Skocz do zawartości

mrmorty

Mod Team
  • Liczba zawartości

    5 676
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez mrmorty

  1. mrmorty

    [2019] Nowości Kross

    no to musisz się zdecydować do czego potrzebujesz fulla bo w przypadku Soila gdy posmakujesz ostrzejszego terenu to szybko zachorujesz na chorobę "skokumibrak@#$%waszamać" Ja mam moona, kumpel stwierdził że żyjemy na nizinach i Soil mu wystarczy. Teraz choruje...
  2. Yyyy, trochę mnie na forum nie było - Skom, czyżby wynaleziono uginające się stery?
  3. Kolega Biesz dostaje trochę wakacji bo się zagalopował... P.S. trochę racji ma z tymi magazynami. Ja ostatnio złożyłem kilka rowerków na zamówienie i np z pięciu zębatek narrow wide trzy dostałem po dwóch tygodniach z... Estonii Sprzedawca pisał że paczki są wysyłane z z Chin, bezpośrednio od sprzedawcy. Odpisałem na maila który był w adresie zwrotnym z zapytaniem czy można u nich bezpośrednio zamówić - okazuje się że nie, są tylko przedstawicielstwem pana Zhang. Zatem Chińczycy europejskiego rynku nie odpuszczą nawet gdy stracą magazyny na wyspach. Mam takie małe dziwactwo od dzieciństwa - lubię liczyć wagony w pociągu gdy mnie tenże pociąg mija. Kilka dni temu dojeżdżając do pracy stałem przed przejazdem kolejowym. W jedną stronę jechał pociąg z leciwymi już T-72 i BWP - - 14 platform a w drugą pociąg z logo China Express - 32 wagono-kontenery. To sobie trzeba teraz wyobrazić ile w tych kontenerach było zębatek, telefonów, butów i innych wynalazków. Po wejściu w życie przepisów o cle pan Zhang skieruje swoje kontenery do jednego z krajów Wspólnoty gdzie ryczałtem zapłaci najtaniej i stamtąd dostaniecie towar.
  4. Manitou Markhor ma tak naprawdę bardzo słabe tłumienie. Cienkie golenie w połączeniu z tarczówkami równa się szybki luz na ślizgach. Jak masz więcej kasy to kup Marvela, jak masz mniej to SR Epixon. W Twoim przypadku golenie 32 mm to mus!
  5. a słowo pisane? Dawaj jakąś relację chłopie Ja miałem w planach na ten rok Marmarosy ale kilku absolwentów medycyny wsadziło mi w kolano trochę tytanu i polimerów więc pauzuję, ale chętnie poczytam. Myślę że nie tylko ja
  6. po kilkunastu latach nieruszania widelca chcesz zmienić tylko kurzówki i gąbeczki... Nie no ja gratuluję podejścia...
  7. inny sposób - ja np mierzę suwmiarką odległość od dolnego oringu na tłumiku do górnego i taka odległość ma być od lustra oleju do krawędzi goleni. Im mniej oleju wlejesz tym więcej skoku będzie miał amortyzator zanim tłumik go zablokuje. Inna sprawa to stopniowe zalewanie prawej goleni olejem. Najpierw wlewasz trochę tego oleju. Załóżmy że 50 ml i powgniataj trochę amor(ostrożnie i nie za szybko bo olej może chlupnąć w twarz). Gdy widelec sobie posiorbie kilka razy to znaczy że tłumik powrotu pobrał sobie tyle oleju ile chciał i resztę dolewasz wg wskazówek powyżej. Może pominąłeś ten krok i stąd brak blokady. Zawsze rozbieraj amor i składaj na otwartych tłumikach, tj. skręcasz wszystkie wartości na minus. Jeśli miałbym coś polecić to olej Repsol 5W. Tani olej, mało znany w Polsce ale ma całkiem przyzwoite wartości i za litr płacisz ok 35 zł. Ja w zasadzie serwisując amory bazuję tylko na nim(5W i 10W ). Co prawda nie mam takich przemiałów jak Spider Suspension czy BFG ale od marca zużyłem już 6 litrów 5W. Nie dotyczy to oczywiście lisów bo tam cza łoryginalne lać... Co do komory powietrznej - stosuję olej silkolene, taki jak oryginalnie do komory powietrznej leje Suntour. Zapytaj użytkownika o nicku Activia.
  8. Spróbuj trochę jaśniej opisać chorobę pacjenta. Na pierwszy rzut oka - rozszczęlnił Ci się układ i straciłeś powietrze. Nie pamiętam czy w obu goleniach ale w jednej na pewno powinieneś mieć sprężynę stalową(chyba że się mylę????) W amorku ktoś grzebał?
  9. Z braku czasu zajrzałem tutaj dopiero dziś. Tak jak na samym początku napisał Kotek - szacun na dzielni, kaszkietówki z głów! Nie wiem czy Twój wpis nie będzie inspiracją dla mnie, mam nadzieję że szybciej niż za 7 lat. W kwestii łapania gumy - myślę że czas najwyższy przejść na mleko droga pani. Komfort niesamowity - jak i fizyczny tak i psychiczny. Tylko babrania się z tym jest trochę jeśli chcesz sama to zrobić.
  10. a sam się swojego czasu ze mnie śmiał - Józek ty to regularnie wracasz itd itp przyszła kryska na Matyska co? gamoniu jeden
  11. rozkręć widelec i zobacz jak zachowuje się tłumik. W 55 miałeś już zamknięty kartridż więc tu mamy kwestię jak pracuje ten "cud" techniki. Prawdopodobnie tłumik się zapowietrzył. Musisz rozebrać, zmienić oring i zalać od nowa właściwą ilością oleju(bo prawdopodobnie przy rozkręcaniu połowę rozlejesz, a nawet jeśli nie rozlejesz to i tak warto by olej zmienić ). W trudnych przypadkach w serwisie posiłkuję się tym blogiem - tu masz akurat pierwszą wersję TST (ale każda kolejna jest podobna). http://marzocchiworkshop.blogspot.com/2013/02/service-guide-tst-cartridge-bleeding.html
  12. rozumiem że uszczelki kurzowe chcesz zastąpić uszczelkami olejowymi. Zatem od razu wybiję to Tobie z głowy Nie sprawdzi się, bo uszczelki olejowe bardzo szybko puszczą syf do środka.
  13. błąd - wtedy pracująca(pływająca taśma) będzie stopniowo wycierała przetoczenia lub też strzępiła się o nie. Jedna z rolek jeśli ma możliwość regulacji napięcia załatwia temat stabilności taśmy. Mam podobne rozwiązania w starszych maszynach do serwisu nart w firmie. @ACTIVIA następnym razem spróbuj rolkę regulującą zrobić z gumy, ale o tym to możemy porozmawiać przez telefon bo akurat luźniej się w firmie zrobiło.
  14. boshe... Ja już tyle razy poprawiałem po ludziach którzy mieli podobne podejście...
  15. zmieniasz tylko sprężynę, tłumika nie ruszasz. Niestety musisz "otworzyć pacjenta". Jeśli zaś chodzi o dziwne wycięcia na klucz - korek odkręcasz kluczem do odkręcania kaset - pierwszy lepszy serwis powinien to mieć. Wszystkie gwinty w Twoim amortyzatorze są "prawe" czyli standardowo się odkręcają. Jeśli zaś chodzi o korek który wykręcasz kluczem do odkręcania kaset - one lubią się zapiekać więc z nim ostrożnie by nie uszkodzić gniazda. Ja zawsze prewencyjnie psikam penetratorem, daję trochę czasu na to by zadziałał a później działam. Musisz mieć dobrą końcówkę tego klucza bo inaczej omsknie się i gniazdo uszkodzone. Miałem jeden skrajny przypadek gdzie musiałem ten korek w 66 RC3 ETA odkręcać pneumatem.
  16. Jeśli chodzi o DT Swiss to wywołaj do tablicy Kota (Durnykot), on ma takowe wynalazki i on w nich grzebał więc powinien pomóc.
  17. Warmińsko-Mazurski rajd na orientację. Trasy rowerowe, piesze, dog trekking; więcej na http://abentojra.pl/
  18. Nie baw się w prostowanie bo odrzucą Ci gwarancję. Sklep ma obowiązek sprzedać Ci towar gotowy do użytku. Koniec i kropka. Słabo że nie dopilnowałeś tego na miejscu. Teraz mogą się wyprzeć że to uszkodzenie mechaniczne. Nie ma czegoś takiego że tarcza trze od startu a gość wciska Ci kit że klocki muszą się dotrzeć itd. Owszem muszą się dotrzeć ale docieranie się na czym innym polega a czym innym jest krzywa tarcza. Najczęściej sieciówki zatrudniają studenciaków na pół etatu którzy coś tam kiedyś słyszeli o rowerach i później wychodzą takie kwasy.
  19. W kwestii wstawiania używanej sterówki, to należą się z twojej strony przeprosiny dla użytkownika Activia. Ja jestem uczulony na przekręty więc zbadałem sprawę. Faktycznie nie mógł wytoczyć pod idealną średnicę przez ograniczenia z powodu maszyny a nie braku umiejętności jakie mu zarzucasz. Później by nie zostawiać cię na lodzie byś też nie czekał za długo dostałeś nową sterówkę z nowego amortyzatora. Nowa sterówka była anodowana i niestety miała ślad założonego/przymierzonego mostka. Gość dba o swój interes, dba o klientów, proponuje ci zwrot kasy i powrót do stanu poprzedniego. Rozpisujesz się o wymianie sterówek jakbyś co najmniej zęby na tym zjadł. Piszesz o bezpieczeństwie. Swojego czasu na szkoleniach serwisowych zapytałem bezpośrednio serwisanta bardzo dużej marki amortyzatorów na M o wymianę rury sterowej. Odpowiedział mi że jeśli tylko stan korony na to pozwala to można wymieniać sterówkę wiele razy. Sama konstrukcja mocowania amortyzatora do roweru nie pozwoli nawet obluzowanej sterówce wypaść. Możesz połamać golenie, koło, koronę, ale sterówka ci nigdy nie wypadnie, więc skończ to ględzenie o bezpieczeństwie. Mam alergię na takich klientów - bohaterów internetowych... Jak mu coś nie pasuje to ani nie napisze ani nie zadzwoni tylko będzie robił smród. Przypomina mi to pewnego gościa który przyszedł do serwisu do mnie, chciał wymiany całego napędu - szajsowna korba M131, najsłabsza kaseta 8rz chyba HG20 bo miało być najtaniej i pech chciał że nie miałem w serwisie najtańszych łańcuchów na 8 rz. Chciałem naiwny człowiekowi pomóc i zamontowałem mu swój używany łańcuch HG-71 - najmocniejszy 8 rzędowy łańcuch jaki obecnie jest w sh*tmano. Łańcuch miał przebieg może 200 a może 250 km - leżał sobie po zmianie napędu. Poinformowałem gościa o tym, nie wziąłem złamanego grosza za łańcuch, a w zamian dostałem na różnych forach lokalnych stek bzdur że montuję używane rzeczy, że był to łańcuch zapewne z odzysku z innego roweru - słowem kupę smrodu. Przez takich klientów odechciewa się pomagać bliźniemu swemu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...