Zapewne. W mojej rowerzyści często się pozdrawiają, ja tam zawsze łapą machnę, choć nie zawsze ktoś to odwzajemni, ale w większości przypadków tak.
Tak w temacie, nie pozdrawiam raczej każdego kto pomyka na rowerze, raczej hobbystów, wyróżniających się sensownym rowerem, strojem i kaskiem. Pisząc "sensowny rower" nie mam na myśli drogiego szpeju, po prostu fakt nie bycia wioskowym kilkunastoletnim składakiem :). No i tak już dwa razy mi się, zdarzyło jadąc gdzieś przez okoliczną wioskę że mi taka miejscowa Grażyna na składaku czy inny Janusz machali łapą
Wracając do tematu; mnie wkurzają idioci. Idiotów wszędzie pełno, jeżdżą bezsensownie autami, bezsensownie parkują, pełno ich na motorach, na rowerach i wśród pieszych. I egoiści, którzy dbają tylko o siebie, nie myśląc o innych uczestnikach ruchu. Mógłbym tu opisać sporo sytuacji dotyczących każdej z wymienionych grup, ale po co? Co to da? To jak z rozmowami o polityce, pusta gadka, niepotrzebne nerwy. Po prostu taka mentalność w narodzie, że łamanie przepisów nie jest postrzegane jako coś złego. Czasem nawet przeciwnie, jako coś, czym się można pochwalić. Przykład; znajoma zaparkowała swojego złomka gdzie parkować się nie powinno, po powrocie zastała na szybie naklejki z karnymi członkami, i co? Cyk, foteczka i na FB, żeby się pochwalić. To już normalnie kalectwo umysłowe...
P.S. Przenoszę temat, bo tematyk jak najbardziej rowerowa przecież.