Jakiś czas temu na próbę utopiłem łańcuch w rozpuszczonej parafinie i tak jakoś zostało.
Produkt jak by nie było ropopochodny, nierozpuszczalny w wodzie więc chyba deszcz niegroźny.
Nie ma tego roku dylematów co będzie na mokro bo mokro to było koło Wielkanocy.
Łańcuch suchy, cichy i czysty.
Jeżdżę na dwa łańcuchy. Przy zmianie ten zdjęty wycieram szmatką i topię w parafinie. Bez szejka w czymkolwiek.