Czyli można wracać z buta z rowerem na plecach albo bez hamulców(odkręcone zaciski). Nie miałem jeszcze takiej przygody (596) ale zimowe wycieczki robią się ryzykowne. Ubiegłej zimy jeździłem na v-kach do -15, teraz w związku z epidemią puchnięcia nie ruszam się jeżeli temp spada poniżej -5.
Wersja zimowa na dot-cie, letnia na oleju? Dwa zestawy hamulców? Ale kicha.
Może by zrobić klasyfikacje najniższych bezproblemowych temperatur dla różnych modeli. Oczywiście dla shimano.
A pytanie co na to serwis jeżeli hamulce na gwarancji, miał ktoś takie doświadczenia? Serwisanci forumowi?