skwarek2

W sumie można było, ale nie miałem czasu, ani dłuższej sztycy. I teraz wiem, że jest lipa...ale do 24.11 jeszcze długo, może znajdę ramę za jakieś śmieszne pieniądze.

Lekkie popoukiwanie 3 razy dziennie - zastosuje się, to zawsze pomaga :D:D Tak, zespawałem ją na stałe...ale ja wyznaje zasadę pedałuj albo giń! Więc bez obaw.

Ja reaktywowałem swoją Konę ze świata konających i mam sztycę zespawaną z ramą na stałe...i sztyca nie jest za długa (pozycja na siodle jak na biczkruzerze), ale co ja nie dam rady? Grozisz mi? Masz mnie za nic? Więc jak noga podaje to i na Reksiu bym się szarpnął BĘDĘ !

Hahaha to jest dobre! Co do kobiet, Herodot zna Nas i klimat, więc jak twierdzi, że jego Luba się wpasuje to spoko, im więcej ludzi tym lepiej. A i bez jaj, jedziemy na Wieżycę i z powrotem - jak boli to rośnie, zawsze! Ostatnio daliśmy radę 115km w terenie większość, więc teraz tez będzie dobrze.

- Będziesz jak Tommy Lee Jones w Ściganym?! - BĘDĘ!

No ja swoje aluminium połamałem "specjalnie" tuż przed zlotem i jechałem na stalowym Ivanowym rowerze (dokładniej jego starzyka).

Dojechaliśmy finalnie do Gdyni, 115km, uratowani przez schabowego w Wejcherowie i pizze na Witominie. Stwierdzam, że Ivan nadaje się do Niezniszczalnych 3 ze swoją kondycją, lub doborowym aktorstwem kamuflowania zmęczenia! I na koniec jak obiecałem... UMBAAA! - sponsor naszego wypadu

Słuchajcie, nie ma ktoś z 3miasta użyczyć roweru na zlot...cokolwiek byle by hamowało obiecuje, że nie rozwalę !! Pisze cokolwiek! Może macie coś w garażu zakurzonego?

Pech czy moja głupota, bardziej to drugie. Kona skonała i się połamała...za krótka sztyca za wielkie przeszkody. Po polsku - połamałem ramę...jak mi jej w piątek nie zespawają w firmie / nie dostanę jutro budżetowej to jestem uziemiony. Smutek.

Kończę pracę o 18, do 19 bym się ogarnął i możemy ruszać...ciekawe to będzie z moimi lampkami

Piatek - praca Sobota - wolne, nie jade na Żuławy Niedziela - wolne Poni...Mordownik / Przedwtorek - Praca To co, jakies konkrety Panowie może co do tras? Jak odpadnie Wiezyca to w niedzielę mozna niebieskim szlakiem szarpnąć się z Lęborka do 3miasta, ale to jest duży dystans http://rowery.trojmiasto.pl/Szlak-rowerowy-Lebork-Gdansk-odcinek-Lebork-Gdynia-n23108.html

Pierwszy wieżowiec za Witawą, Wielkokacka 8 Co to Falochron? Co do formy zlotu - przecież ja nie mam 29era, a pojadę - to nie fizyka kwantowa, jest relaks półki styka na browar

Zatem jak to ma byc mini zlot to nie ma co siać fermentu na 3miasto.pl Jak coś to ja miaszkam na Witominie, ale niestety opcji noclegowych za bardzo nie mam. Co do mojej obecności to melduje się w sobotę i niedzielę (Wieżycy jeszcze w życiu nie widziałem więc z chęcią rzucę okiem). Piątek niestety odpadam - work work.

Cześć, jako że Pan anarchy nalega bym coś tu napisał, więc piszę. Tak się składa, że chętnie bym stestował, zobaczył i popytał o te Wasze stalowe bestie, a w żyłach przelało się trochę Fe (zobacz Popularnego w Garażu) chętnie dołączę w na pewno w sobotę, w niedzielę (piątek - może się urwę z roboty). Jak coś to podpowiem gdzie kierować się w TPK, a na wieczór gdzie dobre zimne WD40 serwują...bo smarować trzeba Do zobaczenia na szlaku!

Zobacz w galerię...wezmę w zastępstwie Konającej Kony - Stalowego Popularnego, który jak zawsze wymaga remontu

I to się nazywa odpowiedz. Dzięki bardzo! PS może na 3miejskim Kuciu Stali się spotkamy, popukam, postukam stalowe wynalazki, posłucham waszych tyrad na temat życia w nieświadomości i błędzie tych co nadal wierzą w amelinium

Cześć, może pytanie nie na miejscu, ale ma ktoś nr Bikeboard 2/2012 z testem Jamisa Dragona Sport. Bardzo spodobał mi się ten rower i jestem ciekaw co tam naskrobali. Jak by się dało to proszę skan tych kilku stron na maila - skwarek8700@wp.pl Poza tym pytanie laika...jaka jest różnica między ujeżdżaniem stali, a amelinium, którego nie pomalujesz Bo 26" a 29" to już wiem i na wiosnę przesiadam się na większe koła. Pozdrawiam.

81 cm przekroku, 182 cm wzrostu, masa własna 78kg. W sumie do wiosny dalekaaa droga, ale dzięki bo już chyba będę trochę mądrzejszy. I pewnie bardziej to zaszkodzi niż pomoże.

Dzięki za odpowiedź. To bądzcie tak pomocni i dajcie link/artykuł o co chodzi z tymi geomatriami szkieletów rowerowych. Jeździłem już na Krossie B6 rozmiar L i wydawał się ciut za duży, ale lepiej mi się na nim jeździło niż na dotychczasowaej za małej Konie (po 29erze mam takie odczucie ).

Dziś testowałem Krossa B6 i stało się - 26" już mi się nie podba w ogóle! Zastanawiam nad Gangsterem i mam masę wątpliwości. Ale 29er na przyszły sezon na 100% będzie. Tylko teraz tak. Mam takiego bajka - Kona Opcja nr 1. Przełożyć przerzutki, hamulce, kiere itp, dokupić ramę (Accent Peak), korbę, armor, koła i mieć 29era skladanego - na co mi pewnie $ nie starczy. Prosze o opinie tego kto składał już rower - jak to wygląda. Opcja nr 2 Sprzedać Konę (myślę że 1k PLN dostanę spokojnie) i dozbierać resztę. I tak co kupować? Spotkałem się z wieloma opiniami że Specialized to najlepsze ramy i nie ma opcji na by go nie brać (kosztem osprzętu). A czytam testy, opinie takiego np Aganga 7.29 i wszystko jest ok. Szukam roweru nie do zawodniczego ścigania się w maratonach ( ale w kilku na bank wystartuje), do kręcenia dużejjj ilości kilometrów (teraz mam rower 2 miesiące i 1700km stukneło) + kilka wypadów w góry. Z góry dzięki za pomoc.

Tak w temacie w sumie, w Gdyni dziś widziałem ten oto rower. Opis się zgadza. Jak za tą cenę to całkiem dobra oferta. Wystarczyło by wymienić koła i armor na lżejsze, i jest spoko maszyna. Author 2010