Zlitujcie sie. Po co jakieś acetony, rozpuszczalniki itp. Te gąbki da się umyć pod kranem z mydłem. Już nie przesadzajcie. Mydło w dłoń i jazda. Moje po umyciu były prawie jak nowe.
Bez przesady z tymi wszystkimi specyfikami, to tylko brudne, małe gąbeczki.
Po myciu, owszem można je lekko nasączyć olejem.
Też mam wielką łapę i długie palce. Do tej pory używałem pianek lecz coś mi sie zdaje że na takich grubasach było by jeszcze lepiej. Cena trochę odstrasza, tym bardziej że musiałbym je przyciąć bo mam gripshifty.
Półtora koła za stary amortyzator. Panowie, bez jaj. Nawet jeżeli ma pivoty. Co prawda to prawda jest to stara, prosta, poczciwa Reba, ale w jej cenie kupimy inny, nowszy amor i jak mamy v-ki to zostanie nam kasa na komplet fajnych nowych tarczówek.