itr
Użytkownik-
Liczba zawartości
4 319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
24
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez itr
-
Przed naszym piknikiem w jurze, wrzuciłem w goglu rowery i zawiercie ogladajac powierzchnie tamtejszych ścieżek. Znalazł się na zdjęciu taki oto rower: http://photo.bikestats.eu/zdjecie/pelne/557095/w-siewierzu-takie-wojenne-rowery-pokazywali rower jak rower połączony z pięciobiegowym hamulcem odrzutowym wz 98 wrażenia na mnie nie robi, ale kierownica o ile nie jest już tylko dodatkiem dzisiejszego rekonstruktora robi wlasnie owo wrażenie, przecież to szeroki, rozdeptany baranek jaki teraz szczytem turystycznej mody jest ciekawe to gumowanie, może aby niewiasty nie chciały wsiadać na podwózkę, albo worek ziemniakôw nie przesuwał się po kierownicy na boki....
- 11 878 odpowiedzi
-
Tak w ramach zdjęć z Eroici znalazłem początki amortyzacji, wahacz z tłumikiem na widelcu czemu dziś tego nie wskrzeszają ... śmieszny i piękny http://road.cc/sites/default/files/images/Eroica%202012/Eroica%202012%201046.jpg
- 11 878 odpowiedzi
-
[Renowacja] Stary, zardzewiały rower
itr odpowiedział najtel → na temat → Renowacje rowerów i części rowerowych
przerzutki i być moze manetki są jedną z ciekawszych rzeczy w tym egzemplarzu. Odnowienie tego roweru trzeba zacząć od spokojnego demontażu, wyczyszczenia, oceny stanu części. Starość balkonową można odnowić, jednak zużycie zwiazane z eksploatacją, czy zmęczeniem materiału już mniej, to w pierwszej chwili wygląda na " makrokesza" ale po przerzutkach i haku widać że to był normalny sklepowy rower w czasach minionych. Można robić renowację łącznie z lakierem i kupą nowych części, ale fajniej jest wyeksponować ząb czasu jedynie z nowymi gumami , linkami i pancerzami,chwytami,klockami hamulcowymi i ew napędem ale z pozostawieniem starej korby. Aluminiowe części można po usunieciu anody polerowac, stalowe tym bardziej, rdzę delikatnie wygladzic na ramie i natłuścić na jakiś czas, część rdzy wygląda ciekawie, i atrakcyjnie, podkreslajac indywudualnie losy tego roweru, patyna czasu siodło moze na bardziej estetyczne, ale z epoki lat 80 zmienić, np jakieś szosowe kanapowe klasyk. zmieniłbym na wszelki wypadek mostek, na identyczny ale nowy lub w idealnym stanie, rdza i zmęczenie tego elementu to największe ryzyko utraty zdrowia, dodatkowo raczej ze względow estetycznych do wymiany są klamki ale trzeba je zmienić na takie do cantileverów, hamulce tego typu dobrze wyregulowane i ze sztyywną wlasciwa klamką dają radę, sam dobrze wspominam s pojawiajace się jeszcze srebrne klamki shimano naznaczone literką A, od chyba grupy alivio, ważne zeby ciag linki był do canti. .......a oddac najlepiej do punktu gdzie sprzedają używane holendry, tam mechanicy ciagle muszą męczyć się z trupami. Jednak wszystko zależy od osoby. Ważne zeby podkreslić ze zależy na sentymentalnej odbudowie na prezent, nie tylko smarowaniu byle pojechac tym rowerem na ryby. Latwo wyczuć mechanika proszac o sugestie np w sprawie ladnego siodelka z epoki, radę czego poszukać na aleegro, jakie klamki hamulcowe zastosowac, jesli podejmie temat, zamiast zbyć albo wciskać coś ze swojego sklepu to dobry znak. i warto kupic bardzo dobre opony a nie najtańsze kartofle, do od opon bedzie zależało jak się tym rowerem jeździ. Jakieś turystyczne opony z wkładką antyprzebiciową na miasto albo protektor i szerzej jesli tylko do jazdy w lesie, z uwzględnieniem wagi Taty. Jak piorkowa mozna nawet leciutkie zawodnicze np race kingi, czy z inne o delikatnym bieżniku i niskiej wadze. A przypadkiem zauwazyłem, że ceny mostków calkiem nie powalają http://allegro.pl/mostek-giant-nl-25-4mm-110mm-cr-mo-l24-i5788309215.html -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
U mnie jakaś paranolmalna potrzeba ograniczenia pogłowia bydła, Inbred stoi i czeka nie wiadomo na co... na wymycie i sprzedaż .. W zasadzie żal go ale raczej myślę w kategoriach żeby ktoś kto go kupi miał po prostu frajdę, szkoda żeby rama leżała... Koło ostre po nim mi zostanie , i nie mam gdzie go założyć, pod tarcze, sama piasta z trudem znaleziona w stanach, obręcz Ztr... pewnie rozplotę... duży żal... Odpuściłem ganianie na nim w lesie ze względu na jakieś zadawnione problemy ze stawem skokowym... Rower jakoś go nie pogarsza, ale na wszelki wypadek unikam twardego wspinania... Stali dużo. Ale szosowej..... Mam niezbywalne dwa prezenty Bianchi i Romet Super, torowego Wichra do trenowania, Jaguara na miasto, i Gianta z klamkomanetkami z końca lat 80. Właśnie kupiłem Diamanta, pod kątem "la Eroici" Full Tytusa nie złożony, do lasu został Gary fiszer... Główny problem to czas, na składanie czyszczenie kupowanie...i jazdę... W sobotę jadę do Gdańska, a w B Ciało do Świeradowa.... i marzę o braku śrubek, smaru, linek do przerzutki, nie docinaniu pancerzy i tylko o pedałowaniu.... Zero techniki tylko powietrze i widoki i pot A na paprykarz zawsze Jaguar zostaje.. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Biały rozmiar 19 z widelcem papryka, sterami i wysmakowanym kokpitem firmowym też powoli szuka właściciela, umyję go i będę anonsować -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Amarantowy Inbred, nawet z napisami jestem pod wrażeniem KONWÓJ IDĄCY KURSEM NA SIODŁO !!! Mój jest wciąż w wersji ślubnej, rozmiar większy i też (z tych samych powodów - full ) też będzie na pozbycie, ale na razie nie mam czasu na to... u mnie jest set z widelcem czarna papryka, mostkiem i kierownicą On One. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
na marginesie: Pradziadek był klasa, na pewno nie degustował w swojej pracy , żył długo, powstaniec wielkopolski, choć początkowo miał trochę pecha,i szczęście że nie piechota, 4 lata w artylerii front zachodni, i wschodni, prawdopodobnie po nim został u nas odcięty od tasiemki żelazny krzyż, ( wątek jest o stali najniższej kategorii, niestety poza suchymi nazwami jednostek nie ma żadnych przekazów z jego losów z pierwszej wojny, nie rozmawiał, poza ogólnym koszmarem błotem gazami ( może tylko lękiem przed nimi) no i w 39 roku po ewakuacji dziadek spieprzał od kacapów jak od najgorszej zarazy, bojąc się panicznie ludzi ze wschodu... A poza tym oczywiście klasyka, Niemcy, a potem nasza komuna nieźle dała popalić.... umarł kiedy ja się pojawiłem i żałuję, że nie mogłem o nic wypytać. W zasadzie tak sobie myślę ze jak sobie na tym rowerze jeździł to chyba był szczęśliwy, bo jakie my mamy dziś w porównaniu problemy Po wojnie na przykład wywalono go drugi raz ( najpierw Niemcy) z mieszkania, do jakiejś klitki gdzie z Prababcią aż do śmierci, bez łazienki mieszkał przez 30 lat, urzędnik, powstaniec, kombatant... takie czasy. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Laptop wchodzi do teczki.. Mój pradziadek jeździł gdzieś koło Jarocina albo Pleszewa po okolicznych gorzelniach sprawdzać poziom cukru w cukrze, jako urzędnik, kapelusz na głowie, spinacz na nogawce, i męski rower... I zawsze miał zapiętą na ramie normalną skórzaną teczkę ( wiem z przekazów rodzinnych ) lata mogły byc 30 albo 40 albo 50 już nie pamiętam.... taki sposób mocowania na górnej rurze wydaje się szybki i dość pewny jeśli teczka mieści się i ma odpowiednią sztywność... dodatkowy pasek do dolnej rury przód i tył ,z rzepem, wyściełanie gąbką środka i może można nawet i z laptopem tak pojechać tylko rama musi być wielka jak w starych męskich rowerach... Ogólnie takie zapięcie teczkowe jeśli było by bezpieczne może być dobrym patentem jeśli linki nie idą górą rury... -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
To że znikają to ja wiem ale pozostaje po nich takie niesamowite mrowienie w stali, czuć to nogami i dłońmi ,to o nim zapomniałem grunt to miła częstotliwość drgań, podobnie jest z karbonowym widelcem, ale nie ma tego elementu przyjemności -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Dziś zdarzył mi się wyścig, taki towarzyski po starym sentymencie... Ekipa przyjechała, słońce, i nawet podwarszawska trasa uśmiechała się do mnie, ale nie o tym tutaj.... Leń ze mnie, rowery nie poskładane, Inbred stoi ale ma fixa 32/16 i nie nadaje się do ścigania na długich prostych po asfalcie...No to coskoro trasa mtb w 70 procentach po asfalcie bierzemy ostre na dojazdy do pracy i ziuuu. Numer dociąłem żeby klamki przełajowe można zaciskać, kierownica przysłana z pośrednictwem Ivana, Kazafazy, i Adamosa pięknie się barani... Rama to Jaguar ten stary po przeróbkach, i opisywany już widelec od Rychtarskiego, taki trochę niedorobiony, za giętki przy koronie ( klocki szurają jak się wspina, albo pedali stojąc)... Opony michelin dynamic grubole sliki szosowe bo aż 28 mm... Na asfalcie jak na asfalcie, na wale powodziowym czy po grudach trawy tak jak można się domyślać dość ciężko ( 46/16). ale na polnych drogach z tarką i stwardniałymi śladami opon traktora, wibracje NIESAMOWiCIE znikają podczas szybkiej jazdy, nie spodziewałem się... jeździłem tym Jaguarem na przełajowych gumach po lasku bielańskim, puszczy, czy na kilku maratonach, ale jakoś nie pamiętam żebym to zauważył... inne podłoża były i dawno , ale oczywiście już na prawdziwych kocich łbach trzęsie makabrycznie, tu już brakuje balona z gumy... To tak się Wam powywnetrzałem, raczej o stali trochę tak jakby o przełaju, warto te stalowe dobre ramy jednak hołubić, chociaż tylne widły Inbreda w zasadzie to trudno stwierdzić czy pracują, ale w przełajach czy szosie jest moc ale jednak no siła potrzebna, bez siły to jest za wolno, i trudniejszy teren zostaje po prostu utrapieniem -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
zaraz zjeżdżająca sztyca w ramie stali? to musi chyba byś jakiś spory niedowymiar sztycowy czy aby na pewno ta sztyca ma 27,2? Albo rama trefna Rozumiem że śruba zacisku ustawiona z przodu? Sam mam zacisk z wajchą w tej ramie i w poprzedniej też był, ale sztyca węgiel to może lepiej się zaciska -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
W wadze najwagniejsze są wagi rotujące, ten sam rower na kołach lekkich na obwodzie to nie ten sam rower co ten na kołach ciężkich na obwodzie. Inbred na ZTR i mleku i jednym renegacie to jest ruchliwa radość . Mój pierwszy set kół pod 29 miał obręcze po 700 g, dętki po ok 200, opony po 770. dziś obręcze w Inbredzie to około pół kilo mniej, mleko dało ok 300 g zysku, opony ok 450 to daje bagatela PONAD KILOGRAM (ok1250g)masy rotacji przy napędzaniu i hamowaniu... Taki rower to nie ten sam rower, i materiał ramy w zasadzie na ten cudowny efekt nie wpływa.... Dopiero w górach cała masa roweru ma znaczenie, no i jak ktoś na 4 pietro wnosi trzy razy dziennie żeby nie było tak słodko to Cresty to jednak nie są pancerne obręcze, do ostrego z tłu to już Arch poszedł ze strachu, opona Renegat w błotnych górach to nie do pomyślenia - itd itd. coś za coś... Ave kobza! -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Waga wagą wszystko zależy od całej reszty, Inbred to z trzy kilo samej ramy....widelec chyba z 1200, to mam ok 4200g na starcie, rower w góry natomiast to było 1250 rama i 1750 widelec czyli razem 3 kilo.... Czyli róznica na masie inbred bez amo a Fiszer z rebą była by kilo dwieście... gdyby w obu była reba to kilo siedemset pięćdziesiąt -
Tak temat jest tutaj nowo napędowy, a czy jest na forum ktoś kto testował napęd 1/11 w prawdziwie beskidzkim błocie jak w edycjach Golonkowego pandemonium? Czy 11 albo 10 jednak nie zamula się błotem jakoś jednak bardziej, a jak złapie błoto z trawą to już jest godzina dłubania patyczkiem? Czy naprawdę tylne przrzutki działają tak że z soloblatu nie spada łańcuch i po jakim przebiegu ( wyrobieniu zębów) w końcu zaczyna spadać? Sam z żalem, i utraconą młodością pozostawiłem napędy 8s ( tak tak beskidy trofi z napędem 11-28, świetny pomysł) i w zasadzie w polskich górach 22:34 i 29 cali to dla mnie jest nie do zastąpienia, opcja młynek 4,5 km na godzinę i mozolna wspinaczka w słońcu. Składam teraz dwa rowery ( zero i full amort) i dużo zastanawiam się nad napędem, full chyba jednak 3x11-34 albo 11-36 w dziewiątce, a "zero" tak właśnie myślę nad Mazowszem i biegami czy inwestować czy zrobić 39v36v32 na 11/34 albo 11/36.... No ale można i rozmnożyć biegi i zacząć kompletować np napęd 11s.... ale czy to ma sens... ... ... w 9s jakieś systemy przeciw spadkom łańcucha tak przypominają przednia przerzutkę że głupio rezygnować z drugiej zebatki 22 czy 26 z... takie tam... To mamy tu kogoś kto zajechał w błocie 11s? albo komu spada łańcuch w przełajówce 1x11?
-
Piękne bezludzie, belzebubi, krzywy horyzont, szczecina żółtozielonego dywanu i wiatr siejący zeszłoroczne kijanki w żabie kałuże ! tymczaassem i paskudny związany z tym typem haków tylny trójkąt, "de la roweras kopniętas w ass" Czemu nie ma na rynku haka co pozwoli przesunąć te suwaki do środka trójkąta i oś koła w linii rurek tylnego widelca ustawiać ? Pewnie jes ale spawaczom ten się podoba bardziej
- 11 878 odpowiedzi
-
Ktoś już wstawił taką starodawną skrzynię do piaskowego Inbreda, wygląda to jednak dość pokracznie, jest taka śmieszna kierownica rozdeptana szosowa i naprawdę duży zinetgrowany bidon ale wali z niego jakimś rozpuszczalnikiem Widelec naprawdę robi wrażenie tylko to siodło dla Hobbitów Wszystkiego najalepszego, Dziś poniedziałek prawie pierwszy kwietnia, ale wodę można lać
- 11 878 odpowiedzi
-
Mam Wichra i Jaguara rozmiar 55, to prawie takie same ramy jednak w Wichrze jest niski mniej wysunięty widelec, w Jaguarze był wyższy o ok 2cm ( z pamięci) i bardziej wystawiony. Tylne koło Wichra było oczywiście bliżej suportu. Oba rowery prowadziło się dramatycznie inaczej Główka ramy Wichra nie ma jakiegoś "torowego "kąta" Nie wiem czy postawione na takim samym widelcu nie będą takie same te główki. Widelec od Rychtarskiego który mam teraz jest niższy i mniej wysadzony od oryginału. I ciut chyba jednak ten oryginalny wysunięty w przód lepiej szedł po dziurskach, i przede wszystkim mieścił oponę 40, a ten od Pana R kończy mi się na 35 i to na styk. Jednej rzeczy w tych Grawelach nie pojmuję, przecież od lat dokładnie takie opony służyły tysiącom rowerzystów na całym świecie, toczą się lżej niż górskie koło 29czy 26. Ale jednak sztywny widelec nie jest panaceum na lasy pola i piaseczki (zmienne warunki) . W Polsce do przyjemnej jazdy w terenie jednak wybrałbym rower maratończyka niż przełajówkę... A jeździło się się na wyścigach i na tym i na tym, i sztywny cx czy grawel to jednak bywa ... nużący Są miejsca że można nawet kilometrami na gumie szosowej po lasach cisnąć, szybko oczywiście, ale wystarczy wiejski odcinek rozsypu piaskowego, albo ceglanego tłucznia , przemieszanego z kaflem, i przyjemna wycieczka zamienia się w katastrofę zawracania Wracając do zmiany opon, gdy w JAguarze po chyba roku zdjąłem opony cx, wrzuciłem sliki 28mm to nagle jakbym dostał soku z gumijagód . Ależ rower zaczął płynąć na asfalcie, Wspaniałe uczucie... Rok wcześniej natomiast po założeniu przełajowych opon po szosowych szytkach urzeczony byłem kompletnym tłumieniem, bez mała amortyzacją, i trzymaniem takich grrrubych (33) kapci Zmiany są dobre
- 11 878 odpowiedzi
-
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
Inbred w rozmiarze XL nawet ze sztywnym widłem szedł w dół jak marzenie, aż żałuję, że mojego piżamowca nawet na chwilę w Rebę nie wyposażyłem bo przecież można było jej 120 skoku ustawić ;( rozmiar L już jest mniej "zjazdowy" co nie znaczy że są z nim problemy, ale XL miało wydłużony dziób o 2cm z pozostawieniem wszystkich kątów, czyli pupa suport siodło kierownica były w tym samym miejscu a oś przedniego koła i widelca 2 cm do przodu... -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
nasz Tytus rokstar, nie gapa! rama nieodwinięta jeszcze nie mówiąc o przymierzaniu kół, Ivan mnie zganił że będę mieć wiotko pod pupą, i że te karbonowe widły żebym nie żałował. Na razie kupiłem stery ale takie niższe o poł centymetra od oryginalnych bo trudno kupić właściwe i drogo. Może to nie zaszkodzi...Rozmiar największy mamy. Będzie tankowiec... Opony z tyłu to dziwna rzecz w zasadzie ostatnio to na wąskich jeździłem. Na Renegacie, wcześniej na niedowymiarowanym albercie który był niski... albo maks 2,25 racing ralf... Pamiętam że Panaracer 2,35 albo Nobby Nic 2,25 denerwowały mnie na tylnym kole... trzymają ale na niskim ciśnieniu jakoś tak ciągnęły w dół na podjazdach jak posmarowane klejem...opona tylna w fulu, w zasadzie nie bardzo wiem co wybrać, nie wiem może jednak uszczelnie racing ralfa ale to dziadek z 2008 roku to pewnie na długo nie starczy... Jednak z mlekiem i niskim ciśnieniem naprawdę daje radę... Chociaż w Beskidy na wiosnę raczej szukałbym czegoś innego.... Albert był świetny w b łoto bo szybko stracił środek a miał gęsty i wysoki rząd klocków po bokach. Zaraz ale ja się nie będę ścigać, mogę robić sobie nawet traktor na Maxisie Ignitor. Właśnie takie opony z zaznaczonym klocem były potrzebna na trasach w górach gdy z przodu upychałem sztywny widelec... Brak amortyzacji zabiera na zjazdach modulację hamowania przodem, i trzeba uślizgami tyłu ryć podłoże, taki podstawówkowy drift jak na składakach. Pamiętam, że gdy telepie na korzeniach i kamieniach potrzeba było sporo wirtuozerii, a kiedy jej brakowało to kilka razy musiałem na bombę puszczać się obok ludzi na normalnych rowerach bo tylko po prostej w dół była szansa nie dać wybić sobie kierownicy z rąk... Ale to były pełne portki wtedy... i plomby na kierownicy. -
[rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali
itr odpowiedział Wiewiór → na temat → Rowery/ramy
@Jaldd Czołem Bardzo fajnie zobaczyć wskrzeszonego piaskowego Po######a z taką historią piękny Popsułem staw skokowy, chyba będę musiał w terenie jeździć z biegami i mięciutko, także zastanawiam się nad sprzedażą ostrego, no słabo... Niby z bratem składamy na lato fulla na Tytusie. Ale nie cieszy jakoś mnie to zupełnie i tak się zawiesiłem z leśnym jeżdżeniem. Nie piszę nic o górach bo na mtb nie byłem od 2014...Sztywny widelec z przodu chyba też pójdzie do lamusa, zobaczymy co przyniesie 2016... może wstawię 3 cale w karbonowe widły i ramę Garego, albo Reba z przodu, bo trochę boję się o nią w Tytusie. Moja Reba ma już tadam 10 lat jazdy, tzn miała debiut gdzieś w w kwietniu 2006 na maratonie w Otwocku trzeba dbać o sprzęt, choć lagi już zatarłem troszkę. Takie są plusy sztywnego widelca w zimie sprawny amortyzator ps. Polskie tłumaczenie "Inbreda" zamienia się w płotki, dobrze że nie ma dyskryminacji anglojeżykowej -
czy możesz zdradzić co to za bar end wtyka się w kierownicy dziurki i z jakim indexem i gdzie go dostać można aby w dziurki lemondki wepchnąć własnej? Mam sramowskie pokrętła które czynią owadzie czułki z kierownicy, a napęd 7ś, ale pewnie można było by kasety lekko porozbierane używać 8 lub 9s na starym tym bębenku...Dura ace raczej mi nie pasuje czasem jakieś sięp ojawia 10 albo 9s
- 11 878 odpowiedzi
-
Piękne zdjęcie sytuacyjne, jak nie dzidą go to pałą , jak nie pałą to na dwie gumy Jak te wielkie opony przysłane zamiast dżemu z krainy fajwokloków, zwinięte w kłąb z kartonu wywlekłem to się nadziwić nie mogłem ilością gumy, i chyba tylko opona od Land Rovera większe zrobiła by w moim indoor wrazenie, chyba jeszcze nigdy nie byłem taki zaintrygowany jak to jest być na fat, musiałem taką oponę w rękach pomiętolić, i mnie naszła chętka na grube.. Taki pozytyw paczkowania na trzech, a kierownica z myszą też w życiu i ręku jest całkiem ładna i taka inna od szosowych, bo te baranki takie są malutkie
- 11 878 odpowiedzi
-
[Planet X/On-One/Inne w UK] Wspólne Zagraniczne Zakupy Cykliczne
itr odpowiedział kazafaza → na temat → Wspólne zakupy
Hura biały kierownik gumy od traktora wełniane dildo i łańcuchy,wszystko czeka już u mnie... Paczka przyszła!!!! Dziękujemy!!! -
[Planet X/On-One/Inne w UK] Wspólne Zagraniczne Zakupy Cykliczne
itr odpowiedział kazafaza → na temat → Wspólne zakupy
U nas jeszcze nawet awizo nie wrzucili, więc pewnie dopiero w piątek odbiór będzie... -
[Planet X/On-One/Inne w UK] Wspólne Zagraniczne Zakupy Cykliczne
itr odpowiedział kazafaza → na temat → Wspólne zakupy
Bikestacja to sprzedaje to czego nie ma, mowi nie to co trzeba, milczy bardziej niz mowi, a pieniadze zwraca chyba 2 miesiace po czasie zakupu tego czego nie ma, takze Angielski Mikołajek na saniach Adamosa chyba jednak jest poza konkurencją