Rower swego czasu złożony na tym wynalazku przejechał ok. 10km na testach czy się da. No i się dało, rama się nie połamała. Szpej zdemontowany celem dopieszczenia, wprowadzenia dalszych zmian i........ zabrakło weny. Wisi jako ciekawostka.
Podstawowym mankamentem który się ujawnił to wyluzowanie bambusa w węźle podsiodłowym. Jak się rozciąga trzymając za mufę suportu i koniec podsiodłówki to widać ruch bambusa.
Tyle zostało:
Bambus z castoramy, mata i żywica z allegro. Mufa suportu i główka toczone z alu. Geometria i wymiary zdjęte i innej ramy, nic nowatorskiego.