Z tm się nie zgodzę. To co potrafią czasem ludzie wyczyniać to jest masakra. Np. Przechodzenie przez ulicę poza przejściem i nawet nie obejrzą się czy coś jedzie i idą sobie wolnym krokiem, zupełnie jak przysłowiowa święta krowa. Niedawno miałem sytuację że dojeżdżałem do przejścia dla pieszych, obok chodnikiem szybkim krokiem szła babeczka. I jak doszła to bez patrzenia na ulicę, bez zwalniania prosto przede mnie wlazła. Jechałem rowerem jakieś 20km/h to wyhamowałem, jakby to był samochód i większa prędkość to by się dla niej dobrze nie skończyło.
IMO, w przepisach powinno być ujęte że pieszy przed przejściem powinien się choć na chwile zatrzymać i rozejrzeć, inaczej ewentualne zdarzenie można by traktować jako wtargnięcie.