Bardziej chodziło mi o to, co w niej jest takiego niezwykłego. Nie, że jest dostępna w byle sklepie rowerowym. Bo z pewnością nie jest.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, jak ciężko czasem dostać jakiś drobiazg. Szukając zamiennika takiej nakrętki mimo wszystko raczej obskoczyłbym jakieś sklepy metalowe niż rowerowe. W razie czego, gdyby to nawet pasowało idealnie, coś tam zawsze można przerobić.
A wspominam o tamtym sklepiku, ponieważ widziałem w nim różne części, które dziś ciężko by było dostać w miejscu nastawionym na nowoczesny sprzęt. Ot choćby suport do starego Rometa.