W zeszłym roku, gdzieś w połowie sezony kupiłem nowe rękawiczki Foxa na OLXie. Nowe, w sensie nieużywane, ale starszy model. W niedługim czasie strasznie zaczęła się mechacić frotka na prawej rękawiczce, materiał trochę też. Po każdej jeździe musiałem "golić" frotkę maszynk do strzyżenia, a podczas następnego wyjazdu znowu się mechaciło. Tak samo z siebie, o nic nie ocierałem, zresztą nie powinno to mieć wpływu. W końcu zaczęło to wyglądać tak nieestetycznie, że postanowiłem kupić nowe rękawiczki. Zaraz przed świętami przyszły zamówione Endury Mighty Mitts, ale dziś dopiero pierwszy raz były użyte na wypadzie (króciutkim zresztą, poniżej 20km) i w połowie gdzieś zauważyłem że również prawa, zaczęła się mechacić. Te Foxy kupione na OLXie, więc nie mogłem zwrócić, Endury na Allegro, już zwrot w toku. I teraz pytanie; dlaczego się te frotki w tych rękawiczkach mechacą? Miałem wcześniej sporo różnych rękawiczek, najczęściej używałem jednej pary ok. 2 sezony, po tym czasie wyglądają już na zmarnowane, ale frotki nigdy się nie mechaciły. Zresztą, mam te Endury, tylko w wersji z długimi palcami, już sporo czasu, i nic takiego nie występowało. Jedyny wspólny mianownik Foxów i ostatnio kupionych Endurek to stary model, zapewne leżak magazynowy. Czy to może być ze starości?
Fotki zmechaceń na Endurach: