-
Liczba zawartości
10 598 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
236
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez sznib
-
Miałem RT70, zmieniłem na Sram Centerile i ogólnie jestem zadowolony. Tłoczonych bym nie kupował.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
sznib odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo śniegu resztki. Oby nowy rok był lepszy -
[Felga] WTB ST 23i Za mocno naciągnięte szprychy po centrowaniu?
sznib odpowiedział DemoFV → na temat → Koła rowerowe
Obstawom kiepską/wadliwą obręcz. Przy zbyt mocnym naciągnięciu prędzej by szprychy zaczęły pękać. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
sznib odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo jak na grudzień dobra temperatura -
[Wspornik siodła "dropper"] ktoś używa w rowerze nieeksploatowanym w terenie?
sznib odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Tak jeszcze BTW, Tobo to pozazdrościć takich cen za sensowne myki. U nas to trzeba kilka razy więcej dać, a w razie wu kartridży na wymianę nigdzie nie widziałem. Nawet na jednym filmiku Unbroken Reeda jak robił myka to mówił ze kartridż musi sprowadzać zza granicy. Także tak różowo w Polandii nie ma. -
[Wspornik siodła "dropper"] ktoś używa w rowerze nieeksploatowanym w terenie?
sznib odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Nie. Moja jazda po mieście ogranicza się do wyjechania w tereny podmiejskie, to jest jakieś 2-3km. myka nie używam nawet na światłach, czasem jeżdżę łatwiejsze trasy, trochę asfaltu, trochę szutru i też myka nie używam. Za to na singlach, a zwłaszcza na lokalnych traskach zjazdowych jest nieodzowny. Gryzigramkiem nie jestem, głównie dlatego że rower składałem z głównym ukierunkowaniem na teren, więc nawet te 0,5kg w tą czy tamtą nie robi mi różnicy. Ale jakbym składał coś na miasto czy tam na dalsze wyprawy asfaltowo szutrowe, jakiegoś tekkinga na przykład to bym bardziej na wagę patrzył, bo w tych zastosowaniach jest bardziej istotna. -
Zamiast pytać lepiej było się wysilić i poszukać co nieco.
-
[Wspornik siodła "dropper"] ktoś używa w rowerze nieeksploatowanym w terenie?
sznib odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Zastosowanie mykmyka to jazda w trudnym terenie, takim gdzie jazda ze sztycą na normalnym poziomie jest po prostu niebezpieczna i teren jest zróżnicowany, więc chowanie i wyciąganie zwykłej sztycy jest mega uciążliwe. Kupowanie mykmyka żeby go sobie opuścić stając na światłach nie ma żadnego sensu. Lżejsza sztyca to lżejszy rower, a na takim się przyjemniej i bardziej wydajnie jeździ. Wymierna korzyść w porównaniu do droppera. -
[Wspornik siodła "dropper"] ktoś używa w rowerze nieeksploatowanym w terenie?
sznib odpowiedział tobo → na temat → Sprzęt rowerowy
Przy jeździe po płaskim to lepiej te 3 stówki zainwestować w lekką sztycę niż w mykmyka. Więcej będzie pożytku. IMO dropper w jeździe po płaskim to jak rower DH do jazdy po asfalcie. Nawet jakby był tani, sensu nie ma. -
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
sznib odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo się zrobiła wiosna. Szkoda że nie na stałe. -
Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
-
Ja kiedyś zapomniałem założyć (tak obstawiam) tych sprężynek po którymś serwisie i obciąłem się dopiero po... ponad 2 latach :D. Uszczelki pełniły swoją funkcję i przy kolejnych serwisach w środku było czysto. Ale. Dolne sprężynki były na swoim miejscu i pewnie dlatego się syf do środka nie dostał. Niemniej najlepiej uszczelki wymienić i masz lekcję na przyszłość że przed demontażem uszczelek trzeba te sprężynki ściągnąć.
-
[Galeria] Pokaż Twojego XXera ... gdziekolwiek byle wewnątrz
sznib odpowiedział rambolbambol → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jak już to smarem :D. -
Temat usunięty. Powód: - pkt. 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu. Zobacz tutaj, jak założyć poprawnie temat: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/ .
-
[Galeria] Pokaż Twojego XXera ... gdziekolwiek byle wewnątrz
sznib odpowiedział rambolbambol → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
A mój w swoim pokoju czeka na wiosnę. -
Temat został usunięty.Prawdopodobna przyczyna usunięcia:- pkt 2b zasad pisania - brak klamrowego nazewnictwa tematu- podobny temat już istnieje- narusza inne postanowienia i zasady regulaminu forum lub/i polityki prywatności.Zasady pisania na forum: http://www.forumrowerowe.org/topic/9018-zasady-pisania/
-
[święta] Naprawa roweru w święta
sznib odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Do wanny z karpiem lepiej roweru nie wkładać. -
[święta] Naprawa roweru w święta
sznib odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
To Ci się upiecze, bo jakby sprytny księciunio był to by powiedział: "synu, jak masz tyle wolnego czasu to w ramach pokuty przyjdziesz w Nowy Rok i posprzątasz kościół" -
[święta] Naprawa roweru w święta
sznib odpowiedział temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Co ważniejsze, a księciunio w konfesjonale co na to? -
Z okazji świąt postanowiłem zrobić sobie prezent w postaci nowego licznika. Sigma BC12.12 STS służyła mi wiernie wiele lat, od 2017 roku dokładnie, dwa razy ją zgubiłem z powodu wyrobionego mocowania, ale jakoś udawało się znaleźć, a po wymianie mocowania służyła dalej dzielnie. Wciąż ma się dobrze, ale jakoś poczułem chęć zmiany. Zobaczyłem na necie nowo wypuszczona serię Sigmy na obecny rok 2022 i wpadł mi w oko model BC12.0 WL. Głównie za sprawą zastosowania większej baterii o większej pojemności. Co ma wydłużyć czas działania licznika. Co najbardziej mnie wkurzało w BC 12.12 to konieczność wymiany baterii w sumie częściej niż raz na rok. Nowy licznik według producenta ma pracować na jednej baterii ponad dwa lata. Śmierdzi to marketingiem, bo jak można określać czas pracy licznika rowerowego w czasie? Wiadomo że urządzenie więcej energii pobiera podczas pracy niż w stanie czuwania, więc tym szybciej padnie bateria im więcej się będzie jeździ. No nic, zobaczymy jak to wypadnie w praniu. Licznik zakupiony, w pudełku prezentuje się tak: Oznaczenie WL to skrót od wireless, dostępna jest też wersja przewodowa z oznaczeniem WR (wired). W wersji bezprzewodowej transmisja odbywa się cyfrowo (STS). Z tyłu pudełka mamy listę dostępnych funkcji w kilku językach. W środku mamy licznik w centrum: We wnęce pod spodem są: instrukcja, ulotka reklamowa oraz akcesoria; czujnik STS, magnes, podstawka oraz 4 zipy: Tu duże zaskoczenie, bo jednym ze znaków rozpoznawczych Sigmy od zawsze było mocowanie na oringach, co w praktyce sprawdzało się bardzo dobrze w przypadku mocowania podstawki licznika, zaś w przypadku czujnika nigdy nie ryzykowałem, bo nie był przyklejony, jak podstawka i pękniecie oringa oznaczało by zgubienie czujnika. W nowej serii Sigma poszła w klasyczne zipy. Dlaczego? Pewnie dlatego ze tańsze... Przejdźmy do samego licznika. W porównaniu z BC.12.12 jest sporo większy.Na mój gust nawet za duży. Na zdjęciach w necie nie było dobrze tego widać. Nie wiem po co aż tak zaszaleli z wielkością, w wyższych modelach serii Rox to była konieczność ze względu na dużą ilość wyświetlanych informacji, to liczba wyświetlanych informacji tu mamy wciąż trzy linie, jak w starszych licznikach. Górną połowę zajmuje info o prędkośći i mniejsze ikonki informujące o jednostkach metrycznych (km/mile), włączeniu funkcji podścielenia, porównania aktualnej prędkości do średniej i nr. roweru (licznik można użytkować na 2 rowerach). Od połowy ekranu w dół mamy wyświetlacz kroplowy, podobnie jak w Roxach. I o ile w wyższych modelach było to przydatne choćby w prezentowaniu wykresów wysokości, w BC12.0 przydaje się tylko do wyświetlania ikonek w menu ustawień i miesięcznych statystyk. Te ostatnie to jedna z nowych opcji w Sigmach, można sobie oblukać ile kilometrów przejechaliśmy w danym miesiącu, do roku wstecz. Obsługa. W BC12.12 obsługa była bardzo wygodna. Do dyspozycji są 4 przyciski, standardowo dwa dolne przełączają w przód/tył funkcje typowo rowerowe, natomiast przyciski górne funkcje dodatkowe (temperatura, czas i dystans całkowity itd). Do menu ustawień wchodzimy przez przetrzymanie przycisku, tak też resetowało się dane. W BC 12.0 mamy trzy przyciski. Dwa dolne przełączają 6 funkcji. Pod linią na środku mamy oznaczenie która w kolejności funkcja jest aktywna, po krótkim czasie użytkowania można zapamiętać gdzie jest dana funkcja, żeby szybciej do niej dotrzeć. Po wybudzeniu licznik uruchamia się z włączoną ostatnią funkcją, w przeciwieństwie do starszej wersji, która zawsze wracała do km dziennych. O, jak już przy opisie tej funkcji jestem to muszę się czepić tłumaczenia na polski. W angielskim mamy Trip Distance, na nasze to dystans wycieczki, ale takie tłumaczenie się nie zmieści w linii. W BC 12.12 jest KmDzienne, w innym modelu Sigmy gdzieś na foto w necie widziałem tą funkcje opisaną po prostu jako Dystans, a w nowym liczniku jest... Trip Dyst. I pomyśleć że w materiałach reklamowych Sigma wyskoczyła z hasłem "Geniusz językowy". Tja, chyba na haju. Wracając do obsługi, wciśnięcie górnego przycisku nie ma żadnej funkcji i to jest zmarnowany potencjał. Przytrzymanie powoduje wejście do menu, gdzie mamy ustawienia, sprawdzenie czasu i dystansu całkowitego oraz dostęp do sprawdzenia statystyk. Wciśniecie górnego przycisku na raz z lewym dolnym to przełączenie pomiędzy rowerami, a z prawym włącznie/wyłącznie podświetlenia. Ogólnie najbardziej mnie boli utrudniony dostęp do dystansu całkowitego, często obczajam tą opcję w związku z rotacją łańcuchami. Instalacja. instalacja licznika jest bardzo prosta. Podstawkę montujemy przyklejając ją do kierownicy taśmą dwustronną, potem dodajemy zipy. Magnes na szprychę i czujnik na goleń amortyzatora na wysokości magnesu. Licznik jest kompatybilny ze starym nadajnikiem i przez chwilę myślałem żeby zostawić stary (z lenistwa :)), ale ten nowszy ma taką fajną konstrukcję że można go zamontować głębiej przy kole, dzięki regulowanemu wychyleniu czujnika względem mocowania. Klapka baterii nadajnika otwierana jest pieniążkiem, podobnie jak w samym liczniku, w przeciwieństwie do starszej wersji, wymagającej specjalnego klucza. A tak się licznik prezentuje zamontowany na kierownicy. Tyle pierwsze wrażenia. test będzie miał charakter długodystansowy, więc będę dawał znać jak licznik się sprawuje i ile czasu i przejechanych kilometrów wytrzyma bateria.
-
Założyć, testować, jak nic nie będzie przeskakiwać to będzie ok.
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
sznib odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Bo Wesołych Świąt! -
W mojej Sigmie 12.12 nie zepsuł się od 2017r.
-
Ja wiele lat używałem 12.12STS i to dobry licznik jest. Zaledwie wczoraj nabyłem BC12.0 WL STS z nowej serii i zobaczymy jak się będzie spisywał.
-
Mi się mocowanie wyrobiło i musiałem kupić nową podstawkę. Wcześniej 2 razy licznik zgubiłem, ale jakimś fuksem znalazłem.