Skocz do zawartości

dasilva

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez dasilva

  1. Wiesz jest tak że natura nie znosi próżni:) jak nie allegro to inna forma np sklep internetowy. Nasze sklepy nie potrzebują krypto reklamy. Mało tego uważam że takowa więcej szkodzi niż przynosi zysku. Musze też zaprzeczyć że wszystkie chwyty dozwolone !!My bardzo cenimy sobie etykę w handlu. Tematem jest Kross Level A6 więc w temacie jest test tego roweru. Jestem tu PRYWATNIE i w moich postach nie znajdziesz linków do moich sklepów.
  2. he he nie mamy działu marketingu. A autor jest a może raczej był kierownikiem sklepu i jedyną znaną mi osobą która wjechała na Mont Ventoux !
  3. Jak zapewne zauważyłeś nie podałem nazwy firmy. Prowadzę sklepy rowerowe ale nie zamierzam ujawniać nazwy.Osobę która napisała ten test nie wypadało nie wymienić z nazwiska. Jestem tu prywatnie
  4. Jak kogoś interesuje to nasz człowiek zrobił test Levela A6 i opisał TEST MODELU LEVEL A6 V-brake 2009: Rodzima firma z Przasnysza stanęła na wysokości zadania i wyprodukowała rower porządny i mocny, a przy tym zadbała o dokładne wykonanie i ciekawy, przyciągający wzrok design jakim charakteryzują się nietuzinkowe rowery górskie. Kilka dni testów i sporo kilometrów które pokonałem na tym rowerze zapamiętam głównie z dwóch powodów. Pierwszy to oczywiście rama o której napiszę za chwilę, a drugi to wyjątkowe zainteresowanie jakim cieszy się rower gdy gdzieś na chwilę przystaniemy . Testujemy rower Pierwsze co rzuca się w oczy w tym rowerze to rama. Z daleka wygląda jak wykonana z karbonu, brak widocznych spawów, płynne przetłoczenie w górnej rurze ramy. Dopiero po stuknięciu palcem i dokładniejszym jej obejrzeniu zdajemy sobie sprawę, że to aluminium. Firma Kross postawiła na znany stop aluminium o numerze: 7005. Rurki są potrójnie cieniowane i hydroformowane. Po ich pospawaniu rama, a dokładnie spawy są dokładnie oszlifowane – jest to rozwiązanie unikalne, stosowane raczej w rowerach wysokiej klasy - w technice szlifowania ramy odnajdujemy duże podobieństwo do produktów firmy Cannondale. Rura pod-siodłowa jest o przekroju koła, reszta została sprawnie wytłoczona za pomocą hydroformowania. Dolna rura o przekroju przypominający trójkąt rozszerza się w stronę suportu, to daje lepsze rozłożenie przeciążeń i zwiększa sztywność w okolicach suportu. Górna rurka ma przekrój prostokąta, razem z dolną rurą obejmuje główkę ramy co daje niesamowitą sztywność wraz z zintegrowanymi sterami. Malowanie ramy jest proste i estetycznie wykonane, rower ma dzięki temu bardzo sportowy charakter, kojarzy się wręcz z rowerami oglądanymi na zawodach MTB. W rowerze jest zainstalowana korba Truvativ FireX, która jest zintegrowana z osią suportu – rozwiązanie bardzo przydatne w trudnych technicznie podjazdach, do czego używane są głównie rowery Kross. Trzeba jeszcze wspomnieć o siodełku Blaze firmy San Marco, które jest komfortowe nawet podczas długich wycieczek, ale również ma bardzo sportową linię idealną do maratonów. Koła i hamulce rowery górskieKoła zbudowane są z niezbyt lekkich lecz sztywnych obręczy Alexrims X2100, na początek powinny w zupełności wystarczyć. W połączeniu z piastami Joy Tech otrzymamy kompromis między masą, a ceną roweru. Prowadzą sie dość lekko i wraz z oponą Schwalbe Smart Sam o rozmiarze 2,1 nawet nieźle przyspieszają. Tu trzeba pochwalić opony której bieżnik poradzi sobie niemal w każdym terenie, a specjalna budowa środkowej części gumy zapewni nam niskie opory na ubitych drogach. Dość wysokie boczne klocki dają gwarancję dobrego trzymania się w zakrętach nawet przy luźnym podłożu. Hamowanie odbywa się za pomocą v-brake-ów Avid Single Digit 7, jest to znana i sprawdzona konstrukcja, która nie zawiedzie nawet cięższych kolarzy. Napęd rowery górskieDo napędzania Kross Level A6 zastosowano osprzęt firmy Shimano SLX i łańcuch CN-HG53, całość uzupełniona o kasetę Sram PG-950. Do tego dochodzi wspomniana już wcześniej korba Firex. Cały mechanizm sprawuje sie dość dobrze, tylna przerzutka szybko i precyzyjnie zmieniała biegi, nawet pod dużym obciążeniem przy pokonywaniu dużych podjazdów. W tylnej przerzutce zastosowano technologię Shadow, która działa precyzyjnie w każdych warunkach, co ciekawe przerzutka prawie nie wychodzi poza obrys roweru, co chroni ją przed różnymi wystającymi przedmiotami. Wszystko to wraz z manetkami tej samej grupy SLX (technologia 2-Way Release, która pozwala na zrzucanie biegów w dwóch kierunkach, kciukiem lub palcem wskazującym) Jest to bardzo dobrze przemyślana konstrukcja, która nie zawiedzie nawet wymagającego bajkera. Całość jest przytwierdzona do kokpitu złożonego w całości z podzespołów Truvativ XR. Kierownica jest prosta i sztywna, czyli to co sprawdza sie w wyścigach xc i maratonach. Amortyzator Rower został wyposażony w amortyzator Rock Shox Dart 3 zastępujący znaną linię Judy. Zaopatrzony jest w rozwiązanie techniczne umożliwiające jazdę w terenie co nie zawsze oferuje konkurencja. Dodatkowo został wyposażony w blokadę skoku, której dokonujemy jednym kliknięciem manetki ulokowanej na kierownicy. Blokada w tym miejscu szczególnie ułatwiała życie na trasach o zmiennej charakterystyce podjazdów i zjazdów. Testowany przez nas model ma 100mm skoku i może nie należy do najlżejszych, ale dzielnie się spisywał nawet w trudnych warunkach. Nieźle wybiera nierówności i płynnie pracuje w całym zakresie. Możliwe że dla lżejszych rowerzystów będzie trochę za sztywny i będzie przypominał raczej rasowy widelec dla maratończyków, który wybiera tylko naprawdę duże przeszkody, ale dla reszty będzie to naprawdę niezły amorek, golenie wykonane zostały z jednego bloku magnezu. Rock Shox posiada także mocowania pod hamulce tarczowe, co daje możliwość rozbudowy roweru. Podsumowanie Pozycja jaką przyjmujemy na nowym Levelu A6 jest raczej sportowa niż komfortowa, od razu czujemy, że stworzono go dla osób z zacięciem wyścigowym. Już po krótkiej jeździe można wyczuć wysoką sztywność boczną, co daję nam dużą efektywność w przekazywaniu energii kolarza na napęd. Kross Level A6 jest bardzo posłuszny swojemu bajkerowi, składa się do każdego zakrętu tak jak sobie to wymyślimy. Jest bardzo żywiołowym rowerem, woli prędkość i wymagające trasy, niż płaskie turystyczne dróżki. Jazda tym rowerem przynosi wielka frajdę zarówno początkującym jak i bardziej zaawansowanym kolarzom. Level A6 spisuje się znakomicie na trudnych technicznie trasach jak i w niedzielnych wycieczkach za miasto ale zaznaczam że przeznaczeniem tego roweru są wymagające trasy, a nie okazyjna turystyczna przejażdżka. Jest dobrym sprzętem do rozpoczęcia kariery maratończyka. Trzeba pamiętać, że za tą cenę otrzymujemy doskonałą bazę, którą dla celów bardziej profesjonalnych będziemy musieli nieco zmodyfikować. Dla zaawansowanej jazdy amatorskiej ten rower jest rozwiązaniem idealnym, a stosunek ceny do jakości nie ma obecnie konkurencji na rynku rowerowym. Test przeprowadził Adam Sypniewski
  5. afly Dlatego też napisałem na końcu mojej wypowiedzi żeby zakupić przymiar do łańcucha. Jak wiesz inaczej łańcuch zużywa się gdy ktoś waży 100 kg i inaczej gdy 60 kg. Inaczej na suchym i płaskim a inaczej na błotnistym i pochyłym. Konkludując : Kupić przymiar i sprawdzać Ale nie piszmy tu o łańcuchach tylko o rowerze do 1 tyś Jak już pisałem mój faworyt to Kross Hexagon V4 2009
  6. Jak widzisz jestem nowy na forum. W dziale powitań opisałem swoją skromną osobę. Z Żeby wejść w posiadanie łańcucha trzeba go nabyć drogą kupna ew namówić kogoś do kupna i podarowania Tak. Pisałem o kupnie łańcucha co tyś kilometrów Łańcuch współpracuje z zębatkami. Jeśli rozciąga się zaczyna "wycinać" zęby dlatego trzeba go wymienić. Nie wymieniany łańcuch może "wyciąć" zęby w taki sposób że powstaną "igiełki" Jeśli zaś chodzi o eksploatacje napędu w rowerach szosowych to pamiętać trzeba że "syf" jaki jest na polskich ulicach (widać po samochodach) przykleja się do łańcucha tworząc tarczę ścierną. Myślę że nie ma zbyt dużej różnicy w eksploatacji między rowerem szosowym a "góralem" używanym do jazdy głównie po mieście. Dlatego podtrzymuję swoje zdanie o wyminie łańcucha co ok 1000 km. To też zależy od warunków użytkowania. Przy jeździe czysto amatorskiej po płaskim można zrobić i 2000 bez wymiany. Dlatego najlepiej nabyć przymiar do łańcucha i co jakiś czas kontrolować. I czyścić i smarować
  7. Co do policji hmm za ok 2-3 tyg dostaniesz pismo z umorzeniem sprawy ze względu na nie wykrycie sprawcy ( znam to z autopsji ) Jeśli zaś chodzi o sprzęt to w tej chwili 9 zaczyna być standardem i z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że nie ma większej różnicy między 8 a 9 . tak czy inaczej po ok 1000 km trzeba zmieniać łańcuch. Spowodowane jest to rozciągającym się łańcuchem. Jeśli przegapisz odpowiedni moment na wymianę może Cię to kosztować wymianę kasety ( ew koronki).Jeśli dalej będziesz jeździł na rozciągniętym łańcuchu to i koronki mech korbowego będą do wymiany. Przy wymianie łańcucha co mniej więcej 1000 km możesz użytkować cały napęd wiele tys kilometrów. Mam takiego klienta który w rowerze szosowym wymienia łańcuch co ok 700-800 km i przejechał na napędzie już ok 25 tyś !!! Szok ! i tu przypomina mi się nie śmiertelna maksyma " Jak dbasz tak masz " A więc oprócz wymiany łańcucha trzeba też o niego dbać. Regularnie czyścić, smarować i unikać zmiany biegów przy dużych obciążeniach. Rower do tyś złotych? Polecam Kross Hexagon V4 2009 lub Hexagon V6 2010 ( trochę więcej niż tyś )Podstawową i najważniejszą rzeczą jest rama a w tych modelach rama jest z taka jak w Kross Level A2-A8 z lat 2007-2008. Bardzo sztywna i z możliwością montażu hamulców tarczowych. A więc doskonała baza do dalszej rozbudowy. Bo trzeba pamiętać że można wszystko wymienić w rowerze a jak wymienimy ramę to będzie już nowy rower.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...