęd jak najbardziej szosowy, zwykła szeroka kierownica. Aha jak masz kasetę 11-23 to może być jednak za twardo... i w tym rowerze albo Ralfy albo szersze Race Kingi ... i ciśnieniem modulujesz opory toczenia na asfalt nabijasz w las upuszczasz. Co do kierowania na 29 calach jedziesz jak furgonetką, nie możesz mieć za wąskiej kierownicy bo zwiększysz ten efekt. Trzeba przestroić nawyki z przełaju, duży rozstaw osi i łagodne kąty wymuszają grę ciałem. O lawirowaniu jak torówką między autami w korku można zapomnieć.
  2. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    Zobaczcie tu nuta ironii: ciekawa konstrukcja: http://farm3.static.flickr.com/2664/4100395879_65909592f6_z.jpg Ale tu już realna konstrukcja do powtórzenia na mniejszej ramie: http://3.bp.blogspot.com/_QfpsXqVg2Tw/SsOANElJZxI/AAAAAAAAAQ4/Tz_nbnucWHI/s1600-h/Interbike2009_052.JPG oczywiście z szosowymi korbami i normalnymi klamkomanetkami. Myślę że taka opona była by złotym środkiem między szybkością na asfalcie i radzeniem sobie w terenie, a geometria 26 cali pasowała by do kierownicy baranek, amortyzator dla mnie zbędny, ale to tylko moje zdanie... Z chęcią sprawdziłbym taki rower w puszczy z barankiem... No ale to są 26... czyli niby odpada...
  3. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    A tutaj coś czego moja wyobraźnia nie obejmuje ale łączy zalety baranka i szerokiej kierownicy: http://www.hotlines-uk.com/Models.aspx?ModelID=54259
  4. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    Tak to jest realne... Wiemy już że chcesz mieć amortyzator i nie za szerokie opony... Moim zdaniem skoro tak to potrzebujesz roweru krosowego lub trekingowego... Nie wiemy ile chcesz wydać i kupować część po części czy cały używany rower. Jeżeli przyślesz jakieś przykłady możemy się zastanowić... Nie rozumiem niechęci do MTB, czy 29 cali czy 26, owszem po asfalcie będzie się toczył dużo ciężej niż szosówka, ale w terenie innym niż ubity Las Kabacki czy Łazienki po prostu sprawdza się lepiej... W zasadzie to Twoje oczekiwania spełniła by damska wersja "ukrainy" z oryginalnymi oponami i barankiem z Twoich zbiorów. Dobrze jedzie po asfalcie i po polnych drogach, mimo opony 1,75 paraslik radzi sobie w piachu. Sporo wygięty widelec dobrze amortyzuje :-) Tu masz ostre, http://velospace.org/node/32863 włóż taką kierownicę do przełajówki - zobaczysz że na swoich oponach bez problemu pojedziesz po całym "Kampinosie", jak masz petardę w nogach to prawie przez każdy piach, właściwie zatrzymuje tylko długa pustynia w której stopniowo traci się impet i przednie koło nurkuje coraz głębiej... To że rogi są brzydkie wiem, ale gwarantuje, że dzięki nim na korzeniach, w piachu wyciśniesz więcej. Kiedy po takich jazdach przesiądziesz się na treking poczujesz komfort, na mtb poczujesz się jak w ferrari... To myśl i do zobaczenia w Kampinosie... PS jest taki fajny rower Mongose ( u Olsha), ma sztywny widelec koła 28 cali, w komplecie do niego dawali alu bidon... Opony jakieś cywilne - w sam raz dla Ciebie, ale rama dość szeroka - jest opcja upgradu... Geometria z tego co pamiętam nie pozwoli założyć amo... Ale taki rower z oponą 2,25 - 2,35 z przodu i np 2,1 z tyłu mógłby Ci sprawić najwięcej frajdy... No ale tu nie ma opcji na szosowy osprzęt pardon...
  5. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    To ja Ci odradzałem :)tylko gdzie indziej...
  6. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    Wzrost rzeczywiście może trochę zamieszać, ale ... jest wiele cech, które są wzrosto odporne... Jednak w pełni popieram zdecydowane rozdzielenie między wizją przełajówki, trekingu, i górala 29 cali... Dodatkowo oczywiście dochodzi wkład finansowy, bo w dużych kołach każdy gram mniej kosztuje jakby więcej, a jazda na kowadle zniechęca... Może prosimy o pogłębiony profil psychologiczny poszukiwania 29era? Poszukaj może ram w małym wymiarze, które chciałeś kupić nie wiem jaki masz wybór... Opory toczenia na gumach 2,1 i ciśnieniu 2-1,5 atmosfery są dla szosowca makabryczne, jednak ten sprzęt w terenie odpłaca się w dwójnasób. Wizja 26 cali jako czegoś taniej i pomiędzy młotem i kowadłem, jak widzę nie tylko mi chodzi po głowie jako rozwiązanie... Napisz gdzie ten rower będzie jeździł czy tylko las czy góry czy ścieżki i Powsin, czy inne wsiowe drogi albo wyprawy z sakwami? Ps jeśli na rowerze ma jeździć koleżanka to jej oczekiwania i parametry też są ważne...
  7. itr

    [29er] na osprzęcie szosowym

    To zły pomysł moim zdaniem oczywiście... obiecuję że się rozpiszę, tylko później, główny problem to zbyt wąska kierwnica szosowa, która z rozciągniętą ramą 29 zaburzy harmonię jazdy... Jeździłem w terenie na szosówkach, pseudoprzełajówce(na polskim Jaguarze),ostrym kole, trekingu, i trzech 29erach... Ogólnie na wszystkim da się, ale czasami nie warto się męczyć. Wydaje mi się że z barankiem lepiej sprawdził by się któryś z 26 calowych ścigaczy, które maja bardzo narowistą geometrię, wtedy przekładałbyś tylko koła na szosowe ( ale z tarczami) i miałbyś jeden uniwersalny rower. W takim zestawie polecałbym nie amortyzator tylko drogi ale świetny widelec karbon Meridy. Do klasycznych klamek szosowych wg mojej nie aktualizowanej wiedzy masz do wyboru mechaniczną tarczówkę Avida bb7 road. cdn ale nie dziś... ps 29 na szosowych gumach to jest dopiero tragedia, po prostu krowa na rolkach... ok. 15 cm różnicy w rozstawie osi i kąty robią różnicę
  8. ja oczywiście nie mówię że stal jest zła, jednak dla fanatyków stali w mtb mam dużą "wyrozumiałość", po latach na stalowych ramach i wąskich gumach wiem jedno, pięć razy więcej komfortu daje balon opony mtb o ile tylko ktoś nie napompował do nich 4 czy pięciu atmosfer... Tak samo sztyca. Ale jako żywo Krosem nie pojechałem to mój głos jest nie wiarygodny... Sam stal poważam lecz nie ze względu na drgania tylko wąskie rury, teoretyczną trwałość, możliwość spawania ( naprawy) u przygodnego spawacza... echa sakw... Zakładając ograniczony budżet i stary rower 26 niesprzedawalny w dobrej cenie polecam Ramę B1 z alegro, widelec to już wg życzenia, sam dużo jeżdżę na sztywnym i złożenie lekkich kół. Reszta klamotów ze starego roweru... Sam mam 185 cm i Axigona 19 cali 120 mostek kierownica prosta... polecam szerszą niż moje 56 cm... W Puszczy i na płaskich maratonach rower bez zastrzeżeń, dający się objeździć i pod kontrolą, w górach też bardzo go sobie cenię... Piszę dlatego że sam kupiłem 2-3 lata temu tą ramę z lekceważeniem do zimówki, a teraz nie mogę się od niej odkleić... za 400 zł no proszę bardzo nie narzekać
  9. Odkąd kupiłem xt 180p160t i metaliczne klocki zapomniałem, że trzeba martwić się o hamulce. Klocki przetrwały powyżej dziesięciu maratonów z błotem. Jestem lżejszy. Dyskusja o średnicy koła i hamulcach jest gdzieś w mrokach przeszłości forum.
  10. Nikt w Twoją skórę się nie oblecze, może będziesz musiał kupić za małe pieniądze alu i przetestować czy pasuje, i potem wejść w karbon. Sam poznałem trzy geometrie ram 29" i na płaskim 56cm 5 stopni było okey ( to moja kierwonica od początku mtb), jednak w trudnym terenie trzeba do tego mieć żelazne łapy i równowagę, ciężko opanować na kamerdolach, kiedy lawiruje się w błocie. Szerokie kierownice po przesiadce niebo a ziemia. 9 stopni dla mnie, mojej wyciągniętej pozycji nie układa się i dłonie źle leżą, zjeżdżają w stronę manetek. Dla pozycji "fr" kanapowej ten problem pewnie nie istnieje. W "ameryce" lubią takie zagięte kierownice nawet bardziej, ot taki styl. Sam planuję zakup kierownicy szerszej-60 cm, może nauczę się nie zawadzać o drzewa. Z ciekawych propozycji - rozważałem New Ultimate... Podkreślam - 26-29 cali to całkiem inne zachowanie dlatego proponuję jazdy testowe i spokojne dopasowanie się do pożyczonej albo taniej kierownicy, a nie zakup w ciemno, wydumany "teoretycznie"
  11. itr

    [Rower 29] rower do ścigania

    http://www.cannondale.com/usa/usaeng/Products/Bikes/Mountain/29er/Flash-29er-Carbon/Details/2527-1FS291SLBBQ-FLASH-CARBON-29ER-1 a obok alu: http://www.cannondale.com/usa/usaeng/Products/Bikes/Mountain/29er/Flash-29er/Details/2522-1FA291LBLK-Flash-29er-1 Sprawdziłbym Lewego z dużym kołem... Nawet w swoim rowerze.
  12. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    W rozmiarze 21 długość może być akurat dla "2metrowca" bo dłudzy ludzie bywa, iż korpus mają taki jak my , do tego tylko długi mostek na minus, i pozycja może być dobra i manewrowość w kompromisie większa niż przy jakiejś długawej krowie z krótkim mostkiem, chociaż w sumie to te konfiguracje to są trochę jak wróżenie z fusów, jest rower do objechania jest dyskusja, i to dopiero po kilku godzinach w terenie. Co ciekawe na torze kolarskim testowałem dwie ramy 58 i 60, w teorii te same kąty a większy roztaw ( nominalny - bo tylne koło i tak wędruje za łańcuchem) no i tak jak między 54/58 nie czuć było tak bardzo różnicy ( a skok o 4) to 58/60 jak dwa rożne rowery... Boję się ze coś takiego może też być w 29 nerach, i najważniejsze tutaj będzie zdanie naszego "Dwumetrowca" ps . No Mówiłem że team29er jest szybki Pierwszy raz ciut przegoniłem :-) Ale obiecuje zejść z przeszukiwania sieci jak tylko wsiądę na rower
  13. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Doceń moją grypę bo nie mam w zwyczaju skakać sobie po stronach ot tak: http://www.team29er.pl/start/rowery/172-hiszpaska-dusza-w-natarciu-czyli-orbea-alma-29er-2011 i na dole zielone literki pokażą Ci dystrybutora... Chyba działa bo mój "cywilny" sąsiad w zeszłym roku sobie kupił 29"Orbee i jak mi opowiadał o tych "dużych kołach" ( najczęściej widzi mnie na ostrym) Kupował gdzieś w Warszawie w normalnym sklepie. cywilny - znaczy się nie pieprznięty na wiadomym punkcie... chociaż jak o tych kołach opowiadał, znaczy się chyba już nie jest cywilny A GF kiedyś bez względu na nazwę zarówno ramę paragona jak i niższe miały taką samą, prestiż malowanie i osprzęt wiązały się tylko z nadaniem jej nazwy. Tylko nie kup Sojera bo nie dość że zestali to jeszcze jak ze starego płotu... Felt ma sztysiodło 30,9 w koplecie aż! 350 mm Sam w ramie 48 uzywam 400mm z czego jest wysunięta 3 cma nad kreskę, i realnie jest to chyba 27 albo 28 cm od pręta siodła. Zakładając że masz około 5 cm dłuższą nogę, a w Felcie tylko 2 cm dłuższy komin też możesz mieć na styk JAki rozmiar ramy i długość sztycy masz w 26 cali, ile siodło ponad jarzmem? PS poszukaj jeszcze 29 KTMa... http://www.ktm-bikes.at/en/mountain/race/hardtail-alu/Race1029_copy.php bo jest jak uszyty dla Ciebie ( poza foxem) te sramy, główka jak butelka krosmaxy od razu... cena tylko wysoka http://www.bikershop-travel.ewosoft.net/images/KTM/2011/KTM_2011_CENNIK_DETALICZNY.pdf tu masz cenę też za model niżej,kilogram ciężej, na XT zamiast srama, - 8000. Rama sama? Pisz do Marcela. RACE x.29 43 / 48 / 53 17 / 19 / 21 430 / 480 / 530 583 / 606 / 628 73° / 73° / 73° 71,5° / 71,5° / 71,5° 120 / 120 / 130 440 / 440 / 440 1056 / 1079 / 1100
  14. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    W Polsce możesz szukać Treka, Orbei, Speca, chyba Niner a ( poczytaj kolejne niusy na 29er.pl. Trzeba przyznać że Chłopaki zgromadzili najwięcej na ten temat w jednym miejscu), One one z GB też możesz kupić albo coś z Niemiec, Potem linkuj swoje typy będzie łatwiej coś doradzić patrzac w tabele. Ale tak do końca chyba im ufać nie można. np http://www.specialized.com/us/en/bc/SBCProduct.jsp?spid=52827&scid=1000&scname=Mountain główka ramy 18 cm? tylny wideł 42 cm? a tu np najner http://www.ninerbikes.com/fly.aspx?layout=bikes&taxid=97
  15. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Na Blerach z karbonu ściga się moich dwóch znajomych, są o dwie kategorie przede mną, na tyle żeby jechać np trofi 09 na furius fredach z samym mleczkiem. I chyba nie przez przypadek polubili santy, Talboy teoretycznie ma być fajny, polskiej recenzji użytkownika jeszcze nie ma. Sam wsiadłem na zwykłego alu blera xc koleżanki i mnie zaskoczył mimo że ewidentnie się podemną ugiął to zawieszenie było własnie na plus, i nie czułem takiego gibania czegoś co brałem za wiotkość skrętną w alu epiku 29. A brain, - pewnie do oswojenia ale te stuki kiedy się gubi seryjnie dziwne bardzo, trzeba ciągle sprawdzać czy się koło nie obluzowało Ale Talboy tak jak pisałem - nie wiem nie znam się, z przyjemnością jednak bym objechał...
  16. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Pyra - zamiast roztapiać kasę na sztuki kup Talboya, plus ramę B1 axigon( tylko czy są ramy 21 cali dostępne?) za 400 zł to będziesz mieć namiastkę hardT na zimę albo na jazdę kiedy błoto sięga powyżej suportu, a w nocy nie ma kto pilnować rowerów :-) Rok później dokupisz sobie jakiegoś karbo HT - zobacz co się dziej na rynku - a na pewno będzie jeszcze większy wybór. co do rozmiaru to jesteś pewien, ze 51 jest dla Ciebie za małe? Sam miałem zawsze 48 przy 185 i nie raz korciło mnie jakby to było mieć ciut mniejszy rozmiar.
  17. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Ja też nie mogę sobie pozwolić na zawias, mam inne priorytety. Skoro lubisz długie dystanse to rzeczywiście dobrze dobierz sobie ramę, napisz od razu do speca czy maja dla Ciebie sztywny rozmiar testowy, miałbyś punkt odniesienia po wypożyczeniu takiego roweru. Ogólnie to musisz poznać co to jest efekt krowy, który może narastać przy rozmiarze większym od mojej 19. Ogólnie 29 jednak to jest taka krowa, która zanim skręci to najpierw musi machnąć ogonem... Tzn to jest najważniejsze i dekoncentrujące uczycie dla ludzi przesiadających się z 26. Trochę to wynika z rozstawu osi, trochę z efektu żyro... z czasem problem znika, bo nabiera się nawyków które to kompensują. A na marginesie... na szutrówce (luźnej, bardziej piaskówce), prędkość 35, jeżeli pojedziemy równolegle Ty na 26 ja na swoim... oderwę obie ręce od kierownicy i do Ciebie pomacham, Ty nie będziesz mógł sięgnąć po bidon. kiedy odkryłem tą cechę geometrii ściganckich 26 w piachu byłem w szoku. Cięgłe pilnowanie kierownicy, koło chcące iść w trał bez względu na bieżnik, to było zabawne... ( nie mam za sobą jazdy na rowerze górskim, poza krótkimi zamianami. Przez szosę treking wszedłem chyba w 2004 w ramę GF i kupiłem powoli, szerokie gumy, w końcu rebę, na 26 cali nigdy się nie załapałem, i jestem w tej kwestii rzadkością a pierwsze jazdy po górach na przełajowych oponach też dawały inny bagaż doświadczeń - dodam że to były Bieszczady prawie 11 lat temu. ) Inna sprawa - nie ma tak, że 29 cali to panaceum i cud, bez obiekcji wsiadłbym na jeden czy kilka wyścigów na 26 cali. Choć preferuję 29 to rozmiar nie ma aż takiego znaczenia, ważna jest sama jazda, detale można pominąć...
  18. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Jasne, poza tym wybieranie sobie opcji to też coś przyjemnego :-) tym bardziej że jest już taki wielki wybór... kiedyś była opcja gary albo fiszer do wyboru... ;-) Co do kilograma to oczywiście robi różnicę, ale dla nas lekkich mniejszą, bo mniej sadła mamy do w wwiezienia. I ogólnie łatwiej nam się wspinać. Tam gdzie potężni kolarze wielką łydą robią swąd gumy - to nie nasza to dziedzina, ale pod górę to już ciency mogą lepiej... jeśli masz szosówkę i jakieś bieszczadzkie długie wystromienie. 5 minut regeneracji i mierzysz czas, podjazd z dwoma pełnymi bidonami. Potem zostawiasz je na szczycie (mecie odcinka), jedziesz na dół 10 min regeneracji i znowu atak. Tylko nie patrzeć się na stoper i licznik ( dobrze jak ktoś bezstronny mierzy). Moim zdaniem oba czasy będą porównywalne, chociaż więcej energii oczywiście pochłonie pierwszy wjazd. Tylko, że samo tempo podjazdu będzie podobnie, zakodowane aktualnym stanem wytrenowania. Dla mnie dużo bardziej od wagi bezwzględnej wpływ ma dobór gum do nawierzchni ( szerokość ciśnienie klocek), no i waga rotacji jeżeli maraton jest w terenie interwału. U gg kiedy dominują długie podjazdy a potem zjazdy nie czuje się tego czy na kole jest opona 550g czy 770. Na maratonie po mazowieckich krzakach założenie takiego kloca zabija na pierwszych kilku kilometrach, bo co chwila trzeba dohamować i znów rozkręcać się do 40.... Co do fulli to nie do końca wiem o co chodzi, ale na trudnych zjazdach gdy sztywniak i full jadą o bok siebie ( w przenośni) to na szywno to jest brawura, a na miękko pełna kontrola. Tu rodzi się tylko ryzyko...bo jak się już wsiądzie na fulla to temperament powoduje rzadsze używanie hamulców, ale przy odrobinie rozsądku poprawa bezpieczeństwa jest niesamowita ( piszę tu o doświadczeniach 29", na fulach 26 jeździłem tylko przez "chwile" na epiku 29 przejechałem cały "Karpacz" 2010.
  19. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    no widzisz a ja raz w tygodniu może z 2 godziny na rowerze, po za tym żadnego sportu, jak jest cieplej to trochę więcej na rowerze i brak opcji na sensowny trening.Czasem trenażer. Rok 2010 to chyba nawet nie mam 3000 km, w sezonie to chyba z 3-4 razy byłem na rowerze w terenie wokół Warszawy, drugie tyle na szosie, poza tym w zimie tor, a potem to prawie tylko maratony a nie trening, razem z 10 - 12 wyścigów.(GG+góry świętokrzyskie) Doceń zatem swój stan fizyczny i nie wierz tak bardzo w gramy, jasne, że jest lżej, ale pociągniesz na ogólnej wydolności, z taka wagą ciała i wymiarami to kilogram więcej w rowerze to dla Ciebie pestka :-) Z drugiej strony jak masz problem zjazdów... to może jakaś santa 26 cali albo inny sensowny full pomoże? Bo rozumiem że na fulla 29 na razie nie masz środków. Tak duże koło daje bonus na zjazdach, ale bez zawieszonego tyłu to i tak jest rosyjska ruletka, po sezonie 2010 obiecałem sobie, - nie dokręcać, staczać się, poważnie myślałem o singlu do startów. A ogólnie to umiejętności na zjazdach najlepiej wykorzystać żeby a) ominać bezpiecznie zawalidrogi, nie być samemu zawalidrogą, i nie piętrzyć za sobą ludzi c) mieć rozsądną proporcję frajdy i regeneracji przed następnym podjazdem. Spec miał do wypożyczenia rowery demo może wytrop i sprawdź czy mają sztywniaka w Twoim rozmiarze... Tylko to będzie wersja nie lekka jeśli już, sam testowałem fula L i z tym mostkiem to byłby dla Ciebie za mały, mnie do furii doprowadzała też zagięta 9 albo więcej stopni do środka szeroka kierownica. U mnie musi być prosta, a mam tylko 185, więc u Ciebie może być podobny efekt, że ręce chcą być dalej. 29 cali ma zalety trakcji w róznych dziwnych miejscach i myślę że pojawią się techniczne momenty gdzie wyczujesz "teraz" i będziesz w stanie objechać na raz 3-5 rywali jadąć środkiem piachu błota, nie wypinając się w kałuży, czy potoku, tak samo podjazdy w makabrycznie trudnym terenie ( dlatego te miękkie biegi polecam) 26 się pcha, a 29 moze jechać bo koło jeszcze ciągnie.. jak możesz mielić i jeszcze umiesz utrzymać równowagę to lepiej kilkaset metrów pomiędlić niż pchać...
  20. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Bbartek Nie porównuj mas obręczy 26 i 28 cali, Co do revo - moje koła na szosę na lekkich alu obręczach pod szytki (350g podobna waga do krestów ale profil malutki) to njwiększa porażka ostatnich lat, mimo że plótł je warszawski mistrz od Revo... Tak więc czasami np obręcz taka jak pancerny mavic cxp 33 plus lekkie szprychy - daje wytrzymałe koło a wiotka obręcz plus te same szprychy katastrofa. Ta obręcz 29" mtb (Mustang 470g) po revo dostała szprychy tylko wycieniowane do 1,8 i problem znikł... Dlatego lasery - nie mówię nie - ale w ciemno bym nie ryzykował... Może ktoś ma już takie koło. Co do Garego, mój był z serii gdzie jeszcze nie było komina Co do miękkiego koła - to było koło pod V... Co do roweru do ścigania. Najlepszy zawodnik, którego widziałem jeździł na sztywniaku speca chyba karbon, kategoria M4, chyba pierwsza 30 -40 open, jeździ w drużynie takiej jak jego nazwisko, razem z synem i żoną... W tym roku ponoć Maja i Marek mają się przejechać :-) Na XC w Bielawie jechała jakaś amerykanka, taka z campera, ale chyba na robionej ramie, chyba nawet alu, i chyba była druga. Myślę, że jeżeli masz kopyto to na każdej ramie pojedziesz ( ale w odpowiednim rozmiarze) najwięcej będzie zależało od właśnie kół, gum i dostrojenia całej reszty komponentów do Twoich preferencji. I oczywiście pewny amortyzator. Dopiero rozważania full czy sztywniak zaczynają zamieniać się w dramat rozterek Sam jeżdżę na przykrótkiej ramie B1, w porównaniu do poprzedniego gf to jest kosmos, i w sumie nie geometria tylko brak treningu mnie ograniczają. W tym roku złożę coś lekkiego, ale raczej z ciekawości , nie spodziewam się żeby utrata kilgrama z masy całego roweru zmianiła mój wynik na maratonie o więcej niż 3-4 minuty, po prostu szytwne i szybkie podjazdy będą ciut lepiej wychodzić, techniczne już nie.
  21. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Też myślę że dla mnie wagowo Cmaxy były by ok Tylko cena... Moje tylne koło na revo- to maślane, ważyło 878, debiutowało wtedy akurat na maratonie w Łodzi razem z Racing Ralfami i dętkami 19a. Rower po prostu dostał skrzydeł, mimo że to była wiosna i słabe nogi.. Róznica była koło 1350/878, a gumy na dwóch kołach ok 1800/1440 czyli i masa rotująca i ogólna poszła w dół.... razem cirka 900g. Gdyby tamten tył był na Crescie ważyłby 778...ale jeszcze nie było opcji
  22. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Będziesz używać sztycy siodła 400 albo 420 mm wysuniętej do oporu, dlatego jak załadujesz się w ramę "1500g" to może strzelić w okolicach zacisku. W Garych to jest reguła, inne ramy mają dotąd mniej użytkowników - recenzji. Czas pokaże... Mi strzeliła okolica łączenia górnych rurek tylnego widelca z podsiodłówką.., Czy kalkulując przełożenia zwróciłeś uwagę na koło 29 cali czyli większy obwód? Czyli kaseta staje się twardsza? Co do Revo - w kołach 26 cali pod tarcze wymiatają pod naprawdę ostrymi zawodnikami, jednak zmiana długości bardzo im szkodzi. W fabrycznych kołach gdy jest mało szprych często mamy baaardzo sztywną obręcz... I to dla tego układ jakoś działa... Od kilki lat jeżdżę na Mavicu Speed City z przodu... Ma 24 szprychy 2mm. ważą około 150 g, piasta kolejne 150 czyli wydawać się może że 868 gramowe koło - super wynik ale obręcz w nim to ponad 500 gram. Sztywne jest, nie zniszczalne.. Crosmaxy 29 cali - opisywane gdzieś w sieci są wady - "wiotkość" Wszystkie zasłyszane opinie trzeba weryfikować doświadczalnie, dlatego tylko polecam czujność, sam złożę koła na Crestach ale jeszcze nie zdecydowałem się na konfigurację, niestety podobno tych nibynowych szprych sapima nie ściągną dla nas bo trzeba je zamawiać w tysiące w danym rozmiarze ( wyczytane gdzieś)
  23. itr

    [rower] Merida twenty nine 1800-D

    Dla mnie priorytetem byłaby dożywotnia gwarancja na ramę, szczególnie, że z racji długich nóg będzie dostawała po d...To tym bardziej ważne im lżejsza rama... Niska główka owszem ważna... Podobno nowe reby są mniej cenione w porównaniu z foxem, moja race z 2005 r nie zawodzi, kolejna uwaga: czy jest ktoś na forum kto ma realny wyścigowy przebieg z Crestami i laserami czy DT rewoluszyn, sam mam właśnie z rewo fatalne wspomnienia mimo wysokiego kołnierza piasty i asymetrycznej obręczy. Koło pod moimi 70 kg po prostu pływało, a Revo nie można naciągać na blachę, bo się przeciągnie szprychy. Obręcz była i tak o 100 g cięższa od Crest! Na MTBR forum są całe dyskusje o chińskich karbonach, może warto rozważyć? Nigdy nie zgłębiałem tematu, bo jak już pisałem w innych miejscach, na dwa lata przeszła mi choroba lekkiego sprzętu... Kolejna sprawa ten napęd 2/10 od zawsze chodzi mi po głowie, ale w górach, na etapówkach, w paskudnych warunkach nigdy bym nie zdecydował się na wymienioną konfigurację. Ogólnie jako minimum pozostawiam przełożenie p22/t32, teoretycznie gdyby nie wierność kasecie 8s, rozważyłbym nawet p22/t36. W skali błotnych edycji, wielu godzin w górach, już prędzej zrezygnowałbym z blatu zostając przy korbie z 32,22. Jeżeli na trasie dominuje czysty wertep i nie ma sekcji asfaltowych to w zasadzie można jeździć. Wiem, że skoro mieszkasz w Rzeszowie to w górach możliwe jedną nogą mnie objeżdżasz, ale dodam - kiedyś potrafiłem jechać w trofi z kasetą 11-28 i też mi się zdawało - tak jest dobrze... ale zmieniłem zdanie.
  24. itr

    [Rower] pomoc w wyborze

    Oto piwot: http://www.horizonbikes.com/index.php?Itemid=217&option=com_zoo&view=item&category_id=7&item_id=85 Sułtan był chyba na alegro z widelcem, a tu bez alegro: http://www.pogobikes.com/rowery/sultan/ Santy w Polsce jeszcze z ceną nie szukałem...
  25. itr

    [Rower] pomoc w wyborze

    Piwot i Sułtan to ponad 7 tyś ramowe na początek, , oba dostępne potencjalnie w Polsce, jeden ponoć nawet jest fizycznie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...