Ja szczerze mówiąc nigdy nie jeździłam w kasku i (odpukać )jakoś nigdy mi się nic nie stało, nawet nie upadłam tylko obecnie sytuacja wymaga ode mnie aby zaopatrzyć się w kask...bo w maratonach to bez kasku można tylko kibicować
Jak kupowałam rower to dostałam zniżkę na kask MET Inferno 250 g (260zł) bardzo dobrze leży, jest głęboki i sexowny w takim samym deseniu co rower....