Skocz do zawartości

mrmorty

Mod Team
  • Liczba zawartości

    5 675
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez mrmorty

  1. Pisałem Ci o tłumiku pływającym. Oringi z obu stron załatwiają problem
  2. wcześniej pojawił się taki wątek. Ja w takim przypadku radzę sobie chwytem(rączką) od wiertarki.
  3. schematu raczej nie znajdziesz, opisz w czym problem
  4. Moim zdaniem coś z kolorami jest nie tak - całość jest pomarańczowo-żółta niczym opakowanie Tschibo family
  5. no coś Ty, zwykłe śmiganie koło chałupy po lokalnych pagórkach - obaj to już prawie emeryci jesteśmy. Zero jazdy w błoto, ani w deszczu ani przy większych mrozach - powaga edit: a gąbeczki są na pokrywce od litrowego słoika tuż po wyciśnięciu z rozpuszczalnika - chciałem pokazać jak bardzo się zwiększyły. Piasku może nie było ale były brudne.
  6. Uszanowanie Dostałem na warsztat w/w Recona kumpla w celu przeglądu. Może nie tyle dostałem ile sam się narzuciłem, bo miałem jednego staruszka bombera Z1 FR przysłanego w celu ogarnięcia i wyeliminowania stuków i pomyślałem że z rozpędu ogarnę widelec w rowerze który składam kumplowi. To słowem wstępu, a wracając do sedna - złe to czasy nastały że chce oszukać cię każdy, nawet znajomy z maratonów, a w innej historii nawet dobry kolega z forum. Recona kumpel kupił trochę ponad rok temu, sprzedawca zapewniał że wideł jest po serwisie itd. Kumpel od chwili zakupu myślę że nie przejechał na nim więcej niż 500 - 800 km. Otworzyłem pacjenta, wewnątrz brud, smród i zaniedbanie. Można to zobaczyć na fotach. Jak mi ktoś trafnie oceni jaki odcień ma olej wylany z tłumika to ma u mnie serwis amortyzatora/dampera po kosztach oleju - daję słowo! W kwestii gąbeczek - nie czytałem tego tematu wcześniej i potraktowałem je rozpuszczalnikiem ftalowym - rzeczywiście zwiększyły swą objętość kilkakrotnie. Szybko je wycisnąłem, przepłukałem w wodzie i wysuszyłem na szmatce. Zanim ogarnąłem bomberka, gąbki wróciły do stanu pierwotnego i umyłem je za pomocą preparatu do mycia silników K2 Akra. Żółte, czyściutkie zamontowałem na miejsce i nasączyłem resztkami posiadanego Silkolene Pro RSF (jest to nic innego jak Fox Red 10wt) - olej o bardzo wysokiej lepkości kinematycznej, który spokojnie też nadaje się do smarowania komory powietrznej czy też smarowania ślizgów(czyli do wlania do dolnych goleni) Lepkość wynosi prawie że 50 cSt więc jest wręcz idealny. Więcej nic mnie tam nie zaskoczyło, ale niesmak do kłamstwa pozostał i na pewno opiszę to na forum Maratonów Kresowych niech kłamcy będzie wstyd. Parę fotek w załączeniu.
  7. zatem czekamy na wyjaśnienia od kolego pietrushkin
  8. wytoczyć? tylko fajnie by było mieć na wzór
  9. jeśli wideł nie ma kąpieli otwartej to jak najbardziej wstaw tam gabeczki. Ja tam nawet do swojego Z1 sport wstawiłem gąbeczki Fajne filcowe ma Piotr z Activii ale ty masz chyba 34 - 35 mm golenie co nie? Takich nie widziałem, ale jeśli znajdziesz to pakuj bez obaw.
  10. dla obrażonych co to im zdjęcia znów poznikały - abo uczymy się czytać ze zrozumieniem albo proszę nie testować mojej cierpliwości!
  11. takie mniej oczywiste to znajdziesz bez problemu w dedykowanym dziale. Zalecam nieco wysiłku przy poszukiwaniach wiedzy... zamykam
  12. olejem 7,5 w... a wiesz chociaż coś na temat lepkości olejów? To nie jest jakiś zmęczony passat w "tedeiku" co to kilkanaście lat jeździł w przemycie na Białoruś i do niego można wlać jakiś minerał. Widziałem tylko jedno zdjęcie Twojego amorka i widać na nim że jest "zmęczony" nie zdziwię się jeśli tak samo wygląda całość.
  13. z modulacją to jest tak: jeśli hamulec cechuje się słabą modulacją to działa zero-jedynkowo. Wciskasz klamkę i on od razu blokuje koło - wtedy nie kontrolujesz hamowania. Dobry patent kiedy chcesz powtórzyć wyczyny Dannego Macaskill'a i na tylnym kole przeskakiwać z kamienia na kamień. Jeśli hamulec cechuje dobra modulacja, to możesz stopniowo regulować siłę hamowania i kontrolować np drogę hamowania. Rower hamuje bardzo płynnie. Na modulację mają też wpływ klocki hamulcowe, ich jakość, materiał z którego są wykonane i w dużym stopniu czystość tychże klocków i też tarczy. Sugeruję raczej hamulce z dobrą modulacją. Tak poza tym - było już o tym...
  14. w takim razie nie masz oleju w goleniach skoro dołem ucieka. Oj cudujesz kolego cudujesz... wykręć śrubę i pobaw się pilnikiem i przerób na 9.
  15. dołem, przez nieszczelność oringów na śrubach ale to wtedy wychodziłoby razem z olejem. Wyjmij korki, wykręć wentyle i wyczyść je. Prawdopodobnie się zacinają.
  16. Pełno jest takich tematów na forum - proszę poszukać! @Tobo - da się wygotować klocki vide temat "hamulec nie hamuje - dlaczego?" Vide zupa z klocków. W Norwegii po prostu takich patentów jeszcze nie znacie Temat zamykam. P.S. jedź do tego mechanika i powiedz że nie obchodzi Cię to, ale rower ma hamować jak przed serwisem!
  17. mrmorty

    [damper] X-fusion O2 RL

    oj 5 ml bym chyba nie wlał. Do mojego Roco 3PL air zalecane jest 2-3 ml a baniak ma sporo większy. Tak jak pisałem wcześniej lepiej mniej niż więcej. Trzymaj się dolnej granicy od shotgun'a czyli 3 ml.
  18. Po perypetiach z dostawą dotarł do mnie w/w widelec od Grindz0ne. Swoją drogą firma K-ex zafundowała nam dobową obsuwę i nerwówkę z atrakcjami niby to paczka została już dostarczona ale komuś z sąsiadów(ściema) później niby był błąd w systemie(znów ściema), a następnego dnia kurier zadzwonił do mnie gdy już był pod moim domem z zapytaniem czy mnie w domu zastanie. W normalnych firmach to jest tak, że kurier dzwoni rano i pyta w jakich godzinach kogoś zastanie w domu, ale jak widać nie dotyczy to firmy K-ex i Siódemka, bo już kilka razy musiałem chodzić po sąsiadach w poszukiwaniu paczki. Do rzeczy: Widelec od nowości(2 lata) nie ruszany, zadanie - ocena i pełny serwis. Potrzebne narzędzia: szczypce segera, klucz 26, klucz 17 i jeśli mnie pamięć nie zawodzi to i 15, klucz do kaset, imbus 2,5 i imbus 1,5. Przyda się też śrubokręt z namagnesowaną końcówką by wyłapać kuleczkę spod pokrętła preload(prawa goleń). Przed przystąpieniem do rozbiórki "otwieramy" wszystkie regulacje, czyli kręcimy pokrętłami na minus do końca(z wyczuciem!). W chwili gdy Włosi na dwa lata przenieśli produkcję widelców i damperów na Wschód. My kupujący mamy wręcz loterię co do jakości i trwałości wykonania. Kumpel kiedyś mi podesłał fotę jak to w którymś Bomberze do latania siedział sobie tłumik od Duroluxa z logo SR. W przypadku widelca od Grindz0ne wszystko było ok - czarna anoda na goleniach i co ważne pręt tłumika również był anodyzowany i pokryty teflonem czyli na bogato. Spieszę odpowiedzieć że pręty tłumika zdarzały się bez anody - ot takie wypolerowane aluminium. Jedyna niespodzianka jaka mnie spotkała to zakręcone z nie wiadomo jaką siłą śruby(wielowypust nad tłumikiem i śruba u dołu prawej goleni). Obdzwoniłem znajomych - gwinty prawe czyli tak jak ma być, delikatnie popsikałem penetratorem - nic. Rozkręciłem w międzyczasie Recona dla innego klienta, zrobiłem serwis, wracam do "szóstka" i też nic. Zawołałem sąsiada i zrobiłem dźwignię ok 50 cm - nic. Pomogła dopiero wizyta u kumpla mechanika i odkręciliśmy to pneumatem. W środku skręcone tak, że oringi wręcz zmiażdżone. Albo ktoś w Chinach miał zły dzień, albo nie skręcano to kluczem dynamometrycznym i bawił się tym jakiś osiłek. Kolejność - prawa goleń, sprężyna, dwie podkładki (jedna u góry druga u dołu) olej. Lewa goleń - olej, zdejmujemy regulację od dołu, pod spodem nakrętka z uszczelniającym oringiem. Jeśli śruba się kręci razem z tłumikiem, to luzujemy śrubę na wkręconym tłumiku wpompowawszy do układu trochę powietrza. Odkręcamy nakrętkę z oringiem u dołu prawej dolnej goleni i rozłączamy golenie. Płuczemy dokładnie tłumik tak by nie pozostało w nim ani odrobiny starego oleju. W prawej górnej goleni do zdjęcia pozostał pierścień segera i po tym płuczemy i czyścimy całość. Składamy w odwrotnej kolejności. Czasami zdarzają się opinie, że widelec zaczyna stukać. Najczęściej stuka albo sprężyna albo nakrętka na tym niby tłumiku w prawej goleni pod sprężyną. Jeśli wina lezy po stronie sprężyny to można na nią nałożyć koszulkę termokurczliwą albo... prezerwatywę. Przynajmniej niektórzy będą mieli okazję rozwinąć ją do końca Jeśli wina leży po stronie nakrętki, to ratujemy się oringiem. I jeszcze jedna ważna uwaga - jeśli ktoś nie ma doświadczenia w wyjmowaniu uszczelek kurzowych i olejowych, to sugeruję ich nie ruszać jeśli są w dobrym stanie a widelec nie rzyga olejem. Bardzo łatwo jest je uszkodzić i dodać sobie nowe koszta. Uszczelki Marzocchi słyną ze swej długowieczności. Np mój stary Drop Off Triple z 2005r. mimo że po mnie zmienił dwa razy właściciela to nadal jeździ jeszcze na oryginalnych uszczelkach. Byłbym zapomniał - specjalnie dla tych którzy twierdzą że w widelcach Marzocchi nie trzeba nic robić i tylko raz na parę lat olej zmienić, dołączam zdjęcia słoika z starym olejem. Olej z jasno żółtego zmienił się w ciemno szary, a widać że widelec nie był katowany! przy dobieraniu lepkości i gęstości oleju jaki zaleca Marzocchi do swoich widelców (7,5W, Viscosity 26 cSt) korzystałem z tego kalkulatora: http://www.lubebase.com/cgi-bin/graph/blending-vg
  19. gwoli ścisłości - w piekarniku możesz klocki wypiec a wypalić możesz na ogniu! Sprawą zaś najważniejszą jest to, że takich tematów na forum jest mnóstwo, jest dedykowany przyklejony temat jak ratować klocki. Proszę na przyszłość się nieco wysilić!
  20. mrmorty

    [damper] X-fusion O2 RL

    Nie odrazu Korytkowo Górne zbudowali więc mechanikiem rowerowym też nie zostaje się od razu. Jeśli uraziłem to przepraszam. Czasami człowiek takie rzeczy na forum przeczyta że go nosi Robiąc pobiezny serwis komory powietrznej nie ma prawa byś cokolwiek uszkodził. Pamiętaj tylko o spuszczeniu powietrza zanim weźmiesz się za rozkręcanie. Zdejmując i odkręcając korpus rób to z wyczuciem by nie uszkodzić uszczelki. Jeśli nie dasz rady odkręcić go rękami to spróbuj chwytem od wiertarki. Mam na myśli tę przykręcaną i obracaną rączkę. Oczywiście robisz to przez szmatę. Sprawdź ile dokładnie idzie oleju do komory powietrznej - zazwyczaj 2 - 3 ml. Lepiej mniej niż więcej. Powodzenia
  21. mrmorty

    [damper] X-fusion O2 RL

    kolego - czytaj ze zrozumieniem - napisałem Ci już - jeśli damper nie traci ciśnienia to zrób serwis komory powietrznej(czyli to co masz na filmiku) ale bez demontażu uszczelek i oringów. Rozkręcasz, zbierasz brud z pod uszczelki kurzowej, smarujesz quadring i resztę oringów, dajesz kilka ml oleju w celu smarowania, skręcasz i pompujesz powietrze. Smar - jeśli nie masz jakiegoś dedykowanego to kupujesz sobie wazelinę techniczną i mieszasz z olejem. Może być nawet olej silnikowy. Robisz papkę i działasz. Do smarowania komory z braku laku również może być olej samochodowy. Tak mała ilość(zazwyczaj 2-3 ml) nawet gdy będzie się pienić, nie wpłynie na pracę. Serwis komory olejowej też jest prosty, wszystko się rozbija jaki masz zawór do pompowania w komorze IFP (czyli na dole tłoka). Jaśniej się nie da.
  22. mrmorty

    [damper] X-fusion O2 RL

    Plastyk no właśnie w damperach olej szybciej ulega przepracowaniu. Co prawda układ jest szczelniejszy od widelców i do oleju nie ma prawa przedostać się brud który czasem puszcza uszczelka kurzowa, ale wewnątrz zbierają się opiłki, drobne elementy z wycierających się oringów i razem z grudkami przepracowanego oleju powoli i skutecznie(z racji że stopniowo to i niezauważalnie) upośledza pracę "inteligentniejszych" tłumików. O ile olej w widelcu z lenistwa mogę zmienić co dwa lata i będzie tylko trochę ciemniejszy, o tyle olej w damperze po dwóch latach pracy będzie tak jak pisałem wcześniej - wręcz czarny!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...