crus

Oponki służyły mi cały poprzedni sezon ok 3/4tyś km w hardtailu, zwiedziły dwa maratony jeden giga 90km drugi mega chyba 76km, dziś pierwszy raz złapałem kapcia, bieżnik składa się z kostek z delikatnymi nacięciami, oponka dobrze się prowadzi po szutrowych ścieżkach jak i po szosie, grube gęsto osadzone kostki bardzo dobrze chronią dętkę przed przebiciami, w miejscach błotnistych opona słabo wypada gdyż błoto przylega między kostkę i opona się ślizga. można ją obejrzeć na Mój odnośnik plusy - długa żywotność - mała szansa przebicia - dobre prowadzenie na szutrze - nie za duże opory toczenia na szosie minusy - waga 660gr - jazda po błocie - cena 59 zł - kiepsko trzyma się na zakrętach moja ocena to 4 w skali 6 stopniowej

Ach ten zbieg okoliczności.. dziś bratu go serwisowałem, piasty przód w idealnym stanie z tyłu pojawiły się wżery na konusach nic dziwnego bo brat waży gdzieś 80/90kg, rower jest z 2005r i ma przebieg ok 15tyś. Tak się składa że na tym rowerze miałem bliskie spotkanie z maską białego samochodu(marki nie pamiętam) było to chyba w 2007r w wakacje, przez ten wypadek brat wymienił w nim amor na RS z regulacją skoku z goleni z 80 do 120mm(tak mi się wydaje)i blokadą skoku w manetce i stery FSA. Basic przez lata delikatnie był dopieszczany a to przerzutka przód Shimano Alivio czy łańcuch i kaseta nowa, dumą na pewno są hamulce LX z równoległym dociskiem i oponki continentale, dobra już nie będę się chwalił hehe dodam tylko że wyszło na wadzę 14.36 kg(rama 21"). Ogólnie brat jest zadowolony