U mnie kilka dni temu była taka kraksa na obwodnicy; droga szybkiego ruchu, po 3 pasy w każdą stronę. Przejście dla pieszych bez świateł, przed nim oczywiście znak z info o strefie miejskiej, czyli ograniczenie do 50km/h, ale większość idiotów jeździ tam sporo szybciej. No i chciał sobie pieszy przejść, kierowca auta na pierwszym pasie się zatrzymał żeby przepuścić, pieszy zaczyna przechodzić, w tym czasie na pozostałych dwóch pasach 2 auta mu przed nosem przejechały, następne 2 się zatrzymały, ale te za nimi nie wyrobiły z zatrzymaniem i kraksa na 4 samochody. Tak właśnie wygląda poszanowanie dla przepisów i innych uczestników ruchu w Polsce.