sznib

Ja kupiłem te: https://rowerowy.com/sklep/narzedzia-serwis/serwis-amortyzatorow/uszczelki/prod/racingbros-lycan-fork-kit-35mm i jestem zadowolony. W komplecie są też gąbki i plastiki.

Jeżeli nowy zestaw będzie zawierał uszczelki kurzowo olejowe plus gąbki jak najbardziej możesz wymienić i będzie to zmiana na plus. Ja tak zrobiłem w swoim Lyriku.

Zamiast czytać lepiej pooglądać sample na Youtube.

Tak jak piszesz, ktoś używał, bo tanio.

A czemu miałbym przestać? Dobre klocki, warte zakupu.

Zamiast dętek powinien sobie kupić kropki i przecinki do telefonu, bo widać nie ma.

Bo dobry podjazd na rozruch.

W tym linku co podałeś, w sekcji "documents" masz pełnego manuala: https://www.sramconnect.com/globalassets/document-hierarchy/service-manuals/rockshox/front-suspension/gen.0000000004923-rev-d-service-manual-2016-2017-30-recon-sektor-english.pdf

@ pany wyżej, zgadzam się w 100%, ale tu nie miejsce na tą dyskusję. Bo tak fajnie było jeszcze wczoraj, a teraz sypie śnieg.

Zwykła nasadka: Dedykowana do korków amora: https://bitul.pl/pl/p/KLUCZ-NASADOWY-FREZOWANY-12-27MM-FK027/136

Mi starczy żeby na krawężnik wskoczyć Na progach zwalniających się fajnie ćwiczy.

Ja filmików dziesiątki się naoglądałem, teorię mam w małym paluszku. Ale ciągle jest ten głupi nawyk że zamiast ciągnąć kierownicę do siebie to ciągnę w górę, a wtedy nie ma szans żeby wyszło. Poćwiczę, robię jak trzeba, BH wychodzi, a kilka dni później odruchowo znowu w górę, zamiast do siebie. Ciężko się pozbyć złych nawyków.

@up, a powód?

Bo zasieki.

Bo śniegu resztki.

Turystyczne szorty odpuść. Chodzi o to że mają klasyczne szycie, gdzie szwy schodzą się w kroku i z czasem się przetrą od jazdy na rowerze. Także celuj w takie dedykowane na rower. Poleciłbym Endurę, ale to nie ten budżet.

Napisz do sklepu gdzie chcesz kupić żeby pomierzyli. Sklepy są bardzo chętne do pomocy w tej kwestii, też wolą sprzedać raz i konkretnie niż się bawić w zwroty.

Słabo szukałeś. https://www.servicearchive.sram.com/sites/default/files/techdocs/gen._000000003209_rev_b_2011-present_ddc_service_manual.pdf

Przecież tu jest zwykła regulacja kompresji. Jeśli tłumik nie jest przystosowany do obsługi manetką to go manetką nie zablokujesz.

Nie kombinuj, tylko bierz amor dedykowany do dirtu: https://piwnicarowerowa.pl/manitou-circus-expert-26-100mm-czarny-taper-qr-20,3,1242,28525 A skąd te rewelacje? Większość amorków pod dirt ma lagi 32mm (Circus, Argyle, Dirt Jumper).

Ja też, ale uważam ze to będzie kolejny martwy przepis. Jeżeli wielu kierowców nie stosuje się do obecnych przepisów, to i do nowego nie będą się stosować. Problem tkwi bowiem w braku poszanowaniu przepisów, a nie w tym że są one złe. I nie żebym był za karaniem za najmniejsze naruszenie kodeksu, bo do tego mi daleko, ale w przypadkach kiedy ktoś naraża czyjeś zdrowie i życie kary powinne być surowe, a prewencja na dużym poziomie.

Tak, oczywiście. Ale ten zwyczaj dziękowania jest wtedy, jak pieszy stoi i czeka, a kierowca się zatrzyma żeby mu umożliwić przejście. Jak pieszy już jest w trakcie przechodzenia to obowiązkiem kierowcy jest mu umożliwić przejście.

To nie o to chodzi. Po prostu obecnie to kierowca ma pierwszeństwo i to jest jego dobra wola jak się zatrzyma i przepuści. Za to się dziękuje. Podobnie jak jest korek i jakieś auto wyjeżdża z podporządkowanej, to nikt ze stojących w korku nie ma obowiązku tego z podporządkowanej wpuścić, ale zawsze ktoś się znajdzie że takiego wpuści, a on w takiej sytuacji gestem podziękuje. Heh, no to sobie wyobraź że cześć kierowców sobie wymyśliło że winni tego że piesi giną na pasach są... kierowcy, którzy zatrzymują się żeby przepuścić pieszych. od 4.17.

Tak samo dostanie, jak teraz dostają za wyprzedzanie przed/na przejściu czy przejeżdżanie na zielonej strzałce bez zatrzymywania. Wyrywkowe kontrole są raz na ruski rok. Będzie kolejny martwy przepis, i tyle.

Tez tak uważam. Ale pod lasem nie mieszkam i te kilka km. dojazdu jest i nawet w takiej sytuacji nieraz mi jakiś kierowca pirat drogowy ciśnienie podniósł (najczęściej przez wymuszenia pierwszeństwa). Dlatego współczuję ludziom którzy jeżdżą głównie po mieście.