Dziś wybrałem się do lasu. Przy wjeździe wszystko normalnie, po staremu:
Dla formalności powiem że droga jest oznaczonym szlakiem turystycznym. Kawałek dalej masakra:
Leśne ludy nie próżnowały, na jesieni nic tam nie było robione. za to cięli kawałek wyżej. Przebiłem się i dojechałem do okolicy gdzie cięli na jesieni. No to zobaczmy, jak posprzątane:
No, nie bardzo. Pełno gałęzi leżących na ściółce. Kawałek dalej skręciłem na singla. Sprzątnąłem kilka leżących na nim gałęzi, i jeszcze taki widok:
Widać drzewko rosnące w poprzek singla, utrudniające przejście/przejazd. Wokół pełno powycinali, a to zostawili, chyba złośliwie.