Skocz do zawartości

itr

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez itr

  1. Czołem, skoro na Mazowszu i w Szczecinie można latać 32/16 to znaczy, że z kasetą 11-34 zamiast ostrej 16 da się... Ale każdemu według potrzeb... Ściganie, czy góry, kolana i reszta.... Jedyne o czym warto pamiętać to spadanie łańcucha jeśli nie ma ramki przerzutki albo rokringów... Niby nie spada nie spada aż spada... Na mojej po Kazofazowej prawie dziewiczej ramie - tej beżowej, co ją od roku wystawiam na sprzedaż nie wystawiając jedyne uszczerbki zrobiłem właśnie spadając łancuch ( jedyne miejsce nie oklejone przez Tomka) co prawda w innym mechanizmie - zerwania łańcycha, ale skoro składacie takie ładne ramy to uprzedzam... Jeżeli korba jest z jednym blatem pozostawionym "a muzo" a z tyłu przerzutka dyndoli sprężyna swą słodką to w końcu łańcuch spadnie i na jakimś banalnym krawężniku, i zęby stali zawiną się po okolicy suportu niczym bobry tnąc nie korę a zdrowy lakier... Tymczasem szukam małej kobiecej szosówki i mi znikają oferty jedna po drugiej... stal ma być stal Nie wiecie gdzie w Polsce są takie giełdy staroci gdzie zwożą stare rowery na kilogramy? Kiedyś tak podobno było w Słomczynie... Fajnie szukać rower nie pod siebie, ale jak ktoś ma krótkie nóżki choć ładne, to jak te szosówki dla niej wyglądają dziwnie z siodełkiem blisko ramy, tak pierwotnie jak na starych kliszach z wyścigów, kiedy jeszcze przerzutek nie było,
  2. to przecie rower z katalogu wybrany a nie składak ....nie może być taki bubel
  3. Dawid Uszanowanie jesieni jesień średniowiecza .... ale wczoraj byłem na rowerze.... Ja się pytam czy koszulka będzie pojesienna ? Zaglądam czasem, ale ale bezlogowaniowo, choroba rowerowa musi mieć fazę zdrowienia i ascezy zakupowo forowo dyskusyjnej...
  4. Ja poniekąd w kontrze nie zawsze potępiam jej "szerokość sterowość", tutaj połączona z widłem zabija jak rower ze sklejki. Tłumaczenie: Puryści stali defekują przez poszerzane sterówki,,, ja nie.... widziałem ładne poszerzane.... Widelec karbonowy najnera wygląda na zdjęciach dobrze z tą sterówką tylko z przodu... z boku jego płaskie pióro jest paskudne i cały przód roweru jest jednym wielkim kleistym zaprzeczeniem równowagi sił, efekt pługo solarki
  5. Chociaż lubię to co brzydkie, choć wszystkie kobiety są piękne, szczególnie nad Wisłą w Szczecinie ... tadam dzwonią nożyce na stole.... PASKUDNY przód róweru, inkredible paskude del pasa kude totale, del forko analae, de antgravitasion fork splasz , wiązów uwiąd starczy... ejakulacja hamburgeryzmu w amerykańskim wzornictwie kolarskim... Pinatubo krytycyzmu, pyły opadają powoli... fajnie, że szeroko z tyłu, iii piękna droga, chyba jak się nie ma takich szos to szkoda wsiadać na przełaj... Jak na nie rozumiem Waszego smaczka na te dziwne trendy tzn te przełajowe potwory...
  6. Stawiam Tolka na Banana! Kazafaza mistrz transferu... Jestem mu dłużnikiem, On Ojce-m mojego stalowego sukcesu MTB, pociąga za sznurki ostrokołowej awangardy w Puszczy i Paszczy ... Dzięki również jemu mam koszulki takie że nikt się nie pokapie że to są megaloblasty od taniej angielskiej stali. I mam specjalną blaszkę i wypasiony dzwonek i dwie do opon łyżki takie że jak sobie zrobie z dętek ponton to wioseł mi nie będzie trzeba Dla Kazyfazy medal stalowej podwiązki !!!!
  7. Dziś już nikt tego nie pamięta, ale w 2006 roku w piaskach mazowi wystarczyło mieć 29 era żeby jeździć po mega piachu na krechę, gdy 26 się kopały i fikały lub tkwiły w korku na singlotwardym szlaku... Ale było moc minusów ciężkich wtedy dużych kół... I tak się człowiek gonił ze znajomymi kazdy korzystał ze swoich trików czy w slalomie czy w piasku błocie... A dziś nowe zabawki i 29 er w każdym polskim domu
  8. Cześć Chłopaki Nie kłuć nie klóć nie kłódź.... 63 przykazanie rozmów o oponach Dysputy w tym temacie są trudne, mieszają się uczucia z wiedzą nabytą, kumaną, zasłyszaną... Sam jestem w takich sprawach grzeszny i nieobiektywny, ale staram się być grzeczny... Inaczej wygląda świat z pozycji charta maratończyka i paprykarskiego konesera, wymieniajmy się wrażeniami opiniami nie ferujmy forum wyroków... Przejechać: szybciej, lżej, pewniej, przyjemniej... ładniej drwalej taki sam rower ten sam odcinek i każdy z nas może wybrać sobie swoje priorytety, i wskazać swoją gumę w oparciu o jedną w wymienionych cech.. I która opona czy jej rozmiar jest lepsza? No która?
  9. Poczekaj ten z Wąsami to Tom Riczej? Taki imka przebój, alezbyt szeroki ośrodek skojarzeń przebił mą zdolność wykonywania dzwięków żaby i nie kumam, że niby po wspaniałej piątce pantaloniarzy trzeba suszyć gacie na szerokim kierowniku w kształcie zmutowanego oka sarona ?
  10. ,,,, dopisać do listy bardzo proszę chociaż dolar poszybował ITR jedna sztuka odbiór przy okazji , jeszcze nie mam obręczy, w razie czego też na jakąś rozsądną propozycję wspólnego zakupu zgodzę się, byle tylko nie ważyła owa bręcz wręcz 1,5 kg Może wystarczą takie jak u Kazy w Grubym Szczurku, albo takie jak Ivan miałeś w Gdyni? Kupamakabra pasuje mi optycznie do Renegata na tylnym kole ach i czy ktoś już dotykał tego: Innova 29 x 3.0?cena jakaś taka dużo niższa bo 35 $....
  11. Chmm tak po starej znajomości z wersją 2,25 na tylnej osi to proponuję się upewnić czy rama bedzie chciała z 2,35 współpracować bo może nie tylko szerokość ale i mm albo dwa wysokości dojść i zacieśńić... Potwierdzam, że stara wersja w beskidach dość szybko się ścierała z tyłu. Na przednim kole mam ją non stop ok 3 lata i lubię bardzo... Bezdętkowo... Opona 2,35 z niskim ciśnieniem i z masywnym klockiem zabiera sporo energii co czuć gdy jest na tylnym kole. Nawet Noby Nic 2,25 był jak guma do żucia i kleił się W terenie oczywiście bardzo przyjemnie mieć trakcję i komfort cos za coś... Jednak zaczałem jeździć z mlekiem i przekładanie opon .... od dawna mam z tyłu w jednym kole ralfa 2,25 w drugim renegata 1,9... I tak jakoś się do tego przystosowałem... W zasadzie na np błotne beskidy to nie byłby optymalny wybór, ale 2,35 też tam wtedy nie pasuje. W szutrach Kotliny Kłodzkiej na długich podjazdach też są lepsze opony od Nobiego...Cały czas piszę o tylnym kole... Przód jest uniwersalny i jeśli mi się skończy to zamieniłbym go od razu na NN 2,35 byle w wersji Węża.. Także gdzie jeździsz o to jest pytanie, jeśli beskidy kamieniaste u góry to 2x NN super, ale możesz jeszcze coś pomieszać...
  12. itr

    [2016?] przełaj od rometa

    Czy ktoś tu widział ścigantów Może Romet dostał specyfikację z PZKOLu albo zarządu jakiegoś klubu kolarskiego i zrobił projekt pod kątem szczupaków 12-15 letnich, i ich opieki trenerskiej... Kto wie... 50 sztuk może juz zaliczkowano itp itd.... Pajęczaki niesione wiatrem młodości na drzwiach od stodoły bedą robić okrążenia, bo trzeba i ani wideł alu , ani szur klocków w błocie nie zepsuje im "zabawy" Ale warto coś proponować... coś atrakcyjnego... Klasyczne hamulce atrakcyjne ... nie są ? No, nie są, to klasyka i wszyscy wiedzą czym pachnie... Pojawiają się ciekawe obręcze bez powierzchni do tarcia, w dodatku lekkie... albo opcja nie szorowania klockiem po karbonie... do codziennego czy weekendowego pedałungu dodatkowe gramy nie wprowadzają aż tyle zamieszania.
  13. itr

    [2016?] przełaj od rometa

    "Marka Romet ma silną i ugruntowaną pozycję na rynku, wynikającą z historii, tradycji, ale przede wszystkim jest to brand, który patrzy w przyszłość. Współczesny Romet, całą swoją uwagę koncentruje na nowoczesnych rozwiązaniach konstrukcyjnych i trendach obowiązujących w stylistyce jednośladów na świecie ... Od 65 lat Romet towarzyszy pokoleniom Polaków w ich przygodach z jednośladami . Teraz ta legendarna marka na nowo zdobywa rynek poprzez starannie przemyślane konstrukcje, harmonijne dobrane komponenty i nowoczesną stylistykę. " Ktoś przejmuje markę. Gra na sentymentach, zajmuje się biznesem gdzie trzeba patrzyć realnie w potrzeby rynku.... Skupia pracowników którzy badają nowe trendy... I w zasadzie to ten zespół chyba jest trochę ospały.... Ale zobaczcie przykład Krossa z jego stalówką anplagd , wypuszczona przed bumem na 29 cali z aluminiowym widelcem w cenie akceptowalnej, ale nie dla przygodnego klienta, zalegała w sklepach... Nie widzę w Polsce tygrysów rynku nie widzę szybkiego żerowania na modach nie widzę wpajania trendów. Rynek jest nasycony, konwersja na 29 ery za nami, nowa sprzedaż może wiązać się z rowerami miejskimi - efekt domina z weturilo w tle i miejskim szałem dojazdowym, oraz z fatami i przełajem.... Przełaj w stylu amerykańsko odpustowym czeka... Lato jest przeładowane maratonami, wyścigi przełajowe na pętlach prawie pod blokiem mogą wejść w kalendarz zimowy a rzesza potencjalnych rowerzystów czeka na złapanie w tą sieć... Ci ludzie najczęściej jeżdżą na MTB.... Czego szukają ewentualnie w zamian... Czegoś co można nazwać rowerem zimowym... Cechy roweru zimowego: trwały, tańszy w użyciu, błoto odporny Wady projektu "przełaj" by Romet: aluminiowy widelec hamulce linki dołem rura podsiodłowa Uzasadnienie: Komfort - przeciętny użytkownik przesiadając się z grubych opon i 100 mm skoku dostaje zabawkę, która bije w ręce i nie wybacza.... wręcz zabija... Wyskok do lasu za kolegami na normalnych rowerach daje trening o 20 % bardziej intensywny wydolnościowo, i 300 % bardziej katujący ręce i górną obręcz... Dlatego karbonowy widelec, karbonowa sztyca 27,2 byłyby lepszym rozwiązaniem w komplecie z tą aluminiową ramą...Stal jak już to ze stalą... Hamulce - argumenty za tarczówkami trend światowy stabilne działanie woda lód śnieg błoto hałas przyzwyczajenie klientów przesiadających się z mtb powszechna pogarda dla obręczówek możliwość dowolnego przekładania kół pomiędzy rowerem mtb, a naszą przełajówką ciekawa oferta obręczy tylko pod tarcze , obręcze nie zużywaja się w błocie tarte klockiem Linki - przełaj zawsze brudny linki górą i szybkie czyszczenie dolnej rury z błota Romet powinien sciagnąć sobie kilka ram - chiński karbon amerykańska stal jakieś alu i złożyć kilka rowerów i w gronie swoich inżów popatrzyć sobie czym to się je i dopiero po tym wrzucać koncepty na twarzoksiążkę. Cytuję ponownie: Teraz ta legendarna marka na nowo zdobywa rynek poprzez starannie przemyślane konstrukcje !!!!!!!!! NO TO CZEKAMY NA TE PRZEMYŚLANE
  14. Mam alivio kanti i nie wyją jak na zlocie niebawem zmienię je na tektro oryx zobaczymy czy będą słabsze...
  15. rura bidonowa jakaś taka jak zebra Ty skrobiesz a u mnie nawet weekend bez roweru .... co za czasy
  16. Pasek zębaty to i fresh maker potrzebny, a że wcześniej jakiś snikers albo milky way pogryziony to ph w ustach spadaaa Nie przesadzaj z tym worem pokutnym i po kwadransie wskakuj w kolczugę stalową co utkana jest z konexów sramów i sziman i koła zębate jej nie straszne, a pasem klinowym zepnij się w pasie Najśmieszniejsze jest teraz, że sam nie wiem jakiego określenia potocznie na ten napęd bym użył bo mnie ten temat już tak rozprowadził że nie wiem czy w głowie miałem pasek klinowy czy zębaty Na pewno nie myślałem o nim : wieloklinowy
  17. Nie wiem czy nie za bardzo macie na siebie alergie, zdecydowanie pasek klinowy w idei nie przypomina paska zębatego i właśnie warto zwrócić na to uwagę mimo naszej gwary ... skoro pasek klinowy ma w razie potrzeby sprzęglić przy przeciążeniu to może lepiej nie instalować go w rowerach Także z dystansu koguty nie wyrywajcie piór sobie z pod ogona bo bez sensu... Miło można więcej
  18. Lekka stal się psuje Trzeba jeździć na niej wytwornie i nie wolno walić w wykroty i inne sosny.. Dlatego lubię wsobniaka
  19. Mi się linki Mentosa alupodobały hakami właśnie, a ten przełaj aluminiowy to bym nawet przygarnął, a co nie wiem tylko jak z paskiem od majtek w roli napędu gdy piach śnieg błoto i spółka
  20. To ja tu jestem od ostrego, ale nie jest tutaj miejsce na takie ostre, to zagłębie terenowe, w dodatku bliższe gumom 29 cali niż 28 mm
  21. Ale suwane haki dla debili jak zawsze, czy wreszcie ktoś zacznie utawiać oś koła pod wierzchołkiem trójkąta
  22. Poczekaj nie pamiętam żadnych lotów na ściółkę w Szczecinie . Na przełajówce ktoś się wyglebił gdzieś na korzeniach... A może ja też, ale jakoś bardzo miękko ? Może w Gdyni jeszcze na Axigonie? Wtedy miałem jakieś problemy z kręgosłupem i pamiętam że ciężko mi się jeździło drugiego dnia... A w Szczecinie to byłem tylko w sobotę
  23. Jak już to łykaj węgiel Beżowa bestia już ma zdjęcia,radziecką optyką zrobione, alegro czeka na ogarniecie, czekam jeszcze na dane o przebiegu u Kazafazy, u mnie to tak chyba od 300 do 500 km. Chyba: jeden maraton, kilka razy w Kampinosie, i dzień w Szczecinie W tym roku jeszcze nie wiem czy przyjadę na wąsko, czy na On Onie Doczekać się nie mogę...Opowieści o lataniu po drzewach trochę wskazują na 29 era
  24. Rama Inbred Cafe Late cirka 21 cali limitowana edycja Kaza/Itr tested, Anarchy and Paprykarz approved, powoli wyłania się z piwnicy szukając nowej ofiary, będę informować o postępach ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...