Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. W moim przypadku różnica wychodzi na super stromych podjazdach gdy znika Sag ( ugięcie wstępne) i rower wtedy "podniesiony" rower trudniej utrzymać na kierunku, przy prędkości 5 km/h. W zasadzie poza tym nie ma tragedii i nie bardo mam ochotę wracać do 80 mm, ale to nie Traction, tylko gary g2, model pod 80 mm.
  2. Spank Subrosa intrygująco wygląda, i tylko pytanie czy nie ma problemów z bezdętką.... Kolejne do rozważenia przynajmniej blisko Dzięki http://fcdn.mtbr.com/attachments/downhill-freeride/501752d1359601749t-spank-subrosa-fr-dsc_0054.jpg spanki nie są dobre pod mleko!!!
  3. Odświeżę temat: Tylne do ostrego 29 na mleko: (czyli musi wytrzymać skidy czasami po dziurze czy głazie na zjazdach niewielkich, trudniej pupę unosić, rzadko wyjdzie skok nad korzeniem) Wspomniane już: Velocity P 35, szeroka ciężka do kupienia najbliżej w UK, Ivan ma i ma się dobrze... poważny kandydat ciężka... Derby http://www.derbyrims.com/technical-specs.html Karbon szeroko drogo i w Stanach Ztr Flow ex albo bez ex na + sprawdzone w krestach dobre trzymanie się opony na mleku coś 400 zł no nie tanio Ztr Arch bez szału szerokości ale ponoć solidnie czasem z dobrejszej od 400 zł cenie. Waga na + jeszcze chyba jest arch ex Tactic http://superstar.tibolts.co.uk/product_info.php?cPath=49&products_id=803&osCsid=ag07g8tnq4b2e2fo0u1lrarfe6 ciut szeresze od std zewn 28 wewn 21 leekkie nawet Ivan nie dotknął ich jeszcze (chyba) Welosity Dually 45 na 39 ameryka Wtb wspomniane 25 mm wewnątrz :http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/wtb-st-i25-mtb-rim-2014/rp-prod107299 może coś jeszcze? Tylko nie królicze dziuple:) Czy ktoś ma już jeżdżone sugestie z tą listą związane? Nadział się na dobrą cenę gdzieś? Szuka podobnych? Odradza Flow Archa? (jeżdżę na Crestach z 2,0 szprychą w górach i na tył to nie widzę Cresta w ostrym, ze strachu. Że przestanie być taki miękko elastyczny. Tylne koło nie powinno mi się rozłazić bo opona gruba i widełki wąskie. Jakieś sugestie ? Podziękuję
  4. itr

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Śliczności!!!! Ale plaża, a kołki chyba osikowe, stalowi łowcy wampirów ..... Piękny utylitaryzm, miło popatrzeć... Co do dystrybucji Surly, to właśnie odsyłam do Stanów piastę" fix/dysk mtb" bo im się pomyliło i przysłali ss, ( ale sklep zwykły usa-rykański). Dlatego Surly w Polsce tak, ale w rozsądnych pieniądzach, bo nawet z tą wysyłką z powrotem do stanów dalej jestem poniżej europejskiej ceny tej piasty...Masówka masówką, ale nie wierzę w masową sprzedaż takich piast jak moja, albo fat bajków po 10 tysięcy każdy...
  5. te stalowe ramy ze zdjęć, no wszystko pięknie, pęknę ramy Do czego piję? Tu spawają tam spawają.... Tylko pytanie jak długo już spawają i ile lat jeżdżą te rowery. Te wysmakowane haki tylne trójkąty... Nawet Sarna ze względu na wagę wydaje się dla mnie papierowa Ale na szczęście ma mufy które trzymają te cieniutkie rurki razem Mi pękała stal z Bydgoszczy w kilku miejscach i spawaliśmy, potem alu na spawie tylnego trójkąta w G1 Fiszerze, nawiasem mówiąc pierwsza generacja miała suportu na chyba 29 cm !!! Jak przysyłali mi następne ramy to miały już na 2 cm wyżej... Tak samo potem w G2... 2 kilo na stalową ramę w dodatku do mtb to nie jest dużo...każdy gram mniej i rama może być wiotka lub wiotczejąca z czasem. Jak ponoć szosówki z zawodniczym przebiegiem z tych czasów kiedy zawodnicy jeździli na lekkiej stali... Torowcy o słusznym wzroscie i wadze ponoć nie lubili zbyt tych Rometów Super na Kolumbie tylko woleli ciut cięższe na Rej Nosie. Także ponad 3 kilo mojego Big On Ona psychologicznie poprawia, poprawia.... samopoczucie
  6. itr

    [błotniki]

    Bo to do pierwszego wkręcenia się nie wkręca, jednak w końcu jest ten pierwszy raz, zmieliłem sporo błotników, drutów, a raz kolega latał po patyku, kiedy wciągnęło błotnik tył na przód ( no nie ten z tylnego koła na przednie tylko tył przedniego wyszedł sobie przed widelec...)
  7. ostre to jest nie w góry tylko do lasu ot tak dla radości A z tym cm z tyłu to właśnie manipulując po około 1- 2 cm w pewnym momencie zorientowałem się, że .... slepej próby bym pupą nie wyczuł... Teoretycznie jeśli założę przerzutkę to inbred byłby doskonały do takich testów, może na zlocie za rok jak mnie geriatria złapie no ... i jak kupię hamulec na tył Wysunięcie przedniej osi w widelcu to jest magia , to właśnie cała magia zastosowana Jaguarowskiego przecież szosowego widelca w terenie na tym polegała, że pióro szło w łuku w przód, Tylko że jak się z trajlem odnaleźć w 29 erach, skoro nawet do swojej G2 odpuściłem zakup REBY/FOXA z dedykacją. I jeżdżę na przed potopowej rebie z 39 czy 37 mm.. Ogólnie w geometriach to by trzeba było na obóz szkoleniowy pojechać i się uczyć na 15 różnych rowerach, ciekawe jest też że trudno porównywać recenzje osób wysokich z niskimi, bo dynamika całosci plus geo się inaczej rozkłada. Dla mnie najbardziej w mtb wrażeniach znamienne było przejście z mostka 110 120 i kierownicy 560 mm na mostek 80 cm i kiera 660, ten sam rower a właściwie dwa różne rowery Subiektywnie piszę Panowie , subiektywnie ja sie nie znam co człowiek to opinia i ja też mogę czasem sobie coś utrwalić nie do końca z sensem...
  8. PS 2 Wideł jedyny słuszny Salsa chyba taki jak miał Iwan, pozostałe mam przycięte ciut za krótko do wysokiej główki inbredów, chociaż jeździłem na zionie tym który miałem rok temu, 2 cm zmiany bazy mało zmienią, tak samo ustawienie koła z tyłu, z moich obserwacji to krótki ogon i owszem ma znaczenie ale najbardziej już w prawdziwych górach, w slalomie i płaskiej jeździe już mniej, to najbardziej czuć w mieście na ostrzałkach, gdzie rama Wicher/ Jaguar w jeździe w korkach w zasadzie nie zmienia jakości a tam nie cm tylko kilka jest różnicy.... więcej zależy od kąta główki ramy, a ten w Inbredzie jest taki sam ( no i oczywiście od widelca - Jaguar Wicher miały wyzszy/niższy wideł i to już się czuło)
  9. PS: tzn intuicja podpowiada że odpiszą, i że nie będzie dużej zmiany w prowadzeniu. druga sprawa : dla zainteresowanych On On nie jest mega krową, choć taką może być szczególnie jeśli ktoś wsiądzie na niego po 26, spokojnie daje się ujeździć w terenie, tylko to wymaga czasu i przestrojenia.... Dodam np że test zwrotnosci jakiegoś 29 calowego alu Speca w rozmiarze ok 18 cali mnie .... zaskoczyło niby 29 a z nadzrotną kierownicą, uczucie jakbym prawie jechał na 26, beznadzieja. ale znów mija kwadrans i człowiek się dostosowuje. Jednak sadzając rowerową piedrdołę na zjeździe z wydmy najeżonym korzeniami , na geometrii Inbreda amator zjedzie szczękając zębami, a wspomnianym specem może gdzieś koło w korzenie wsadzić i się położyć.... Plusy krowy minusy zająca . Jestem na to szczególnie czuły bo po 10 latach mtb mogę jako rodzynek w kraju powiedzieć że nigdy nie miałem 26" i zawsze jazdy na małym kole odczuwałem jako nowość....
  10. Oni mają na stronie dwie rozmiarówki i nie wiem która jest aktualna ( na zdjęciu 18,19,5, 21 a w tabeli geometrii 14,16,18, 20). Mój ma 535 podsiodłówki jeśli dobrze pamiętam i opisuję go jako 20. Napisałem do sklepu pytanie czy uważają że zmiana z 20 na 18 zmieni krowę w zająca... zobaczymy czy odpiszą...... ale wydaje mi się że chyba nie, intuicja podpowiada mi że jeśli miałbym dłuższe ręce ( był większym facetem ) to na mojej ramie z dłuższym mostkiem miałbym to samo co na 18. Bo zmieniając ramę automatycznie mogę założyć 80mm mostek zamiast 60 mm i to chyba by mi odpowiadało, zwykle jeździłem na długich mostakach i tego mi brakuje.... Jeśli będę kupować to na pewno wytrzymam do świąt dzięki za sugestię,,,, skoro rama ma być biała to przecież naturalne Dzięki za odzew...
  11. Czy na zlocie będzie ktoś z OnOnem w rozmiarze 18? Moja PoKazofa.... piaskowa wersja ma cali 20 i w związku z tą niską ceną tak mnie korci zakup 18!!!! Możliwe że ciut dłuższy mostek ( 80 ) i krótsza rama wpłynęłyby na odkrowienie slalomowe.... Nie wiem może czekać na 99 f..... Na pewno chcę białego.... Może coś opuszczą jeszcze jak się kupuje drugi egzemplarz. Piasek jest na szczęscie prawie nie jeżdżony i tak oklejony przez Kazafazę że wygląda idealnie dla nowego właściciela, jedynie zrywając łańcuch odbiłem rurę łąńcuchową ( Kazafaza jej nie okleił bo pewnie miał gruby ochraniacz, a w singlu łańcuch za zwyczaj nie telepie o rurkę no to nie osłaniałem jej niczym )
  12. Mam g2 z starym widelcem 37 i nie szukam nic innego. Jedynie mostek przy 19 calach ramy i kiero 660mm jest krótki co się czuje. Gary ( trek) jest do objeżdżenia i wtedy już jest w miarę zwrotny, tylko trzeba się go nauczyć. Mój ma ten feler że jest zaplanowany pod 80 mm skoku . Na stromiznach po zmianie skoku amo na 100mm , gdy znikał po odciążeniu koła sag nagle robiło się dziwnie, bardzo dziwnie, kilkanaście godzin w górach - i się do tego dostroiłem. Także nie ma co wpadać w paranoję, nowe już sygnowane Trekiem ramy, z dostępnymi widelcami na pewno nie będą tragiczne choć mogą być trochę inne niż u konkurencji Moje cztery 29 ery miały zawsze coś dziwnego w geometrii i każdy był po bandzie.... I każdy z nich był do ujeżdżenia w górach, jedynie najstarszy z garych (g1) naprawdę źle szedł w najciaśniejszym slalomie. Różnica w prowadzeniu G2 i np speca jest od razu wyczuwalna.(hardtaile) Epik poza zawieszeniem z tyłu szedł mi jak Gary, albo mnie ten zawias dekoncentrował
  13. Forum dla ludzi, bo inaczej temat się znudzi Stalowo powiedziane. muszę sprawdzić samoloty do Szczecina macie dla mnie jakiego welocypeda na miejscu żebym tylko pedały i siodło przywiózł? To jedyny wątek który w zasadzie patroluje, bo jako dziadek pionier 29 cali w Polsce w nosie mam te lakierowane sprzętowe tematy Okołorometowy temat to nasze eldorado i jest dobrze ,,,
  14. One one jest jak czołg, radziecki czołg kawowa krowa z zesztywniałem grzbietem, ale .... zaprawdę powiadam Wam duża mleczna opona , plus stalowy wideł i mamy wiadro pełne przyjemności.... U mnie krowa ma mały przebieg, ale na zimę chyba wróci, ostre koło może z zadka wyrzucę, myślę trochę o alfinie, myślałem też o Torze na przód, geriatria się odezwała. Ale z braku czasu pewnie zostanie po staremu, choć to ma ten feler że takie np góry Świętokrzyskie odpadają, a już szczególnie bez tylnego hamulca, koła na tej piaście bmx pod tarczę nie zrobiłem do dziś, Jadę do w piątek Gdyni, niestety bez roweru, ale sentyment.... Ps ta sarna 3 to była już rok temu ? czy tamta była 2? Pozdrawiam
  15. itr

    [widelec] reba 29 a fox 29

    Reba z początków 29" to jest u mnie, wersja Race kupiona zimą 2005/2006, nie było wtedy mowy o XX w zeszłym roku niestety przytarłem troszkę golenie, ( sewisant 2 go przeglądu zaoszczędził chyba na zmianie uszczelek, podejrzewam, że był na to wtedy czas) miała dotąd 3 serwisy, ostatni ze zmianą skoku na 100. Jeżdżona głównie na wyścigach w zimie zamieniana na sztywny widelec. Trwały i miły egzemplarz, jednak po pierwszym serwisie zgłupiał, był nie do ustawienia, ciśnienia nie działały normalnie, postał postał podusiłem pojeździłem i w końcu się samo naprawiło, ale założenie go wtedy od razu po pierwszym serwisie na maraton w w Karpaczu doprowadziło mnie do łez, widelec nurkował. Winę za to przypisałem przewiezieniu go w pozycji leżącej przez 10 godzin... Ogólnie dziwne to ale moja reba od czasu tego pierwszego serwisu musi być na stojąco, albo jej się coś ulewa przy blokadzie, albo się robi za miękka na jakiś czas... co jest tego przyczyną nie wiem, oglądałem bebechy podczas 3 przeglądu i poza goleniami wszystko wygląda pięknie. Zmiana skoku na 100 zmieniła tak drastycznie jakość jazdy na dużokamieniowych zjazdach, obniżyłem ciśnienie w obu komorach o 10 -15 i zrobiło się naprawdę dobrze... Na płaskich maratonach oczywiście 80 ustawiona na dość Twardo. 100 rozwala mi tylko geometrię na mega stromiznach gdzie sag znika i rower wtedy jest trudniejszy do utrzymania na torze jazdy.
  16. wiem nieskładnie Usprawiedliwię się tylko: sobota 19:45 decyzja jadę na maraton, podmiana koła, kasety ( jedna koronka kasety sramowskiej wcina się w bębenek alu, siciąganie bez dwóch batów bez sensu), przełożenie adaptera hamulcowego, siodła ze sztycą, przekręcanie uchwytów na bidon i siu do znajomych. Powrót do domu na 2:00 niedziela pobudka 6:30, do Suchedniowa 150 w ulewie.... 5h:44min w błocie i żywieniu bufetowym, 85 km, szybki makaron, 150km do domu. no to napisałem lekko odwodniony... 4 raz rower w tym roku z przerzutką, ( po Daleszcach na ostrym kole zrezygnowałem z tej formy ujeżdżania Gór Św.Krzyskich). - i co? Po 5 km zostaje bez młynka, i znowu na Twardo albo Z Buta. Kolano prawe do renowacji... Wracam do Remu Gary z 100mm po oswojeniu pod koniec zeszłego roku w takich górach bez stromizm totalnie stawiających dęba jest świetny... Szeroka kierownica, krótszy mostek.... chyba 90 B1 ma u mnie mostek 120mm tak do porównania... On One mam w konfiguracji kier 600 mostek 50 albo 60mm. .... Z tych trzech chyba Gary najżwawiej wije się między drzewami, tylko niezwyczajny zawadzam o nie co jakiś czas swoimi 66 cm kierownika. W B1 z kier 60 cm trzeba biodrami pomagać.. A w Inbredzie trzeba mieć ... ostre i czujnie pilnować predkość... Wizja Ninera czyli 120 w góry i króciutki tył... to wciąga myśli
  17. Pardon za brak odpowiedzi... Ale nawet .... jeździłem 5:44 na rowerze w Suchedniowie...ależ fajnie obuć z tyłu ralfa 2,4 ciśnienie 1,7 albo 1,8 z przodu 100mm i puścić się w dół.... ( bo na wiotkim mtb w tym roku siedzę drugi raz, ostatnio chyba Istebna we wrześniu była z amortyzatorem i po niej Nowiny w czerwcu i teraz Suchedniów) Tylne koło zabrałem bratu i dlatego nie moja opona... Normalnie mam renegata z tyłu lepiej idzie, łatwiej... w błocie nie ma szału ale da się oswoić o ma miejszy opór właśnie w błocie jeśli nie ma trawersów i kolein to daje radę, ralf już gorzej, ciężej, łatwiej ( subiektywnie ) ślizga się napędowo ( bo szerszy?) Ale na zjazdach i bruku miękko i fajnie,,,, wrażenie tym bardziej podbite bo w Nowinach miałem z tyłu Alberta a to niska cienizna, ale jak ma zdarty środek to jest i szybka i błotna z racji masywnych klocków brzegu... O 120 mm jeszcze napiszę, paprykarz za daleko tymczsem
  18. Dzięki za odzew. Tytułem wyjaśnienia Gary nigdy nie będzie pod 120 nawet mi to do głowy nie przyjdzie. Inbred Fazowy czyli duży 20 czy 21" nie nadaje się pod nic wyższego niż 80mm, i tak jeździ się na nim jak na tankowcu z racji wymiarów, krótkiego mostka... Ma to swoje plusy dodatnie ale podniesienie przodu zabiło by resztki kawowej przyzwoitości. Koncepcja Ninera ( poza ceną) była teoretycznym okiem cyklonu mojego pytania. Czy rama z krótkim słodko tyłem i wielkim skokiem będzie do polubienia dla kogoś kto trzepie ogólnie najchętniej za sztywno albo z 80 mm z przodu z pozycją pochyloną. Ekcentryk na osi dałby się polubić....chociaż jak zacząłem myśleć ile to trzeba tych kabli i manetek rozbierać żeby żonglować napędem ... Rama Ros rozrysowana pod 120mmm z przodu - w górach zjazdy ... żeby to jeszcze chciało dziarsko podjeżdżać Pytałem raczej pod kątem : jak to jest jak się ma 120 z przodu
  19. Ivan jak oceniasz możliwość przeszczepienia się na takiego Ros? Jestem po 8 latach na geometriach xc, prawie cały rok ze sztywnym sztućcem, reba dzięki temu wciąż ta z 2005, chociaż w zeszłym roku próbnie ustawiona na 100 mm. Mławęglowy Gary jest ramowo planowany na 80 mm, założenie 100 to niebo w górach poza mega podjazdami gdzie znika Sag i rower wymaga ekwilibrystyki. Podjeżdża się fatalnie wszystkie makabryczne wystromienia zamieniają się w koszmar, nawet po płytach czy asfalcie. Wtedy nie lubi się setki. Czy myślisz że zmiana przodu na 120 będzie do przepchnięcia? Czy nie dostanę apopleksji? Ta rama z ex suportem pozwoliła by mi mieć jeden rower, na wypad w góry z napedem, a na Warszawę ostre. Pytanie jak ekscentryczny znosi ostre... Sam masz i sztywniaka i kanapy... szukałbyś na moim miejscu na siłę jednej ramy czy został w wersji węgiel i stal w 2 egzemplarzach? Pytam się ideologicznie, port-well nie jest napchany S i lawa pieniądza nie szuka miejsca erupcji w kierunku Ninera już już już
  20. Jestem zwolennikiem w MTB 44/11 nie raz nie dwa dokręcałem na tym z przyjemnością i nie mam wagowego powodu żeby zrezygnować, także każdy lubi co lubi i ma co ma ale pisanie że twarde jest be generalnie to przesada, bo jak się twardego nie ma to jest tylko miękkie, a lepiej mieć raz twarde a raz miękkie, moim zdaniem i nie tylko przyro..enie
  21. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Każdy widelec pęka w teorii efekt placebo może mieć znaczenie w postaci spokojnego snu i wybór koloru też może robić różnicę .... a wskazanie na konkretnie Ninera to po prostu wyróżnienie, że ma być taki kształt z głowicą z karbonu a nie z aluminium jak mój " rurowiec" W. Bros. ... Nie znam się na wszelkich katalogowych węglach i jedyne co budzi moje świetne wspomnienia to charakterystyczny widelec firmowany chyba Meridą podobny do Najnera ale z jakimć takim okoszyczkowaniem nad oponą, wykonany pod koło 26 i używany w jego zimowym MTB z kołami właśnie przełajowymi, w porównaniu do wymienionego mojego "rurowca" praca sztućca była genialna... Co do stali to Ivan wiesz że jestem zestalony na wąsko i dopiero za Kazą na grubo, ale stalowych ram miałem nie licząc składaków : Pasat, Stratos, Jaguar, Bianchi, Super, Gimondi, Wicher i każda zasługiwała by na inną recenzję. Jedna rzecz wydaje się w tych ramach znamienna, rozmiar (duży)i chyba jakość tylnego trójkąta ma wpływ na uczucie sztywności. No i rury, dość lekki Wicher na Rejnoldsie jest gumowaty przy 55cm, a podobny super przy 60 cm jakby oczko lepiej. Wracajac do meritum z tą stalą: mój czarny roboczy wół mtb ma ramę z Alu, to Axigon. Więcej komfortu daje długa sztyca z karbonu niż zmiana na On One. Jedynie wizja nabicia opon na kamień i testowania na kostce banana ścieżek myślę że spowodowała by mniejsze grzanie w pupę miłymi stalowymi rezonansami. W terenie " prawdziwym" typu maraton czy mazowiecki po korzeniach czy beskidzki czy przejazd bo świętokrzyskich brukach w żaden sposób nie zmieni odczuć wielkiego telepu w sztywnym rowerze, trzeba nazwać to wprost i po męsku będzie napiedalać. I wiem o czym piszę bo robiłem maratony golonkowe i na karbo ramie z karbo forem i na alufrejmie z stalwidłem, trasy takie jak Złoty Stok, Stronie, Zawoja ( Grabek ?), Gielniów ( Galiń.) do tego jakieś płaskie jeszcze częściej. Uczucie że stal jest stal to chyba takie jak u smakoszy wina, dla mnie wino to wino i nie umiem go poczuć, dlatego ostrzegam " wydających kasę" że magia stali nie jest taka 0:1 i różnie to może być w praktycznym terenowym praniu... Także jestem za stalą, za stalą świadomą
  22. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Po raz kolejny napiszę, przy gumach 2,25 i ciśnieniu 2 atm nie poczuje się tłumienia stalową ramą, to co w szosówce jeszcze jakoś można interpretować trudno rozróżnić w mtb. Stalowa rama Inbreda jest tak pospawana, że sprawia wrażenie sztywnej przy deptaniu na korbę. A ten element deptaczy jest najbardziej wyczuwalny w ramach i systemach suportowych, niektóre ramy plastelinią, inne sztywnią się zauważalnie przy niskiej kadencji ciężkiego deptu pod górę. Widelec też ważny, lepiej testować z karbonowym, ale jeździć ( poza wyścigami) już lepiej ze stalowym.... Właśnie to właśnie stalowy widelec dla mnie bardziej stanowi o frajdzie stali niż sama rama. Także od sztućca dużo zależy. Gdybym miał ograniczony zasób gotówki kupiłbym ładny widelec od Ninera ( węgiel, podkowa bez rur) i tanią ramę typu On One... Moja duża rama jest ciężka chyba w tym rozmiarze to 3 kg, teraz nie pamiętam, ale zdziwiony byłem na wadze.. Do tego widelec 700 g... i lekkie koło. Stal broni się w teorii większą opornością na upływ czasu od alu i węgla. Tłumienia drgań bym w mtb nie mieszał
  23. itr

    [rama stal] Co polecacie?

    Możliwe, że moja On One będzie na sprzedaż, na 185-195 ( chyba 20 albo 22 cale) dla dużych... Boska i w dobrym stanie, przebieg znikomy do objechania w Warszawie Pewnie za tydzień się rozmyślę... Ale muszę wywalić jeden rower....
  24. Przełaj to zupełnie inny rower, założenie do ramy 29" takich gum było beznadziejnym wyborem, po pierwszej jeździe zarzuciłem. Dużo jeżdżę na przełaju z ostrym kołem i wiem co dają wąskie opony. Ale we właściwej zwartej geometrii pozycji na rowerze, innych kątach. Co ciekawe mtb 26" ale z założonymi kołami do przełaju ( pod tarcze) i karbonowym widelcem zachowuje się naprawdę fajnie. 29" już niestety niefajnie. za duży rozstaw osi, za daleko tylne koło od suportu itp Bardzo lubię renegaty...nie wiem tylko jak na tonach bukowych liści sobie będą radzić, ale dobre są, lepsze niż wyglądają, chociaż trzeba się ich trochę nauczyć...
  25. itr

    [SS MTB] Jednobiegawcze MTB

    No i nie trzeba było czekać pierwsze wiosenne słońca i zrobiłem TO, pon pon pojechał do Daleszyc, para w gwizdek w życiu się trak nie ujechałem, co za trasa, aż zastanawiam się nad większą relacją, powiem tak zachciało się ekstremów to były.... apropo miałem w tym roku nie jeździć mtb, tylko szosa, żadnego ścigania....jak widać się udało...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...